Strona 1 z 12

NACHTMYSTIUM

: 29-06-2008, 12:18
autor: Scaarph
do ząłożenia tego tematu sprowokowała mnie nowa płyta tego przezajebistego zespołu. kupiłem sobie wczoraj "assasins", wracam do domu, włączam...i oooo kurwa! już poprzednik - instinct:decay (bo epki worldfall która była pomiędzy jeszcze nie miałem okazji posłuchać) pozostawił to tu to tam wskazówki czego należy się spodziewać, ale nie sądziłem, że ta płyta mną tak pozamiata. no zakochałem się w niej od pierwszego przesłuchania hehe. chociaż nachtmystium na dzień dzisiejszy z black metalem ma już raczej niewiele wspólnego, płyty słucha się zajebiście:) ogromna ilość bardzo fajnych wokali, świetne brzmienie gitar, sama ich praca jest dla mnie dosyć nieszablonowa, przez to świeża (no ale ja się przecież chuja znam;) ). laureano na bębnach, pokazuje, że jest w stanie zagrać też nietypowe dla niego partie. jazzujące fragmenty i w ogóle bardzo, hmmm...awangardowy feeling całej płyty(nowe logo zawiera wskazówki, gdzie szukać wzorców amerykanów, i chociaż mi do takiego klimatu baaardzo daleko, wcale się nie zawiodłem - wręcz przeciwnie), a wszystko to sprawia, że materiał narkotycznie wbija się w głowę i nie pozwala ci się od niego oderwać, chcesz tego słuchać raz za razem...

znata? lubita? co myślita? wolicie poprzednie wcielenie nachtmystium, z czasów reign of the malicious, czy może obecne przemawia do was bardziej?

edyta: no i okładka fajna:
Obrazek

Re: NACHTMYSTIUM

: 29-06-2008, 12:53
autor: zekke
ha, czekalem az ktos zalozy temat bo mi sie nie chcialo ; )

zajebisty album, nic bym nie zmienil, moze oprocz dodania kilku trackow w stylu ghosts/your true enemy, zajebiste polaczenie bm i psychodelicznego feelingu

Re: NACHTMYSTIUM

: 29-06-2008, 15:23
autor: Morph
Zasadniczo nagrywali materiały średnie bądź gówniane i powinni się iść już dawno powiesić. No ale w końcu im się coś udało, po pobieżnych przesłuchaniach Assasins wychodzi coś, czego nie trzeba się wstydzić. Całkiem porządna, poprawna płytka.

Re: NACHTMYSTIUM

: 29-06-2008, 16:16
autor: Maleficio
Płyta całkiem dobra, no ale ile już takich płyt my słyszeli?

Re: NACHTMYSTIUM

: 29-06-2008, 16:21
autor: Riven
ale okladka przednia

Re: NACHTMYSTIUM

: 29-06-2008, 23:53
autor: Wódz 10
Morph pisze: Całkiem porządna, poprawna płytka.
No coś w ten deseń. Leci trochę Amorphis...

Re: NACHTMYSTIUM

: 30-06-2008, 14:17
autor: Scaarph
Maleficio pisze:Płyta całkiem dobra, no ale ile już takich płyt my słyszeli?
weź no mi chłopie przykładami sypnij, chętnie się zapoznam.

Re: NACHTMYSTIUM

: 30-06-2008, 14:21
autor: Scaarph
Wódz Dziesięć Niedźwiedzi pisze:
Morph pisze: Całkiem porządna, poprawna płytka.
No coś w ten deseń. Leci trochę Amorphis...
mimo, że nie znam ostatnich dokonań amorphis (na elegy bodajże się zatrzymałem, czy coś, a z późniejszych, to słyszałem jeden kawałek na jakiejś składance), śmiem wątpić jakoby nowe nachtmystium leciało trochę amorphis ;)

no zakochałem się w tej płycie, przezajebista rzecz.

Re: NACHTMYSTIUM

: 30-06-2008, 15:00
autor: Wódz 10
Scaarph pisze:
Wódz Dziesięć Niedźwiedzi pisze:
Morph pisze: Całkiem porządna, poprawna płytka.
No coś w ten deseń. Leci trochę Amorphis...
mimo, że nie znam ostatnich dokonań amorphis (na elegy bodajże się zatrzymałem, czy coś, a z późniejszych, to słyszałem jeden kawałek na jakiejś składance), śmiem wątpić jakoby nowe nachtmystium leciało trochę amorphis ;)

no zakochałem się w tej płycie, przezajebista rzecz.
Takie przestrzenne aranżacje, kojarzące się na przykład z Tuonelą mi się nasunęły ;)

Re: NACHTMYSTIUM

: 01-07-2008, 19:37
autor: Scaarph
z kvist mi się kojarzy jeden kawałek ;)

no i proszę, nachtmystium na okładce terrorizer wylądowało :) ale drone'izmy typu "the death and rebirth of us black metal" mogli sobie darować :D zajebista płyta, nowatorska, itd itp, ale przecież świata ona nie zmieni.

Re: NACHTMYSTIUM

: 07-07-2008, 12:32
autor: absinthe_patriote
To zawsze było ledwo poprawne granie, bez polotu i "iskry bożej", tak jest i tym razem.

Re: NACHTMYSTIUM

: 07-07-2008, 17:34
autor: Menel
Usypiająca ta nowa płyta. Bardzo usypiająca.

Re: NACHTMYSTIUM

: 07-07-2008, 17:47
autor: Krek
a mi sie zajebiście podoba

Re: NACHTMYSTIUM

: 07-07-2008, 23:09
autor: Scaarph
bo jest ZAJEBISTA.

Re: NACHTMYSTIUM

: 08-07-2008, 11:50
autor: zekke
btw epka wyszla

Re: NACHTMYSTIUM

: 08-07-2008, 12:01
autor: Scaarph
worldfall, tak? dopiero niedawno się dowiedziałem, że ona dopiero po pełnej płycie wychodzi. tak czy inaczej, trzeba zamówić.

Re: NACHTMYSTIUM

: 08-07-2008, 21:17
autor: twoja_stara_trotzky
gites płyta

Re: NACHTMYSTIUM

: 09-07-2008, 12:21
autor: vulture
Nie znałem wcześniej tego zespołu.słucham tej płyty i stwierdzam ze jest bardzo dobra.interesujące,dość świeże granie i niezły klimat,spokojnie 8/10, i z pewnością będe do tego wydawnictwa czesto powracał.Czy ich poprzednie dokonania są równie dobre?

Re: NACHTMYSTIUM

: 09-07-2008, 14:10
autor: TORTURER
Naprawde zadziwiająco dobra ta nowa płyta,piszę zadziwiająco,bo kiedys cos tam słyszałem z ich wcześniejszych dokonań(nie pamiętam konkretnie co) i kupa to była,a tu taka niespodziewanka.

Re: NACHTMYSTIUM

: 12-07-2008, 12:04
autor: Scaarph
vulture pisze:Nie znałem wcześniej tego zespołu.słucham tej płyty i stwierdzam ze jest bardzo dobra.interesujące,dość świeże granie i niezły klimat,spokojnie 8/10, i z pewnością będe do tego wydawnictwa czesto powracał.Czy ich poprzednie dokonania są równie dobre?
wiesz, słowo "równie" ni chuja tu nie pasuje ;)
takie 'demise' to wg całkiem zjadliwa rzecz, po prostu dobra blackmetalowa płyta. kilka bardzo zajebistych riffów wkręcających się w głowę jak wiertarka ręczna. lubię bardzo. ale, jak ci się assassins spodobało, to może zakręć się najpierw za 'instinct:decay' i zjeżdżaj stopniowo w dół, to jak coś, to zatrzymasz się w pasującym ci momencie ichniego rozwoju :D jest na tym'i:d' jeden taki riff na końcu jednego z kawałków, który wróżył to, co nadejdzie. przechuj riff, grany w kółko ze 2 minuty chyba, a chciałoby się, żeby trwał z 10 najbidniej heh.

w końcu obadałem epkę 'worldfall'. zajebista rzecz, choć mocno nierówna, no, ale to w końcu epka. kawałek jak odrzut z sesji, chociaż bardzo fajny, ale jakby nie ma wątpliwości, czemu się nie zmieścił, nowa wersja solitary vojage z demise - mam właściwie teraz problem, która podoba mi się bardziej :), cover death in june, który to wg mnie jest najjaśniejszą stroną całej epki, i cover goatsnake, który brzmi jak...kurwa, jakby nachtmystium skowerowało goatsnake :D miła rzecz, chyba czas się zakręcić za tymi wszystkimi hawkwindami bo coś mnie takie granie jakoś wabi :)