Książka waszego życia

[Heretyk]

srogi temat ktoś odkopał. jedną wybrać to zadanie niewykonalne. prędzej jakiś top 10... choć też dość trudno by było, bo jednak sporo tego wryło się bardzo głęboko w psychikę i nierzadko zmieniło sposób postrzegania rzeczywistości. już o cudownych wspomnieniach i okolicznościach związanych z czytaniem niektórych książek nie wspominam

[Triceratops]

Slady rysich pazurow

[tomaszm]

https://lubimyczytac.pl/ksiazka/67841/ja-chce-milosci

Aktor genialny- człowiek potwór.

Żeby zachęcic do przeczytania

https://film.wp.pl/na-jego-pogrzebie-po ... 068838529g

[Kilgore]

1 paragraf 22
2 na zachodzie bez zmian
3 okręt
4 raz w roku w skiroławkach
5 trylogia Grzesiuka
6 baza ludzi umarłych
7 trylogia Tolkiena
8 król szczurów
9 kwiaty dla algernona
10 mechaniczna pomarańcza

[bartwa]

https://lubimyczytac.pl/ksiazka/67841/ja-chce-milosci

Aktor genialny- człowiek potwór.

Żeby zachęcic do przeczytania

https://film.wp.pl/na-jego-pogrzebie-po ... 068838529g

Ta autobiografia Kinskiego to obok książki Polańskiego najlepsze autobiografie jakie czytałem. Fakt, że nie przeczytałem ich wiele hahaha. Ale bez kitu, są zajebiste. A przynajmniej były jak je czytałem przed dwudziestką. Kurwa, przypomniałeś mi w ogóle o tym Kinskim, tak dawno to czytałem.

[bartwa]

1 paragraf 22
2 na zachodzie bez zmian
3 okręt
4 raz w roku w skiroławkach
5 trylogia Grzesiuka
6 baza ludzi umarłych
7 trylogia Tolkiena
8 król szczurów
9 kwiaty dla algernona
10 mechaniczna pomarańcza

Zajebiste książki. Pierwowzór Skiroławek jest 20 km ode mnie, pamiętam Nienackiego w Iławie z lat 80-tych. 5 lat kacetu - kolana. Pomarańcza - czytałem tłumaczenie wersja ruska. Trza obadać oryginał. Muszę zaliczyć zachód bez zmian, bo tak się złożyło, że nie czytałem. A, i nie słyszałem o bazie umarłych, co to jest, czyje?

[Kilgore]

1 paragraf 22
2 na zachodzie bez zmian
3 okręt
4 raz w roku w skiroławkach
5 trylogia Grzesiuka
6 baza ludzi umarłych
7 trylogia Tolkiena
8 król szczurów
9 kwiaty dla algernona
10 mechaniczna pomarańcza

Zajebiste książki. Pierwowzór Skiroławek jest 20 km ode mnie, pamiętam Nienackiego w Iławie z lat 80-tych. 5 lat kacetu - kolana. Pomarańcza - czytałem tłumaczenie wersja ruska. Trza obadać oryginał. Muszę zaliczyć zachód bez zmian, bo tak się złożyło, że nie czytałem. A, i nie słyszałem o bazie umarłych, co to jest, czyje?

Hłaski

[bartwa]

1 paragraf 22
2 na zachodzie bez zmian
3 okręt
4 raz w roku w skiroławkach
5 trylogia Grzesiuka
6 baza ludzi umarłych
7 trylogia Tolkiena
8 król szczurów
9 kwiaty dla algernona
10 mechaniczna pomarańcza

Zajebiste książki. Pierwowzór Skiroławek jest 20 km ode mnie, pamiętam Nienackiego w Iławie z lat 80-tych. 5 lat kacetu - kolana. Pomarańcza - czytałem tłumaczenie wersja ruska. Trza obadać oryginał. Muszę zaliczyć zachód bez zmian, bo tak się złożyło, że nie czytałem. A, i nie słyszałem o bazie umarłych, co to jest, czyje?

Hłaski

Beletrystyka? Bo mi się z wierszoklectwem kojarzy.

[Metsejmikin]

Wahadło Focaulta - pierwsze sto stron to wyzwanie dla kogoś, kto z matematyką i ogólnie naukami ścisłymi na bakier, ale później rollercoaster w klimacie Dana Browna, etc. level high.
Egzorcysta - film wielbię, a książka równie dobra
Władca pierścieni - to elementarz metalucha

[Kilgore]

Zajebiste książki. Pierwowzór Skiroławek jest 20 km ode mnie, pamiętam Nienackiego w Iławie z lat 80-tych. 5 lat kacetu - kolana. Pomarańcza - czytałem tłumaczenie wersja ruska. Trza obadać oryginał. Muszę zaliczyć zachód bez zmian, bo tak się złożyło, że nie czytałem. A, i nie słyszałem o bazie umarłych, co to jest, czyje?

Hłaski

Beletrystyka? Bo mi się z wierszoklectwem kojarzy.

No raczej

[desexult]

Lot nad kukułczym gniazdem

[Sgt. Barnes]

Księgi Krwi Barkera. Kilka jego opowiadań z tego cyklu niszczy dokumentnie. Uwielbiam takie mindfucki jak np. pojedynek miast-gigantow w byłej Jugosławii. Kto tego nie czytał, ten nie wie, co to makabra

[Metsejmikin]

Księgi Krwi Barkera. Kilka jego opowiadań z tego cyklu niszczy dokumentnie. Uwielbiam takie mindfucki jak np. pojedynek miast-gigantow w byłej Jugosławii. Kto tego nie czytał, ten nie wie, co to makabra

Tak, Barker rozdaje. Poza w/w Potępieńcza gra, Wielkie sekretne widowisko, Everville...

[ŚWIAT BEZ KOŃCA]

Tak z perspektywy wielu lat:

"How to win friends and influence people" Dale Carnegie - książka, dzięki której przestałem być chamem i fiutem złamanym (tak wiem, czasem wciąż jestem ale nie da się tak całkiem wygrać z naturą)

"Don Kichote" Cervantesa - mój typ bohatera-idealisty-trochę samobójcy który w uniesieniu idzie przez świat chcąc coś w nim zmienić (to była duża cześć mojej osobowości w okresie autostopowo-wolontarialnym)

"Władca Pierścieni" Tolkiena - to tak wielki i niesamowity świat, tak dopracowany pod każdym kątem, że naprawdę zapiera dech w piersiach. Wielokrotnie czytana książka, wielokrotnie oglądany film, wiele godzin spędzonych na nerdowskich dyskusjach z żoną nt. pochodzenia Noldorów, różnic pomiędzy książką i filmem, wymienionych memów, wpatrywania się w ilustracje, i po prostu zachwytu nad kreacjami. Nie mówiąc o tym, że dungeon synth Tolkienem stoi.

"The Daily Stoic" Ryan Holiday - lwia część filozofii życiowej znalazła podstawy właśnie tutaj. Nie ze wszystkim się zgadzam, ale nawet przemyślenia w rodaju ,,dlaczego się z tym nie zgadzam?" były zawsze owocne. Książka, która zawsze jest na wierzchu i do której sięgam niemal codziennie.

[devastator77]

M. Hłasko-"Piękni dwudziestoletni"

[DST]

Księgi Krwi Barkera. Kilka jego opowiadań z tego cyklu niszczy dokumentnie. Uwielbiam takie mindfucki jak np. pojedynek miast-gigantow w byłej Jugosławii. Kto tego nie czytał, ten nie wie, co to makabra

Pamiętam, świetna sprawa. "Nocny pociąg z mięsem" mnie sponiewierał najbardziej z tego tomu.

[Sgt. Barnes]

A mnie chyba Jacqueline Ess: Jej wola i testament - to o tej lasce, która siłą umysłu zabijała.
Piękny był finał tej historii, taki "romantyczny".

[est]

Podróże smokiem Diplodokiem.
Siódme wtajemniczenie.
Książę i żebrak.
Widmo z Głogowego Wzgórza.
Włóczęgi północy.
Hobbit.
Władca Pierścieni.
Brak Tchu.
Myszy i ludzie.
Baudolino.
Głos Pana.
Katedra Marii Panny w Paryżu.
Pod gołym niebem.
Obcy.
Żart.
Klub Pickwicka.
Jądro ciemności.
Lewa ręka ciemności.
Makbet.
Greg Zorba.
Diabły z Loudun.

Osiwiałbym albo wyłysiał gdybym miał wybrać tylko jedną na całe życie bo na każdym etapie ciągnęło mnie w różne strony i różne miałem potrzeby w tym względzie.

[Rumburak]

Muminki.

[Blackult]

Vonnegut "rzeźnia numer 5" i "śniadanie mistrzów"

Jak się ma Śnadanie Mistrzów do Rzeźni? Cytałem Rzeźnię i oppowiadania, bodjże "Witajcie w małpiarni", no i nie łapię. Mam z Vonnneggutem jak z powieściami Hrabala i z muzyką CORONER - czuję, że spełnia wszystkie kryteria, żeby mi się podobać, że to rzeczy dobre, jeśli nie wręcz genialne, a nie wchodzi, no po prostu. Więc próbuje się przekonać i nic z tego nie wychodzi.
To jest strasznie chujowe uczucie.

styl jest ten sam, ale tematyka drastycznie inna jak nie siadło jedno, to drugie raczej też nie powinno
uczucie znam, nie ma co się szarpać