SIX FEET UNDER
Moderatorzy: Heretyk, Nasum, Sybir, Gore_Obsessed, ultravox
Regulamin forum
Tematy związane tylko z jednym zespołem lub jedną płytą. Wszelkie zbiorcze typu "América Latina Metal" lub "Najlepsza polska płyta thrash" itp. proszę zakładać w dziale "Dyskusje o muzyce metalowej"
Tematy związane tylko z jednym zespołem lub jedną płytą. Wszelkie zbiorcze typu "América Latina Metal" lub "Najlepsza polska płyta thrash" itp. proszę zakładać w dziale "Dyskusje o muzyce metalowej"
-
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 9207
- Rejestracja: 30-03-2008, 17:30
- Lokalizacja: Trockenwald
Re: SIX FEET UNDER
Nie mogę wyjść z zachwytu jak bardzo chujowe to jest.
- SODOMOUSE
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 11496
- Rejestracja: 21-06-2006, 20:27
- Lokalizacja: POSERSnań
- Harlequin
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 10824
- Rejestracja: 12-03-2010, 13:38
- Lokalizacja: Koko City
- Oki
- weteran forumowych bitew
- Posty: 1950
- Rejestracja: 16-09-2012, 00:30
-
- Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
- Posty: 15075
- Rejestracja: 21-01-2011, 11:12
Re: SIX FEET UNDER
Przesłuchałem nowy album tylko i wyłacznie z tego powodu, że gra tam obecnie były gitarzysta kanibali..... Muzycznie to jak zapewne wszyscy się doskonale orientują, jest to dreptanie w miejscu, urozmaicone nieco bardziej złożonymi solówkami. Dla jednych atut, bo to kolejny zespół, który wbrew trendom i koniunkturze, gra swoje i nie patrzy na wiecznie marudzących krytyków; dla drugich minus, bo ile można mielić w kółko tych kilka pomysłów. Tak więc, czy wieje tu nudą na kilometr czy dwa, oceńcie sami, ale rewolucji żadnej nie będzie. Jesli już, to może kilka bardziej skocznych lub chwytliwych momentów. Ale wokalnie to ta płyta leży i kwiczy. Obojętne, czy to wina producenta i braku jakichś efektów, chęć nagrania wokali takich jakimi sa naturalnie, bez żadnego zniekształcenia, czy może próba zamaskowania niedomagań wokalnych Chrisa - dla mnie nie do przejścia. A te piski, kwiki, czy wysokie ryki - nie wiem jak to nazwać, ale sa tak wkurwiajace, że nie daję rady. Żenada. Groteskowo to brzmi.
-
- w mackach Zła
- Posty: 798
- Rejestracja: 03-11-2018, 16:14
Re: SIX FEET UNDER
Niech metalblejd da mu spokój i pozwoli odejść na muzyczną emeryturę. Ten band dawno temu powinien zakończyć działalność
-
- postuje jak opętany!
- Posty: 549
- Rejestracja: 19-02-2018, 10:16
Re: SIX FEET UNDER
Nie dałem rady przesłuchać i wyłączyłem w trakcie. Chociaż chciałem całe to nie zmogłem. Łudziłem się, że może kompozycje podryfują w kierunku The Bleeding... A tu brzmienie tragedia, utwory nijakie i wokalna bieda.. a brzmienie i wokal można było fajnie wykręcić w studio. Cóż.
12345
- nicram
- Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
- Posty: 12097
- Rejestracja: 13-04-2011, 18:53
- Lokalizacja: Litzmannstadt
Re: SIX FEET UNDER
A ja uważam, że nagrali najlepszą płytę w swojej karierze. W warstwie muzycznej jest co najmniej zajebiście. Bardzo przebojowe i skoczne kawałki. Jak wspomniał Nasum urozmaicone solówkami. Dla mnie doskonałymi solówkami. Najgorzej faktycznie wypada wokal, ale nie jest tak źle moim zdaniem. A może się przyzwyczaiłem? W każdym bądź razie, decyzję podjąłem. Kupuję.
all the monsters will break your heart
- Harlequin
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 10824
- Rejestracja: 12-03-2010, 13:38
- Lokalizacja: Koko City
Re: SIX FEET UNDER
Nawet nie mam zamiaru tego słuchac.
-
- Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
- Posty: 17700
- Rejestracja: 12-12-2006, 09:30
Re: SIX FEET UNDER
Nieźle. W takim razie jednak posłucham.nicram pisze: ↑06-10-2020, 06:20A ja uważam, że nagrali najlepszą płytę w swojej karierze. W warstwie muzycznej jest co najmniej zajebiście. Bardzo przebojowe i skoczne kawałki. Jak wspomniał Nasum urozmaicone solówkami. Dla mnie doskonałymi solówkami. Najgorzej faktycznie wypada wokal, ale nie jest tak źle moim zdaniem. A może się przyzwyczaiłem? W każdym bądź razie, decyzję podjąłem. Kupuję.
Jeśli prawdę można wypowiedzieć tylko szeptem, oznacza to, że kraj został opanowany przez wrogów.
- Plagueis
- rasowy masterfulowicz
- Posty: 3011
- Rejestracja: 19-02-2015, 16:22
- Lokalizacja: South of Heaven
Re: SIX FEET UNDER
Fajne, melodyjne, dobre do samochodu granie. Jak trafię za 20 zł w MM to może wezmę.
"Argument stoi pierwszy, wykręt na szarym końcu."
- Block69
- zahartowany metalizator
- Posty: 4979
- Rejestracja: 04-02-2006, 12:14
- Lokalizacja: Górny Śląsk
Re: SIX FEET UNDER
Jak zawsze prawda jest gdzieś pośrodku. Ani to najlepsze SFU, ani najgorsze.Pacjent pisze: ↑06-10-2020, 09:03Nieźle. W takim razie jednak posłucham.nicram pisze: ↑06-10-2020, 06:20A ja uważam, że nagrali najlepszą płytę w swojej karierze. W warstwie muzycznej jest co najmniej zajebiście. Bardzo przebojowe i skoczne kawałki. Jak wspomniał Nasum urozmaicone solówkami. Dla mnie doskonałymi solówkami. Najgorzej faktycznie wypada wokal, ale nie jest tak źle moim zdaniem. A może się przyzwyczaiłem? W każdym bądź razie, decyzję podjąłem. Kupuję.
PENIS METAL
- gelO
- rasowy masterfulowicz
- Posty: 3113
- Rejestracja: 01-10-2007, 17:44
- Lokalizacja: Lublin
Re: SIX FEET UNDER
Najlepsze nigdy w życiu Nagrali gorsze płyty, ale niewiele.
Muzycznie jest spoko, ale jakoś mało tam death metalu. Wokale momentami zabawne. Na spoti można czasem posłuchać, ale żeby za 60 zł to kupić to nie ma opcji.
Muzycznie jest spoko, ale jakoś mało tam death metalu. Wokale momentami zabawne. Na spoti można czasem posłuchać, ale żeby za 60 zł to kupić to nie ma opcji.
-
- Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
- Posty: 15075
- Rejestracja: 21-01-2011, 11:12
Re: SIX FEET UNDER
Również twierdzę, że określenie tej płyty najlepszą w karierze, jest grubą przesadą. Chociaż nikomu nie bronię takiej opinii, ale nigdy się z nią nie zgodzę. Jak tam przemyslałem sprawę, to wychodzi na to, że najlepszym muzycznym motywem tej płyty sa właśnie solówki. Proste, ale jakieś takie, nie pasujące do tego zespołu, mniej w nich takiego prostactwa a więcej czegoś bardziej......wysublimowanego? Jasne, to nie są solówki Treya, ale niektóre ładnie brzmiały. Nie pamiętam, by wcześniej jakoś tak przykuły moją uwagę - w tym zespole raczej solówek nie kojarzę...
-
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 9207
- Rejestracja: 30-03-2008, 17:30
- Lokalizacja: Trockenwald
Re: SIX FEET UNDER
Mnie to naprawdę fascynuje. Czytałem gdzieś komentarz, że to jest zamierzone, że tak właśnie miało być. Gdyby Chris chciał inaczej to by zrobił inaczej. Pełen szacun. Ja bym nie miał odwagi.
- Block69
- zahartowany metalizator
- Posty: 4979
- Rejestracja: 04-02-2006, 12:14
- Lokalizacja: Górny Śląsk
Re: SIX FEET UNDER
By daleko nie szukać - sprawdź "Crypt Of The Devil". Gitarowo sporo się dzieje (jak na SFU oczywiście) no i co jest rzadkością z tego co pamiętam w każdym numerze jest solo. Typ z THE BLACK DAHLIA MURDER odpowiadający za te popisy dobrze się spisał.Nasum pisze: ↑06-10-2020, 21:05Jak tam przemyslałem sprawę, to wychodzi na to, że najlepszym muzycznym motywem tej płyty sa właśnie solówki. Proste, ale jakieś takie, nie pasujące do tego zespołu, mniej w nich takiego prostactwa a więcej czegoś bardziej......wysublimowanego? Jasne, to nie są solówki Treya, ale niektóre ładnie brzmiały. Nie pamiętam, by wcześniej jakoś tak przykuły moją uwagę - w tym zespole raczej solówek nie kojarzę...
PENIS METAL
- Plagueis
- rasowy masterfulowicz
- Posty: 3011
- Rejestracja: 19-02-2015, 16:22
- Lokalizacja: South of Heaven
Re: SIX FEET UNDER
O właśnie, bardzo fajna płytka, jedna z najlepszych w dorobku SFU.
"Argument stoi pierwszy, wykręt na szarym końcu."
-
- postuje jak opętany!
- Posty: 549
- Rejestracja: 19-02-2018, 10:16
Re: SIX FEET UNDER
Zrobię drugie podejście do tej nowej płyty.
A co do najlepszych SFU to dla mnie to niezmiennie debiut. Lubię też bardzo True Carnage gdzie wrócił do głębokich wokali, których moim zdaniem brakuje na kolejnych płytach.
A co do najlepszych SFU to dla mnie to niezmiennie debiut. Lubię też bardzo True Carnage gdzie wrócił do głębokich wokali, których moim zdaniem brakuje na kolejnych płytach.
12345
- nicram
- Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
- Posty: 12097
- Rejestracja: 13-04-2011, 18:53
- Lokalizacja: Litzmannstadt
Re: SIX FEET UNDER
Już mam fizyczny nośnik. Nadal jestem zachwycony płytą. Oczywiście pod względem artystycznym to nic nad czym warto byłoby się rozwodzić, ale czuję w tej muzyce radość i luz. Coś optymistycznego. No i jest to pierwsza płyta Six Feet Under, którą kupiłem. Całość napisał Owen, może dlatego tak mi się podoba.
all the monsters will break your heart