
SADIST season in silence 2010
Moderatorzy: Nasum, Heretyk, Sybir, Gore_Obsessed
Regulamin forum
Tematy związane tylko z jednym zespołem lub jedną płytą. Wszelkie zbiorcze typu "América Latina Metal" lub "Najlepsza polska płyta thrash" itp. proszę zakładać w dziale "Dyskusje o muzyce metalowej"
Tematy związane tylko z jednym zespołem lub jedną płytą. Wszelkie zbiorcze typu "América Latina Metal" lub "Najlepsza polska płyta thrash" itp. proszę zakładać w dziale "Dyskusje o muzyce metalowej"
-
- starszy świeżak
- Posty: 15
- Rejestracja: 22-02-2024, 16:48
Re: SADIST season in silence 2010
Tak jak przedmówca mówi. Sprawdź najpierw Sadist z 2007, bo to spora petarda i dużo wysmakowanej techniki. Później, Season, bo niewiele mu ustępuje, potem Firescorched bo sporo klasowych riffów i basu, mimo trochę płaskiej produkcji. Następnie, Spellbound też fajna technika i horrowy concept, jedynie trochę dużo klawiszy, a na końcu Hyaena, która jest po prostu okej, ale ma za dużo rwanych riffów. To tak w dużym skrócie 

- nicram
- Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
- Posty: 12145
- Rejestracja: 13-04-2011, 18:53
- Lokalizacja: Litzmannstadt
Re: SADIST season in silence 2010
Jeszcze raz dzięki chłopaki. Myślę, że od jutra będę się mierzył z tą materią. 

all the monsters will break your heart
-
- starszy świeżak
- Posty: 15
- Rejestracja: 22-02-2024, 16:48
Re: SADIST season in silence 2010
Polecam się, swego czasu miałem jobla na punkcie tej kapeli.
A nowy singiel rokuje świetnie. Lepsze brzmienie wyczuwam, ładny basik i chwytliwy refren
A nowy singiel rokuje świetnie. Lepsze brzmienie wyczuwam, ładny basik i chwytliwy refren
- Harlequin
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 8854
- Rejestracja: 12-03-2010, 13:38
- Lokalizacja: Koko City
Re: SADIST season in silence 2010
Nie znam wszystkich "nowszych", ale bałwanek była dobra, a Hyena kompletnie mi nie siadła
- nicram
- Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
- Posty: 12145
- Rejestracja: 13-04-2011, 18:53
- Lokalizacja: Litzmannstadt
Re: SADIST season in silence 2010
No to sprawdziłem sobie wszystkie te płyty. I powiem, że oczarował mnie "Spellbound" swoim horrorowym konceptem. Wyszedł z tego taki death metalowy King Diamond. Doskonały bas i melodie i faktycznie, tak jak pisałeś - dużo klawiszy, ale wszystko zrobione ze smakiem. Płyta już do mnie idzie. Na drugim miejscu ex aequo: "Season in Silence" i "Firescorched". Później "Sadist" i "Hyaena". Obydwie mi nie podeszły, zwłaszcza, że polecałeś (i kolega Br00tal) ten s/t, ale pomimo kilku odsłuchów nie zażarło. "Hyaena" jest zbyt nierówna. Ma fajne kawałki i ma takie, które nie są zbyt ciekawe.Hames_Jetfield pisze: ↑11-01-2025, 10:09Tak jak przedmówca mówi. Sprawdź najpierw Sadist z 2007, bo to spora petarda i dużo wysmakowanej techniki. Później, Season, bo niewiele mu ustępuje, potem Firescorched bo sporo klasowych riffów i basu, mimo trochę płaskiej produkcji. Następnie, Spellbound też fajna technika i horrowy concept, jedynie trochę dużo klawiszy, a na końcu Hyaena, która jest po prostu okej, ale ma za dużo rwanych riffów. To tak w dużym skrócie![]()
Podsumowując, było to dla mnie owocne grzebanie w przeszłości zespołu, który złożyłem po "Lego" do grobu, ale widać było to zbyt pochopne z mojej strony.

all the monsters will break your heart
- Żułek
- Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
- Posty: 14518
- Rejestracja: 10-07-2013, 15:43
- Lokalizacja: from hell
Re: SADIST season in silence 2010
Mocarne knury w butach biegają po lesie z połówkami melona na głowach wykrzykując pod adresem maciory jestem chomikiem z azbestu.
memberlist.php?mode=&sk=d&sd=d#memberlist
memberlist.php?mode=&sk=d&sd=d#memberlist
- masterful
- w mackach Zła
- Posty: 932
- Rejestracja: 07-11-2001, 13:48
- Lokalizacja: Warszawa / Kabaty
- Kontakt:
Re: SADIST season in silence 2010
Sadist to wybitny zespół, który niestety nie jest w pełni rozumiany. Ich twórczość, jak wiele wybitnych dzieł, zostanie doceniona dopiero po ich śmierci. ¯\_(ツ)_/¯
-
- w mackach Zła
- Posty: 863
- Rejestracja: 02-01-2020, 23:31
Re: SADIST season in silence 2010
Ja tam bardzo Ich lubię.
- nicram
- Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
- Posty: 12145
- Rejestracja: 13-04-2011, 18:53
- Lokalizacja: Litzmannstadt
Re: SADIST season in silence 2010
Nie jest chyba tak źle i jednak sporo osób ich docenia.
Fajny ten nowy kawałek, zapowiada się ciekawa płyta. Widać, że są w formie.
all the monsters will break your heart
- Triceratops
- Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
- Posty: 16979
- Rejestracja: 25-05-2006, 20:33
- Lokalizacja: Impossible Debility
Re: SADIST season in silence 2010
Ja wolalem te agresywne ( takie "chloszczaco-szczekane xD) wokale z 2 pierwszych plyt niz te growle teraz. Nadaja one takiej "typowosci" tej muzyce
woodpecker from space
-
- zaczyna szaleć
- Posty: 208
- Rejestracja: 08-10-2018, 15:08
- empir
- zahartowany metalizator
- Posty: 4986
- Rejestracja: 31-08-2008, 23:17
- Lokalizacja: silesia
Re: SADIST season in silence 2010
Ja też. Zwłaszcza debiut.Triceratops pisze: ↑12-02-2025, 10:08Ja wolalem te agresywne ( takie "chloszczaco-szczekane xD) wokale z 2 pierwszych plyt niz te growle teraz. Nadaja one takiej "typowosci" tej muzyce
-
- starszy świeżak
- Posty: 15
- Rejestracja: 22-02-2024, 16:48
Re: SADIST season in silence 2010
I znów się powtórzę, ale warto takiej kapeli nabijać posty.
Kolejny singiel, znakomity. Poza ładną techniką, świetnie to gniecie. Czekam na całość
Kolejny singiel, znakomity. Poza ładną techniką, świetnie to gniecie. Czekam na całość