GÓRY
Moderatorzy: Heretyk, Nasum, Sybir, Gore_Obsessed, ultravox
-
- rozkręca się
- Posty: 71
- Rejestracja: 04-10-2009, 22:42
Re: GÓRY
Powiem tak. Finanse nie są problemem, ale jednocześnie nimi są. Bardziej chodzi o czas i co zrealizować. Wezmę to pod uwagę. Najbardziej hardcorową jazdę miałem w Kanadzie, gdzie spotkałem panią Niedźwiedzicę z małymi słodkimi maluszkami. Gwarantuję życiówkę do samochodu. Jak Ci stanie taki niedźwiedź na "nogach" to żadne komary nie są straszne.
Re: GÓRY
Z moich obserwacji ceny noclegów w Norwegii mocno poszły w górę, a przecież na północy już było dość drogo i jeżeli przy czterech osobach wynajęcie domku zawsze ładnie się rozkłada to przy dwóch już średnio. Poza tym w sezonie na północy z dostępnością kwater może być kłopot. Z drugiej strony po ch... spać jak wszędzie jasno i można jechać. Uważaj. To pułapka. Po dwóch dobach takiej zabawy ze słońcem po północy masz we łbie taki mętlik, że wydaje się , że sen jest dla słabych, a jeszcze tyle jest do zobaczenia. Efekt? Jesteś kompletnie rozpieprzony i marzysz, żeby zrobiło się ciemno. Potem nagle zjeżdżasz w dół mapy i robi się ciemniej, a organizm znowu dostaje pierdolca...To też należy brać pod uwagę. Jednakowoż plus własnego samochodu jest taki, że śpisz praktycznie gdzie chcesz, choć od lat Norwegowie mocno się grodzą, możesz zabrać ze sobą stołki , stolik oraz sprzęt do gotowania, a wtedy oszczędności rosną z każdą wypitą w dowolnie wybranym miejscu kawą, czy herbatą. O cenach gotowego jedzenia w knajpie, czy na stacji nie wspominam. Nie korzystam, bo mnie nie stać na tego typu majonezy i gówniane hamburgery po pięćdziesiąt złotych . Reasumując. Jeżeli masz kasę, a brakuje czasu, leć samolotem i bierz wóz z wypożyczalni tylko taki, żeby można było spać. W innym przypadku wyrwij każdy możliwy dodatkowy dzień, bo inaczej będziesz niewolnikiem pogody i jazdy. Nie każdy to lubi. Ja w tym momencie przy bardzo lekkim podejściu i nie przekraczaniu linii Alesund-Dombas mam przejechane 5200 kilometrów licząc spod domu. Do promu mam 900, a pod chatę 800. Także jak nic będzie siódemka. Ktoś powie ...pojebany i że dużo. Gdy byliśmy w 2009 na północy po ruską granicą potem na Varangerze, Nordkapp, Hammerfest, Tromso, Senji, Lofotach, Alesund, zjechaliśmy do Lindesnes Fyr to przez 26 dni pyknęło 12000 kilometrów. Do dzisiaj nie mogę uwierzyć, że dałem radę nie dostając obłędu. Wiem....pojebany. Co do niedźwiedzi. To reklama głosi, że w Nyrud pod ruską granicą kręci się zwyczajowo kilkaset sztuk...Nie sprawdzałem.
- maciek z klanu
- Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
- Posty: 12504
- Rejestracja: 23-12-2008, 22:34
Re: GÓRY
Piękne, Michał piszesz ladnie o podróżach jak Sebastian. Może kiedyś wspólną podróż?
Jestem Maciek, szukam klanu.Adrian696 pisze:nie, BURZUM jest emo
Re: GÓRY
Tak. Będziemy przez całą drogę trzymać się za ręce. Tak poważnie, gdzie mi tam do Sebastiana? Ja podaję jedynie suche betoniarskie fakty, przećwiczone osobiście. Ktoś może skorzystać, albo olać. Nic ponadto.maciek z klanu pisze: ↑02-09-2021, 10:07Piękne, Michał piszesz ladnie o podróżach jak Sebastian. Może kiedyś wspólną podróż?
- maciek z klanu
- Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
- Posty: 12504
- Rejestracja: 23-12-2008, 22:34
Re: GÓRY
Ale akurat czyta się to co piszesz zajebiscie.
No i nawet dodałeś emotikona. A robisz to rzadko. Ostatni raz pamiętam taka sytuację kilka naście lat temu w temacie o Atheist
No i nawet dodałeś emotikona. A robisz to rzadko. Ostatni raz pamiętam taka sytuację kilka naście lat temu w temacie o Atheist
Jestem Maciek, szukam klanu.Adrian696 pisze:nie, BURZUM jest emo
-
- rozkręca się
- Posty: 71
- Rejestracja: 04-10-2009, 22:42
Re: GÓRY
Ja nawet budując dom nauczyłem się brukarstwa!
Z jazdą w permanentny dzień, masz rację i to nie tyczy się tylko północy Norge. Prawdę mówiąc, najgorsze co można zrobić w Norwegii to przecenić własne siły - mentalne, wytrzymałościowe itd.(o tu się zatrzymamy, bo ładnie, tutaj też, tutaj też itd,)
Doskonale pamiętam jak za wszelką cenę stwierdziłem, że wjedziemy na drogę trolli słynną od góry. Wjechaliśmy tam jak byłem totalnym zombie, zresztą wjechanie tam to dość karkołomna sprawa była.
Potem zrobiłem jedną z najgłupszych rzeczy w życiu, ale poniekąd podyktowane tym, że nikt się nie pisał na zjazd. Stwierdziłem, że sieknę z 3 kawy w knajpie + redbull i jedziemy. Problem był taki, że kawy normalnie nie piję i podczas zjazdu dostałem palpitacji serca i duszności. Ludzi ogólnie byli dość przerażeni tym zjazdem, a ja myślałem, że zaraz umrę. No i bardzo ciekawy zjazd wyszedł.
Z jazdą w permanentny dzień, masz rację i to nie tyczy się tylko północy Norge. Prawdę mówiąc, najgorsze co można zrobić w Norwegii to przecenić własne siły - mentalne, wytrzymałościowe itd.(o tu się zatrzymamy, bo ładnie, tutaj też, tutaj też itd,)
Doskonale pamiętam jak za wszelką cenę stwierdziłem, że wjedziemy na drogę trolli słynną od góry. Wjechaliśmy tam jak byłem totalnym zombie, zresztą wjechanie tam to dość karkołomna sprawa była.
Potem zrobiłem jedną z najgłupszych rzeczy w życiu, ale poniekąd podyktowane tym, że nikt się nie pisał na zjazd. Stwierdziłem, że sieknę z 3 kawy w knajpie + redbull i jedziemy. Problem był taki, że kawy normalnie nie piję i podczas zjazdu dostałem palpitacji serca i duszności. Ludzi ogólnie byli dość przerażeni tym zjazdem, a ja myślałem, że zaraz umrę. No i bardzo ciekawy zjazd wyszedł.
Re: GÓRY
W Norwegii jest wiele trudniejszych technicznie zjazdów i podjazdów , niż popularna i mocno przereklamowana Trollstigen.W razie czego jak wrócę , służę stosowną listą. Dotyczy to głównie lokalnych wąskich i ciasnych dróg, ale nie tylko. Zapewniam, że po ich przejechaniu, niejeden mógłby się zastanowić czym tak naprawdę zajmujemy się na kursach jazdy.
- ozob
- zahartowany metalizator
- Posty: 6537
- Rejestracja: 19-02-2017, 22:50
Re: GÓRY
Zajebalem sobie Burzum na playlistę i spierdalam w góry.
"Bawi mnie, gdy widzę jak ludzie, których tam wtedy nie było, albo nie są Norwegami, rozwodzą się nad dawanymi czasami, jakby wszyscy jednoczyli się wówczas przeciwko wspólnemu celowi" - Dolk.
- ozob
- zahartowany metalizator
- Posty: 6537
- Rejestracja: 19-02-2017, 22:50
Re: GÓRY
Z akompaniamentem "Frost". Przy okazji naszla mnie myśl, aby wyłonić najlepsza płyte Enslaved w ankiecie z cyklu ostateczne rozdanie. (:
"Bawi mnie, gdy widzę jak ludzie, których tam wtedy nie było, albo nie są Norwegami, rozwodzą się nad dawanymi czasami, jakby wszyscy jednoczyli się wówczas przeciwko wspólnemu celowi" - Dolk.
- maciek z klanu
- Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
- Posty: 12504
- Rejestracja: 23-12-2008, 22:34
Re: GÓRY
Ostatnie 2 posty genialne foty
Jestem Maciek, szukam klanu.Adrian696 pisze:nie, BURZUM jest emo