METALLICA
Moderatorzy: Heretyk, Nasum, Sybir, Gore_Obsessed, ultravox
Regulamin forum
Tematy związane tylko z jednym zespołem lub jedną płytą. Wszelkie zbiorcze typu "América Latina Metal" lub "Najlepsza polska płyta thrash" itp. proszę zakładać w dziale "Dyskusje o muzyce metalowej"
Tematy związane tylko z jednym zespołem lub jedną płytą. Wszelkie zbiorcze typu "América Latina Metal" lub "Najlepsza polska płyta thrash" itp. proszę zakładać w dziale "Dyskusje o muzyce metalowej"
Re: METALLICA
Tu nie ma żadnej kłótni. Widzę, że każda dyskusja tutaj jest rozważana w dwóch płaszczyznach. Albo kłótnia, albo ból dupy, a potem płacz i stękanie, że forum umiera. Wracając do meritum. Nie ma w metalu większej wtopy od czarnej z wężem. Gdyby nie sukces czysto komercyjny, metalowi fani tej kapeli udawaliby, że nigdy jej nie nagrano, patrz Cold Lake. Czas leczy rany, a i z wiekiem łatwiej przyjąć zawodzenie Jamesa. Był czas, żeby się oswoić. Nawet ci, którzy nie chcieli, znają każde jęknięcie na NEM.
- Darekthrone
- weteran forumowych bitew
- Posty: 1242
- Rejestracja: 24-02-2018, 17:53
Re: METALLICA
No, ale pan Geoff ma bardzo ładne wokale przecież Aż chyba sobie potem odpalę Operację Mindcrime.Triceratops pisze: ↑23-07-2021, 16:04Spokojnie kolego, udalo mi sie ostatnio okielznac wokale Geoffa Tate’a, to juz cos hehe
- Darekthrone
- weteran forumowych bitew
- Posty: 1242
- Rejestracja: 24-02-2018, 17:53
-
- Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
- Posty: 17700
- Rejestracja: 12-12-2006, 09:30
Re: METALLICA
Wspaniały album. METALLICA, mimo paru prób, nigdy nie osiągnęła głębi epickości tej płyty. Inna sprawa, że QEENSRYCHE wykazali się wielkim kunsztem tylko na tym albumie.Darekthrone pisze: ↑23-07-2021, 17:34No, ale pan Geoff ma bardzo ładne wokale przecież Aż chyba sobie potem odpalę Operację Mindcrime.Triceratops pisze: ↑23-07-2021, 16:04Spokojnie kolego, udalo mi sie ostatnio okielznac wokale Geoffa Tate’a, to juz cos hehe
Jeśli prawdę można wypowiedzieć tylko szeptem, oznacza to, że kraj został opanowany przez wrogów.
Re: METALLICA
O gustach się nie rozmawia. Ale pisanie o jakiejś wtopie to jest dziecinada. Rozumiem że nie podszedł Ci czarny album. Dla mnie to płyta wybitna tak jak Back in Black. Myślisz że te miliony sprzedanych black albumów to rozeszło się wśród tylko NIEmetalowców? Niejedna kapela na świecie chciałaby mieć taką wtopę jak black album. A tak przy okazji to na czarnym albumie Metallica gra cały czas metal, trochę inny niż na Masterze ale to ciągle metal.535 pisze: ↑23-07-2021, 17:32Tu nie ma żadnej kłótni. Widzę, że każda dyskusja tutaj jest rozważana w dwóch płaszczyznach. Albo kłótnia, albo ból dupy, a potem płacz i stękanie, że forum umiera. Wracając do meritum. Nie ma w metalu większej wtopy od czarnej z wężem. Gdyby nie sukces czysto komercyjny, metalowi fani tej kapeli udawaliby, że nigdy jej nie nagrano, patrz Cold Lake. Czas leczy rany, a i z wiekiem łatwiej przyjąć zawodzenie Jamesa. Był czas, żeby się oswoić. Nawet ci, którzy nie chcieli, znają każde jęknięcie na NEM.
- bartwa
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 8158
- Rejestracja: 16-11-2016, 13:21
- Lokalizacja: pruska dziura
Re: METALLICA
Myślę, że cywile częściej mieli świadomy kontakt z czarną płytą (szczególnie z singlami) niż z czymkolwiek wyplutym przez IM. Na dyskach tulono się do Unforgiven.
PLASTIK NIE JEST METALEM
Re: METALLICA
Myślę, że twoje podejście jest dziecinne. Tymczasem ja doskonale pamiętam pierwsze reakcje true fanów. Przy okazji mnie w to nie mieszaj.Slyd pisze: ↑23-07-2021, 17:43O gustach się nie rozmawia. Ale pisanie o jakiejś wtopie to jest dziecinada. Rozumiem że nie podszedł Ci czarny album. Dla mnie to płyta wybitna tak jak Back in Black. Myślisz że te miliony sprzedanych black albumów to rozeszło się wśród tylko NIEmetalowców? Niejedna kapela na świecie chciałaby mieć taką wtopę jak black album. A tak przy okazji to na czarnym albumie Metallica gra cały czas metal, trochę inny niż na Masterze ale to ciągle metal.535 pisze: ↑23-07-2021, 17:32Tu nie ma żadnej kłótni. Widzę, że każda dyskusja tutaj jest rozważana w dwóch płaszczyznach. Albo kłótnia, albo ból dupy, a potem płacz i stękanie, że forum umiera. Wracając do meritum. Nie ma w metalu większej wtopy od czarnej z wężem. Gdyby nie sukces czysto komercyjny, metalowi fani tej kapeli udawaliby, że nigdy jej nie nagrano, patrz Cold Lake. Czas leczy rany, a i z wiekiem łatwiej przyjąć zawodzenie Jamesa. Był czas, żeby się oswoić. Nawet ci, którzy nie chcieli, znają każde jęknięcie na NEM.
- Żułek
- Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
- Posty: 14292
- Rejestracja: 10-07-2013, 15:43
- Lokalizacja: from hell
Re: METALLICA
załapał załapał bo pamiętam akurat grali go do zarzygania wtedy
Mocarne knury w butach biegają po lesie z połówkami melona na głowach wykrzykując pod adresem maciory jestem chomikiem z azbestu.
memberlist.php?mode=&sk=d&sd=d#memberlist
memberlist.php?mode=&sk=d&sd=d#memberlist
- KKK
- postuje jak opętany!
- Posty: 462
- Rejestracja: 29-07-2010, 19:01
Re: METALLICA
Tak jak ktoś wyżej napisał. W czasach 30 ton meta miała niewiele wspólnego z metalem, a już na pewno nie utwóry, które plasowaly się tam na szczycie. Były może jeszcze utwory z st. anger, ale błagam, kto dziś poważnie traktuje st. anger? Kto w ogóle poważnie traktuje metallice?
Re: METALLICA
Bez przesady. Nagrywali bardzo przyzwoite i ważne dla gatunku płyty. Są bez wątpienia bogami sukcesu komercyjnego.KKK pisze: ↑23-07-2021, 19:08Tak jak ktoś wyżej napisał. W czasach 30 ton meta miała niewiele wspólnego z metalem, a już na pewno nie utwóry, które plasowaly się tam na szczycie. Były może jeszcze utwory z st. anger, ale błagam, kto dziś poważnie traktuje st. anger? Kto w ogóle poważnie traktuje metallice?
- Triceratops
- Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
- Posty: 15994
- Rejestracja: 25-05-2006, 20:33
- Lokalizacja: Impossible Debility
Re: METALLICA
Dla mnie to byla kategoria Warrela Dane’a z pierwszej plyty -jaja w imadleDarekthrone pisze: ↑23-07-2021, 17:34No, ale pan Geoff ma bardzo ładne wokale przecież Aż chyba sobie potem odpalę Operację Mindcrime.Triceratops pisze: ↑23-07-2021, 16:04Spokojnie kolego, udalo mi sie ostatnio okielznac wokale Geoffa Tate’a, to juz cos hehe
woodpecker from space
- Triceratops
- Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
- Posty: 15994
- Rejestracja: 25-05-2006, 20:33
- Lokalizacja: Impossible Debility
Re: METALLICA
+1535 pisze: ↑23-07-2021, 17:57Myślę, że twoje podejście jest dziecinne. Tymczasem ja doskonale pamiętam pierwsze reakcje true fanów. Przy okazji mnie w to nie mieszaj.Slyd pisze: ↑23-07-2021, 17:43O gustach się nie rozmawia. Ale pisanie o jakiejś wtopie to jest dziecinada. Rozumiem że nie podszedł Ci czarny album. Dla mnie to płyta wybitna tak jak Back in Black. Myślisz że te miliony sprzedanych black albumów to rozeszło się wśród tylko NIEmetalowców? Niejedna kapela na świecie chciałaby mieć taką wtopę jak black album. A tak przy okazji to na czarnym albumie Metallica gra cały czas metal, trochę inny niż na Masterze ale to ciągle metal.535 pisze: ↑23-07-2021, 17:32Tu nie ma żadnej kłótni. Widzę, że każda dyskusja tutaj jest rozważana w dwóch płaszczyznach. Albo kłótnia, albo ból dupy, a potem płacz i stękanie, że forum umiera. Wracając do meritum. Nie ma w metalu większej wtopy od czarnej z wężem. Gdyby nie sukces czysto komercyjny, metalowi fani tej kapeli udawaliby, że nigdy jej nie nagrano, patrz Cold Lake. Czas leczy rany, a i z wiekiem łatwiej przyjąć zawodzenie Jamesa. Był czas, żeby się oswoić. Nawet ci, którzy nie chcieli, znają każde jęknięcie na NEM.
woodpecker from space
-
- w mackach Zła
- Posty: 701
- Rejestracja: 23-07-2012, 10:58
- Lokalizacja: Þríhnúkagígur
Re: METALLICA
Właśnie odnośnie St. Anger... Kupiłem dziś CD w sklepie z używanymi rzeczami* za równowartość 3,08 zł (dużo czy mało za tę płytę w stanie dobrym?) Zainspirowany tematem postanowiłem dalej odświeżać i badać Metallikę z lat 90 i późniejszą. Ciekaw jestem, czy nadal jest to tak złe. Chociaż w momencie premiery St. Anger i tak wydawał mi się ciekawszy od Reload.
*do koszyka dorzuciłem też ceramiczną filiżankę z Bolesławca, obraz ze świnią rasy Berkshire oraz książkę Kurta Vonneguta.
heykvísl og ofn
- Rumburak
- rasowy masterfulowicz
- Posty: 2198
- Rejestracja: 22-12-2016, 20:43
Re: METALLICA
^^
ST. Snger to taki zapis ponad 2 letniego jam session zblazowanych milionerów.
Milionerów wyzutych z pomysłów, chęci grania oraz przebywania w swoim gronie. Pychoterapia i dokumentacja twórczego wypalenia w formie krążka.
Na samą myśl, że w trakcie tego obozu nagraniowego powstały jeszcze gorsze gnioty niż te znane z płyty dostaję drgawek. Próbki tych odrzutów można usłyszeć w znakomitym filmie dokumentalnym pt. Some Kind of Monster.
Wracając do sedna, to gdyby z tych ponad 60 minut zrobić 20 to byłoby to znośne. Nie wiem czy przez te wszystkie lata przesłuchałem tą płytę w całości więcej niż 5 razy. Kwadratowy kloc wydany na siłe.
ST. Snger to taki zapis ponad 2 letniego jam session zblazowanych milionerów.
Milionerów wyzutych z pomysłów, chęci grania oraz przebywania w swoim gronie. Pychoterapia i dokumentacja twórczego wypalenia w formie krążka.
Na samą myśl, że w trakcie tego obozu nagraniowego powstały jeszcze gorsze gnioty niż te znane z płyty dostaję drgawek. Próbki tych odrzutów można usłyszeć w znakomitym filmie dokumentalnym pt. Some Kind of Monster.
Wracając do sedna, to gdyby z tych ponad 60 minut zrobić 20 to byłoby to znośne. Nie wiem czy przez te wszystkie lata przesłuchałem tą płytę w całości więcej niż 5 razy. Kwadratowy kloc wydany na siłe.
-
- Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
- Posty: 17700
- Rejestracja: 12-12-2006, 09:30
Re: METALLICA
Taki odpowiednik "Roots" zespołu z Brazylii.Rumburak pisze: ↑23-07-2021, 22:05^^
ST. Snger to taki zapis ponad 2 letniego jam session zblazowanych milionerów.
Milionerów wyzutych z pomysłów, chęci grania oraz przebywania w swoim gronie. Pychoterapia i dokumentacja twórczego wypalenia w formie krążka.
Na samą myśl, że w trakcie tego obozu nagraniowego powstały jeszcze gorsze gnioty niż te znane z płyty dostaję drgawek. Próbki tych odrzutów można usłyszeć w znakomitym filmie dokumentalnym pt. Some Kind of Monster.
Wracając do sedna, to gdyby z tych ponad 60 minut zrobić 20 to byłoby to znośne. Nie wiem czy przez te wszystkie lata przesłuchałem tą płytę w całości więcej niż 5 razy. Kwadratowy kloc wydany na siłe.
Jeśli prawdę można wypowiedzieć tylko szeptem, oznacza to, że kraj został opanowany przez wrogów.
Re: METALLICA
Niemożliwe. Czytałem gdzieś niedawno, że tyrani thrashu nie nagrywają gniotów.
- empir
- zahartowany metalizator
- Posty: 4658
- Rejestracja: 31-08-2008, 23:17
- Lokalizacja: silesia
Re: METALLICA
No kurwa. Gdzie Roots a gdzie St Anger.Pacjent pisze: ↑23-07-2021, 22:18Taki odpowiednik "Roots" zespołu z Brazylii.Rumburak pisze: ↑23-07-2021, 22:05^^
ST. Snger to taki zapis ponad 2 letniego jam session zblazowanych milionerów.
Milionerów wyzutych z pomysłów, chęci grania oraz przebywania w swoim gronie. Pychoterapia i dokumentacja twórczego wypalenia w formie krążka.
Na samą myśl, że w trakcie tego obozu nagraniowego powstały jeszcze gorsze gnioty niż te znane z płyty dostaję drgawek. Próbki tych odrzutów można usłyszeć w znakomitym filmie dokumentalnym pt. Some Kind of Monster.
Wracając do sedna, to gdyby z tych ponad 60 minut zrobić 20 to byłoby to znośne. Nie wiem czy przez te wszystkie lata przesłuchałem tą płytę w całości więcej niż 5 razy. Kwadratowy kloc wydany na siłe.
Sepultura nigdy nie nagrała bardziej chujowych płyt niż Metallica.
- Medard
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 10147
- Rejestracja: 22-04-2017, 19:15
- Lokalizacja: Prag
Re: METALLICA
Bez Maxa większość płyt jest kiepskich, poza dwiema ostatnimi, całkiem dobrymi.empir pisze: ↑23-07-2021, 23:43No kurwa. Gdzie Roots a gdzie St Anger.Pacjent pisze: ↑23-07-2021, 22:18Taki odpowiednik "Roots" zespołu z Brazylii.Rumburak pisze: ↑23-07-2021, 22:05^^
ST. Snger to taki zapis ponad 2 letniego jam session zblazowanych milionerów.
Milionerów wyzutych z pomysłów, chęci grania oraz przebywania w swoim gronie. Pychoterapia i dokumentacja twórczego wypalenia w formie krążka.
Na samą myśl, że w trakcie tego obozu nagraniowego powstały jeszcze gorsze gnioty niż te znane z płyty dostaję drgawek. Próbki tych odrzutów można usłyszeć w znakomitym filmie dokumentalnym pt. Some Kind of Monster.
Wracając do sedna, to gdyby z tych ponad 60 minut zrobić 20 to byłoby to znośne. Nie wiem czy przez te wszystkie lata przesłuchałem tą płytę w całości więcej niż 5 razy. Kwadratowy kloc wydany na siłe.
Sepultura nigdy nie nagrała bardziej chujowych płyt niż Metallica.
Ale, to co najważniejsze, jakaś konkluzja dyskusji,
subiektywnie Meta lata 80 >>> Ironi lata 80.
Oba zespoły równie wpływowe, tylko, że te, które grają ścieżką Iron Maiden melodyjne hejwi i patataje zawsze mało mnie interesowały.
Die Welt ist meine Vorstellung.
- empir
- zahartowany metalizator
- Posty: 4658
- Rejestracja: 31-08-2008, 23:17
- Lokalizacja: silesia
Re: METALLICA
NieprawdaMedard pisze:
Bez Maxa większość płyt jest kiepskich,.
Subiektywnie nie masz racjiMedard pisze: subiektywnie Meta lata 80 >>> Ironi lata 80.
Oba zespoły równie wpływowe, tylko, że te, które grają ścieżką Iron Maiden melodyjne hejwi i patataje zawsze mało mnie interesowały.
Wysłane z mojego Mi A2 przy użyciu Tapatalka
- hcpig
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 9345
- Rejestracja: 06-07-2008, 13:23
Re: METALLICA
No i co z tego? W owym czasie stali się Tyranami Rockami i wychodziło im to zajebiście. Olali metal, olali solóweczki i inne kręcenia kółeczek na gitarkach, została sama esencja. Proste wały, luz, ZNAKOMITY wokal (wtedy James był w szczytowej formie) i wspaniałe, wysokobudżetowe klipy. To było ZJAWISKO.
Kolega 535 robi wszystko, że umniejszyć Mecie znaczenie w latach 80-ok. Ok, nie mam pojęcie jak to wyglądało z pierwszej ręki ale lata 90 były ICH. To co się działo później, czyli 'St. Anger' to już zupełnie coś innego i nie było już tej aury potęgi w powietrzu ale od okresu 96-00 - wara.
Nigdy nie nagrali tak słabej płyty jak 'Voivod', nawet wspomniany, najgorszy album 'St. Anger' ją kasuje.
Yare Yare Daze