Masterful Magazine

mad pisze: ↑

24-10-2021, 14:59

Kasia czeka na mnie. I to nie jedna:

Kurna jak ja nienawidzę wszelakich pierników. Serio jest w nich coś takiego że normalnie mi się żołądek podnosi. Dziwne zwłaszcza że zasadniczo jestem wszystkożerny.

Wróciły do sklepów takie kratki co się na olej wrzucało żeby wyrosły. Pamiętacie jak to się nazywało. Chyba ,,przysmak xxxxxxx,,

Przyszła faza na pierniki. Pewnie szybko odejdzie.

Czy som lepsze michałki?

Sgt. Barnes pisze: ↑

24-10-2021, 13:57

Wojna pisze: ↑

24-10-2021, 13:52

U nas też były takie zestawy obiadowe z Holandii , rozdawali w kościele ale to było gówno straszne . Kolega psa tym karmił .

Ja tego nie miałem, ale trafiało się mleko w proszku w takich dużych puszkach z krową. Oczywiście, żarliśmy na sucho...

u nas jeszcze taki pomarańczowy ( w sensie kolor) ser z Holandii dawali....

maciek z klanu pisze: ↑

24-10-2021, 15:36

Wróciły do sklepów takie kratki co się na olej wrzucało żeby wyrosły. Pamiętacie jak to się nazywało. Chyba ,,przysmak xxxxxxx,,

Przysmak świętokrzyski. Gdzie da się to kupić? Uwielbiam.

W osiedlowym sklepie w Rudzie Śląskiej np. Kolezanka tam kupila.

maciek z klanu pisze: ↑

24-10-2021, 16:43

W osiedlowym sklepie w Rudzie Śląskiej np. Kolezanka tam kupila.

na allegru są , rary
https://allegro.pl/oferta/spolem-kielce ... 0734914117

SODOMOUSE pisze: ↑

24-10-2021, 15:43

Sgt. Barnes pisze: ↑

24-10-2021, 13:57

Wojna pisze: ↑

24-10-2021, 13:52

U nas też były takie zestawy obiadowe z Holandii , rozdawali w kościele ale to było gówno straszne . Kolega psa tym karmił .

Ja tego nie miałem, ale trafiało się mleko w proszku w takich dużych puszkach z krową. Oczywiście, żarliśmy na sucho...

u nas jeszcze taki pomarańczowy ( w sensie kolor) ser z Holandii dawali....

I gumy cynamonowe byli dawali

fugazi pisze: ↑

24-10-2021, 16:48

SODOMOUSE pisze: ↑

24-10-2021, 15:43

Sgt. Barnes pisze: ↑

24-10-2021, 13:57

Ja tego nie miałem, ale trafiało się mleko w proszku w takich dużych puszkach z krową. Oczywiście, żarliśmy na sucho...

u nas jeszcze taki pomarańczowy ( w sensie kolor) ser z Holandii dawali....

I gumy cynamonowe byli dawali

nam przez plebanję rarytasy dawali, a teraz TIR na Białoruś z darami , zatrzymany...nawet siatki biegusiem, przez płot nie rzucisz....

Hatefire pisze: ↑

24-10-2021, 16:01

maciek z klanu pisze: ↑

24-10-2021, 15:36

Wróciły do sklepów takie kratki co się na olej wrzucało żeby wyrosły. Pamiętacie jak to się nazywało. Chyba ,,przysmak xxxxxxx,,

Przysmak świętokrzyski. Gdzie da się to kupić? Uwielbiam.

Jakiś czas temu mignęły mi w Auchanie.

\
Szkoda, że już nie produkują. Zapach papierka czy historyjki obrazkowej to się miesiącami utrzymywał.
I ten smak...

Hujpincing - czyli wietnamskie faworki. A właściwie coś co je przypomina. Na głębokim opite, tak na wiadrze, tego głębokiego, oleju. Twarde, że protezę wyciągać, albo wkładać, zależy od sytuacji. Słodkie wystarczająco. Generalnie pod kawę może byk, od biedy, na zasadzie jednorazowej ciekawostki.

Lubię,ale tylko te z jasnym nadzieniem.

Przeczytałem ,,z własnym nadzieniem":D

Jeszcze tych cukierków z moim nadzieniem nie ma,ale może kiedyś..,tak czy siak mi najlepiej smakuje nadzienie mleczno-śmietankowe,są jeszcze o smaku orzechowym,ale mi nie podeszły.

Wczorajsze trick or treat.
Made in czajna, ale chyba się skuszę na kęsa do kawulca.

fugazi pisze: ↑

01-11-2021, 14:47

Wczorajsze trick or treat.
Made in czajna, ale chyba się skuszę na kęsa do kawulca.

W Dealz takie były plus kroplówki z krwią, która szło pić z wezyka

Kiedyś to było wszędzie, teraz ciężko kupić ale ja to mogę jeść tuzinami.

hcpig pisze: ↑

02-11-2021, 17:38

Kiedyś to było wszędzie, teraz ciężko kupić ale ja to mogę jeść tuzinami.

Moja matka czasem robi domowe. Za rzadko