DRUDKH
Moderatorzy: Heretyk, Nasum, Sybir, Gore_Obsessed, ultravox
Regulamin forum
Tematy związane tylko z jednym zespołem lub jedną płytą. Wszelkie zbiorcze typu "América Latina Metal" lub "Najlepsza polska płyta thrash" itp. proszę zakładać w dziale "Dyskusje o muzyce metalowej"
Tematy związane tylko z jednym zespołem lub jedną płytą. Wszelkie zbiorcze typu "América Latina Metal" lub "Najlepsza polska płyta thrash" itp. proszę zakładać w dziale "Dyskusje o muzyce metalowej"
-
- postuje jak opętany!
- Posty: 545
- Rejestracja: 04-01-2010, 18:10
Re: DRUDKH
Fakt, że ta płyta wyraźnie daje radę i wciąga. Mam wrażenie, że chodzi o temat przewodni, czyli tzw. „rozstrzelane odrodzenie” — ukraińska kultura, która rozkwitła na fali porewolucyjnego korzystnego klimatu dla poszczególnych kultur narodowych. Nie żeby bolszewicy robili tu jakieś niewidziane wspaniałości, po prostu musieli dla utrzymania władzy coś rzucić nacjom nierosyjskim, no i też sam skład etniczny sprawił, że poluzowano dokręconą za caratu śrubę dominacji rosyjskości. No a pod koniec lat 30. Stalin prawie całe towarzystwo zmasakrował.
- Deathhammer66
- weteran forumowych bitew
- Posty: 1011
- Rejestracja: 25-01-2015, 21:40
Re: DRUDKH
Kajam się, "Autumn Aurora" to zajebista płyta. Całkiem sporo czerpie z "Filosofem" i to oczywiście nie jest ten poziom, jest jednak sporo, hmm, cieplejsza? W sensie nie ma tej mizantropijnej natury pełniaka Burzum, za to stanowi genialne odzwierciedlenie natury i zmienności pór roku. Kurwa, nic tylko włączyć sobie wieczorem i całkowicie oddać się muzyce. A "Wind of the Night Forests" to przekurewsko dobry utwór.Deathhammer66 pisze:Zdecydowanie najlepsza. Na każdej innej coś mi zgrzyta, nawet na powszechnie uwielbianej Autumn Aurora, ale tutaj osiągnęli idealny miks jesiennej atmosfery i ciekawych kompozycji.
No i pragnąłbym zauważyć, jak zajebiste są bębny na tej płycie; zwłaszcza jak na tego rodzaju black metal. Na "Blood..." zresztą też, choć styl nieco inny.
W ogóle dziwię się, że wchodzi mi dopiero teraz - większość ludzi wpada w zachwyt od pierwszego przesłuchu, ja potrzebowałem z 10.
-
- zahartowany metalizator
- Posty: 6122
- Rejestracja: 09-09-2010, 00:01
Re: DRUDKH
Krzywdząco to brzmi, bo ten zespół jest na poziomie Burzum, ale z Filosofem to mało co się może równać w tym gatunku; również dlatego, że mocno wykracza poza metal ;) Podobnie jak Hvis... nie jest gorszą płytą od Filosofem. Zależy od tego, czy się się stoi, czy się leży ;)Deathhammer66 pisze:Kajam się, "Autumn Aurora" to zajebista płyta. Całkiem sporo czerpie z "Filosofem" i to oczywiście nie jest ten poziom, jest jednak sporo, hmm, cieplejsza?.
- Ubzdur
- weteran forumowych bitew
- Posty: 1003
- Rejestracja: 16-02-2015, 19:12
Re: DRUDKH
+1byrgh pisze:Krzywdząco to brzmi, bo ten zespół jest na poziomie Burzum, ale z Filosofem to mało co się może równać w tym gatunku; również dlatego, że mocno wykracza poza metal ;) Podobnie jak Hvis... nie jest gorszą płytą od Filosofem. Zależy od tego, czy się się stoi, czy się leży ;)Deathhammer66 pisze:Kajam się, "Autumn Aurora" to zajebista płyta. Całkiem sporo czerpie z "Filosofem" i to oczywiście nie jest ten poziom, jest jednak sporo, hmm, cieplejsza?.
Autumn Aurora, Forgotten Legends, BiOW to monumenty, niewiele ustępują im Swan Road, Estrangement.
Hvis... Det Som... i Filosofem to monumenty i niewiele im ustępuje debiut i epka.
Także proporcja 3:1 w obu przypadkach- "remis" :)
- maciek z klanu
- Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
- Posty: 12504
- Rejestracja: 23-12-2008, 22:34
Re: DRUDKH
Panowie trochę się zapedzacie. Burzum to wizjonerstwo a drudkh to bardzo dobre odtworstwo Burzum. Oba bardzo lubię ale jednak miejsca w szeregu są mocno uporządkowane.
Jestem Maciek, szukam klanu.Adrian696 pisze:nie, BURZUM jest emo
-
- zahartowany metalizator
- Posty: 6122
- Rejestracja: 09-09-2010, 00:01
Re: DRUDKH
Całościowo na tym samym poziomie. Poza tym: jebać to, kto, co, kogo, czym. Najważniejszy jest efekt.
A bilansując, w tej chwili najlepiej, co pamiętam od Ukraińców, to tylko te folki z 2006 :D Chyba muszę ich sobie znowu odświeżyć, bo był czas, że miałem na nich mocnego smaka, widocznie nie bez powodu.
Ej, tak przy okazji: jak myślicie, ilu rzekomych fanów Filosofem wykracza poza trzeci utwór i słucha do końca, zwłaszcza tego niespełna półgodzinnego ambientowego kolosa? ;D
A bilansując, w tej chwili najlepiej, co pamiętam od Ukraińców, to tylko te folki z 2006 :D Chyba muszę ich sobie znowu odświeżyć, bo był czas, że miałem na nich mocnego smaka, widocznie nie bez powodu.
Ej, tak przy okazji: jak myślicie, ilu rzekomych fanów Filosofem wykracza poza trzeci utwór i słucha do końca, zwłaszcza tego niespełna półgodzinnego ambientowego kolosa? ;D
- maciek z klanu
- Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
- Posty: 12504
- Rejestracja: 23-12-2008, 22:34
Re: DRUDKH
Myślę że większość wyłącza ostatni kawałek. Ja słucham zawsze do końca
Jestem Maciek, szukam klanu.Adrian696 pisze:nie, BURZUM jest emo
-
- zahartowany metalizator
- Posty: 6122
- Rejestracja: 09-09-2010, 00:01
Re: DRUDKH
[youtube][/youtube]
- Deathhammer66
- weteran forumowych bitew
- Posty: 1011
- Rejestracja: 25-01-2015, 21:40
Re: DRUDKH
Ja słucham, ale dlatego, że lubię przypierdolić Filosofem, gdy jestem kurewsko zmęczony. Pierwsze trzy utwory słucham z zaangażowaniem, przy kolejnych odpływam. Relaks totalny. W ogóle nie wyobrażam sobie słuchać tej płyty w innych warunkach niż gdy jest już ciemno i późno ;) no może jeszcze w lesie o 4 rano, ale nie próbowałem.byrgh pisze:Całościowo na tym samym poziomie. Poza tym: jebać to, kto, co, kogo, czym. Najważniejszy jest efekt.
A bilansując, w tej chwili najlepiej, co pamiętam od Ukraińców, to tylko te folki z 2006 :D Chyba muszę ich sobie znowu odświeżyć, bo był czas, że miałem na nich mocnego smaka, widocznie nie bez powodu.
Ej, tak przy okazji: jak myślicie, ilu rzekomych fanów Filosofem wykracza poza trzeci utwór i słucha do końca, zwłaszcza tego niespełna półgodzinnego ambientowego kolosa? ;D
- dzik
- zahartowany metalizator
- Posty: 3559
- Rejestracja: 21-12-2010, 15:52
- Lokalizacja: Połaniec
Re: DRUDKH
Płyt słucham zawsze całościowo.maciek z klanu pisze:Myślę że większość wyłącza ostatni kawałek. Ja słucham zawsze do końca
dobry kościół to kościół spalony
- nicram
- Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
- Posty: 12097
- Rejestracja: 13-04-2011, 18:53
- Lokalizacja: Litzmannstadt
Re: DRUDKH
Kawałek Autumn in Sepia zapowiadający kompilację A Few Lines in Archaic Ukrainian
[youtube][/youtube]
[youtube][/youtube]
all the monsters will break your heart
- maciek z klanu
- Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
- Posty: 12504
- Rejestracja: 23-12-2008, 22:34
Re: DRUDKH
Blood to płyta idealna, choć łykam od nich wszystko do enstragement/mikrokosmos. Potem jeszcze jest ok split z paysage dhiver, tylko przy muzyce PD to ich materiał można spuscic w kiblu.Deathhammer66 pisze:Zdecydowanie najlepsza. Na każdej innej coś mi zgrzyta, nawet na powszechnie uwielbianej Autumn Aurora, ale tutaj osiągnęli idealny miks jesiennej atmosfery i ciekawych kompozycji.
Jestem Maciek, szukam klanu.Adrian696 pisze:nie, BURZUM jest emo
- Deathhammer66
- weteran forumowych bitew
- Posty: 1011
- Rejestracja: 25-01-2015, 21:40
Re: DRUDKH
No ja po intensywnym słuchaniu pierwszych czterech sam już nie wiem, która jest najlepsza :D wszystkie są zajebiste i miałbym problem je jakoś uporządkować. Paradoksalnie najwięcej słucham chyba Swan Road - niedoceniane kurewstwo, solówki rozwalają system(i to w każdym utworze!), to Drudkh w nieco innej, bardziej agresywnej odsłonie, ale nie znaczy to że gorszej. A "The Price of Freedom" to spokojnie czołówka ich najlepszych kawałków.
Do pewnego czasu - przekozak zespół.
Do pewnego czasu - przekozak zespół.
- DeadButDreaming
- weteran forumowych bitew
- Posty: 1035
- Rejestracja: 16-12-2012, 15:40
Re: DRUDKH
Jeśli chodzi o stary okres Drudkh, powiedzmy do Microcosmos, to album The Swan Road znam najsłabiej. Nie zaciekawił mnie przy pierwszych kontaktach, później omijałem łukiem, może kiedyś bardziej przysiądę.
The withered bones of those who failed
But more so of those who didn't even try
But more so of those who didn't even try
- Block69
- zahartowany metalizator
- Posty: 4979
- Rejestracja: 04-02-2006, 12:14
- Lokalizacja: Górny Śląsk
Re: DRUDKH
Straciłem kontakt z DRUDKH gdzieś tak od czasu "Microcosmos". Sprawdzałem pojedyncze utwory z późniejszych wydawnictw, ale nie było ciśnienia na przesłuchanie niczego w całości. Parę miesięcy temu wracając z lotniska kole 2 w nocy usłyszałem w radiu 2 numery i były na tyle dobre, że sprawdziłem album. Bardzo pozytywne zaskoczenie.
"They Often See Dreams About the Spring" to bardzo dobry materiał !
"They Often See Dreams About the Spring" to bardzo dobry materiał !
PENIS METAL
- maciek z klanu
- Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
- Posty: 12504
- Rejestracja: 23-12-2008, 22:34
Re: DRUDKH
Nadrabiaj bo to zajebisty albumDeadButDreaming pisze:Jeśli chodzi o stary okres Drudkh, powiedzmy do Microcosmos, to album The Swan Road znam najsłabiej. Nie zaciekawił mnie przy pierwszych kontaktach, później omijałem łukiem, może kiedyś bardziej przysiądę.
Jestem Maciek, szukam klanu.Adrian696 pisze:nie, BURZUM jest emo
- Ubzdur
- weteran forumowych bitew
- Posty: 1003
- Rejestracja: 16-02-2015, 19:12
Re: DRUDKH
+1maciek z klanu pisze:Nadrabiaj bo to zajebisty albumDeadButDreaming pisze:Jeśli chodzi o stary okres Drudkh, powiedzmy do Microcosmos, to album The Swan Road znam najsłabiej. Nie zaciekawił mnie przy pierwszych kontaktach, później omijałem łukiem, może kiedyś bardziej przysiądę.
Wyróżnia się poziomem agresji, surowości ponad wszystkie inne. Szybki, prosty, ale klimatyczny. Świetny album.
- Erkropka
- rozkręca się
- Posty: 97
- Rejestracja: 12-09-2017, 19:25
Re: DRUDKH
Zwłaszcza "Eternal Sun" i akustyczny moment od 2:00. Esencja bezkresnego stepu o zachodzie słońca. Chyba najbardziej nostalgiczny moment w muzyce Drudkh ever, a Price Of Freedom to bezapelacyjnie jeden z najlepszych ich wałków.Ubzdur pisze:+1maciek z klanu pisze:Nadrabiaj bo to zajebisty albumDeadButDreaming pisze:Jeśli chodzi o stary okres Drudkh, powiedzmy do Microcosmos, to album The Swan Road znam najsłabiej. Nie zaciekawił mnie przy pierwszych kontaktach, później omijałem łukiem, może kiedyś bardziej przysiądę.
Wyróżnia się poziomem agresji, surowości ponad wszystkie inne. Szybki, prosty, ale klimatyczny. Świetny album.
- Deathhammer66
- weteran forumowych bitew
- Posty: 1011
- Rejestracja: 25-01-2015, 21:40
Re: DRUDKH
Cztery pierwsze albumy to kanon black metalu i basta. W końcu udało mi się napisać tekst, do którego zabierałem się już od zeszłego roku
DRUDKH - wschodni spadkobierca Burzum i nie tylko
DRUDKH - wschodni spadkobierca Burzum i nie tylko