Strona 1 z 1

NECROBLASPHEME

: 18-03-2010, 20:17
autor: Lykantrop
Tematu o tej kolejnej fhansuskiej kapeli nie zauważyłem, a w sumie należy im się, choć nie jest to coś nie wiem jak bardzo MEGA. Tak właśnie słucham sobie "Destination: nulle part" i stwierdzam, że całkiem fajnie wykręcone to salami, zdecydowanie niepodobne to do quasantów, którymi ostatnio raczyli nas DSO, Antaeus (choć M. się tutaj udziela w ostatnim numerze) czy Stabat Mater.

Czuć tutaj powiew znad hAmeryki, chwilami nawet słychać tutaj echa nieodżałowanego Slugathor w strukturze riffów... Ale to co najbardziej niekonwencjonalne i rzucające się w oczy to okładka - stylem nawiązująca do surrealizmu. Miła to w odbiorze rzecz. A jakie są Wasze refleksje na ten temat?

Re: NECROBLASPHEME

: 18-03-2010, 20:29
autor: Góral
Jeszcze można dodać, że za intro i outro robi dość porypany motyw z francuskiego filmu Irréversible.

Całkiem solidny materiał, lubię posłuchać raz na jakiś czas. Szczególnie riffy dają radę. Dużo ten album nie kosztuje, więc warto :wink:

Re: NECROBLASPHEME

: 28-05-2012, 23:04
autor: DCI Hunt
Góral pisze: Całkiem solidny materiał, lubię posłuchać raz na jakiś czas. Szczególnie riffy dają radę. Dużo ten album nie kosztuje, więc warto :wink:
Tak jest. Jakiś czas temu kupiłem go za grosze i naprawdę nie żałuje. Brutalne deathmetalowe grzanie, ale ma w sobie coś, co sprawiło, że słuchałem z zainteresowaniem od początku do końca. W zeszłym roku wydali własnym sumptem nowe mCD, które można też ściągnąć z ich strony. Całości jeszcze nie słuchałem, ale słychać, że idą w dość specyficznym kierunku. Jutro obczaję co tam naskrobali.

Obrazek