Motoryzacja ogółem

[pr0metheus]

chaos jest w miastach,a na wylotowkach i autostradach jak najbardziej predkosc. to co wlosi odwalaja na tych swoich mydelniczkach to jest masakra.
buractwo u nas przejawia sie przede wszystkim blokowaniem lewego pasa, ale i tak lepszy polski burak w tdi niz wloski motocyklista:)

[Drone]

No nie wiem. Jeżeli chodzi o motocykle i skutery we Włoszech, to najtłoczniej jest chyba na Riwierze na nadmorskich drogach. Ale tam mało jest agresji. We Włoszech byłem wiele razy, w tym samochodem - nie miałem nigdy wrażenia, że jest jakoś bardzo źle, zresztą policja jest wyczulona u nich na podjeżdżanie od tyłu na styk i swego czasu były kampanie, żeby to wyeliminować.

[Gunman]

Mój polonez....Jednak co do przejść, moje podejście jest faszystowskie. Bezwzględne pierwszeństwo pieszych i nakaz zatrzymania się przed zebrą.

Miałem kiedyś ten cud techniki i częste hamowanie i rozpędzanie nim to koszmar. Podziwiam, że jeżdżąc polonezem chcesz to robić.

[Drone]

Już chyba pisałem, jak kiedyś jechałem pożyczonym Polonezem i nagle straciłem władzę nad kierownicą: zablokowała się w czasie jazdy, wóz jechał prosto ku śmierci bez możliwości skrętu. Na szczęście był to teren zabudowany, jechałem jakieś 50km/h i zdołałem wjechać na krawężnik, na trawnik (akurat był zakręt) i wyhamować bez strat w inwentarzu. Okazało się, że pasek od układu wspomagania kierownicy (to był Caro) zerwał się i wkręcił w tryby maszynerii, blokując kierownicę.

[pr0metheus]

No nie wiem. Jeżeli chodzi o motocykle i skutery we Włoszech, to najtłoczniej jest chyba na Riwierze na nadmorskich drogach. Ale tam mało jest agresji. We Włoszech byłem wiele razy, w tym samochodem - nie miałem nigdy wrażenia, że jest jakoś bardzo źle, zresztą policja jest wyczulona u nich na podjeżdżanie od tyłu na styk i swego czasu były kampanie, żeby to wyeliminować.

jak to najczeciej bywa-wszystko rozbija sie o wlasne doswiadczenia. ja mam takie ze wloskie mydelniczki sa w stanie pojawic sie z kazdej strony w ulamku sekundy i siedzenie na zderzaku tez bylo czesta praktyka. skutery natomiast jezdza tak ze latwiej przeskoczyc to kurestwo niz ominac.

Podziwiam, że jeżdżąc polonezem chcesz to robić.

przeciez on zartuje z tym polonezem:)

[Medard]

Już chyba pisałem, jak kiedyś jechałem pożyczonym Polonezem i nagle straciłem władzę nad kierownicą: zablokowała się w czasie jazdy, wóz jechał prosto ku śmierci bez możliwości skrętu. Na szczęście był to teren zabudowany, jechałem jakieś 50km/h i zdołałem wjechać na krawężnik, na trawnik (akurat był zakręt) i wyhamować bez strat w inwentarzu. Okazało się, że pasek od układu wspomagania kierownicy (to był Caro) zerwał się i wkręcił w tryby maszynerii, blokując kierownicę.

Bóg Cię wtedy uratował, jesteś jego narzędziem, żebyś mógł atakować kościół, koniec KK i cywilizacji białych ludzi musi nastąpić, żeby odbył się zapowiadany koniec świata.

[Drone]

To oczywiste. Od tamtej pory szkaluję Kościół jeszcze gorliwiej.

[535]

Mój polonez....Jednak co do przejść, moje podejście jest faszystowskie. Bezwzględne pierwszeństwo pieszych i nakaz zatrzymania się przed zebrą.

Miałem kiedyś ten cud techniki i częste hamowanie i rozpędzanie nim to koszmar. Podziwiam, że jeżdżąc polonezem chcesz to robić.

Ja tam nie narzekam. Lubię wygodne, duże i przwoicie przyspieszające samochody. Mój właśnie taki jest. Bardzo przyzwoity i w zupełności spełniający moje potrzeby wóz.

[Gunman]

A betoniarka mieści się w bagażniku?

[535]

A betoniarka mieści się w bagażniku?

Bez problemu.

[Ascetic]

jakby ktos musiał gdzieś podjechać w najbliższym czasie:





nie do końca mam wyrobione zdanie. z jednej strony dobrze z drugiej nie dobrze.



https://www.motofakty.pl/artykul/mandat ... ylo-1.html

mam wyrobione zdanie jak się komuś to nie podoba to jak z tym dealować.

[535]

Zależy. W terenie zabudowanym, kasować bez litości. Padnie nam mnie? Trudno. Zapłacę. Na autostradzie, zająłbym się pizdami, które nigdy nie powinny na nią wyjechać. Co nie oznacza, że nie należy jebać napierających szmaciarzy jeżdżących w bagażniku. Wiem. Ostatnio życie mocno mi zwolniło, ale nie oszukujmy się każdy kierowca lubi przyspieszyć swą maszyną.

[BOLEK]

Projekt pojazdu koncepcyjnego inspirowanego Polonezem powstał w FSO Syrena w Kutnie. ciekaw jestem czy w końcu zostanie wskrzeszona polska motoryzacja

[pr0metheus]

^najwazniejsze pytanie, czy ten koncept uwzglednia miejsce na betoniarke

[Medard]

Projekt pojazdu koncepcyjnego inspirowanego Polonezem powstał w FSO Syrena w Kutnie. ciekaw jestem czy w końcu zostanie wskrzeszona polska motoryzacja

Tak, będą hulać koncepty w internetach.
Wtedy Elton Mask odsprzeda Teslę, wykupi FSO i zacznie robić biznes nad Wisłą.

[TheDude]

Nic nowego już w tym obesranym kraju nie powstanie w branży motoryzacyjnej.

[Medard]

Nic nowego już w tym obesranym kraju nie powstanie w branży motoryzacyjnej.

W benzynie to nie, ale przeglądam ofertę Melexa i pojawiają się nowe designy, nie wiem czy w rozwiązaniach technicznych są duże różnice.

[uglak]

Trzeba przyznać, że nadążają za trendami na świecie,

[Medard]

Trzeba przyznać, że nadążają za trendami na świecie,

Dostawczak ma przejechać 150 km na jednym ładowaniu.

Coronamelexa dla chorych oraz Bodymelexa do kostnic mogliby zaproponować w ofercie z okazji pandemii.

Ale obawiam się właśnie o to, że firmy uderzają w elektryki, a przy okazji wzrośnie konkurencja w segmencie melexa.

W przypadku zelmera unia ograniczyła moc odkurzaczy i zakończył żywot jako samodzielna marka.

[Hatefire]

Tak, będą hulać koncepty w internetach.
Wtedy Elton Mask odsprzeda Teslę, wykupi FSO i zacznie robić biznes nad Wisłą.

To wszystko ściemy dla naiwnych, żeby zainwestowali pieniądze. Najlepszy przykład, to Arrinera. Zaprojektowanie i wybudowanie nowego samochodu, wymaga raz ogromnej kasy, dwa zaplecza projektowego, logistycznego itp. Tak to se można, co najwyżej zbudować samochód z własną budą, całą resztę czyli silnik, układ jezdny itp. trzeba kupić. Na marginesie tak będzie wyglądał ten mityczny polski samochód elektryczny (jeśli w ogóle powstanie, w co wątpię). VW wrzucił ponad miliard ojro w zaprojektowanie uniwersalnej płyty podłogowej dla swoich elektryków, a mówimy o olbrzymim koncernie, który od kilkudziesięciu lat robi samochody. Mają zaplecze, patenty itp. U nas ostatni samochód osobowy to Polonez, sprzed kilkudziesięciu lat, a i tak zbudowany w oparciu o bebechy Fiata. Krótko mówiąc, jak coś takiego powstanie, to i tak będzie to de facto samochód jakiegoś koncernu tylko z polską nazwą i inną budą.