Szacujema ile wydaliście na swoje kolekcje

[Deathless King]

Ja pamiętam jak w liceum pojechaliśmy klasą na wycieczkę do Wiednia i tam obok był jakiś wielki park rozrywki no i cała klasa, wszyscy popierdalali po diabelskich młynach, karuzelach, domach strachów i innych gównach a ja sobie po prostu chodziłem i wszystko oglądałem z daleka i nie wydałem ani grosza.

He he, dokładnie w tym samym miejscu byłem. :)

To ten park co jest taka jakby kula w ktorej sie siedzi, wyrzucana z takiej sprezyny? Jesli tak, to tez tam bylem w liceum hahaha

[Blackult]

Też tam byłem, zamiast wychodzić stratny (poza wejściówą) to znalazłem jeszcze jakąś kostkę do gitary. :)

[Xapapote]

Nigdy w życiu z żadną laską po płyty!

Bzdura.

[gelO]

Miałem okres, że na cd i koncerty wydawałem więcej niż zarobiłem, ale powoli próbuję się leczyć z tego.
Tak czy inaczej wydaje dużo za dużo, ale jest mi z tym bardzo dobrze.

[moonfire]

Nigdy w życiu z żadną laską po płyty!

Bzdura.

To mamy inne doświadczenia.
Z moich obserwacji wynika, że kobiece pasje, nieważne z jaką dziedziną związane, w przypadku pewnej części populacji żeńskiej znikają w drugiej połowie studiów, reszta traci je w momencie, gdy idzie do pracy, lub/i zakłada rodzinę. Pozostaje jedynie błąd statystyczny panien, które się czymś interesują.

[evildead]

Potem pojawiły się oczywiście płyty, w Polsce możliwości nie ma zbyt wiele poza galeriami i empikami, ale w większych miastach, jak Krak czy Wawa można znaleźć jeszcze małe sklepy lub komisy, wtedy włażę doń i nie ma mnie przez kilkadziesiąt minut dla nikogo. Kilka razy zdarzało mi się wybrać do sklepu z ówczesną moją panną - porażka. Przebiera nóżkami, patrzy ci na łapy, popędza mentalnie, myśląc, że w tym czasie mógłbyś z nią pochodzić po sklepach z ciuchami. Nigdy w życiu z żadną laską po płyty!

W Krakowie, odkąd padła Neuma, a Music Corner zrezygnował z komisu, niestety takich miejsc już nie ma. :(
Chociaż we wspomnianym Cornerze kilka razy zdarzyło mi się kupić płytę, którą akurat sprzedawca puścił. ;))

[Czesław]

Z moich obserwacji wynika, że kobiece pasje, nieważne z jaką dziedziną związane, w przypadku pewnej części populacji żeńskiej znikają w drugiej połowie studiów, reszta traci je w momencie, gdy idzie do pracy, lub/i zakłada rodzinę. Pozostaje jedynie błąd statystyczny panien, które się czymś interesują.

Kobieta ma prawo do kilku pasji: pranie, gotowanie, sprzątanie etc.

[moonfire]

w Krakowie, odkąd padła Neuma a Music Corner zrezygnował z komisu, niestety takich miejsc już nie ma :(
chociaż ze wspomnianym Cornerze kilka razy zdarzyło mi się kupić płytę, którą akurat sprzedawca puścił ;))

Byłem koło Neumy trzy dni temu, dziwne, w środku wciąż jakieś płyty są, ale zamknięte na trzy spusty.
Słyszałem, że na Bydgoskiej w jakimś klubie wciąż odbywają się w niedzielę giełdy płytowe. Prawda li to?

Za to, jakby ktoś wybierał się do Wawy, jest niezły komis na Nowym Świecie, naprzeciwko Ministerstwa Finansów, wchodzi się na podwórze i do piwnicy.

[Heretyk]

Kobieta ma prawo do kilku pasji: pranie, gotowanie, sprzątanie etc.

Taaa... tylko znajdź teraz taką, która umie dobrze gotować. niewykonalne praktycznie.

[Czesław]

Generalnie znalezienie idealnej kobiety, która nie dość, że odpowiadała by facetowi w 100% to jeszcze potrafiła by go czymś od czasu do czasu zaskoczyć, graniczy z cudem. Po wielu przemyśleniach, kalkulacjach oraz zestawieniach zysków i strat doszedłem do wniosku, że lepiej mieć po prostu ładną kobitę, a resztę samemu zadbać.

[evildead]

Byłem koło Neumy trzy dni temu, dziwne, w środku wciąż jakieś płyty są, ale zamknięte na trzy spusty.
Słyszałem, że na Bydgoskiej w jakimś klubie wciąż odbywają się w niedzielę giełdy płytowe. Prawda li to?

Został chyba jako element wystroju - po Neumie otworzyli tam jakąś knajpę, ale też chyba padła, a sama Neuma miała się przenieść do internetu, ale najwyraźniej nie wyszło. Zresztą ostatni rok działalności komisu zapowiadał koniec - wśród cedeków w zasadzie same płyty z ThrashEm All. Będzie już chyba z 5 lat. :( O Bydgoskiej nie słyszałem nigdy.

[moonfire]

Na Bydgoskiej giełdy ponoć brodę mają, bo odbywają się już od lat 70. A Leszek Wojnicz gdzieś płytami handluje na mieście? Bo obiło mi się kiedyś o uszy, że trudnił się tym procederem.

[H-K44]

Miałem okres, że na cd i koncerty wydawałem więcej niż zarobiłem

To tak jak ja w ostatnim miesiącu. Jak to się mogło stać? Ha ha. ;-)

[Xapapote]

Kobieta ma prawo do kilku pasji: pranie, gotowanie, sprzątanie etc.

Szkoda mi cię. :)

Miałem okres, że na cd i koncerty wydawałem więcej niż zarobiłem

To tak jak ja w ostatnim miesiącu. Jak to się mogło stać? Haha. ;-)

Od czego mamy debet. :P

[H-K44]

Nie do końca o to mi chodziło. ;-)

[olo1972]

Ja ostatnio węszę po tych angielskich wyprzedażach. Oprócz mydła i powidła czasem coś się wyhaczy. Od 50p do 2 funtów max.

[Gore_Obsessed]

Za to, jakby ktoś wybierał się do Wawy, jest niezły komis na Nowym Świecie, naprzeciwko Ministerstwa Finansów, wchodzi się na podwórze i do piwnicy.

Muzant. Przyzwoity. Właściciel kupował nieraz w sklepie internetowym gdzie pracowałem.

[Bezdech]

Co do Neumy to mignął mi ostatnio na allegro profil bodajże neuma-music z lokalizacją w Krakowie. To chyba wszystko co z tego zostało.

[evildead]

znak czasów - mimo wszystko szkoda, parę fajnych rzeczy tam nabyłem

[mysticcum]

Ostatnimi czasy więcej ciekawostek można znaleźć w Pasażu Hetmańskim na Rynku niż Metal Shopie, który właściwie dubluje ofertę Mystic.