DREAM THEATER "Images and Words"

Zasada tworzenia tematu - NAZWA ZESPOŁU + ewentualnie tytuł płyty lub inna treść jeżeli coś chcemy dodać.

Moderatorzy: Heretyk, Nasum, Sybir, Gore_Obsessed, ultravox

Regulamin forum
Tematy związane tylko z jednym zespołem lub jedną płytą. Wszelkie zbiorcze typu "América Latina Metal" lub "Najlepsza polska płyta thrash" itp. proszę zakładać w dziale "Dyskusje o muzyce metalowej"
ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
Harlequin
mistrz forumowej ceremonii
Posty: 10789
Rejestracja: 12-03-2010, 13:38
Lokalizacja: Koko City

Re: DREAM THEATER "Images and Words"

18-07-2015, 12:28

Heretyk pisze:chyba tylko Opeth potrafi w podobnym stopniu męczyć bułę i tworzyć piosenki z których absolutnie nic nie wynika
No własnie wynika. Przynajmniej na I & W oraz na Awake.
Awatar użytkownika
Kurwaćukoglu
postuje jak opętany!
Posty: 458
Rejestracja: 13-07-2015, 21:43
Lokalizacja: Ciemna Dolina

Re: DREAM THEATER "Images and Words"

18-07-2015, 12:33

Heretyk pisze:mam kilka płyt na półce, glównie ze względu na to, że leżały po 15 zeta i jakoś tak szkoda mi ich było. natomiast zdania nadal nie zmieniłem - jest coś wybitnie irytującego w tej muzyce. walczę jeszcze od czasu do czasu, próbuję zrozumieć co ludzie w tym widzą i czym się zachwycają, ale jakoś mi nie wychodzi. prawdopodobnie chodzi głównie o niesamowity przerost formy nad treścią i kawałki trwające średnio 36 minut. chyba tylko Opeth potrafi w podobnym stopniu męczyć bułę i tworzyć piosenki z których absolutnie nic nie wynika
Pełna zgoda, ale odniósłbym tę rzeczywiście męczącą przypadłość przede wszystkim do albumów nagranych już z Jordanem Rudessem. Zdarzają się pewne wyjątki od tej reguły w postaci naprawdę frapujących i zgrabnie - jak na Dream Theater - skrojonych utworów, jak np. Misunderstood z Six Degrees Of Inner Turbulence z 2002 roku, ale generalnie na płytach nagranych w XXI w. wszystkie te małe wady muzyki DT (ale akceptowalne, bo zdominowane jednak przez plusy) rozrosły się do gargantuicznych rozmiarów. Patos stał się jeszcze bardziej patetyczny, śpiew La Brie niemal groteskowo irytujący, solówki zamieniły się już tylko i wyłącznie w pustą instrumentalną ekwilibrystykę. Ale przede wszystkim uleciała gdzieś ta charakterystyczna atmosfera, obecna na najlepszych dokonaniach DT z lat 90.
"Nigdy nie rozumiałem metalu" -
Baha Kurwaćukoglu
Awatar użytkownika
Kurwaćukoglu
postuje jak opętany!
Posty: 458
Rejestracja: 13-07-2015, 21:43
Lokalizacja: Ciemna Dolina

Re: DREAM THEATER "Images and Words"

18-07-2015, 12:41

Harlequin pisze:
Heretyk pisze:chyba tylko Opeth potrafi w podobnym stopniu męczyć bułę i tworzyć piosenki z których absolutnie nic nie wynika
No własnie wynika. Przynajmniej na I & W oraz na Awake.
Z pełnym przekonaniem dorzucam do tej stawki jeszcze Falling Into Infinity. Czy to nie są doskonale skomponowane, pozbawione dłużyzn typowych dla późniejszych albumów, utwory?;

New Millenium; " onclick="window.open(this.href);return false;
You Not Me; " onclick="window.open(this.href);return false;
Czy nawet trzynastominutowy Trial Of Tears; " onclick="window.open(this.href);return false;
"Nigdy nie rozumiałem metalu" -
Baha Kurwaćukoglu
kenediusze
weteran forumowych bitew
Posty: 1568
Rejestracja: 21-08-2014, 09:03
Lokalizacja: Electric Ladyland

Re: DREAM THEATER "Images and Words"

18-07-2015, 13:11

Kurwaćukoglu pisze:Czy to nie są doskonale skomponowane, pozbawione dłużyzn typowych dla późniejszych albumów, utwory?;

New Millenium; " onclick="window.open(this.href);return false;
Niezły kawałek. Pod koniec pojawia się trochę klawiszowej sraczki w złym guście wyjętej prosto z najbardziej onanistycznych albumów YES, niemniej jednak - bardzo spoko. Podoba mi się perkusja, Portnoy fajnie łupie, pomysłowo i z jajem, ale bez przeginania, ma być przede wszystkim nośnie.
Baton na tropach Yeti

You are just a
PART OF ME
Awatar użytkownika
Kurwaćukoglu
postuje jak opętany!
Posty: 458
Rejestracja: 13-07-2015, 21:43
Lokalizacja: Ciemna Dolina

Re: DREAM THEATER "Images and Words"

18-07-2015, 13:21

kenediusze pisze:
Kurwaćukoglu pisze:Czy to nie są doskonale skomponowane, pozbawione dłużyzn typowych dla późniejszych albumów, utwory?;

New Millenium; " onclick="window.open(this.href);return false;
Niezły kawałek.
Na tym albumie jest więcej takich. Bardzo mi się podoba sound tego albumu. Kolejny w dyskografii Scenes From A Memory brzmi trochę jak demo w porównaniu z Falling Into Infinity ;) .
"Nigdy nie rozumiałem metalu" -
Baha Kurwaćukoglu
Awatar użytkownika
longinus696
zahartowany metalizator
Posty: 3644
Rejestracja: 20-02-2005, 01:19
Lokalizacja: Łódź

Re: DREAM THEATER "Images and Words"

18-07-2015, 13:44

Kurwaćukoglu pisze:
kenediusze pisze:
Kurwaćukoglu pisze:Czy to nie są doskonale skomponowane, pozbawione dłużyzn typowych dla późniejszych albumów, utwory?;

New Millenium; " onclick="window.open(this.href);return false;
Niezły kawałek.
Na tym albumie jest więcej takich. Bardzo mi się podoba sound tego albumu. Kolejny w dyskografii Scenes From A Memory brzmi trochę jak demo w porównaniu z Falling Into Infinity ;) .
Ale pierdolisz, aż żal dupe ściska.
The imagination is a muscle. It has to be exercised. Luis Bunuel

http://musicamok.pl/" onclick="window.open(this.href);return false;
Awatar użytkownika
Kurwaćukoglu
postuje jak opętany!
Posty: 458
Rejestracja: 13-07-2015, 21:43
Lokalizacja: Ciemna Dolina

Re: DREAM THEATER "Images and Words"

18-07-2015, 13:54

Masz na myśli brzmienie, czy - Twoim zdaniem - pierdolę generalnie ;) ?
"Nigdy nie rozumiałem metalu" -
Baha Kurwaćukoglu
Nothingface
postuje jak opętany!
Posty: 422
Rejestracja: 05-02-2012, 17:35
Lokalizacja: Toruń

Re: DREAM THEATER "Images and Words"

18-07-2015, 14:05

Ja z kolei lubię w całości jedynie Train of Thought. Bardziej jednak z sentymentu. Z pozostałych albumów to pojedyncze utwory sobie posłucham. Do słuchania całych albumó DT zniechęca własnie cholernie męczący wokal LaBrie.
Awatar użytkownika
Kurwaćukoglu
postuje jak opętany!
Posty: 458
Rejestracja: 13-07-2015, 21:43
Lokalizacja: Ciemna Dolina

Re: DREAM THEATER "Images and Words"

18-07-2015, 14:10

Nothingface pisze:Ja z kolei lubię w całości jedynie Train of Thought. Bardziej jednak z sentymentu. Z pozostałych albumów to pojedyncze utwory sobie posłucham. Do słuchania całych albumó DT zniechęca własnie cholernie męczący wokal LaBrie.
Całościowo najcięższy album Dream Theater. Taki zresztą miał być z założenia. Otwierający płytę As I Am to wręcz hołd złożony Metallice (zresztą najgorszy numer na tej płycie, przynajmniej moim zdaniem).
"Nigdy nie rozumiałem metalu" -
Baha Kurwaćukoglu
Awatar użytkownika
Harlequin
mistrz forumowej ceremonii
Posty: 10789
Rejestracja: 12-03-2010, 13:38
Lokalizacja: Koko City

Re: DREAM THEATER "Images and Words"

18-07-2015, 15:12

Jak mnie najdzie wena to napisze dłuższy wywód. Generlanie nie lubie elaboratów, bo ciężko sie to czyta (ja przynajmniej niz lubie), ale w duzym skrócie to do Scenes From A Memory jest to jak najbardziej wybitny zespół. Późniejsze można GENERALNIE zaorać z małymi wyjątkami - ja bym z nich zrobił jeden zajebisty album. Jesli chodzi o side-projecty, w których udzielali sie muzycy DT to dwójka Liquid Tension Experiment jest moim ulubionym albumem ever zaraz po "Innuendo". Generalnie inne side-projecty poza LTE i Chroma Key można zaorac.
Awatar użytkownika
Kurwaćukoglu
postuje jak opętany!
Posty: 458
Rejestracja: 13-07-2015, 21:43
Lokalizacja: Ciemna Dolina

Re: DREAM THEATER "Images and Words"

18-07-2015, 15:19

Najbardziej żenujące są solowe płyty-elukubracje Rudessa; zaorać i na wszelki wypadek zabetonować ;) . Ten człowiek jest idealnym endorserem producentów instrumentów klawiszowych i innych zabawek, znakomicie sprawdzający się podczas muzycznych targów. Ale MUZYK z niego mierny.
"Nigdy nie rozumiałem metalu" -
Baha Kurwaćukoglu
Awatar użytkownika
longinus696
zahartowany metalizator
Posty: 3644
Rejestracja: 20-02-2005, 01:19
Lokalizacja: Łódź

Re: DREAM THEATER "Images and Words"

18-07-2015, 16:07

Kurwaćukoglu pisze:Masz na myśli brzmienie, czy - Twoim zdaniem - pierdolę generalnie ;) ?
Nie no, generalnie to nie wiem jeszcze, chociaż mam takie podejrzenia :)
Teraz chodziło mi o to brzmienie. Fakt, że "Falling..." wydaje się nieco bardziej czysta i popowa w brzmieniu, ale to nie znaczy, że jest cokolwiek nie tak ze "Scenes...".
The imagination is a muscle. It has to be exercised. Luis Bunuel

http://musicamok.pl/" onclick="window.open(this.href);return false;
Awatar użytkownika
Kurwaćukoglu
postuje jak opętany!
Posty: 458
Rejestracja: 13-07-2015, 21:43
Lokalizacja: Ciemna Dolina

Re: DREAM THEATER "Images and Words"

18-07-2015, 16:16

longinus696 pisze:
Kurwaćukoglu pisze:Masz na myśli brzmienie, czy - Twoim zdaniem - pierdolę generalnie ;) ?
Nie no, generalnie to nie wiem jeszcze, chociaż mam takie podejrzenia :)
Teraz chodziło mi o to brzmienie. Fakt, że "Falling..." wydaje się nieco bardziej czysta i popowa w brzmieniu, ale to nie znaczy, że jest cokolwiek nie tak ze "Scenes...".
Czysta i popowa, a przy okazji zawierająca nieprzeładowane i zgrabne kompozycje. Scenes From A Memory wybaczyłbym wiele, gdyby nie wiele okrutnie przepitolonych fragmentów, kilometrowych i niezbyt udanych zarazem solówek i olbrzymie stężenie patosu. Chociaż Home z tego albumu jest kompozycją bardzo dobrą.
"Nigdy nie rozumiałem metalu" -
Baha Kurwaćukoglu
Awatar użytkownika
Wasyl
weteran forumowych bitew
Posty: 1526
Rejestracja: 09-03-2007, 13:44

Re: DREAM THEATER "Images and Words"

18-07-2015, 21:17

Harlequin pisze:Jak mnie najdzie wena to napisze dłuższy wywód. Generlanie nie lubie elaboratów, bo ciężko sie to czyta (ja przynajmniej niz lubie), ale w duzym skrócie to do Scenes From A Memory jest to jak najbardziej wybitny zespół. Późniejsze można GENERALNIE zaorać z małymi wyjątkami - ja bym z nich zrobił jeden zajebisty album. Jesli chodzi o side-projecty, w których udzielali sie muzycy DT to dwójka Liquid Tension Experiment jest moim ulubionym albumem ever zaraz po "Innuendo". Generalnie inne side-projecty poza LTE i Chroma Key można zaorac.
Obrazek
To jest przyjemny album.
Awatar użytkownika
longinus696
zahartowany metalizator
Posty: 3644
Rejestracja: 20-02-2005, 01:19
Lokalizacja: Łódź

Re: DREAM THEATER "Images and Words"

18-07-2015, 21:27

Kurwaćukoglu pisze: Czysta i popowa, a przy okazji zawierająca nieprzeładowane i zgrabne kompozycje. Scenes From A Memory wybaczyłbym wiele, gdyby nie wiele okrutnie przepitolonych fragmentów, kilometrowych i niezbyt udanych zarazem solówek i olbrzymie stężenie patosu. Chociaż Home z tego albumu jest kompozycją bardzo dobrą.
Ja tam się cieszę, że ta płyta jest inna niż poprzedniczki. Ma świetny klimat i doskonale opowiedzianą historię. Trochę przepitolona jest - ale to przecież Dream Theater - praktycznie na każdej płycie im się zdarzają takie momenty. Moim zdaniem jednak świetne melodie to równoważą. Poza tym mam słabość do koncept-albumów.
The imagination is a muscle. It has to be exercised. Luis Bunuel

http://musicamok.pl/" onclick="window.open(this.href);return false;
Awatar użytkownika
Kurwaćukoglu
postuje jak opętany!
Posty: 458
Rejestracja: 13-07-2015, 21:43
Lokalizacja: Ciemna Dolina

Re: DREAM THEATER "Images and Words"

18-07-2015, 21:30

You Go Now? Nie tylko przyjemny. Dobry po prostu. Kevin Moore to jakieś dwie klasy wyżej jeśli chodzi o talent kompozytorski i osobowość w porównaniu z Rudessem.
"Nigdy nie rozumiałem metalu" -
Baha Kurwaćukoglu
Awatar użytkownika
longinus696
zahartowany metalizator
Posty: 3644
Rejestracja: 20-02-2005, 01:19
Lokalizacja: Łódź

Re: DREAM THEATER "Images and Words"

18-07-2015, 21:46

Kurwaćukoglu pisze:You Go Now? Nie tylko przyjemny. Dobry po prostu. Kevin Moore to jakieś dwie klasy wyżej jeśli chodzi o talent kompozytorski i osobowość w porównaniu z Rudessem.
"Dead Air for Radios" lepsiejsza. W ogóle najlepsza z całej trójki i jedna z najlepszych płyt jakie nagrał Moore.
The imagination is a muscle. It has to be exercised. Luis Bunuel

http://musicamok.pl/" onclick="window.open(this.href);return false;
Awatar użytkownika
Kurwaćukoglu
postuje jak opętany!
Posty: 458
Rejestracja: 13-07-2015, 21:43
Lokalizacja: Ciemna Dolina

Re: DREAM THEATER "Images and Words"

18-07-2015, 22:26

longinus696 pisze:
Kurwaćukoglu pisze: Czysta i popowa, a przy okazji zawierająca nieprzeładowane i zgrabne kompozycje. Scenes From A Memory wybaczyłbym wiele, gdyby nie wiele okrutnie przepitolonych fragmentów, kilometrowych i niezbyt udanych zarazem solówek i olbrzymie stężenie patosu. Chociaż Home z tego albumu jest kompozycją bardzo dobrą.
Ja tam się cieszę, że ta płyta jest inna niż poprzedniczki. Ma świetny klimat i doskonale opowiedzianą historię. Trochę przepitolona jest - ale to przecież Dream Theater - praktycznie na każdej płycie im się zdarzają takie momenty. Moim zdaniem jednak świetne melodie to równoważą. Poza tym mam słabość do koncept-albumów.
To raczej Falling Into Infinity jest odmienna. I to w kontekście całej dyskografii Dream Theater. Natomiast Scenes From A Memory naznaczona jest już syndromem Rudessa ;) . Zawiera bardzo dobre utwory, jak np. Home czy instrumentalny The Dance Of Eternity, ale jako całość wymagałaby "redakcji" ze względu na dłużyzny. Nadmierny patos moim zdaniem także nie przydaje jej wdzięku, chociaż rozumiem, że kogoś może to ruszać.
"Nigdy nie rozumiałem metalu" -
Baha Kurwaćukoglu
Awatar użytkownika
Harlequin
mistrz forumowej ceremonii
Posty: 10789
Rejestracja: 12-03-2010, 13:38
Lokalizacja: Koko City

Re: DREAM THEATER "Images and Words"

19-07-2015, 09:26

longinus696 pisze:"Dead Air for Radios" lepsiejsza.
Tak
Awatar użytkownika
longinus696
zahartowany metalizator
Posty: 3644
Rejestracja: 20-02-2005, 01:19
Lokalizacja: Łódź

Re: DREAM THEATER "Images and Words"

19-07-2015, 10:52

Kurwaćukoglu pisze: To raczej Falling Into Infinity jest odmienna. I to w kontekście całej dyskografii Dream Theater. Natomiast Scenes From A Memory naznaczona jest już syndromem Rudessa ;) . Zawiera bardzo dobre utwory, jak np. Home czy instrumentalny The Dance Of Eternity, ale jako całość wymagałaby "redakcji" ze względu na dłużyzny.
"Falling..." jest odmienna - zgadza się, jednak "Scenes..." też ma swoją tożsamość i działa trochę na zasadzie kontrastu - te dłuższe momenty pełne instrumentalnej ekwilibrystyki (moim zdaniem niekoniecznie jałowej) bardzo ładnie uwypuklają fragmenty piosenkowe. Mnie to odpowiada, gdy z nawałnicy poplątanych dźwięków nagle wyłania się motyw doskonały do nucenia :)
Kurwaćukoglu pisze:Nadmierny patos moim zdaniem także nie przydaje jej wdzięku, chociaż rozumiem, że kogoś może to ruszać.
Przecież LaBrie zawsze śpiewał z jakąś taką nadmierną emfazą, więc nie kumam jak może to kogoś razić, skoro nie razi na "I&W" albo "Awake".
The imagination is a muscle. It has to be exercised. Luis Bunuel

http://musicamok.pl/" onclick="window.open(this.href);return false;
ODPOWIEDZ