SATANIC WARMASTER

[Pelson]

mozna mieszac wszysko jak sie komu zywnie podoba,

Musztardę z kisielem też?

SW ssie. Na całej linii.

[Set]

... i sliwki z likierem...
"carelian..." to chyba jedyne co slyszałem i było nawet ok, aczkolwiek na przeciw wczesniej wymienionych kilku nazw to raczej bym tego nie stawiał, bo nie wypada...nie ta liga, bardzo nie ta:-) oczywiscie in minus dla SW

[Pelson]

Żołądek (a w tym przypadku poczucie dobrego smaku) to nie San Francisco.

[WASP]

Nie wiem jak można grać w dwóch projektach z czego jeden to surowy black z automatem a drugi to zespół pod Motley Crue... Zresztą gość jest naziolem, to chuj go tam wie, co mu w dyńce siedzi. Kiedyś słuchałem trochę "S&H" i całkiem mi się podobało, mimo niezwykle topornego klimatu, ale chyba też lubię takie trochę wieśniackie granie... Tytuł kawałka "Night of Retribution" pamiętam do dzisiaj, ale to chyba był bonus do wznowienia?

W sumie moze to i troche dziwne ale juz na koncertówce Satanic Warmaster"Black metal massacre"pojawił sie cover Motley Crue"Take me to the top",widać wiec ze gościa troche ciągnie do takiego grania.Co innego gdyby nagle załozył zbroje ,i zaczał grac pod Rhapsody i Hamerfall czy coś w tym stylu,a tak Armour to ukłon w strone wczesnych lat 80- tych,w strone muzy która jakby nie patrzec miała wpływ na pozniejsze bardziej ekstremalnejsze zespoły.

[boroowa]

Kupa. Co prawda mniejsza od Vlad Tepes, ale jednak dalej kupa.

Słyszałem tylko "Strenght..." oraz "Karelian...". Stracony czas. Dłubanie w nosie jest znacznie bardziej zajmujące. Kreatywne też, bo można np ulepić zielonego ludzika. A ile potem zabawy z takim ludzikiem. A płyta SW co najwyżej wyleci lotem prostym przez okno.

[Heretyk]

Ściągnąłem to z nudów, żeby sprawdzić czy faktycznie takie gówno... faktycznie

[Scaarph]

Nie wiem jak można grać w dwóch projektach z czego jeden to surowy black z automatem a drugi to zespół pod Motley Crue... Zresztą gość jest naziolem, to chuj go tam wie, co mu w dyńce siedzi.

ja tam w sumie problemu nie widzę. a bycie naziolem nic do rzeczy nie ma. satanic warmaster rozpierdala.

[Scaarph]

jako, że w ciągu ostatnich dwóch-trzech dni jakoś wybitnie satanic warmaster od was po dupie dostaje pytam całkiem poważnie:
czy wam naprawdę taki "carelian satanist madness" się nie podoba, czy tylko z rozpędu, bo to sw, jak siid ma z funeral mist?
bo wg mnie to świetna płyta.

[twoja_stara_trotzky]

nie podoba mi się.

[DCI Hunt]

jako, że w ciągu ostatnich dwóch-trzech dni jakoś wybitnie satanic warmaster od was po dupie dostaje pytam całkiem poważnie:
czy wam naprawdę taki "carelian satanist madness" się nie podoba, czy tylko z rozpędu, bo to sw, jak siid ma z funeral mist?
bo wg mnie to świetna płyta.

Mi się SW od początku podobał. Wkurwia mnie tylko sranie EPkami i splitami z każdym kto się nawinie. Wszystkie 3 długograje SW bardzo lubię - mało oryginalna surowizna, ale zagrana z bardzo fajnym feelingiem.

[boroowa]

jako, że w ciągu ostatnich dwóch-trzech dni jakoś wybitnie satanic warmaster od was po dupie dostaje

lata ci się pomyliły, synku

pytam całkiem poważnie: czy wam naprawdę taki "carelian satanist madness" się nie podoba, czy tylko z rozpędu, bo to sw, jak siid ma z funeral mist? bo wg mnie to świetna płyta.

całkiem poważnie odpowiadam: słabe to. ma "momenty", ale w tak śladowych ilościach, że nie chce mi się sięgać po inne płyty niż te wymienione rok temu

[Scaarph]

jako, że w ciągu ostatnich dwóch-trzech dni jakoś wybitnie satanic warmaster od was po dupie dostaje

lata ci się pomyliły, synku

bo nie czaję za bardzo

[Pelson]

bo nie czaję za bardzo

Spójrz na daty, powinna się zaświecić

[So_It_Is_Done]

Badziewny projekt jak 99% tego rodzaju muzy z Finlandii. 1 numer z Of the Night daje radę. No chyba, że należy się jakoś szczegołnie wsłuchiwać w te cieniznę, ale wątpię.

[Scaarph]

bo nie czaję za bardzo

Spójrz na daty, powinna się zaświecić

spojrzałem i niestety wciąż nie czaję czemu boroowa mi tu z jakimś synkiem wyjechał

[Morph]

Borsuk napada raz jeszcze

[Morph]

[Kingu]

Na Black Lake Festival 29.05.10 we Włoszech, gdzie grał SW, sprzedawali za jedyne 20 EUR nowy materiał "w surowym miksie, dostępnym tylko na tym koncercie" (notabene dzień później grali w tym samym klubie jeszcze raz). Nawet nie sprawdzałem, czy to były CDR-y

[Morph]

To były CDRy

[Scaarph]

na achzehrer - nie powiem - czekam. liczę na zajebistą płytę. poważnie.