Strona 1 z 1

DIES IRAE (Nor)

: 06-02-2008, 10:55
autor: boroowa
Znam trzy (Marian Konopnicki pewnie ze 20:) zespoły, które obrały sobie tę nazwę - przeciętny all-stars-band z Polski, melodyjne gówno z Meksyku oraz norweski Dzień Gniewu, o który traktuje ten topic.
Tajemniczy zespół, który wydał tylko jedno demo - "Circle of Leth" (1994) , ale za to JAKIE !!!. Genialne połączenie surowego i black metalu, muzyki klasycznej i szczypty odhumanizowanego industrial-BM a'la Mysticum. Klawisze tutaj naprawdę grają, a nie tworzą jedynie tła mającego zmiękczyć samą muzykę. Nad tym wszystkim unosi się posępny skrzek wokalisty, którego melodeklamacje przyprawiają o CIARY.

Ostatnio nabyłem drogą kupna re-edycję demka na jedynie słusznym nośniku (LP - Painiac Rec), swoją dogą dość ubogo wydaną.

Z dzisiejszej perspektywy w/w materiał robi wciąż wrażenie, choć, przyznaję, ze mniejsze niż -naście lat temu. Dostrzegam kulejącą produkcję i dość plastikowo brzmiące klawisze (mimo wszystko to casio). Ale pamiętajmy o tym, że to tylko demo i do tego pierwsze. Z pewnoscią, gdyby nie decyzja o zawieszeniu działalności, debiut nagrany w profesjonalnym studio i z prawdziwymi klawiszami (tzn nie z syntezatora) byłby niemałą sensacją.

a tutaj trochę więcej o zespole:
http://www.metal-archives.com/band.php?id=11510

: 06-02-2008, 11:00
autor: DCI Hunt
Zajebiste. Mimo słabego brzmienia wciąż robi na mnie spore wrażenie za sprawą atmosfery, której na próżno szukać na 99% dzisiejszych płyt BM.

: 19-02-2008, 12:04
autor: boroowa
no tak.. aż jedna odpowiedź (której się zresztą spodziewałem). aż tak słabo ze znajomością tego zespołu?

: 19-02-2008, 12:42
autor: Heretyk
Ja słyszałem coś, ale w chuj dawno i nie pamiętam, to nie chcę się tu wymądrzać. Zresztą chyba to jakiegoś wielkiego wrażenia na mnie nie wywarło.

: 22-02-2008, 11:07
autor: Belfegorek
ale te francuskie monologi to mogli sobie już darować, takie to ni do tańca, ni z dupy różańca;

za to ostatni numer, ten najdłuższy, jest rewelacyjny, to podchodzi pod stylistykę drone doom jak nic!

Re: DIES IRAE (Nor)

: 25-08-2008, 20:47
autor: 4m
boroowa pisze:Genialne połączenie surowego i black metalu, muzyki klasycznej i szczypty odhumanizowanego industrial-BM a'la Mysticum. Klawisze tutaj naprawdę grają, a nie tworzą jedynie tła mającego zmiękczyć samą muzykę. Nad tym wszystkim unosi się posępny skrzek wokalisty, którego melodeklamacje przyprawiają o CIARY.
Prawie jak Summoning :)
boroowa pisze:Z dzisiejszej perspektywy w/w materiał robi wciąż wrażenie, choć, przyznaję, ze mniejsze niż -naście lat temu. Dostrzegam kulejącą produkcję i dość plastikowo brzmiące klawisze (mimo wszystko to casio).
Dokładnie jak Summoning :)
boroowa pisze:Z pewnoscią, gdyby nie decyzja o zawieszeniu działalności, debiut nagrany w profesjonalnym studio i z prawdziwymi klawiszami (tzn nie z syntezatora)...
... Summoning miałby konkurencję ;)

Nie wiem czy im się coś na uszy wtedy rzuciło, ale te klawisze strasznie kaleczą niezłą nawet muzykę :?

Re: DIES IRAE (Nor)

: 25-08-2008, 22:03
autor: boroowa
4m pisze: Summoning
:shock:
pudło, minus siedem dioptrii

Re: DIES IRAE (Nor)

: 25-08-2008, 22:15
autor: 4m
boroowa pisze:
4m pisze: Summoning
:shock:
pudło, minus siedem dioptrii
Muzykę się słucha, a nie ogląda ;) Pierwszy i czwarty kawałek wg Ciebie nie zalatują podobieństwem? A tak w ogóle najlepszy moment to druga część drugiego kawałka. Gdyby tylko zdjęli te dwie warstwy klawiszy z gitar :?