Masterful Magazine

Z całą pewnością jeden z najważniejszych zespołów death metalowych, w dodatku cały czas trzymający wysoką formę. Pierwsza płyta to jeden z najbrutalniejszych krążków nagranych w tym gatunku, kolejne to dowód na to, że w obrębie raz wypracowanego stylu można robić rzeczy ciekawe i porywające. Zdaję sobie sprawę, że Incantation ze względu na dość surową i w pewien sposób monotonną (ale to w znaczeniu jak najbardziej pozytywnym) formułę muzyczną nie cieszy się jakąś wielką popularnością i jest zespołem bardziej szanowanym niż uwielbianym, ale z całą pewnością jest na tym forum kilku miłośników ich twórczości. Piszcie zatem, którą płytę uważacie za najlepszą, jaki wokalista najlepiej sprawdza się w Incantation, a także inne rzeczy, które mogą Wam przyjść do głowy w związku z tym zacnym zespołem.

Nie słucham Deathu ale chętnie posłuchałbym Incantation z Ledneyem na wokalu, które w takim razie to płyty? Tylko demo?

"Diabolical Conquest" - moim zdaniem najlepsza. Klimat, kompozycje - dosłownie wszystko na tej płycie rozwala. Na kolejnych miejscach ustawiłbym "Onward..." i "Mortal...". Dalej kolejność bez znaczenia.
Uwielbiam też ich okładki (poza tymi komputerowymi szkaradztwami).
Generalnie ta kapela ma wszystko co w death metalu cenię. Masakrujące, chaotyczne przyspieszenia, gniotące walce, duszny klimat, "zgniłą" melodykę, bezpretensjonalną antychrześcijańską otoczkę.

taki tam... żarcik...

Wysłane przez longinus696
Uwielbiam też ich okładki (poza tymi komputerowymi szkaradztwami).

Tak, to jedne z najlepszych okładek płyt z death metalem, zwłaszcza "Mortal Throne...", "Diabolical Conquest", "The Infernal Storm" i "Blasphemy". Okładka ich ostatniej płyty jest niestety najgorsza, ale rekompensuje to sama muzyka.

Wysłane przez So_It_Is_Done
Nie słucham Deathu, ale chętnie posłuchałbym Incantation z Ledney'em na wokalu, które w takim razie to płyty? Tylko demo?

Ledney nie pojawia się na żadnej z płyt (zrobił za to okładkę do "Blasphemy"), o ile się nie mylę jedynie na pierwszym rehu. Skoro jednak nie słuchasz deathu, to lepiej sobie podaruj.

Mam 2 plyty:
Onward to Gologotha - zajebista ale musze byc w odpowiednim nastroju zeby tego sluchac, czasami moze byc troche nuzace, to moja ulubiona plyta Incantation
Decimate Christendom - rowniez bardzo dobra, swietne, mocne brzemienie, po The Wretched Spawn Kanibali, to najlepsza plyta death metalowa nieurodzajnego 2004 roku

Diabolical Conquest i Infernal Storm.

posiadam na winylach jeno dwupłytowego bootlega z Brazylii i Infernal... reszte znam bardzo wybiórczo, więc wolę nie mędrkować. Zespół konkretny i aż zaczynam się zastanawiać czemu tak rzadko było mi z nimi po drodze...

[quote][i]Wysłane przez Major[/i]
Diabolical Conquest i Infernal Storm. [/quote]

Dokladnie.

Diabolical, Infernal, Upon....w tej kolejnosci

1.Diabolical Conquest
2.Onward to Golgotha
3.Mortal Throne of Nazarene

Ma ktoś koncertowe "Live In Blasphemy"???

Ja mam

[quote][i]Wysłane przez Alkoholokaust[/i]
Ja mam [/quote]

No i jak? Gdzie to kupiłeś?

1. Mortal Throne Of Nazarene
2. Infernal Storm
3. Onward To Golgotha

[quote][i]Wysłane przez TXDM[/i]
[quote][i]Wysłane przez Alkoholokaust[/i]
Ja mam [/quote]

No i jak? Gdzie to kupiłeś? [/quote]

W jakimś francuskim distro za 30 złociszy gdzieś (pierwsze wydanie).Z dostaniem reedycji nie powinno być żadnego problemu.
A sama płyta - rozpierdalająca

Nie wiedziałem, że to wznowili. Odpuściłem szukanie tego albumu. Po wypłacie trzeba będzie tego poszukać.

Hammerheart wydało wznowienie ze zmienioną okładką ,i ponoć z remasterem

Byl kiedys o nich temat razem z sonda, postawilem wtedy na "Diabolical Conquest" jako najlepszy ich album i dalej podtrzymuje to zdanie. To prawda, ze nie nagrali slabej plyty, chociaz nie slyszalem ich ostatniego dziela, ale nie sadze zeby je zjebali. W zylach McEntee'go po prostu plynie Death Metal.

a tak swoją drogą, czy tylko mnie wkurwia brzmienie ostatniego albumu? jakieś takie w chuj selektywne i nowomodne...