CLUTCH
Moderatorzy: Heretyk, Nasum, Sybir, Gore_Obsessed, ultravox
Regulamin forum
Tematy związane tylko z jednym zespołem lub jedną płytą. Wszelkie zbiorcze typu "América Latina Metal" lub "Najlepsza polska płyta thrash" itp. proszę zakładać w dziale "Dyskusje o muzyce metalowej"
Tematy związane tylko z jednym zespołem lub jedną płytą. Wszelkie zbiorcze typu "América Latina Metal" lub "Najlepsza polska płyta thrash" itp. proszę zakładać w dziale "Dyskusje o muzyce metalowej"
- longinus696
- zahartowany metalizator
- Posty: 3644
- Rejestracja: 20-02-2005, 01:19
- Lokalizacja: Łódź
Właśnie jestem po kilku odsłuchaniach ich debiutanckiego krążka "Transnational Speedway League Anthems, Anecdotes, and Undeniable Truths" z bodajże 1993 r. Akurat znajomek miał dostęp, więc się podzielił.
Już mi się podoba z kilku prostych względów: muza jest zadziorna, bardzo rytmiczna i faktycznie stanowi konglomerat starego rockowego brzmienia a'la lata 70 z nowoczesnością. Gdzieniegdzie słychać, że w międzyczasie świat muzyki przeszedł przez falę hardcore i że istniał też grunge, ale oczywiście najważniejszym gruntem, na którym wyrosły te chłystki była spalona słońcem ziemia stoner-rocka. Pulsujący bas, cudne zwolnienia... piach w zębach.... no gites.
Jeszcze jedno spostrzeżenie: wokal kieruje moje myśli w stronę innej świetnej kapeli, tyle że metalowej. Mianowicie Pungent Stench. Gardłowy Clutch ma podobną, pijacką i niezwykle wulgarną manierę, jaką można usłyszeć u Martina Schirenca. Normalnie menelska muza, prosto z okolicznej bramy.
Aha, plusem są fajne teksty z przymrużeniem oka.
Będę szukał kolejnych albumów... albo sobie zassam, w końcu co mi szkodzi : )
Już mi się podoba z kilku prostych względów: muza jest zadziorna, bardzo rytmiczna i faktycznie stanowi konglomerat starego rockowego brzmienia a'la lata 70 z nowoczesnością. Gdzieniegdzie słychać, że w międzyczasie świat muzyki przeszedł przez falę hardcore i że istniał też grunge, ale oczywiście najważniejszym gruntem, na którym wyrosły te chłystki była spalona słońcem ziemia stoner-rocka. Pulsujący bas, cudne zwolnienia... piach w zębach.... no gites.
Jeszcze jedno spostrzeżenie: wokal kieruje moje myśli w stronę innej świetnej kapeli, tyle że metalowej. Mianowicie Pungent Stench. Gardłowy Clutch ma podobną, pijacką i niezwykle wulgarną manierę, jaką można usłyszeć u Martina Schirenca. Normalnie menelska muza, prosto z okolicznej bramy.
Aha, plusem są fajne teksty z przymrużeniem oka.
Będę szukał kolejnych albumów... albo sobie zassam, w końcu co mi szkodzi : )
The imagination is a muscle. It has to be exercised. Luis Bunuel
http://musicamok.pl/" onclick="window.open(this.href);return false;
http://musicamok.pl/" onclick="window.open(this.href);return false;
Re: CLUTCH
Drone -bardzo dobrze ze zakładasz takie tematy.zawsze jest mozliwość poznania czegoś innego.Jestem równiez zdania że co najmniej połowa rzeczy które zapodaje 4m w " czego teraz słuchacie" zasługuje na osobne tematy.
Re: CLUTCH
Nie znałem tego wcześniej i zacząłem od polecanej Pure Rock Fury - ja bym powiedział, że kawałek tytułowy to istota tej muzyki. Beat grany przez perkusiste jest tak fenomenalny, że już po kilku sekundach noga sama chodzi. No i drugi mój faworyt z tego krążka - Careful with that Mic... - tu z kolei wokal zwraca najbardziej uwagę. Co do samej płyty to tylko zaostrzyła mi apetyt na inne albumy tej grupy, napewno sobie obadam jeszcze to i owo.
Re: CLUTCH
O jasna cholera, nowa płyta ?! Dzięki za info, jak można by przepuścić album tego zespołu!
Re: CLUTCH
No niestety, dla mnie nowy Clutch to jednak pewne rozczarowanie. Jest trochę za 'suchy'. Nie jest też to zły album, ale mając świadomość jak dobre płyty mają w swojej dyskografii, "Strange..." zajmuje miejsce gdzieś w środku.
Dla mnie nadal faworytem pozostaje Pure Rock Fury.
Mi własnie za nowym krążku brakuje tego niemożliwie pulsującego beatu, naładowanych energią kawałków, pewnej dozy przebojowości. Bluesowy koncept nie jest zły, bo chłopaki mają warsztat i wiedzą jak grać, problem w tym, że ten album jest zbyt ascetyczny i jak pisałem wyżej suchy (tu mam na myśli między innymi brzmienie, ale nie tylko). Jest trochę mielizn, gdzie chyba zabrakło pomysłu na popchnięcie utworu do przodu, co mnie dziwi biorąc pod uwagę dosyć złożone i ciekawsze poprzednie albumy. Oczywiście są kawałki w całości wyśmienite jak np. 50,000 Unstoppable Watts, Algo Ha Cambiado czy Struck Down.Drone pisze: Zamiast orgiastycznego pośpiechu znanego z poprzednich płyt, panowie zaserwowali tym razem bluesową wycieczkę bez zobowiązań.
Dla mnie nadal faworytem pozostaje Pure Rock Fury.
- Rattlehead
- zahartowany metalizator
- Posty: 4040
- Rejestracja: 16-02-2006, 19:38
Re: CLUTCH
Coś nowego
szczegóły nowej płyty
http://www.roadrunnerrecords.com/blabbe ... mID=155170
Mam spore oczekiwania co do nowej płyty po rewelacyjnym Strange Cousins From The West
szczegóły nowej płyty
http://www.roadrunnerrecords.com/blabbe ... mID=155170
Mam spore oczekiwania co do nowej płyty po rewelacyjnym Strange Cousins From The West
support music, not rumors
Re: CLUTCH
Odświeżam wątek, żebyście mogli chwalić ostatnią płytę CLUTCH. Poprzednia wydała mi się słabsza, być może najsłabsza ze wszystkiego co dotąd nagrali. Teraz mamy powrót w glorii i chwały. Wspaniały, energetyzujący krążek, zdecydowanie przeszkadzający mi w odfoliowywaniu kolejnych nowości. Dla mnie chyba jak dotychczas - płyta roku 2013 !
Re: CLUTCH
Dodam tylko, że CLUTCH to w ogóle zajebista kapela - mam ich wszystkie płyty, a ich istnieniu dowiedziałem się właśnie dzięki temu tematowi, który Drone założył prawie 5 lat temu. Tzn. znałem wcześniej ich jeden kawałek, nie mając pojęcia kto jest jego wykonawcą.
- Rattlehead
- zahartowany metalizator
- Posty: 4040
- Rejestracja: 16-02-2006, 19:38
Re: CLUTCH
O kurde, nawet nie wiedziałem, że jest coś nowego. Zatem zamawiamy.
support music, not rumors
- REINHARD IRRUMATOR
- postuje jak opętany!
- Posty: 656
- Rejestracja: 21-11-2011, 17:05
Re: CLUTCH
nowa płyta wyborna, taka lekka, zwiewna, w sam raz na wiosenne pobudzenie
Norma to głupota, degeneracja to geniusz
-
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 9189
- Rejestracja: 30-03-2008, 17:30
- Lokalizacja: Trockenwald
Re: CLUTCH
Ściągać czy od razu kupić?
- Morph
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 8973
- Rejestracja: 27-12-2002, 12:50
- Lokalizacja: hyperborea
- Kontakt:
Re: CLUTCH
Fajna ta nowa, z poprzednich które najbardziej warto?
Give birth to something dead
Give birth to something old
Give birth to something old
- Drone
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 10020
- Rejestracja: 11-06-2012, 15:28
Re: CLUTCH
Na początek to:
Pure Rock Fury
Blast Tyrant
Robot Hive / Exodus
Pure Rock Fury
Blast Tyrant
Robot Hive / Exodus
Przegrana jest na wyciągnięcie ręki.
Re: CLUTCH
Największy sukces odnieśli tą płytą:
Jest na niej "Spacegrass" - pierwszy ich utwór, który poznałem właśnie w połowie lat 90-tych, słyszałem go wiele razy i za cholerę nie mogę sobie przypomnieć skąd go znam. Czy był na ścieżce dźwiękowej do jakiegoś filmu?
Jest na niej "Spacegrass" - pierwszy ich utwór, który poznałem właśnie w połowie lat 90-tych, słyszałem go wiele razy i za cholerę nie mogę sobie przypomnieć skąd go znam. Czy był na ścieżce dźwiękowej do jakiegoś filmu?
- REINHARD IRRUMATOR
- postuje jak opętany!
- Posty: 656
- Rejestracja: 21-11-2011, 17:05
Re: CLUTCH
jeżeli mówimy o sukcesie liczonym w liczbach to nówka wylądowała na 15 miejscu bilego
Norma to głupota, degeneracja to geniusz
-
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 9189
- Rejestracja: 30-03-2008, 17:30
- Lokalizacja: Trockenwald
Re: CLUTCH
Kliknąłem i tak sobie leci.Maria Konopnicka pisze:
- longinus696
- zahartowany metalizator
- Posty: 3644
- Rejestracja: 20-02-2005, 01:19
- Lokalizacja: Łódź
Re: CLUTCH
Nowy Clutch zostawiam sobie na lato. To zdecydowanie muzyka do samochodu w słoneczny dzień. Zimą jakoś mi te dźwięki nie pasują.
The imagination is a muscle. It has to be exercised. Luis Bunuel
http://musicamok.pl/" onclick="window.open(this.href);return false;
http://musicamok.pl/" onclick="window.open(this.href);return false;
-
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 9189
- Rejestracja: 30-03-2008, 17:30
- Lokalizacja: Trockenwald
Re: CLUTCH
Mamy 30 marca:)
Ale coś jest w tym co piszesz, już dawno zauważyłem, że są płyty, które zecydownie lepiej wchodzą w odpowiedniej porze roku, a nawet dnia.
Ale coś jest w tym co piszesz, już dawno zauważyłem, że są płyty, które zecydownie lepiej wchodzą w odpowiedniej porze roku, a nawet dnia.