Masterful Magazine

Niemiecki Warpath uwazam za (uwaga uwaga! ) najlepsza traszowa ekipe z Niemiec i Europy a ich debiut za najlepszy traszowy album z Niemiec i w ogole to jedna z moich ulubionych plyt w traszu i metalu .Do dostania sa wszystkie nawet w durnym Fanie ale da sie skolowac taniej, sam przewinalem ich kilkanascie dla znajomych etc i czasami jeszcze mi wpadnie w lapy.
Pierwsze dwie masakruja , kolejne mniej ( z deko wplywow rootsowej sepy slychac imo). Richthofen nota bene wydalo dwie plyty plus EPke - Helden Der Zeit , Helden Der Zeit i Blut Der Pferde EP. Czesto blednie porownywano to do Rammstein bo raczej nie ta para kaloszy, niby Warpath ale dosc mechaniczny oczywiscie swietna rzecz. Temple Of Absurd sprzedawal dosc dlugo na allegro user hukowa za 12,99 nowke 2cd , drugi dysk z jakimis multimedialnymi pierdolami, muzyka to taki mix Holy Moses z Warpath ale oczywscie fajne. Wszystkie w/w plyty to taki raw & brutal thrash z genianymi gardlowymi barbarzynskimi wokalami raczej nie dla cipek a nowy amerykanski traszowy Warpath moze spierdalac tam gdzie zielone rosnie.

a ten jak przesadza

no ale generalnie to możesz mi dwie pierwsze tanio ściągnąć.

twoja_stara_trotzky pisze:a ten jak przesadza

no ale generalnie to możesz mi dwie pierwsze tanio ściągnąć.

No z tym ze najlepsza w europie to sie pierdolnalem bo przeciez Coroner , ale chodzilo mi ze jedna z najlepszych
A z tym drugim sie pomysli i dam znac.

Maria Konopnicka pisze:PS. A z tym najlepszym niemieckim krążkiem to chyba żart jakiś okrutny i niesmaczny. Każda sekunda z "Persecution Mania" zjada dyskografię Warpath, ich stare i psy ich sąsiadek na śniadanie.

Bez jaj Persecution Mania to kwadratowe gowno dla chromych i gluchych. Jezeli cos nie wytrzymalo proby czasu to plyty Sodom a debiut Warpath do dzisiaj brzmi zajebiscie jak na przyklad debiut Num Skull.

nie znam w ogóle.jakiegoś lina ktoś coś?

Maria Konopnicka pisze: Nawet nie będą się kusił, żeby to komentować. Opinie są jak dziury w dupie, każdy ma swoją. Dla mnie Sodom jest jak Motorhead czy AC/DC zawsze aktualny i mistrzowski w swojej klasie. A co do niemieckich thrashowych zespołów, które nagrały lepsze płyty niż Warpath wymieniłbym jeszcze: Kreator, Living Death, Holy Moses, Mekong Delta, Headhunter, Darkness, Vendetta, Paradox, Minotaur, Torment, Assorted Heap... to tak na szybko wypisuję, a jakbym się głębiej zastanowił to pewnie jeszcze kilkanaście bym znalazł. Co oczywiście nie oznacza, że WARPATH to jakiś syf. Oznacza raczej, że niemiecka scena thrash metalowa jest/była bardzo mocna i albo słabo ją znasz, albo masz zupełnie inny gust.

Łojezu przeciez napisalem uwaga uwaga i lol, co znaczy ze dla mnie i moze to byc kontrowersyjnie.poza tym Warpath uprawial dzialke tetuonskiego , barbarzynskiego thrashu na podwalinach Venom i Carnivore wiec co mi tu z czwartoligowym pedalskim pitoleniem a la Vendetta, Paradox czy Darkness wyjezdzasz, techniczna Delta czy chujowym w wiekszosci Holy Moses?. Mozna dyskutowac o Kreatorze ale jak napisalem ja uwazam inaczej i zdania nie zmienilem przez kilkanascie lat. I nie mam zamiaru.

Drone pisze:Poza MEKONG DELTA to ŻADEN, powtarzam ŻADEN z powyższych zespołów nie nagrał płyty, która swoją klasą i charyzmą zbliżyłaby się do poziomu płyt WARPATH..

ta jasne Sodom,Kreator,Destruction nigdy nie zbliżyły się do poziomu płyt WARPATH, nie będąc złośliwym dam ci dobrą radę: weź zimny prysznic i ochłoń

Drone pisze:poza genialną koncertówką "Live Without Sense"

o to to! kto tego nie kuma, ten chuja tam kuma. o!

Najbardziej klasowy album SODOM to "Better Off Dead", choć to inna muzyka niż WARPATH, reszta się nie umywa.

błąd, mają 3 lepsze materiały

KREATOR jeżeli się zbliżył, to za sprawą "Renewal", ale znów jak porównać tę płytę z dokonaniami WARPATH? Ewentualnie jeszcze "Extreme Agression"

i Pleasure To Kill

no ale Mekong Delta (z amerykańcem) najlepsza z Niemców.

Triceratops pisze:

Maria Konopnicka pisze: Nawet nie będą się kusił, żeby to komentować. Opinie są jak dziury w dupie, każdy ma swoją. Dla mnie Sodom jest jak Motorhead czy AC/DC zawsze aktualny i mistrzowski w swojej klasie. A co do niemieckich thrashowych zespołów, które nagrały lepsze płyty niż Warpath wymieniłbym jeszcze: Kreator, Living Death, Holy Moses, Mekong Delta, Headhunter, Darkness, Vendetta, Paradox, Minotaur, Torment, Assorted Heap... to tak na szybko wypisuję, a jakbym się głębiej zastanowił to pewnie jeszcze kilkanaście bym znalazł. Co oczywiście nie oznacza, że WARPATH to jakiś syf. Oznacza raczej, że niemiecka scena thrash metalowa jest/była bardzo mocna i albo słabo ją znasz, albo masz zupełnie inny gust.

Łojezu przeciez napisalem uwaga uwaga i lol, co znaczy ze dla mnie i moze to byc kontrowersyjnie.poza tym Warpath uprawial dzialke tetuonskiego , barbarzynskiego thrashu na podwalinach Venom i Carnivore wiec co mi tu z czwartoligowym pedalskim pitoleniem a la Vendetta, Paradox czy Darkness wyjezdzasz, techniczna Delta czy chujowym w wiekszosci Holy Moses?. Mozna dyskutowac o Kreatorze ale jak napisalem ja uwazam inaczej i zdania nie zmienilem przez kilkanascie lat. I nie mam zamiaru.

od kiedy ty Venom lubisz?

Triceratops pisze:Bez jaj Persecution Mania to kwadratowe gowno dla chromych i gluchych.

Triceratops pisze:Warpath uprawial dzialke tetuonskiego , barbarzynskiego thrashu na podwalinach Venom

Te dwa zdania znakomicie zachęcają do Warpath, zwłaszcza że nie cierpię beznadziejnej PM, powiedzcie lepiej czy w ostatecznym już rozrachunku bliżej im do generalnej niemieckiej typówki czy prędzej do archaicznych rzężeń Venom/Bulldozer?

bliżej mu do późnothrashowej wersji Carnivore.

twoja_stara_trotzky pisze:od kiedy ty Venom lubisz?

Od czasu do czasu

jester pisze:

Triceratops pisze:Bez jaj Persecution Mania to kwadratowe gowno dla chromych i gluchych.

Triceratops pisze:Warpath uprawial dzialke tetuonskiego , barbarzynskiego thrashu na podwalinach Venom

Te dwa zdania znakomicie zachęcają do Warpath, zwłaszcza że nie cierpię beznadziejnej PM, powiedzcie lepiej czy w ostatecznym już rozrachunku bliżej im do generalnej niemieckiej typówki czy prędzej do archaicznych rzężeń Venom/Bulldozer?

Ani tu ani tu, na pierwszy rzut ucha nikt by nie powiedzial, ze to w ogole niemiecka kapela. Oprocz tego ze Venom i zdecydowanie Carnivore to przy rezygnacji od drugiej plyty ze sladowych i tak solowek bardziej to ciagnie w strone agresywnego HC/thrashu, naprawde dosc trudno mi znalezc porownanie a nie chce zadnych nju-jork HC w to wiklac bo to zaciemni obraz. W kazdym razie jezeli jakiejs wskazowki moge udzielic to - debiut Napalm.

tak sobie dwójkę odpaliłem i generalnie to słychać też Celtic Frost, więc to rzeczywiście dobry zespół jest

Maria Konopnicka pisze:

rob pisze:

Drone pisze:Poza MEKONG DELTA to ŻADEN, powtarzam ŻADEN z powyższych zespołów nie nagrał płyty, która swoją klasą i charyzmą zbliżyłaby się do poziomu płyt WARPATH..

ta jasne Sodom,Kreator,Destruction nigdy nie zbliżyły się do poziomu płyt WARPATH, nie będąc złośliwym dam ci dobrą radę: weź zimny prysznic i ochłoń

z fanami Prodigy i wyluzowanego telewizyjnego grania nie pogadasz.

miło mi że o mnie pamiętasz
a gdybyście mieli wskazać najsłabszy album Sodom?
tu może być ciekawie..

Maria Konopnicka pisze:błąd - każda płyta Sodom jest 100 razy lepsza niż cokolwiek WARPATH. Warpath to jedna z wielu bardzo przyzwoitych kapel, a Sodom to pierdolony monument thrash metalu, który wraz z Kreator i Destruction był/jest inspiracją dla setek kapel. Better Off Dead jest najbardziej heavy metalowym, a nie klasowym materiałem w dyskografii Sodom.

Dla niektorych Voivod to przecietny zespol a Unleashed jest lepsze od Entombed wiec dla mnie cokowliek Warpath jest lepsze od czegokolwiek Sodom, po prostu Sodom mam w dupie i spac mi sie chce przy tym. Ostatnie Sodomy sprzedalem parenascie lat temu i nie zaluje.

Maria Konopnicka pisze:Ty masz w dupie Sodom - a dla mnie to klasyka i klękam na kolana przed każdym ich kolejnym albumem

Ty masz w dupie Voivod - a dla mnie to klasyka i klękam na kolana przed każdym ich kolejnym albumem

Maria Konopnicka pisze: Widać więc, mój zjebany gust podziela więcej osób niż Twoje wysublimowane upodobania

Miliony much wpierdalaja gowno, one nie moga sie mylic.

Z kolei Van Der Graaf Generator nie sluchaja tlumy.

Maria Konopnicka pisze:

Triceratops pisze:Ty masz w dupie Voivod - a dla mnie to klasyka i klękam na kolana przed każdym ich kolejnym albumem

I tu się grubo mylisz - Voivod bardzo lubię i choć nagrali jedną płytę przed, którą nie klękam nawet na jedno kolano to w pełni się do nich przekonałem i muszę przyznać, że jest to kapela, której chyba najczęściej słuchałem w tym roku. Ich muzyka nie weszła mi łatwo i nie od razu się do niej przekonałem, po prostu potrzebowałem czasu, żeby zrozumieć o co w tym graniu chodzi. Akurat tak się złożyło, że doceniłem ich później niż większość z Was. Mój błąd który jednak naprawiłem. Kto wie? Może i Ty za parę lat zrozumiesz wielkość SODOM ? ))

No OK, niedawno jeszcze pisales ze Voivod to przcietny zespol , w kazdym razie ja z Sodom juz wyroslem, niemieckich traszowych zespolow ktore moge sluchac i mnie nie wkurwiaja zostalo kilka, Renewal plus moze Extreme Aggression, cos tam moze Siegres Even wczesnego, Depressive Age, End Amen, Despair i Warpath, moze cos przeoczylem ale reszta mnie wkurwia i nudzi swoja kwadratowoscia etc niech spierdalaja.

Maria Konopnicka pisze: To fakt, gówna much nie jedzą nawet muchy )) Van Der Graaf Generator to zupełnie nie moja działka, przesłuchałem jedną płytę i prawda jest taka, że gówno wiem o tej muzyce. To tak jakbyś komuś kto całe życie stołował się w polskiej kuchni podał nagle na obiad psa. Może to i smaczne i pożywne mięso, ale jakaś wrodzona niechęć i kulturowe uprzedzenie nie pozwalają mi się rozsmakować w tej potrawie.

Ja bym to ujal inaczej - To tak jakbyś komuś kto całe życie wpierdalal kartofle z osypka i zsiadlym mlekiem ktos nagle podal kawior, trufle i szampana.

Triceratops pisze: No OK, niedawno jeszcze pisales ze Voivod to przcietny zespol , w kazdym razie ja z Sodom juz wyroslem, niemieckich traszowych zespolow ktore moge sluchac i mnie nie wkurwiaja zostalo kilka, Renewal plus moze Extreme Aggression, cos tam moze Siegres Even wczesnego, Depressive Age, End Amen, Despair i Warpath, moze cos przeoczylem ale reszta mnie wkurwia i nudzi swoja kwadratowoscia etc niech spierdalaja.

sadzac po zestawie to chyba przeoczyłeś RISK i MEKONG DELTA

edyta - jeszcze mi PARADOX wpadł do głowy

a SODOM niszczy obiekty

Adrian696 pisze:

Triceratops pisze:niemieckich traszowych zespolow ktore moge sluchac i mnie nie wkurwiaja zostalo kilka, Renewal plus moze Extreme Aggression, cos tam moze Siegres Even wczesnego, Depressive Age, End Amen, Despair i Warpath, moze cos przeoczylem ale reszta mnie wkurwia i nudzi swoja kwadratowoscia etc niech spierdalaja.

sadzac po zestawie to chyba przeoczyłeś RISK i MEKONG DELTA
edyta - jeszcze mi PARADOX wpadł do głowy
a SODOM niszczy obiekty

Przeoczył więcej, ale "co" to niech każdy sobie wybierze z http://rateyourmusic.com/list/ncr/german_thrashers/

jakoś o Protector nikt nie wspomniał ...

4m pisze: http://rateyourmusic.com/list/ncr/german_thrashers/

fajna strona, powrót do przeszłości, o kilku kapelach, które tam znalazłem zapomniałem np:Chronical Diarrhoea,Toxic Shock,SDI
edit. Drone pytałeś mnie o kapele z Niemiec w których jest lepszy vocal niż w Warpath np wcześniej wspomniany przeze mnie Protector czy Kreator, Kolesie z Warpath dojrzałości to się mogą uczyć właśnie od Kreator,Sodom,Destruction,Iron Angel itd

No ale to inny typ spiewania, nie ma takiego barbarzynskiego gardlowego ryku co najwyzej wrzaski i skrzeki.