HIGH ON FIRE

[Morph]

znam tylko "Blessed Black Wings", ale skoro mówicie że reszta gorsza to chuj - nie posłucham pozostałych.

Jednak radziłbym Ci spróbować wcześniejszej płytki i późniejszej również - bo swój potencjał też mają. Może nie taki, jak BBW, ale momenty są.

Debiut

[longinus696]

Debiut

Dwójka

[Morph]

Czwórka też

Muszę w końcu tą nową obadać.

[Glene]

http://www.spin.com/articles/exclusive- ... -high-fire tytułowy kawałek z nadchodzacej plyty

[Triceratops]

ale longinus, ja tam akurat lubię się z tobą zgadzać, bo uważam, że jesteś człowiekiem osłuchanym, mającym własne zdanie i gust, ale zdanie i gust poparte znajomością tematu, a nie śmiesznym "widzimisie", dlaczego więc uważasz, że zgadzanie się ze mną to jakiś dziwny dyshonor?

Czuje nowa nominacje na profesure Prof drone zas musi chyba wykonac teraz re-habilitacje.


Swoja droga admin sasiedniego forka gonodlin.pl (pono najlepszego w sieci" juz wydal werdykt na temat nowej plyty, mianowicie jest to 8/10. Niestety wydal go na podstawie fejka z sieci hehe

[Glene]

To niezlego wala mial hehe . Poczatke utworu troche mnie przerazil, brzmial troche zbyt heavy metalowo jak na HOF ale poozniej wszedl charakterstyczny riff i perkusja i wsyztko juz bylo na swoim miejscu . Kawalek ciekawy, najblizej mu stylistycznie do DIC co jest duzym plusem. Po dowch kwalka zamieszczonych w sieci, plyta zapowiada sie obiecujaca ale trzeba czekac z ocenami do pelnego albumy.

[Najprzewielebniejszy]

Swoja droga admin sasiedniego forka gonodlin.pl (pono najlepszego w sieci" juz wydal werdykt na temat nowej plyty, mianowicie jest to 8/10. Niestety wydal go na podstawie fejka z sieci hehe

Ty to trzymasz rękę na pulsie...

[lucass]

Pięknie sie zapowiada oj pięknie.

[twoja_stara_trotzky]

no i bardzo dobry album nagrali. jakby wrócili do klimatów Blessed Black Wings nieco. znów sporo jest tu tego charakterystycznego barbarzyństwa. jest też perła w postaci jeszcze dalszego powrotu do przeszłości, a konkretnie do czasów, gdy lider High on Fire grał w innej kultowej załodze, czyli SLEEP. perła ta to (sic!) Bastard Samurai.

mam jedno ale. ZŁY PRODUCENT. NIE TEN KURWA. TYLKO JEDNA OSOBA POWINNA TEN ZESPÓŁ NAGRYWAĆ. KURWA.

[YNKE]

no i bardzo dobry album nagrali. jakby wrócili do klimatów Blessed Black Wings nieco. znów sporo jest tu tego charakterystycznego barbarzyństwa. jest też perła w postaci jeszcze dalszego powrotu do przeszłości, a konkretnie do czasów, gdy lider High on Fire grał w innej kultowej załodze, czyli SLEEP. perła ta to (sic!) Bastard Samurai.

mam jedno ale. ZŁY PRODUCENT. NIE TEN KURWA. TYLKO JEDNA OSOBA POWINNA TEN ZESPÓŁ NAGRYWAĆ. KURWA.

No,no niezła płyta, zyskuje przy każdym następnym odsłuchu, coś mi tylko nie pasuje ten wokal, na Blessed Black Wings trochę lepiej to współbrzmiało.

[Morph]

Kurwa mać, a tak chciałem przed Trockim zdążyć .

Zajebista płyta.

[Maria Konopnicka]

Słucham sobie w robocie od tygodnia "Death Is This Communion" - masa zapożyczeń, cytatów wręcz, w każdym kawałku przewija się jakiś moment, który przypomina mi inną kapelę. Oczywiście słychać tu riffy Slayera, ciężar Black Sabbath, klimat tej całej amerykańskiej sceny stoner, doom metalowej, na której kilka osób tworzy kilkadziesiąt kapel (The Hidden Hand, The Obsessed, Place of Skulls, Saint Vitus, Spirit Caravan, Solace ). Z mniej oczywistych i bardziej subiektywnych skojarzeń pobrzmiewa mi Neurosis - posłuchajcie wokali w drugim kawałku "Waste of Tiamat".
Tu pożyczyli, tam ukradli, gdzie indziej skopiowali, zagrali ciut wolniej, ciut szybciej, albo ciut inaczej. Tak czy siak, wcale mi to nie przeszkadza - słucha się tego albumu znakomicie. Specjalnie jeszcze się w tę kapelę nie wgryzłem, ale "Death Is This Communion" wyrasta mi na najciekawszą pozycję w ich dyskografii.

[Glene]

Bo jest najlepsza pozycja w ich dyskografii. Bardzo dobra jest tez Blessed Black Wings, a duzym sentymentem darze tez debiut. Ostatnia plyta tez daje rade ale troche zmienili styl, w sumie to juz dawno nowej nie sluchalem chyba czas sobie przypomniec.

[twoja_stara_trotzky]

jakie bzdury, Death... to ich NAJSŁABSZY album.

[YNKE]

Z tego co słuchałem to:
Blessed Black Wings>>>>>>>>>Snakes For The Divine>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>Death Is This Communion.

[twoja_stara_trotzky]

tak właśnie jest, jeżeli chodzi o te trzy płyty.

[Maria Konopnicka]

jak mi się stopi w odtwarzaczu ostatnia płyta Flaming Lips i nigdzie nie będę mógł kupić drugiego egzemplarza to obiecuję zweryfikować wyżej postawioną tezę i się wypowiedzieć. Póki co:

Ticking away the moments that make up a dull day
Fritter and waste the hours in an offhand way.
Kicking around on a piece of ground in your home town
Waiting for someone or something to show you the way.
Tired of lying in the sunshine staying home to watch the rain.
You are young and life is long and there is time to kill today.
And then one day you find ten years have got behind you.
No one told you when to run, you missed the starting gun.
And you run and you run to catch up with the sun but it's sinking
Racing around to come up behind you again.
The sun is the same in a relative way but you're older,
Shorter of breath and one day closer to death.
Every year is getting shorter never seem to find the time.
Plans that either come to naught or half a page of scribbled lines
Hanging on in quiet desparation is the English way
The time is gone, the song is over, thought I'd something more to say.

oj sorry, poniosło mnie )) Z pamięci szyłem ...

[Glene]

W grudniu ubieglego roku mialem taka kolejnosc Blessed Black Wings>>>>Surrounded by Thieves>The Art of Self Defense>>>>>>>Death Is This Communion, lecz mocno zaczolem sluchac DITC i jakos ostro poszla wgore, moze dlatego ze jest bardziej chwytliwa od poprzednich i mniej hipnotyczna. Co do nowej jeszcze sie nie ustosunkowalem barkuje jeszcze kilku dobrych przesluchan.

[lucass]

DEATH IS THIS COMMUNION !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

[harvestman]

http://noisey.vice.com/blog/high-on-fir ... o-premiere zajebistość