Masterful Magazine

Kocham zadupia I dziury.

Barcelona, jakies spoko miejsca do zobaczenia poza turystyczną typówką?
namiary na koncertowe meliny, jesli ktos bawił?

Też poczytam. U mnie pod kątem turystyki w październiku.

Palau de la Música Catalana - warto isc na koncert muzyki klasycznej (o ile bedzie). Jakies 10-12 lat temu na jakims koncercie autorstwa Bacha bylem z owczesna narzeczona. Piekny obiekt, doskonala akustyka.

Jeśli masz czas i ochotę wyjechać poza Barcelonę, to karnij się przez Gironę do Figueres. Muzeum Dalego w tym ostatnim bardzo fajne, a starówka Girony też niczego sobie.

w samej Barcelonie, w dzielnicy gotyckiej, jest plac Felipe Neri, gdzie pozostawiono otwory po bombardowaniu albo pociskach z czasów wojny domowej, trochę tam luda zginęło, w sumie u nas też można na Pradze obejrzeć podobne rzeczy z czasów II WŚ, ale skoro już się chodzi, to można zrobić kilka kroków więcej

dzięki za polecanki.
próbuje znaleźć jakąś stronę, grupę z info o koncertach dla brudasów w brcln i średnio mi idzie, może ktoś coś kojarzy..?
póki co znalazłem sklep płytowy o oryginalnej nazwie „Pentagram” więc może tam uderzę po jakieś info

nagrobek pisze: ↑

09-03-2024, 10:12

dzięki za polecanki.
próbuje znaleźć jakąś stronę, grupę z info o koncertach dla brudasów w brcln i średnio mi idzie, może ktoś coś kojarzy..?
póki co znalazłem sklep płytowy o oryginalnej nazwie „Pentagram” więc może tam uderzę po jakieś info

jeśli chodzi o festy to Primavera jest chyba podobna do katowickiego Off festival, oceniam po lineupie, obu nie znam:

https://www.primaverasound.com/en/barcelona

no nie, chodzilo mi o koncerty dla brudasów nie o festiwale dla hipsterow

Szkocja odbyta. Stirling, Glasgow, Edynburg. Urokliwą, zmurszałą architekturę mają. Jest kilmacicho. Żarcie nie dla mnie, alkohol nie pity, słodycze tyle o ile. Najs całościowo, choć ten niecały tydzień to przykrótko jednak, ale zawsze takie konstatacje są.

Kwiecień: Islandia.

Dalej w różnych terminach, aż do listopada: Norwegia, Finlandia, Szwecja, Hiszpania.

Pięknie. Tomasz foteczki jak dasz radę wrzucić.

Nic specjalnego. Ja nie robię zasadniczo zdjęć miejskich. Wiadomo, las, knieja, krzaki, bagna i inne zarośla. Do tego pogoda, jak to u nich. Światło nie pomaga. Jeszcze, specjalnie nie zabraliśmy naszych megaprofeska aparatów. Tutaj robione coolpixem. Też specjalnie, i to przez młodzież. Miało być na odpoczynku od trzaskania setek tysięcy fot. Miało być ciągnięcie nogami w rytm szkockiej, muzyki. Było. Fajnie było.

No i pięknie.

Trochę jakby moje, bo jakby nie patrzeć sfinansowałem ten rodzinny trip. Min. z teraz tego, że właśnie pękła mi 13 h ciśnięcia. Pocieszające jest to, że za dwa tygodnie te przestrzenie będą też moje.

Właściwie to jedno z dwóch moich najbardziej ulubionych miejsc. W lecie kanaryjskie (coraz późniejszym lecie), w tym okresie, jak przy tym -3%C, odczuwalna jest -15%C, da się żyć, Islandia. Mieszkać tu i tu bym nie chciał, bywać uwielbiam.

Klasyka, z pięknej mroźnej pogody wolta w kierunku: Rabka/ Zakopane>>> wlkm'too, nagle pytanie, jak zjechać na bazę, nie rozwalając auta znajomkom . W godzinę Małż pisze, że d-a się jej zmarszczyła, a autkiem bujało, jak stenaline w listopadzie w drodze do Krlskrn'y.

Widoki, jakich wiele. Właściwie każdy taki sam.






No i ulubione gey-ser'y.
Nie ma to jak sklapić dupę i paczać jak co powiedzmy 15 minut, się wzburza się, i pluje z pogardą, godną mienia/imienia nieokiełznanej przyrody.





Stokkur - gey - sir - ser.


^^ Tutaj czekam na dobrej jakości zdjęcia a nie takie ziobrowe. Będzie co obrabiać, czym cieszyć oko.

Cześć mojej ekpipy firmowej była teraz na Sycylii. Mieszane uczucia- ,że w więksości bieda, nie te piękno Włoch co na kontynencie- mnie to w ogóle nie zniechęca - wrzesień 2 tygdonie, chce też pozwiedzć miejsca które mają miejsce z trylogią Ojca Chrzestnego.

Mam już przykałd czy po Grecji czy po Bałkanach ,że na tych totalnych zadupiach są najlepsze resturacje i se z takim Mietkiem przysiadziesz i przegadasz całą historię.

Kiedyś wziałęm familię- na południową Kretę. Inny mental, inni ludzie- zero turystyki, chyba najlepsza plaża na której byłem- MIAZGA. Miejscowa ludność, chyba takich raf nie widziałen poza egiptem, warunki do pływania -MIAZGA- pytam się localsów dlaczego do chuja tu nie ma ludzi- tu jest jak w bajce, jest genialnie- do snokerlingu ,którego jestem miłośnikiem,że tu pół człowieka nie ma.

Zawsze jak jestem na Krecie nie mogę wierzyć w to wszystko. Byłem chyba na 11 greckich wyspach.na Krecie 4 razy.- jak byłem z lubą to się śmiała ,że rezydentem Krety powinni mnie ogłosić- wiesz wszystko o tej wyspie- nieprawda wiem chuja moja druga Luba ale przewiozę Cię po niej, bo jest to wyspa fascynująca. Ale Kreta jest fascynująca ta południowa część taka dzika, nieokrzesana- pierwotna- GENIALNA. Cała ZACHODNIA. Wschód nie dla mnie. Z pijanymi angolami siedzieć czy polakami- dziękuję.

Przeprowadzam się do nowego domu i sru na Sycylię. Nigdy nie byłem. Będę miał 2 tygodnie żeby chociaż pobieżnie poznać,

Myślałem, czy nie wrzucić do ciekawostek, ale chyba tutaj będzie lepiej.
Jestem w Hiszpanii teraz i wczoraj jechałem z lubą autem do Kordoby. W drodze zwrócił naszą uwagę dość osobliwy budynek przy małej wiosce, który nie był oznaczony jako jakakolwiek atrakcja



Zrobiliśmy research przejeżdżając koło niego w drodze powrotnej i okazało się, że to hiszpańska sekta katolicka, niejaki kościół palmariański. Za Wikipedią

Powstanie Kościoła Palmariańskiego związane było z rzekomymi objawieniami, których miał doznawać od 30 marca 1968 roku w El Palmar de Troya w Hiszpanii agent ubezpieczeniowy Clemente Domínguez y Gómez. W widzeniu z 30 września 1969 roku Matka Boża z Góry Karmel miała potępić „progresywistyczną herezję Kościoła soborowego”. Wedle Domíngueza większość kardynałów, biskupów i księży popadła w apostazję, sam zaś papież Paweł VI stał się niewinną ofiarą masonerii i komunizmu, które faktycznie rządzą Kościołem. Papież miał być, zdaniem Domíngueza, poddawany wpływowi środków narkotykowych i przetrzymywany wbrew swojej woli w granicach Watykanu. Kościół Rzymski odrzucił prawdziwość tych objawień.

Jajca na maksa. Wariaty sami mianują się (anty) papieżami a ta budowla to ich własny Watykan

Fascynujące, ciekawe czy Bloodcult juz do nich dolaczyl?

ŚWIAT BEZ KOŃCA pisze: ↑

04-05-2024, 15:46

Fascynujące, ciekawe czy Bloodcult juz do nich dolaczyl?

Linia programowo-ideologiczna podobna z tego co pamiętam.