Bardzo Cię szanuję, Nasum! Pomyśl nad przetłumaczeniem tej recenzji, przesłaniem jej zespołowi i publikacją w niemieckiej prasie :)Nasum pisze:Kataklysm wielkim zespołem był, zwłaszcza podczas nagrywania pierwszych trzech albumów, później miał jeszcze pewne przebłyski jednak częstotliwość kolejnych nagrań znacznie je okroiła i w chwili obecnej żal dupę ściska kiedy wydaje się nowa płyta oznaczona tym logo. Zasada "wszystko dla Masterfula" zobowiązuje, więc zakasałem rękawy i zmierzyłem się z najnowszym dziełem Maurizia i spółki - "Meditations". Łudziłem się że może przyszło opamiętanie i tym razem panowie nagrali przynajmniej coś ciekawego, jednak kolejny raz misja wysłuchania ich płyty okazała się drogą upstrzoną cierniem i stonką.
Zaczyna się wyjałowionym jak psie gówno pomysłem rozpoczęcia albumu jakimś mówionym introsem, pewnie z jakiegoś filmu kategorii "z", którego pewnie i tak nigdy nie zobaczę. Pierwszy podmuch decybeli okazał się posklejanym z różnych pomysłów cienkim utworem, w którym pojawiły sie rwane riffy, troszkę szybkich blastów i obowiązkowo melodyjnym refrenem, po którym co wrażliwsi mogą poczuć mdłości. Tak mniej więcej są skonstruowane wszystkie kawałki więc łatwo można sobie wyobrazić co nas czeka. Ja od pierwszych chwil obcowania z tą płytą, poczułem dziwne mrowienie w nogach które z początku zbagatelizowałem, a które okazało się być znaczącym sygnałem.
Jak już to ktoś zauważył, kawałek "Narcisisst" tchnie odrobinę Sepulturą, a mogę Was zapewnić, że podobnych riffów, takich skocznych, urwanych jak w najlepszych hard corowych wzorcach znajdziecie tutaj więcej. Kiedy słuchałem tych dźwięków, dziwne mrowienie w nogach powoli przeradzało się w dziwny tik nerwowy, ot noga od czasu do czasu sama podrygiwała. Całe szczęście że nie zacząłem rozglądać się za deskorolką i spodniami z krokiem między kolanami, chociaż mniej odporni słuchacze mogą mieć takie objawy.
Im dalej w las tym gorzej, bowiem pomysły wydają mi się coraz bardziej cieniutkie a czasami wręcz kuriozalne. I tak w takim 'Born to kill and destined to die" w okolicach 1;44 możemy usłyszeć tak koślawy riff, że w porównaniu z nim plecy Quasimodo mogą posłużyć w instytucie Sevres jako wzór linii prostej. Utwór który następuje po nim częstuje nas solówką przy której zacząłem szczękać zębami mimo słonecznej pogody, a tymczasem zacząłem się niepokoić, bowiem tik nerwowy nóg nasilił się i zacząłem nimi coraz częściej podrygiwać.
Mało Wam melodii? Trzecia minuta 'And then i saw blood" powinna być przewijana przez osoby z cukrzycą, a to jeszcze nie koniec płyty, kilka takich kwiatków czeka by znienacka zaatakować - wszystko pod przykrywką nieco cięższych zagrywek które mają pewnie za cel uśpić naszą czujność. Dwa ostatnie kawałki to prawdziwy cukrowy death metal, miało być chyba klimatycznie, wyszło cukierkowo i koślawo, a nogi..... Boże, co się dzieje z moimi nogami???? Do końca płyty jeszcze jeden numer a nagle wbrew własnej woli wyskakuję jak z procy z fotela i - Jezusie Nazareński - nogi same rwą mi się do tańca????? I kiedy myślę że zacznę tańczyć jak opętany, prawa noga postanowiła z całym impetem wykurwić prosto w głośnik z którego wylewał się ten przesłodzony szlam. Impulsywność nie popłaca, źle obliczona trajektoria uderzenia sprawiła, że bosą stopą przypierdoliłem w kant szafki i skowycząc z bólu pokuśtykałem w róg pokoju gdzie po policzkach momentalnie popłynęły mi łzy.
Płyta dobiegła końca więc nasunęły mi się dwie refleksje. Pierwsza to taka, że w pojedynku szafka versus goła stopa, szafka ma zdecydowaną przewagę. Mam nadzieję, że nic poważniejszego mi się nie stało, bo mały palec spuchł jak balon i przybrał fioletowo-czarną barwę. Druga refleksja to mianowicie taka, że o nowej płycie Kataklysm można napisać wszystko. To że jest przepitolona, że jest rzadka jak sraczka, że death metal tam prezentowany nijak ma się do ich chwalebnej przeszłości, słowem, wszystko, prócz jednego. Nigdy nie napiszę, że ta płyta jest bezpłciowa, bo taką muzykę nagrać mogą tylko i wyłącznie stuprocentowe pizdy.
KATAKLYSM - PREVAIL - [2008]
Moderatorzy: Heretyk, Nasum, Sybir, Gore_Obsessed, ultravox
Regulamin forum
Tematy związane tylko z jednym zespołem lub jedną płytą. Wszelkie zbiorcze typu "América Latina Metal" lub "Najlepsza polska płyta thrash" itp. proszę zakładać w dziale "Dyskusje o muzyce metalowej"
Tematy związane tylko z jednym zespołem lub jedną płytą. Wszelkie zbiorcze typu "América Latina Metal" lub "Najlepsza polska płyta thrash" itp. proszę zakładać w dziale "Dyskusje o muzyce metalowej"
-
- Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
- Posty: 17700
- Rejestracja: 12-12-2006, 09:30
Re: KATAKLYSM - PREVAIL - [2008]
Jeśli prawdę można wypowiedzieć tylko szeptem, oznacza to, że kraj został opanowany przez wrogów.
-
- Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
- Posty: 15070
- Rejestracja: 21-01-2011, 11:12
Re: KATAKLYSM - PREVAIL - [2008]
Harlequin pisze:Rozwiej tylko wątpliwośc - najgorszy ich album czy nie? ;D
Powiem tak: ich ostatnie albumy to ściek który trafia do wspólnej kloaki, jesli ktoś ma siły może dłubać w tym szambie patykiem i analizować które gówno bardziej odstręczająco wygląda albo które bardziej śmierdzi. Nie wiem czy w tym roku słyszałem większą chujowiznę. Dramat kurwa. Ten zespół definitywnie przestał istnieć.
-
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 9204
- Rejestracja: 30-03-2008, 17:30
- Lokalizacja: Trockenwald
Re: KATAKLYSM - PREVAIL - [2008]
:D
Podły poniedziałek wygląda o wiele lepiej, kiedy wiem, że inni mają gorzej ;)
Podły poniedziałek wygląda o wiele lepiej, kiedy wiem, że inni mają gorzej ;)
-
- Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
- Posty: 15070
- Rejestracja: 21-01-2011, 11:12
Re: KATAKLYSM - PREVAIL - [2008]
Śmiejesz się waść z mojego opuchnietego palca u stopy?
-
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 9204
- Rejestracja: 30-03-2008, 17:30
- Lokalizacja: Trockenwald
Re: KATAKLYSM - PREVAIL - [2008]
Wiesz, palec się zagoi, a trwały ślad na psychice to nie przelewki ;)
-
- Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
- Posty: 15070
- Rejestracja: 21-01-2011, 11:12
Re: KATAKLYSM - PREVAIL - [2008]
Nie będę wypominał kto mnie do tego popchnął ;-) No ale spoko, w ramach rekonwalescencji być może spotkamy się na jakimś gigu to napijemy się złotego syropu - podobno działa cuda.
-
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 9204
- Rejestracja: 30-03-2008, 17:30
- Lokalizacja: Trockenwald
Re: KATAKLYSM - PREVAIL - [2008]
Oby się tylko kiedyś taka okazja nadarzyła.
- Headcrab
- weteran forumowych bitew
- Posty: 1950
- Rejestracja: 18-12-2010, 16:46
- Kontakt:
Re: KATAKLYSM - PREVAIL - [2008]
Może to będzie taka okazja?
Ỏ̷͖͈̞̩͎̻̫̫̜͉̠̫͕̭̭̫̫̹̗̹͈̼̠̖͍͚̥͈̮̼͕̠̤̯̻̥̬̗̼̳̤̳̬̪̹͚̞̼̠͕̼̠̦͚̫͔̯̹͉͉̘͎͕̼̣̝͙̱̟̹̩̟̳̦̭͉̮̖̭̣̣̞̙̗̜̺̭̻̥͚͙̝̦̲̱͉͖͉̰̦͎̫̣̼͎͍̠̮͓̹̹͉̤̰̗̙͕͇͔̱͕̭͈̳̗̭͔̘̖̺̮̜̠͖̘͓̳͕̟̠̱̫̤͓͔̘̰̲͙͍͇̙͎̣̼̗̖͙̯͉̠̟͈͍͕̪͓̝̩̦̖̹̼̠̘̮͚̟͉̺̜͍͓̯̳̱̻͕̣̳͉̻̭̭̱͍̪̩̭̺͕̺̼̥̪͖̦
-
- Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
- Posty: 15070
- Rejestracja: 21-01-2011, 11:12
Re: KATAKLYSM - PREVAIL - [2008]
A cóż to takiego?
- Headcrab
- weteran forumowych bitew
- Posty: 1950
- Rejestracja: 18-12-2010, 16:46
- Kontakt:
Re: KATAKLYSM - PREVAIL - [2008]
Northern Hyperblast
Ỏ̷͖͈̞̩͎̻̫̫̜͉̠̫͕̭̭̫̫̹̗̹͈̼̠̖͍͚̥͈̮̼͕̠̤̯̻̥̬̗̼̳̤̳̬̪̹͚̞̼̠͕̼̠̦͚̫͔̯̹͉͉̘͎͕̼̣̝͙̱̟̹̩̟̳̦̭͉̮̖̭̣̣̞̙̗̜̺̭̻̥͚͙̝̦̲̱͉͖͉̰̦͎̫̣̼͎͍̠̮͓̹̹͉̤̰̗̙͕͇͔̱͕̭͈̳̗̭͔̘̖̺̮̜̠͖̘͓̳͕̟̠̱̫̤͓͔̘̰̲͙͍͇̙͎̣̼̗̖͙̯͉̠̟͈͍͕̪͓̝̩̦̖̹̼̠̘̮͚̟͉̺̜͍͓̯̳̱̻͕̣̳͉̻̭̭̱͍̪̩̭̺͕̺̼̥̪͖̦
- Headcrab
- weteran forumowych bitew
- Posty: 1950
- Rejestracja: 18-12-2010, 16:46
- Kontakt:
Re: KATAKLYSM - PREVAIL - [2008]
Przepraszam. Dopiero teraz, wchodząc na forum z innego urządzenia, zauważyłem że coś nie tak z obrazkiem. Już poprawiam.
Ỏ̷͖͈̞̩͎̻̫̫̜͉̠̫͕̭̭̫̫̹̗̹͈̼̠̖͍͚̥͈̮̼͕̠̤̯̻̥̬̗̼̳̤̳̬̪̹͚̞̼̠͕̼̠̦͚̫͔̯̹͉͉̘͎͕̼̣̝͙̱̟̹̩̟̳̦̭͉̮̖̭̣̣̞̙̗̜̺̭̻̥͚͙̝̦̲̱͉͖͉̰̦͎̫̣̼͎͍̠̮͓̹̹͉̤̰̗̙͕͇͔̱͕̭͈̳̗̭͔̘̖̺̮̜̠͖̘͓̳͕̟̠̱̫̤͓͔̘̰̲͙͍͇̙͎̣̼̗̖͙̯͉̠̟͈͍͕̪͓̝̩̦̖̹̼̠̘̮͚̟͉̺̜͍͓̯̳̱̻͕̣̳͉̻̭̭̱͍̪̩̭̺͕̺̼̥̪͖̦
-
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 9204
- Rejestracja: 30-03-2008, 17:30
- Lokalizacja: Trockenwald
Re: KATAKLYSM - PREVAIL - [2008]
Przez chwilę myślałem o tym koncercie, ale tylko i wyłącznie ze względu na Hypocrisy. Kataklysm widziałem parę lat temu (8?) i najstarszy kawałek jaki zagrali pochodził z Epic. Cały występ był nawet fajny do zimnego piwa, ale od tamtego czasu wydali parę kolejnych chujowzin więc nie spodziewam się żeby im się na żywo chciało czegoś innego.
-
- Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
- Posty: 15070
- Rejestracja: 21-01-2011, 11:12
Re: KATAKLYSM - PREVAIL - [2008]
Też widziałem Kataklysm kilka lat temu i staroci nie zagrali wcale. Zresztą, nie wiem czy byliby w stanie odegrać prawidłowo kawałki z takiego dajmy na to "Temple...." - Maurizio wokalnie nie dałby rady, położyłby te kawałki. Inaczej już drze ryja. Hypocrisy też widziałem, owszem, zobaczyłbym raz jeszcze, ale bez jakiegoś dużego ciśnienia. Może gdyby grali bliżej, to może i bym poszedł, chociaż znieczulenie musiałbym sobie zafundować spore.... Usłyszeć takie "Narcisisst" na żywo i poskakać w rytm, oł jeeeeeee.....
-
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 9204
- Rejestracja: 30-03-2008, 17:30
- Lokalizacja: Trockenwald
Re: KATAKLYSM - PREVAIL - [2008]
Ja akurat nie miałem nigdy szansy obejrzeć Hypocrisy więc mi się zamarzyło. Jeżeli mowa o Kataklysm, to nawet gdyby mieli zagrać set złożony tylko z pierwszych, ukochanych przeze mnie materiałów, to też raczej nie patrzyłbym na to przychylnie (czyt. miałbym wyjebane).
-
- Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
- Posty: 15070
- Rejestracja: 21-01-2011, 11:12
Re: KATAKLYSM - PREVAIL - [2008]
Cóż, minęły czasy kiedy na wieść o koncercie Kataklysm człowiek srał w gacie z podniety. Może i dobrze że nie grają starych numerów, bo podejrzewam, że sprofanowaliby je okrutnie.
-
- Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
- Posty: 17700
- Rejestracja: 12-12-2006, 09:30
Re: KATAKLYSM - PREVAIL - [2008]
Zdjęcie, które mówi wszystko o obecnym obliczu KATAKLYSM.
Jeśli prawdę można wypowiedzieć tylko szeptem, oznacza to, że kraj został opanowany przez wrogów.
-
- Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
- Posty: 15070
- Rejestracja: 21-01-2011, 11:12
Re: KATAKLYSM - PREVAIL - [2008]
To jedna z ich fanek? Gratuluję. Mają w czym przebierać po koncertach.
-
- Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
- Posty: 17700
- Rejestracja: 12-12-2006, 09:30
Re: KATAKLYSM - PREVAIL - [2008]
Żeby było jeszcze gorzej jest to również fanka digipacków.Nasum pisze:To jedna z ich fanek? Gratuluję. Mają w czym przebierać po koncertach.
Jeśli prawdę można wypowiedzieć tylko szeptem, oznacza to, że kraj został opanowany przez wrogów.
-
- zahartowany metalizator
- Posty: 6122
- Rejestracja: 09-09-2010, 00:01
Re: KATAKLYSM - PREVAIL - [2008]
Nie przesadzaj, digipaki, sraki, w gruncie rzeczy cóż za różnica, gdy fanka całkiem niezła, chociaż przerost czoła może niepokoić (oznaki łysienia albo ogromna inteligencja, a inteligentna kobieta to niebezpieczna kobieta).
-
- Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
- Posty: 15070
- Rejestracja: 21-01-2011, 11:12
Re: KATAKLYSM - PREVAIL - [2008]
Niech pokaże cycki, wtedy będzie można powiedzieć z czystym sumieniem czy niezła czy taka sobie.