Kłopoty ze zdrowiem

[Sybir]

Całkiem spoko ten artykuł cytowany w materiale PAP, który podlinkował Pacjent. W zasadzie jego treść neguje to, co Pacjent napisał pod linkiem.

[Lukass]

Całkiem spoko ten artykuł cytowany w materiale PAP, który podlinkował Pacjent. W zasadzie jego treść neguje to, co Pacjent napisał pod linkiem.

Też bardzo mi się podoba. Artykuł mówi: "Maseczki obniżają sprawność umysłu przez 6 godzin". Pacjent przeczytał: "Maseczki zabijają mózg" .

[empir]

To już wiemy, dlaczego dla foliarzy, maseczki są niegroźne

[Pacjent]

Całkiem spoko ten artykuł cytowany w materiale PAP, który podlinkował Pacjent. W zasadzie jego treść neguje to, co Pacjent napisał pod linkiem.

Też bardzo mi się podoba. Artykuł mówi: "Maseczki obniżają sprawność umysłu przez 6 godzin". Pacjent przeczytał: "Maseczki zabijają mózg" .

Wykazano, że noszenie masek na twarz ma znaczące niekorzystne skutki fizjologiczne i psychologiczne. Należą do nich niedotlenienie, hiperkapnia, duszność, zwiększona kwasowość i toksyczność, aktywacja lęku i reakcji na stres, wzrost hormonów stresu, immunosupresja, zmęczenie, bóle głowy, spadek zdolności poznawczych, predyspozycja do chorób wirusowych i zakaźnych, przewlekły stres, depresja. Długotrwałe konsekwencje noszenia maski mogą spowodować pogorszenie stanu zdrowia, rozwój i postęp chorób przewlekłych i przedwczesnej śmierci.
Oprócz niedotlenienia i hiperkapnii oddychanie przez maskę powoduje pozostałości bakterii i zarazków na wewnętrznej i zewnętrznej warstwie maski. Te toksyczne składniki są wielokrotnie wdychane z powrotem do organizmu, powodując samozanieczyszczenie. Oddychanie przez maskę zwiększa również temperaturę i wilgotność w przestrzeni między ustami a maską, powodując uwalnianie toksycznych cząstek z materiałów maski. W systematycznym przeglądzie literatury oszacowano, że poziomy skażenia aerozolami masek na twarz zawierają od 13 do 202 549 różnych wirusów. Oddychanie zanieczyszczonego powietrza o wysokim stężeniu bakterii i toksycznych cząstek wraz z niskim poziomem O2 i wysokim CO2 w sposób ciągły stanowi wyzwanie dla homeostazy organizmu, powodując samotoksyczność i immunosupresję.
https://www.salon24.pl/u/gps65/1129651, ... ych-chorob

[Lukass]

https://www.salon24.pl/u/gps65/1129651, ... ych-chorob

Jak zawsze w formie. Dobry tekst. Pierwszy link bije po oczach "Oficjalna strona amerykańskiego Narodowego Instytutu Zdrowia", ale prowadzi do jakiegoś artykułu, a nie na stronę tegoż instytutu. Artykuł został wycofany, bo autor np. podawał się za pracownika Stanford University, choć nim nie był. Plus wiele innych powodów.

A teraz merytorycznie, na jednym przykładzie. Prosta ilustracja, jak manipulować danymi z literatury.

1) W linku mamy zdanie:
"W systematycznym przeglądzie literatury oszacowano, że poziomy skażenia aerozolami masek na twarz zawierają od 13 do 202 549 różnych wirusów [1]".

Nie wiadomo, w jakich okolicznościach, jakimi wirusami, przy jakim czasie narażenia. Nic. Do tego, tekst sugeruje, że są tam różne wirusy - zdanie rozumiane wprost oznaczałoby, że od 13 do 202 549 typów wirusów. To oczywiście nieprawdopodobne, więc pewnie tyle kopii różnych wirusów w różnych kombinacjach. Zdanie jest pozbawione sensu, ale to prawdopodobnie wina stosowania translatora. OK, idziemy do źródła, czyli wspomnianego wycofanego tekstu.

2) W tymże tekście mamy:
"A systematic literature review estimated that aerosol contamination levels of facemasks including 13 to 202,549 different viruses [1]".

Przetłumaczone na polski da mniej więcej to samo, co powyżej. Ale mamy źródło, tym razem już oryginalne, zerknijmy.

3) Z abstraktu tego artykułu:
"For aerosol contamination, a range of input values from the literature resulted in wide variation in estimated facemask contamination levels (13–202,549 viruses), depending on the values selected".

Zniknęły tajemnicze "różne wirusy". O co chodzi? Ano przeczytałem tekst, żeby zrozumieć. Są to liczby kopii wirusa grypy, które zostały przewidziane na podstawie danych z literatury przez model obliczeniowy. Żeby złapać sens całego badania:
Jest to liczba wirusów grypy, która będzie obecna na maskach personelu medycznego w wyniku ekspozycji na aerozol zawierający te wirusy, podczas opieki nad zarażonymi pacjentami w różnych warunkach.

Najwyższe liczby dotyczą narażenia trwającego ponad 6,5 godziny. Wartości prawdopodobne zostały ocenione na poziomach 3476 i 4473. Cała praca dotyczy oceny narażenia personelu medycznego na wirusy obecne w środowisku pracy. Twój link sugeruje, że są to liczby wirusów biorące się na maskach ot tak, w normalnych okolicznościach.

Można by się tak bawić dalej, tylko po co? Czytać literaturę naukową trzeba umieć. Trzeba też umieć wykryć, kiedy ktoś manipuluje tym, co znajdzie w literaturze. Ty albo tego nie potrafisz, albo nie zadałeś sobie trudu. Nie wiem, co gorsze.

[trup]

No dobra.... w styczniu trzeba zrobić przegląd klawiatury.

[ŚWIAT BEZ KOŃCA]

https://www.salon24.pl/u/gps65/1129651, ... ych-chorob

Jak zawsze w formie. Dobry tekst. Pierwszy link bije po oczach "Oficjalna strona amerykańskiego Narodowego Instytutu Zdrowia", ale prowadzi do jakiegoś artykułu, a nie na stronę tegoż instytutu. Artykuł został wycofany, bo autor np. podawał się za pracownika Stanford University, choć nim nie był. Plus wiele innych powodów.

A teraz merytorycznie, na jednym przykładzie. Prosta ilustracja, jak manipulować danymi z literatury.

1) W linku mamy zdanie:
"W systematycznym przeglądzie literatury oszacowano, że poziomy skażenia aerozolami masek na twarz zawierają od 13 do 202 549 różnych wirusów [1]".

Nie wiadomo, w jakich okolicznościach, jakimi wirusami, przy jakim czasie narażenia. Nic. Do tego, tekst sugeruje, że są tam różne wirusy - zdanie rozumiane wprost oznaczałoby, że od 13 do 202 549 typów wirusów. To oczywiście nieprawdopodobne, więc pewnie tyle kopii różnych wirusów w różnych kombinacjach. Zdanie jest pozbawione sensu, ale to prawdopodobnie wina stosowania translatora. OK, idziemy do źródła, czyli wspomnianego wycofanego tekstu.

2) W tymże tekście mamy:
"A systematic literature review estimated that aerosol contamination levels of facemasks including 13 to 202,549 different viruses [1]".

Przetłumaczone na polski da mniej więcej to samo, co powyżej. Ale mamy źródło, tym razem już oryginalne, zerknijmy.

3) Z abstraktu tego artykułu:
"For aerosol contamination, a range of input values from the literature resulted in wide variation in estimated facemask contamination levels (13–202,549 viruses), depending on the values selected".

Zniknęły tajemnicze "różne wirusy". O co chodzi? Ano przeczytałem tekst, żeby zrozumieć. Są to liczby kopii wirusa grypy, które zostały przewidziane na podstawie danych z literatury przez model obliczeniowy. Żeby złapać sens całego badania:
Jest to liczba wirusów grypy, która będzie obecna na maskach personelu medycznego w wyniku ekspozycji na aerozol zawierający te wirusy, podczas opieki nad zarażonymi pacjentami w różnych warunkach.

Najwyższe liczby dotyczą narażenia trwającego ponad 6,5 godziny. Wartości prawdopodobne zostały ocenione na poziomach 3476 i 4473. Cała praca dotyczy oceny narażenia personelu medycznego na wirusy obecne w środowisku pracy. Twój link sugeruje, że są to liczby wirusów biorące się na maskach ot tak, w normalnych okolicznościach.

Można by się tak bawić dalej, tylko po co? Czytać literaturę naukową trzeba umieć. Trzeba też umieć wykryć, kiedy ktoś manipuluje tym, co znajdzie w literaturze. Ty albo tego nie potrafisz, albo nie zadałeś sobie trudu. Nie wiem, co gorsze.

[Rejwan]

Najlepsi są ci co dzień w dzień chodzą ciągle w tej samej, zaplutej, zasmarkanej maseczce można jeszcze spotkać takich agentów ale chyba nomen omen są na wymarciu

Wysłane z mojego iPhone 14 Pro Max przy użyciu Tapatalka

[Pacjent]

Najlepsi są ci co dzień w dzień chodzą ciągle w tej samej, zaplutej, zasmarkanej maseczce można jeszcze spotkać takich agentów ale chyba nomen omen są na wymarciu

Wysłane z mojego iPhone 14 Pro Max przy użyciu Tapatalka

Najlepsi są ci, którzy nie potrafią przyznać, że zostali oszukani. Teraz potrzebują jakichś cytatów/linków po to by je deprecjonować, mimo że rzeczywistość wręcz rzyga na nich przykładami.
Oczywiście frakcja maseczkowa czyli foliarze to awangarda współczesnego debilizmu, ale są gorsi, zwłaszcza tępaki, którzy poddają własne dzieci eksperymentom medycznym.

[TheDude]

Ktoś ma niestrawność i trzeba się kurwa wyrzygać?
Proszę to sobie tylko włączyć i wcześniej wiaderko albo miskę podstawić:

[Lukass]

Najlepsi są ci, którzy nie potrafią przyznać, że zostali oszukani. Teraz potrzebują jakichś cytatów/linków po to by je deprecjonować, mimo że rzeczywistość wręcz rzyga na nich przykładami.

Kurwa, człowieku. To Ty wkleiłeś link do tego tekstu jako argument. Ja jedynie pokazuję, ile jest warty. Co niby nie jest zaskoczeniem, nie pierwszy to raz. Zadziwiające, jak bardzo nie przejmujesz się tym, że co i rusz siejesz informacjami prosto z dupy. Czy Ty w ogóle to czytasz?

Mi się wydawało, że pomimo dziwacznych poglądów jesteś człowiekiem raczej inteligentnym. Ale coraz bardziej wygląda to tak, że Ty w ogóle nie weryfikujesz informacji znalezionych gdzie popadnie, o ile tylko pasują do Twojej narracji. Nie wiem, czy to dlatego, że tak Ci wygodnie? Czy nie potrafisz? Czy Ci się nie chce? Tak czy siak, trudno rozmawiać z kimś, kto bierze na wiarę każdą bzdurę, znalezioną w sieci i uważa, że to wiedza. Głównie dlatego, że wklejenie linku to jakieś 10 sekund, a weryfikacja każdego twierdzenia (których w Twoich linkach są dziesiątki) wymaga wielokrotnie więcej czasu. Który z kolei można spędzić na tysiąc lepszych sposobów.

[Hatefire]

[Pacjent]

Najlepsi są ci, którzy nie potrafią przyznać, że zostali oszukani. Teraz potrzebują jakichś cytatów/linków po to by je deprecjonować, mimo że rzeczywistość wręcz rzyga na nich przykładami.

Kurwa, człowieku. To Ty wkleiłeś link do tego tekstu jako argument. Ja jedynie pokazuję, ile jest warty. Co niby nie jest zaskoczeniem, nie pierwszy to raz. Zadziwiające, jak bardzo nie przejmujesz się tym, że co i rusz siejesz informacjami prosto z dupy. Czy Ty w ogóle to czytasz?

Mi się wydawało, że pomimo dziwacznych poglądów jesteś człowiekiem raczej inteligentnym. Ale coraz bardziej wygląda to tak, że Ty w ogóle nie weryfikujesz informacji znalezionych gdzie popadnie, o ile tylko pasują do Twojej narracji. Nie wiem, czy to dlatego, że tak Ci wygodnie? Czy nie potrafisz? Czy Ci się nie chce? Tak czy siak, trudno rozmawiać z kimś, kto bierze na wiarę każdą bzdurę, znalezioną w sieci i uważa, że to wiedza. Głównie dlatego, że wklejenie linku to jakieś 10 sekund, a weryfikacja każdego twierdzenia (których w Twoich linkach są dziesiątki) wymaga wielokrotnie więcej czasu. Który z kolei można spędzić na tysiąc lepszych sposobów.

To co piszesz to są niuanse, a kwestia masek (obiektywnie szkodliwych dla zdrowia) to tylko jeden z elementów, który sobie wybrałeś, żeby powalczyć w obronie swojej covidowej postawy. Już samo to, że wystarczyło, iż rząd i media przestawiły się na tryb wojenny i Covid przestał być śmiertelnym problemem kasuje wszystko o czym, żeś tu bredził przez 2 lata.

[vicotnick]

Covidowa postawa, no no

[ŚWIAT BEZ KOŃCA]

Kurwa, człowieku. To Ty wkleiłeś link do tego tekstu jako argument. Ja jedynie pokazuję, ile jest warty. Co niby nie jest zaskoczeniem, nie pierwszy to raz. Zadziwiające, jak bardzo nie przejmujesz się tym, że co i rusz siejesz informacjami prosto z dupy. Czy Ty w ogóle to czytasz?

Zadziwiające, zadałem to samo pytanie tej samej osobie już wiele razy! Dyskusje na tematy naukowe kończą się w tym przypadku zawsze na dwa sposoby: albo w którymś momencie zapada cisza, albo próbuje sprowadzić rozmowę na jakiś maksymalnie ogólny poziom nie wymagający żadnej wiedzy i ciągnąć to w ten sposób. Niezależnie od tego, ile razy by się udowodniło, że padła głupota czarno na białym, te same zdania padają najdalej miesiąc później.

[Sybir]

Zgadzam się z przedmówcami, bowiem wnioski w tej kwestii mam podobne. Tak właśnie wyglądają te "dyskusje" z kol. Pacjentem - jak dzień świstaka.

[Pacjent]

Zgadzam się z przedmówcami, bowiem wnioski w tej kwestii mam podobne. Tak właśnie wyglądają te "dyskusje" z kol. Pacjentem - jak dzień świstaka.

Wyrocznio, jak to jest z wynikami testów PCR, na podstawie których wprowadzono w tym smutnym miejscu sanitarny terror? Mają znaczny procent fałszywych wyników, czy nie?

[Najprzewielebniejszy]

To co piszesz to są niuanse, a kwestia masek (obiektywnie szkodliwych dla zdrowia) to tylko jeden z elementów, który sobie wybrałeś, żeby powalczyć w obronie swojej covidowej postawy. Już samo to, że wystarczyło, iż rząd i media przestawiły się na tryb wojenny i Covid przestał być śmiertelnym problemem kasuje wszystko o czym, żeś tu bredził przez 2 lata.

Wez juz sklej ryj, temat covid mial byc nie poruszany na tym forum, jak zwykle nie wytrzymales.
Tydzien ban na otrzezwienie i wrocenie do realu.
Akurat na swieta z jezuskiem.
Udanej pasterki.

Jak wrocisz do pierdolenia o covid wylatujesz stad na amen.

[vicotnick]

Kłerwa, i po krużganku

[Rumburak]

Ja bym jeszcze dał wszystkim, którzy prowadzą z nim te jałowe dyskusje.