Dowcipy v. n'ta

[Pacjent]

Wkurwia to mnie neoliberalna propaganda Gadomskiego, ale co zrobić. Przecież Od Rzeczy czy W potylicę kupować nie będę :-D

Wnioskuję, że tolerujesz nacjonalizm, ale tylko lewicowy i postępowy.

[Hatefire]

Gdzie napisałem, że akceptuję jakiś nacjonalizm? Nie mam obowiązku zgadzać się ze wszystkim co jest napisane w gazecie, którą czytam, choćby z neolibem. Jak czytasz Sapkowskiego, to nie znaczy, że jesteś za aborcją, mimo, że kilka razy przemycił wprost, że powinna być dopuszczalna a decyzja winna należeć do kobiety.

[Pacjent]

To nie jest jednak jeden z mniej istotnych elementów GW, ale klucz do tej ekipy, tak jak kluczem do Frondy jest posoborowy katolicyzm. Jeśli kiedyś pojawi periodyk nawiązujący do linii programowej przedwojennego RNR Falanga, prezentujący dobre reportaże to można Ci polecić?

[Hatefire]

Jasne. Czytuję internetowy Tygodnik TVP, gdzie od konserwatyzmu i katolickiego integryzmu aż kipi, choćby po to żeby poznać wroga. Nawet kiedyś blog Korwina-Mikke czytałem, dopóki był zabawny, bo jak zaczął przynudzać i się powtarzać dałem sobie siana. Przeczytam wszystko co jest ciekawe, a wnioski wyciągnę sobie sam. Nie trawię tylko nudy, a te wszystkie Od Rzeczy są potwornie nudne. Po raz 5 378 Ziemkiewicz wylewa swoje ciągle te same żale i obsesje albo szczegółowa analiza jakiejś wypowiedzi Kaczyńskiego czy Tuska. Nuuuda.

[Drone]

Myślałem ostatnio, że głosowałbym na partię, która by miała trzy skrzydła: skrajnie lewicowe, skrajnie prawicowe i skrajnie centrowe. Ostateczne stanowisko wypracowane byłoby po sumiennym podliczeniu wszystkich za i przeciw, a w razie remisu drogą losowania. Członkowie skrzydeł zmienialiby się rotacyjnie: po okresie służby w skrzydle lewicowym przechodziliby do prawicowego czy centrowego i tak dalej.

[Bloodcult]

A to nie właśnie Kondominium rosyjsko-niemieckie pod żydowskim zarządem powierniczym ?

[Hatefire]

Myślałem ostatnio, że głosowałbym na partię, która by miała trzy skrzydła: skrajnie lewicowe, skrajnie prawicowe i skrajnie centrowe. Ostateczne stanowisko wypracowane byłoby po sumiennym podliczeniu wszystkich za i przeciw, a w razie remisu drogą losowania. Członkowie skrzydeł zmienialiby się rotacyjnie: po okresie służby w skrzydle lewicowym przechodziliby do prawicowego czy centrowego i tak dalej.

W Meksyku coś takiego mieli, w postaci Partii Rewolucyjno-Instytucjonalnej. Rządziła nieprzerwanie jakieś 70 lat, dryfując pomiędzy różnymi nurtami. Na dobre to nie wyszło krajowi ;-)

Poza tym jak co to zakładaj Partię Masterfula. Zamiast palić komitety zakładajcie własne!!! ;-)

[Drone]

W Meksyku to był dryf od jednej opcji do drugiej, ja mówię o tym, żeby realizować niespójność programową programowo. Byłaby to partia paradoksów.

[Medard]

To nie jest dobry wzór dla Polski, Meksyk najpierw miał długo wojnę domową, potem względny spokój pod butem wojskowych, a następnie wojnę karteli narkotykowych trwającą do dnia dzisiejszego.

[Bloodcult]

To ja już wolę te Partię Masterful. Plastek na rzecznika prasowego !

[Hatefire]

Przejdzie ci jak zostanę ministrem ds bezpieczeństwa wewnętrznego ;-)

[Bloodcult]

Do gułału !? :(

[Hatefire]

Oczywiście, w Białej Podlaskiej, polski biegun zimna ;-)

[Bloodcult]

Nie dasz rady, byłem wyższy stopniem...

[Hatefire]

Było wielu wyższym stopniem od Stalina, do czasu...

[Nasum]

:-D

[trup]

[youtube][/youtube]

[TheDude]

^ Pan/pani z mikrofonem rzeczywiście doświadczona scenicznie jak jakiś muzyk :)

[Triceratops]

[uglak]

- Czym się różni Kamil Durczok od stołu?
- Stół jak jest upierdolony to nie siada za kierownice.