Strona 1 z 2

Re: FLUX - Protoplasmic

: 14-02-2009, 18:14
autor: grot
Nie znam, ale po takim opisie grzech nie sprawdzić ;)

Re: FLUX - Protoplasmic

: 14-02-2009, 19:58
autor: Wasyl
Hmm

Re: FLUX - Protoplasmic

: 14-02-2009, 22:01
autor: Kingu
Sugestywnie napisane, powinni Cię awansować ;)
Obadam co lepsze, muza czy Twój jej opis :)

: 14-02-2009, 22:19
autor: Skaut
śmierdzi mnie to zbyt przeegzaltowanym opisem :D no, ale z chęcią obadam ten VoiPop :D

Re: FLUX - Protoplasmic

: 14-02-2009, 23:35
autor: Grindead
Nie bede sie zbytnio rozpisywał bo mi z piwa gaz ucieka.

Swietny album, u mnie sie kreci regularnie, odpoczywam przy nim.
Ale ja z gatunku tych ktorzy wszystko w czym sie paparał Plotkin wciagaja nosem bez gadania. Jak dla mnie stoi w jednym szeregu z paroma innymi Midasami.

Re:

: 15-02-2009, 11:26
autor: Riven
Skaut_Kwatermaster pisze:śmierdzi mnie to zbyt przeegzaltowanym opisem :D no, ale z chęcią obadam ten VoiPop :D
ktos Ci juz mowil, ze to Twoje "mnie" w srodku zdania jest wkurwiajace? :lol:
a opis jest tak kolorowy, ze albo plyta mnie mocno rozczaruje, albo zachwyci. sie zobaczy.

: 15-02-2009, 19:37
autor: Skaut
Riven pisze:
Skaut_Kwatermaster pisze:śmierdzi mnie to zbyt przeegzaltowanym opisem :D no, ale z chęcią obadam ten VoiPop :D
ktos Ci juz mowil, ze to Twoje "mnie" w srodku zdania jest wkurwiajace? :lol:
a opis jest tak kolorowy, ze albo plyta mnie mocno rozczaruje, albo zachwyci. sie zobaczy.
cieszy mnie to :D

Re: FLUX - Protoplasmic

: 21-02-2009, 16:07
autor: Menel
Takie 'mnie' i inne ciekawostki w wypowiedziach to stosują wszelkiego rodzaju baby wiejskie i panowie co na tokarkach pracują.
Ludzie, dbajcie o to jak używacie ojczystego języka. Kurwa wasza mać :D

: 21-02-2009, 16:49
autor: Skaut
Menel pisze:Takie 'mnie' i inne ciekawostki w wypowiedziach to stosują wszelkiego rodzaju baby wiejskie i panowie co na tokarkach pracują.
Ludzie, dbajcie o to jak używacie ojczystego języka. Kurwa wasza mać :D
To jest forum, dopóki nie używam tego w języku mówionym bądź pisanym w raportach/referatach/itympodobnych jest ok. Z pewnością jest to bardziej czytelne i mniej wkurwiające niźli przeegzaltowane KOCHAM BARDZIEJ NIŻ BEZGRANICZNIE, 666/88, moja girlfriend, czy twojastara. Kurwa wasza mać :D

Odnośnie tematu: zakupiłem sobie ostatnio dwie płytki: Slab! - Descension oraz Flux - Photoplasmic, więc jak tylko się pojawią i się z nimi osłucham, z pewnością coś skrobnę o wrażeniach.

Re: FLUX - Protoplasmic

: 21-02-2009, 17:00
autor: Riven
Menel pisze:Takie 'mnie' i inne ciekawostki w wypowiedziach to stosują wszelkiego rodzaju baby wiejskie i panowie co na tokarkach pracują.
Ludzie, dbajcie o to jak używacie ojczystego języka. Kurwa wasza mać :D
zgadzam sie.

'kocham bardziej niz bezgranicznie' wskazuje ze pisalem to raz - po piwie, dwa - z pewna ironia wobec samego zwrotu. i na pewno wkurwia mniej niz zwyczajny blad jezykowy kojarzacy sie z robolami.

edit: co do 'moja girlfriend' - zgadzam sie, to juz jest totalne dno :D

Re: FLUX - Protoplasmic

: 21-02-2009, 22:35
autor: Kingu
Opis jednak lepszy od muzyki. Gdyby jeszcze całość trzymała poziom trzech pierwszych kompozycji....
Niektóre aranże perkusyjno-basowe ewidentnie kojarzą się z Atrocious Filth, wręcz identyczne.

Re: FLUX - Protoplasmic

: 26-02-2009, 22:41
autor: Wódz 10
Bardzo interesująca rzecz. Jeśli chodzi o klimat, to jako pierwszy Scorn mi się napatoczył, ale jeśli tu Harris działał, to nie dziwota. W niektórych utworach są fajne basowe pulsacje (coś jak w Tangerine Dream, zapętlone partie), ja tu jeszcze słyszę My Bloody Valentine i nieco Orbital, ale to takie luźne skojarzenia. Na pewno chętnie wrócę do tego stuffu, a i CD też chętnie nabędę.

Swoją drogą równie ciekawym projektem, choć lżejszym jest Seefeel - Quique - zapętlone, minimalistyczne granie, też gdzieniegdzie kobiece wokale się przewijają. Wkręca.

Re: FLUX - Protoplasmic

: 05-03-2011, 13:35
autor: megawat
Właśnie jestem po pierwszym przesłuchaniu i napewno będę wracał. Chyba najmniej ponura rzecz jaką nagrał Plotkin a przynajmniej najbardziej optymistyczna jaką słyzałem choć i tak nie barkuje tej specyficznej, charakterystycznej dla niego chorzyzny. Piętno Harrisa jakby mniej słyszalne tym razem. W dalszej części faktycznie płyta jakby traci rozpęd, ale nic to. A wokale Ruth Collins kojarzą mi się niekiedy z tym co robi Toyah Willcox, ale to takie bardzo luźne i niczym nieuzasadnione skojarzenie.

Re: FLUX - Protoplasmic

: 04-06-2011, 14:14
autor: Bonny
Drone pisze:
Kingu pisze:Opis jednak lepszy od muzyki. Gdyby jeszcze całość trzymała poziom trzech pierwszych kompozycji....
Niektóre aranże perkusyjno-basowe ewidentnie kojarzą się z Atrocious Filth, wręcz identyczne.
A wg mnie końcówka płyty jest najlepsza. Te podobieństwo aranży to się raczej wywodzi z O.L.D.
dokładnie TAK! ta płyta jest cudownie udramatyzowana, każdy następny utwór jest kolejnym krokiem w kierunku abstrakcyjnego, niepokojącego amalgamatu dźwięków. jej zakończenie jest dokładnie katarktyczne - ta muzyka naprawdę porusza, ale jako całość, trzeba przesłuchać całą płytę, od początku do końca, a nie pojedynczych utworów. ten układ z pewnością nie jest przypadkowy, Plotkin jest chyba najlepszym kompozytorem jakiego znam.

co zaś do podobieństw z O.L.D. Ja zawsze uważałem Protoplasmic za ostatnią w gruncie rzeczy płytę O.L.D., tyle że bez Alana Dubina, ale za to z doskonałym głosem Ruth Collins i Mickiem Harrisem za konsoletą. Formula i Protoplasmic są jak dwie części składające się na coś większego. Trzeba ich słuchać razem, by pojąć ten genialny zamysł jaki się kryje za tymi dźwiękami. Nie potrafię myśleć o tych płytach w oderwaniu od siebie. Słuchając jednej, potrzebuję posłuchać również drugiej. Formula i Protoplasmic to cały Plotkin, a Plotkin to GENIUSZ.

Formula i Protoplasmic to jedne z kilkunastu najlepszych płyt jakie kiedykolwiek słyszałem.

Re: FLUX - Protoplasmic

: 04-06-2011, 14:26
autor: twoja_stara_trotzky
a wymienisz te kilkanaście pozostałych? ;)

Re: FLUX - Protoplasmic

: 04-06-2011, 14:40
autor: Bonny
Peel Sessions (ND), FETO, Mentally Murdered, World Downfall, Purity DiIlusion, Arise!, Overkill, Why Do They Call Me Mr. Happy?, Live and Cuddly, Frankenchrist, Mental Funeral, Cold Summer, Streetcleaner, Killing Joke (debiut), Evanescence, Horror of the Zombies, Fallen Angel of Doom, Obsidian Shaking Codex, Pathogenesis

to tylko z regału, który mam w zasięgu wzroku ;)

Re: FLUX - Protoplasmic

: 04-06-2011, 15:11
autor: twoja_stara_trotzky
z tych płyt to ja maksa chyba tylko jednej bym dał, chociaż kilka bardzo zacnych ;)

Re: FLUX - Protoplasmic

: 04-06-2011, 15:20
autor: Bonny
Overkill?

Re: FLUX - Protoplasmic

: 04-06-2011, 15:21
autor: twoja_stara_trotzky
no dobra, dwie bym na maksa ocenił ;)

Re: FLUX - Protoplasmic

: 05-06-2011, 09:04
autor: twoja_stara_trotzky
Formula lepsza, co od zawsze powtarzam.