Zwierzęta masterfulowców
Moderatorzy: Gore_Obsessed, ultravox, Heretyk, Nasum, Sybir
- Sgt. Barnes
- zahartowany metalizator
- Posty: 5387
- Rejestracja: 13-07-2012, 07:37
Re: Zwierzęta masterfulowców
Nigdy nie spotkałem się z sytuacją żeby mój kot nie czekał na mnie po powrocie z pracy pod drzwiami. I tak od 5 lat...
Prawdziwy mężczyzna powinien być...ogolony i ciut, ciut pijany.
Bolesław Wieniawa-Długoszowski.
Bolesław Wieniawa-Długoszowski.
-
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 8175
- Rejestracja: 26-12-2010, 12:33
-
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 8175
- Rejestracja: 26-12-2010, 12:33
Re: Zwierzęta masterfulowców
Ta kotkę co mi się przypałetała nafaszerwałem wszystkimi znanymi środkami na odrobaczenie. I kurwa zyje. Zażygala mi cały taras.
Kupię:
Vastum Hole Below
Vastum Hole Below
-
- Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
- Posty: 16346
- Rejestracja: 10-01-2015, 15:54
Re: Zwierzęta masterfulowców
Mamy 3 niepełne dni za sobą. Z tych raczej trudnych. Nietypowe pokoncertowe imie nadane, jak jeden niezgorszy polski muzyk nosi jako nick, bycie krzyżówką bengala z europejskim (albo jakąś dziwną wersją bengala, co się rychło nie w czas okaże) , do tego najprawdopodobniej wjazd do PL z wojennej Ukrainy, zobowiązują. Tak do 1 w nocy pozycja jak poniżej, wklejony, ewentualnie gdzieś w zakamarkach już odkrytych, od właśnie pierwszej do świtu, zabawunia, funky bejbi. Budzenie, mizianie i demolowanie. Czekam aż stanie się 9 kilowym bengalem, umiejętności budzenia zasadniczo wydatnie mu się zwiększą. Na razie udaje się przysnąć z delikwentem "wwitym" ciało w ciało.
ps. Każdy z 4 dotychczasowych kotów, był charakterny, osobliwy wręcz. Ten stwarza wrażenie dobrze odklejonego. Jak na 2 miesiące życia, zaczyna z przytupem. Będziemy się lubić, tak czuję.
ps. Każdy z 4 dotychczasowych kotów, był charakterny, osobliwy wręcz. Ten stwarza wrażenie dobrze odklejonego. Jak na 2 miesiące życia, zaczyna z przytupem. Będziemy się lubić, tak czuję.
.
-
- rasowy masterfulowicz
- Posty: 2531
- Rejestracja: 22-10-2010, 19:19
Re: Zwierzęta masterfulowców
"Mnie się podobają melodie, które już raz słyszałem. Po prostu. No... To... Poprzez... No reminiscencję. No jakże może podobać mi się piosenka, którą pierwszy raz słyszę."
- bartwa
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 8194
- Rejestracja: 16-11-2016, 13:21
- Lokalizacja: pruska dziura
-
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 8175
- Rejestracja: 26-12-2010, 12:33
Re: Zwierzęta masterfulowców
śliczny.Ascetic pisze: ↑31-12-2023, 01:37Mamy 3 niepełne dni za sobą. Z tych raczej trudnych. Nietypowe pokoncertowe imie nadane, jak jeden niezgorszy polski muzyk nosi jako nick, bycie krzyżówką bengala z europejskim (albo jakąś dziwną wersją bengala, co się rychło nie w czas okaże) , do tego najprawdopodobniej wjazd do PL z wojennej Ukrainy, zobowiązują. Tak do 1 w nocy pozycja jak poniżej, wklejony, ewentualnie gdzieś w zakamarkach już odkrytych, od właśnie pierwszej do świtu, zabawunia, funky bejbi. Budzenie, mizianie i demolowanie. Czekam aż stanie się 9 kilowym bengalem, umiejętności budzenia zasadniczo wydatnie mu się zwiększą. Na razie udaje się przysnąć z delikwentem "wwitym" ciało w ciało.
ps. Każdy z 4 dotychczasowych kotów, był charakterny, osobliwy wręcz. Ten stwarza wrażenie dobrze odklejonego. Jak na 2 miesiące życia, zaczyna z przytupem. Będziemy się lubić, tak czuję.
Kupię:
Vastum Hole Below
Vastum Hole Below
-
- Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
- Posty: 16346
- Rejestracja: 10-01-2015, 15:54
Re: Zwierzęta masterfulowców
Tylko jakby trochę bardziej stabilny był
Sesja z kategorii "Zwiedzamy, nie śpimy". O 5AM.
I z kategorii "Świt. Chowam się"
Sesja z kategorii "Zwiedzamy, nie śpimy". O 5AM.
I z kategorii "Świt. Chowam się"
.
-
- rasowy masterfulowicz
- Posty: 2531
- Rejestracja: 22-10-2010, 19:19
Re: Zwierzęta masterfulowców
całkiem zabawne
"Mnie się podobają melodie, które już raz słyszałem. Po prostu. No... To... Poprzez... No reminiscencję. No jakże może podobać mi się piosenka, którą pierwszy raz słyszę."
-
- weteran forumowych bitew
- Posty: 1207
- Rejestracja: 01-04-2011, 11:14
Re: Zwierzęta masterfulowców
Zajebiste!!! Nowy level życia.
- masterful
- postuje jak opętany!
- Posty: 426
- Rejestracja: 07-11-2001, 13:48
- Lokalizacja: Kabaty
- Kontakt:
-
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 8175
- Rejestracja: 26-12-2010, 12:33
-
- Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
- Posty: 15215
- Rejestracja: 21-01-2011, 11:12
-
- Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
- Posty: 15215
- Rejestracja: 21-01-2011, 11:12
-
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 8175
- Rejestracja: 26-12-2010, 12:33
Re: Zwierzęta masterfulowców
Koty największe skurwysyny na świecie. U mnie kicia członek rodziny. Najbardziej atencyjna persona w rodzinie. Budzika nie potrzebuje bo zawsze się zwali do łóżka żeby ponarzekać i wszystkich pobudzić
To taki matoł, że jak czasem coś odjebie to się łapie za głowę.
Zawsze jest śmiesznie.
Poza tym to osobista ochrona mojego bajtla.
Między nimi jest taka więź że ciężko mi to nawet opisać.
Kupię:
Vastum Hole Below
Vastum Hole Below
- ŚWIAT BEZ KOŃCA
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 10708
- Rejestracja: 27-08-2018, 10:24
Re: Zwierzęta masterfulowców
Odkryłem kilka dni temu że koty lubią bańki mydlane. Kupiłem jedne, na razie się nimi nie bawią, ale uwielbiają się na nie patrzeć. Buba dwa razy pacnęła swoją jedną łapką na kilka sesji. Dokupię jutro więcej, bo to samemu miło się patrzy.
EDIT: no i chuj kupiłem od razu 5 litrów na allegro. Będzie do końca życia.
EDIT: no i chuj kupiłem od razu 5 litrów na allegro. Będzie do końca życia.
Chop wood. Carry water.
- Żułek
- Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
- Posty: 14464
- Rejestracja: 10-07-2013, 15:43
- Lokalizacja: from hell
Re: Zwierzęta masterfulowców
a nie mogłeś zrobić baniek samemu ?
Mocarne knury w butach biegają po lesie z połówkami melona na głowach wykrzykując pod adresem maciory jestem chomikiem z azbestu.
memberlist.php?mode=&sk=d&sd=d#memberlist
memberlist.php?mode=&sk=d&sd=d#memberlist
-
- rozkręca się
- Posty: 96
- Rejestracja: 08-10-2018, 15:08
Re: Zwierzęta masterfulowców
Przy wychodzącym i dziecku bym jednak uważał, bo cholera wie, co może przywlec do domu.tomaszm pisze: ↑25-04-2024, 22:12Koty największe skurwysyny na świecie. U mnie kicia członek rodziny. Najbardziej atencyjna persona w rodzinie. Budzika nie potrzebuje bo zawsze się zwali do łóżka żeby ponarzekać i wszystkich pobudzić
To taki matoł, że jak czasem coś odjebie to się łapie za głowę.
Zawsze jest śmiesznie.
Poza tym to osobista ochrona mojego bajtla.
Między nimi jest taka więź że ciężko mi to nawet opisać.
- Hellion
- w mackach Zła
- Posty: 781
- Rejestracja: 11-08-2012, 22:26
Re: Zwierzęta masterfulowców
No mój kot, to na sam dźwięk tej kuleczki w zakretce przylazi i też tylko patrzy jak bańki spadają xDŚWIAT BEZ KOŃCA pisze: ↑25-04-2024, 23:20Odkryłem kilka dni temu że koty lubią bańki mydlane. Kupiłem jedne, na razie się nimi nie bawią, ale uwielbiają się na nie patrzeć. Buba dwa razy pacnęła swoją jedną łapką na kilka sesji. Dokupię jutro więcej, bo to samemu miło się patrzy.
EDIT: no i chuj kupiłem od razu 5 litrów na allegro. Będzie do końca życia.
- Lord Gorloj
- w mackach Zła
- Posty: 729
- Rejestracja: 20-12-2018, 15:54
Re: Zwierzęta masterfulowców
Ej, kurwa, byłem wczoraj w teatrze i widziałem na scenie dwa naturalnych rozmiarów albatrosy. Pewnie makiety, chociaż wolałbym, żeby były żywe i naćpane heroiną.
(fota z neta, bo jakbym w czasie spektaklu zrobił to by mnie rozstrzelali za bycie untrue)
Ja pierdolę.
Wiedziałem, że to największe ptaki na ziemi, bo to to każdy wie, ale wiedzieć a zobaczyć to są rzeczy z dwóch kompletnie różnych porządków.
Chcę takiego. Będę go karmił ludzkim mięsem, przytulał, latał na nim po Polsce jak na jednorożcu i srał nim ludziom na głowy. Aż wpłaciłem trochę hajsu jakiejś fundacji co je chroni przed wymarciem.
O takie były ogromne. Jak pierdolone pterodaktyle.
(fota z neta, bo jakbym w czasie spektaklu zrobił to by mnie rozstrzelali za bycie untrue)
Ja pierdolę.
Wiedziałem, że to największe ptaki na ziemi, bo to to każdy wie, ale wiedzieć a zobaczyć to są rzeczy z dwóch kompletnie różnych porządków.
Chcę takiego. Będę go karmił ludzkim mięsem, przytulał, latał na nim po Polsce jak na jednorożcu i srał nim ludziom na głowy. Aż wpłaciłem trochę hajsu jakiejś fundacji co je chroni przed wymarciem.
O takie były ogromne. Jak pierdolone pterodaktyle.
I fell into the pit of language
and couldn't put myself
out
and couldn't put myself
out