Masterful Magazine

Nie ma jeszcze tematu o tych chujowcach? No to jest kurwa okazja żeby założyć

Up now - exclusively only - on the MASSACRE myspace page!
Fans can come hear the "new" (2009/demo version) of the classic track: CLANGOR OF WAR. Kam Lee is working close together with musician/producer Ronnie Bjornstrom on a new MASSACRE EP/mini-album intitled - 'LEGENDS OF DEATH' - hopefully to be released sometime at the begining of next year 2010. But for now it has been decided to release this version of the track CLANGOR OF WAR/2009 - for all the fans to hear - so they can get a taste of the mayhem to come. Both Kam & Ronnie have made sure to pay close attention to staying true the style and sound of the original MASSACRE material, and want to prove their commitment to the spirit of the band by letting the fans hear it for themselves. let us know what you think...

http://www.myspace.com/massacrefrombeyond

Jedynka kultowa, świetna, genialna, mroczna ba znajomy twierdził nawet ,że lepsza niż 3 pierwsze albumy DEATH . Dwójka już taka sobie, niewiele z niej pamiętam. Na nowy nie czekam specjalnie...Tyle w temacie

From Beyond to klasyka... jedna z najlepszych plyt Deathmetalowych mimo faktu, ze jest zagrana cala na jedno kopyto.

Edinazzu pisze:Jedynka kultowa, świetna, genialna, mroczna (...) Dwójka już taka sobie, niewiele z niej pamiętam. Na nowy nie czekam specjalnie...Tyle w temacie

To samo. Przy czym jedynki nie słuchałem już tak długo, że niewiele z niej pamiętam.

Edinazzu pisze:znajomy twierdził nawet ,że lepsza niż 3 pierwsze albumy DEATH

Poza 'Scream Bloody Gore' nawet bym się zgodził.

Kwestia gustu bo poziom tych płyt bardzo wyrównany. Ja np bardziej od "FromBeyond " lubię "Leprosy"- ale minimalnie

Znam tylko "From Beyond" dobre to ale nie jakieś wybitne.Pamiętam że ta płyta raczej nie przykuła mojej uwagi na dłużej.
Porównania do Death raczej nie mają sensu...

Lucek pisze:Porównania do Death raczej nie mają sensu...

absoltnie nie mają sensu. w ogóle to dwa rózne światy

boroowa pisze:

Lucek pisze:Porównania do Death raczej nie mają sensu...

absoltnie nie mają sensu. w ogóle to dwa rózne światy

chodziło mi raczej o to że Death to zespół wybitny,a Massacre to raczej taki sobie

Lucek pisze:chodziło mi raczej o to że Death to zespół wybitny,a Massacre to raczej taki sobie

zgodzę się, o ile mówimy w kontekście demówek oraz pierwszych dwóch płyt

O to to to to.

Dla mnie niesmak pozostawil sam Kam Lee ktory na plycie dziekowal "Bogu"...

boroowa pisze:

Lucek pisze:chodziło mi raczej o to że Death to zespół wybitny,a Massacre to raczej taki sobie

zgodzę się, o ile mówimy w kontekście demówek oraz pierwszych dwóch płyt

Cóż...mi chodziło o ogół dokonań .Co do Massacre to ich muza nie ruszyła mnie na tyle bym sięgał po ich dema,analizował,zgłębiał,rozkładał na czynniki pierwsze tudzież rozpierdalał na atomy.


ps: o ile wiem to Massacre wydało tylko dwie płyty, więc siłą rzeczy nie możemy rozmawiać w kontekście szerszym niż właśnie te dwie płyty

Lucek pisze: ps: o ile wiem to Massacre wydało tylko dwie płyty, więc siłą rzeczy nie możemy rozmawiać w kontekście szerszym niż właśnie te dwie płyty

Tak, ale chodziło o to, że Death oprócz dem i dwóch pierwszych płyt, nie nagrał więcej nic specjalnego.

Osobiscie dla mnie "From Beyond" to jedna z najlepszych plyt death metalowych from JewSA.

H-K44 pisze:

Lucek pisze: ps: o ile wiem to Massacre wydało tylko dwie płyty, więc siłą rzeczy nie możemy rozmawiać w kontekście szerszym niż właśnie te dwie płyty

Tak, ale chodziło o to, że Death oprócz dem i dwóch pierwszych płyt, nie nagrał więcej nic specjalnego.

jak dla kogo,w sumie całkiem ciekawa i oryginalna teza ,ale nie będziemy się licytować

Lucek pisze:

H-K44 pisze:

Lucek pisze: ps: o ile wiem to Massacre wydało tylko dwie płyty, więc siłą rzeczy nie możemy rozmawiać w kontekście szerszym niż właśnie te dwie płyty

Tak, ale chodziło o to, że Death oprócz dem i dwóch pierwszych płyt, nie nagrał więcej nic specjalnego.

jak dla kogo,w sumie całkiem ciekawa i oryginalna teza ,ale nie będziemy się licytować

przecież wiadomo, że Death się rozpadł tuż po "Leprosy". Pośmiertnie nagrał "From Beyond", już bez Chucka, i znów się dokonał żywota

Drone pisze: Od biedy trójka i ostatnia się łapią. "Human" byłby dostateczny, gdyby nie to zjebane na maksa, protoplastikowe brzmienie. Reszta - wielkie rozczarowanie i śmiech po latach.

Jak dla mnie z pełnych płyt to "Scream Bloody Gore" jest naprawdę bardzo mocna, "Leprosy" może być, a reszta mogłaby dla mnie nie istnieć. Mam nadzieję, że się nikomu nie naraziłem...
A i tak Death dla Autopsy może co najwyżej sznurówki wiązać.

Maleficio pisze:Dla mnie niesmak pozostawil sam Kam Lee ktory na plycie dziekowal "Bogu"...

może chodziło innego Boga ?

H-K44 pisze:

Drone pisze:Od biedy trójka i ostatnia się łapią. "Human" byłby dostateczny, gdyby nie to zjebane na maksa, protoplastikowe brzmienie. Reszta - wielkie rozczarowanie i śmiech po latach.

Jak dla mnie z pełnych płyt to "Scream Bloody Gore" jest naprawdę bardzo mocna, "Leprosy" może być, a reszta mogłaby dla mnie nie istnieć. Mam nadzieję, że się nikomu nie naraziłem... :)
A i tak Death dla Autopsy może co najwyżej sznurówki wiązać. :D

Tak to jest jak chce sie byc kultowym, oldskulowym i tru... :roll: . Dla mnie Death nie ma slabej plyty, ale najlepsza jest "Leprosy".

boroowa pisze:

Maleficio pisze:Dla mnie niesmak pozostawil sam Kam Lee ktory na plycie dziekowal "Bogu"...

może chodziło innego Boga? :wink:

Tak... na bank.