Masterful Magazine

Wprawdzie daleko im było do tuzów, ale grzali bardzo solidnie i do tego w bardzo rozpoznawalny sposób. Nie znam ostatniej płyty. Reszta na równym poziomie i trudno mi wybrać jedną.

znamy , lubimy, widzieliśmy, surf nicaragua też była ok

The American Way to dla mnie Top 20 thrashu. kocham bezgranicznie. reszta też doskonała... to znaczy jedynka, Surf Nicaragua i Independent... Heal to gówno

[quote][i]Wysłane przez Maria Konopnicka[/i]
Czy jak się wypróżniacie w miejscach publicznych lubicie słuchać przy tym "Ignorance" ? [/quote]

He he, dobre

Wprawdzie metalu jeszcze wtedy nie słuchałem, ale kapelka jest mi znana. Słyszałem ich pierwsze dwie płytki i zdecydowanie bardziej lubię/lubiłem "Ignorance". Dawno nie słuchałem.

Znam pierwsze trzy. Ostatni raz słyszałem pewnie z 10 lat temu. Mam gdzieś "kasetę licecyjną Polskich Nagrań" lub innej "Muzy"z TAW.

DELETED

moda zmienną jest... jeszcze kilka lat wcześniej ich sierocki w tv puszczał

Widzę, że mieszczę się w standardzie, bo też nie znam "Heal". ;)

Najbardziej sobie cenię "Independent". To była jedna z moich pierwszych oryginalnych taśm. Wkładka na lakierowanej tekturze z tekstami robiła wtedy duże wrażenie. ;) Bardzo dobrze pamiętam teledysk do utworu tytułowego, który wielokrotnie widziałem na Polonii 1. Teraz to dla mnie muzyczka relaksacyjna, wtedy był to niezły wykurw od którego chwilami brakowało oddechu. ;)
Zespół ceniłem do tego stopnia, że na plecaku wysmarowałem sobie nawet ich logo (pełna profeska).

a polubiła chociaż? Czy to taki "mobbing" z twojej strony?

A co do Sacred Reich to:
[quote][i]Wysłane przez Maria Konopnicka[/i]
Ani to odkrywcze (szczególnie dzisiaj) ani przełomowe, ale słucha się bardzo przyjemnie.
[/quote]
Podpisuję się pod tym ręcami i nogami

Ulubione? INDEPENDENT
HEAL? hmm...takie to w sumie bezpłciowe jest, ale ma momenty...reasumując ==> półgowno jak już!

dość długo walczyłem ze sobą, aby nie wypowiedzieć się pozytywnie na temat założony przez Marię )) ale poważnie SR to bardzo przyzwoite granie, nie wyłamię się krzycząc, że Heal to dzieło, ale The American Way i Independent pozostały w mej kolekcji do dziś i słucham ich nawet czasem

mam tylko "The american way" na poltonowskim winylu, pozno sie zabralem za nich.. za późno powiedzialbym, bo kiedys pewnie jaralbym sie tym czterdziescitrzy razy bardziej

Bardzo dobry zespół. Słucham sobie właśnie po raz pierwszy, płytę "Ignorance". Przyznam się, że wcześniej ich jakoś nie słyszałem, choć o istenieniu ich wiedziałem. Bardzo fajnie chodzi bas i świetne riffy.
Natomiast Maria, co do wypróżniania się publicznie to zawsze było to robine na tak zwanego "nerwa". Nagle sru spodnie w dół, półprzysiad - robienie kopy- przy tym bardzo szybkie skoncentrowane rozglądanie się na boki czy ktoś nie idzie. Póżniej szybko spodnie do góry, rozrzucenie przy tym całej paczki pomiętych chusteczek higienicznych, aby wyglądało wszystko bardziej jak ze starego szaletu i rażnym krokiem w swoja stronę. A chodnik upaćkany był

ja dorzuce ,że cenie ich najstarsze nagrania, reszty nie znam

[quote][i]Wysłane przez przystojniak[/i]
Znam Surf... i Heal, nie bardzo mi podeszły. Zapewne reszta była lepsza, chociaż widziałem kiedyś klip do Ignorance (chyba) i jakoś też nie powalił. Pamietam, że mieli grać u nas ze Screw równo 10 lat temu i koncert odwołano ze wzgledu na słabe zainteresowanie... [/quote]
grali u nas kiedyś dwa koncerty jako support Sepultury w czasach Arise (`91) w Poznaniu (całkiem fajnie) i chyba Jastrzębiu ,nie pamiętam już dokładnie ...

Sacred Reich znam tylko "Ignorance", które mam na starej kasetce. Nie słuchałem tego może jakoś fanatycznie czy w wielkich ilościach, ale w ostatnie wakacje, podczas licznych wycieczek pieszych, przez blisko tydzień ich debiut rozbrzmiewał w moim walkmanie i wypedziła go dopiero stamtąd kasetka Benediction. Bardzo miło mi się tego słuchało i chyba dziś wieczorem sobie przypomnę jak grają chłopaki. Niestety nie znam innych nagrań, nigdy nie miałem z nimi styczności, ale kto wie, skoro piszecie, że ich następne płyty też są w pytę, więc może się z nimi zapoznam w przyszłości niedalekiej.

Zajebista zaloga ,lykam wszystko jak zaba mul. Znaciskiem na The American Way i Independent. Dwa genialne krazki, swietny teledysk do kawalka tytolowego z trojki,duzo rozmow na temat ostniego z dwojki jak to mozna tak rap dodac na taka plyte. Teraz z rozrzewnieniem wspominam tamte czasy, ale jest tez dobra wiadomosc reaktywowali sie graja za pare dni w Londynie. Surf Nicaragua

Do dzisiaj żałuje odwołanych koncertów z 96-go.

[quote][i]Wysłane przez twoja_stara_trotzky[/i]
The American Way to dla mnie Top 20 thrashu. kocham bezgranicznie. reszta też doskonała... to znaczy jedynka, Surf Nicaragua i Independent... Heal to gówno [/quote]

Mam tak samo...amen.

29 sierpnia w londynskiej Scali odbyl sie pierwszy koncert Sacred Reich od 12 lat i byl on poczatkiem bardzo krotkiej trasy po festach(4 gig). Panowie mocno sie zmienili, pogrubieli, skrocili wlosy, ale dalej napieprzaja zajebisty thrash.Oto set lista:
1. American
2. Administrative
3. Violent
4. Love
5. Ignorance
6. Crime's
7. Who's to Blame
8. State Of Emergency
9. One Nation
10. Independent
11. War Pigs
12. Death Squad
13. Surf Nicaragua
Kilka slow o samym koncercie wspanaily dzwiek dawno ktos tak dobrze brzmial, zajebiste swiatla, calkiem mila konferansjerka Phila, zajebista publika srednia wieku 30 lat,tanie koszulki.Wsrod publiki koledzy wypatrzyli muzykow z Nevermore,i paru londynskich zespolow.ocena 6/6

Jesli ktos zainteresowany niech luka:
http://www.youtube.com/watch?v=eJtlKeRd ... ed&search=

http://www.youtube.com/watch?v=XUFlvq8f ... ed&search=

http://www.youtube.com/watch?v=AH39XP3X ... ed&search=

Jak sie naucze wklejac zdjecia to wrzuce kilka(mozektos powiedziec jak, bede wdzieczny)