Masterful Magazine

est pisze: ↑

04-02-2023, 10:24

Od dwóch tygodni mam zapalenie oskrzeli, z którym nie mogę sobie poradzić. Z zegarkiem w ręku budzą mnie o 3 nad ranem duszności i kurewsko suchy kaszel. Sterydy wziewne nie bardzo pomogły więc ostatecznie dostałem antybioxa i coś na rozszerzenie oskrzeli. Wczoraj nareszcie chyba jakieś przełamanie przyszło bo zacząłem wydalać flegmę przy kaszlu. Wiele razy w życiu miałem zapalenie oskrzeli, ale tak długo nigdy nie męczyły mnie dolegliwości z tym związane.

Ostatecznie sprawa zamknęła się w 6 tygodniach. 2 x sterydy, 2 x antybiotyk (nic nie zadziałało do końca) i w rezultacie wizyta u pulmonologa zaklepana. Do dzisiaj mam uczucie, że oskrzela nie do końca pracują jak przed tym epizodem.

est pisze: ↑

11-03-2023, 19:40

est pisze: ↑

04-02-2023, 10:24

Od dwóch tygodni mam zapalenie oskrzeli, z którym nie mogę sobie poradzić. Z zegarkiem w ręku budzą mnie o 3 nad ranem duszności i kurewsko suchy kaszel. Sterydy wziewne nie bardzo pomogły więc ostatecznie dostałem antybioxa i coś na rozszerzenie oskrzeli. Wczoraj nareszcie chyba jakieś przełamanie przyszło bo zacząłem wydalać flegmę przy kaszlu. Wiele razy w życiu miałem zapalenie oskrzeli, ale tak długo nigdy nie męczyły mnie dolegliwości z tym związane.

Ostatecznie sprawa zamknęła się w 6 tygodniach. 2 x sterydy, 2 x antybiotyk (nic nie zadziałało do końca) i w rezultacie wizyta u pulmonologa zaklepana. Do dzisiaj mam uczucie, że oskrzela nie do końca pracują jak przed tym epizodem.

6 tyg. Nawet nieźle. Jak sprawy, TE, no TE, to i może się ciągnąć i ciągnąć. Ja niedługo będę obchodził pierwszą rocznicę xD

Jako dzieciak miałem stwierdzoną astmę. Praktycznie od 6 do 13 roku życia miałem zapalenie oskrzeli średnio co dwa miesiące, aż w końcu któryś z lekarzy wykminił, że może warto mi zrobić testy alergiczne. I wyszło żem uczulony na sierści kotów, psów, sów, krów i innych stworzeń na ów. Naprawdę było tego wiele. Dostałem więc serię szczepionek odczulających i się skończyło na wiele lat. Jakieś 10 lat temu miałem powtórzone testy i nie wykazały nic oprócz uczulenia na roztocza. Z oddychaniem też był spokój, oskrzela miałem chyba ze 3 razy w przeciągu tych circa 30 lat, a tu nagle takie coś.

Na depeszÓW też?!

W podstawówce miałem na piórniku napis: "zabić depesza".

Czyli też. Wszpółczywam!

Zaraz się pewnie jakiś sąd lekarski nimi zajmie:

Tak gwoli ścisłości nie ma czegoś takiego jak sąd lekarski. Ewentualnie komisje gdzie często - gęsto występuje jako pełnomocnik i są obwarowane bardzo restrykcyjnymi terminami. Chyba że masz na mysli https://nil.org.pl/izba/naczelna-rada-lekarska-161. Ostatnio biłem się z wyrzutami sumienia,bo pewnien "Doktór" dostał odpis pozwu i miał zawał serca na schodach w szpitalu. Broń Cię Panie boże nie to było moją intencją. Po porostu zdał sobie sprawę, że jego polisa zawodowa nie obejmuje rażącego niedbalstwa ,którego się dopuścił:) I chyba spierdoliłem mu zycie.

https://www.gov.pl/web/rpp/wojewodzkie- ... medycznych

A okręgowe sądy lekarskie i Naczelny SL to co?

Nic nie znaczą.Spuszczam na to luft powietrza ,bo wiem ,że nic nie ugram. Bez sensu.

Te instancje powyższe muszę wykorzystać,bo reglamentacja prawna mnie powstrzymuje, i tak robię wszystko po swojemu: w sensie prywatne akty oskarżenia i dowody z prywatnych opinii. Oczywiście to biegły powoływany przez sąd wydaje kluczową opinię. Tylko czy myślisz kiedy ja robię dowód z prywatnej opinie z emerytowanych lekarzy ,że ktoś z kolegów będzie to kwestionować z biegłych powywoływanych przez sąd. Całym sukcesem prawnika jest się otaczać ludżmi którzy się w sądzie wybronią.

Nie dziwi mnie ta opinia i nie podzielam jej.

My się ewentualnie możemy napić piwska na najbliższym koncercie:D

Tradycyjna wiosenna głodówka zakończona. Tym razem krócej - 5 dni. Teraz powrót do życia. Najlepsze jest to uczucie , że nic nie boli, człowiek czuje się niezniszczalny. Przez chwilę mam znowu 20 lat

Ja to nie robię głodówek bo bym nie wytrzymał. Jestem typowym mięsożercom. Rybkę opierdolę ale po godzinie jestem głodny. Schudłem 8 kg ,bo falki miałem zapchane. Dużo sportu uprawiam ale schudnąć było mi ciężko. W sumie to urolog(jak starałem się o dziecko) wyklaraował mi suplementację. Mam 92 kilo i czuzję się zajebiście.

mistrzsardu pisze: ↑

25-03-2023, 14:58

Tradycyjna wiosenna głodówka zakończona. Tym razem krócej - 5 dni. Teraz powrót do życia. Najlepsze jest to uczucie , że nic nie boli, człowiek czuje się niezniszczalny. Przez chwilę mam znowu 20 lat

Ostatnio zgłębiam temat anti-aging i odwrócenia procesu starzenia, długowieczności etc. według badań Davida Sinclaire'a i wychodzi na to, że generalnie najważniejsze są trzy rzeczy: przycięcie kalorii o 30%, zminimalizowanie cukru oraz resweratrol. Prowadzą dość zaawansowane badania w których zaangażowany jest też noblista z 2016 roku, Japończyk, nazwiska nie złapałem ze słuchu. Niemniej od kiedy wróciłem do intermittent fastingu to teoretycznie robię 16-8 ale w większość dni nawet nie chce mi się jeść przez 8 godzin, lepiej się czuję jedząc przez 5-6.

Pierdolone zatoki. Męczę się z tym już drugi miesiąc. Ciągle zapchany nos, katar i zatykanie się uszu. We wtorek idę wreszcie do laryngologa, oczywiście prywatnie, no na NFZ to dopiero w maju. Żadne płukania i inhalatory nie pomagają. Lekarz rodzinny mówi, że to jakaś infekcja grzybicza może być, chuj wie, ale nie można tak dalej funkcjonować...

Mojemu znajomemu bardzo pomogła endeskopowa operacjq zatok. Ponioć boli kurwa strasznie ale efekt jest.

ŚWIAT BEZ KOŃCA pisze: ↑

25-03-2023, 23:06

mistrzsardu pisze: ↑

25-03-2023, 14:58

Tradycyjna wiosenna głodówka zakończona. Tym razem krócej - 5 dni. Teraz powrót do życia. Najlepsze jest to uczucie , że nic nie boli, człowiek czuje się niezniszczalny. Przez chwilę mam znowu 20 lat

Ostatnio zgłębiam temat anti-aging i odwrócenia procesu starzenia, długowieczności etc. według badań Davida Sinclaire'a i wychodzi na to, że generalnie najważniejsze są trzy rzeczy: przycięcie kalorii o 30%, zminimalizowanie cukru oraz resweratrol. Prowadzą dość zaawansowane badania w których zaangażowany jest też noblista z 2016 roku, Japończyk, nazwiska nie złapałem ze słuchu. Niemniej od kiedy wróciłem do intermittent fastingu to teoretycznie robię 16-8 ale w większość dni nawet nie chce mi się jeść przez 8 godzin, lepiej się czuję jedząc przez 5-6.

Triceps kiedyś radził Tobie diety, to raczej heheszki robiłeś....

Trudno, wszystko zrobię, żeby się pozbyć tego kurestwa...

Sgt. Barnes pisze: ↑

26-03-2023, 13:46

Trudno, wszystko zrobię, żeby się pozbyć tego kurestwa...

może polipy

tomaszm pisze: ↑

26-03-2023, 13:42

Mojemu znajomemu bardzo pomogła endeskopowa operacjq zatok. Ponioć boli kurwa strasznie ale efekt jest.

jak leki nie pomogą to czeka fess, czyli to, co pisze tomaszm, tyle, że czasami nawracają