TANKARD

[Adrian696]

Artillery, Bulldozer, Holy Moses przychodzą mi do głowy pierwsze.

Artillery nagrali znakomitą, przedostatnią płytę - ok. niech będzie, że to thrash, ale tak inny, że do Tankard trudno porównać. Bulldozer niezły, ale jednak słabszy. Holy Moses? No proszę, przecież oni od wielu, wielu lat nie nagrali niczego co mogłoby być uznane za choćby przyzwoite.

Holy Moses to w ogole nagrywali płyty na granicy przytzwoitosci, jakby nie Sabina nikt by sie anwet nie odlał na to

[moonfire]

Holy Moses to w ogole nagrywali płyty na granicy przytzwoitosci, jakby nie Sabina nikt by sie anwet nie odlał na to

Aż tak żle nie jest, solidna druga liga. Mieli kilka przebłysków.

[Maria Konopnicka]

Niezły ten nowy Tankard - podoba mi się bardziej niż ich poprzednia płyta. Jedyne zastrzeżenie jakie mam to takie, od kilku krążków grają właściwie zupełnie to samo - nie chodzi mi tylko o stylistykę, ale także o brzmienie, wymową i klimat tej muzyki. Porównajmy do Sodom - oni też mają mocno wykrystalizowany styl i bez trudu można doszukać się podobieństw między ich krążkami, porównajmy nawet do AC/DC czy Motorhead - nie raz spotkałem się z opiniami, że te kapele grają ciągle to samo. Otóż nie - krążki Sodom, AC/DC czy Motorhead różnią się od siebie, mają inny klimat, inaczej brzmią, są nagrywane w ramach określonego stylu, ale bez wątpienia się różnią. Słuchając ostatnich płyt Tankard mam wrażenie jakby weszli do studia i nagrali kilka płyt w ciągu jednego tygodnia, jednym ciągiem, bez majstrowania przy gałkach, o zmianie producenta nie wspominając. Słucha się bardzo przyjemnie, ale jak mam ochotę na Tankard to chyba wszystko jedno, którą ich płytę weźmie mi się z półki - efekt zawsze będzie taki sam. Trochę tak jakbym sięgnął do lodówki po piwo - nieważne na której półce stało - będzie zimne i smaczne. (No może przy okazji przedostatniej miałem wrażenie, że szyjka butelki była wyszczerbiona i uleciało trrochę gazu)

[Mistrz]

Najważniejsze, że Niemcy od dwudziestu kilku lat robią swoje nie oglądając się na innych. :)

Czego dowodzi ich nowy klip

ja pierdolę, jaka wiocha :D to ma być thrash? to jakiś żart

[__________]

Tak właśnie Tankard ma wyglądać.

[Adrian696]

Jak ktos nie zauważa ze Tankard to aktualnie 1 liga Thrashu, nie powinien sobie zaprzatac głowy tym gatunkiem muzycznym.

[maciek z klanu]

Najważniejsze, że Niemcy od dwudziestu kilku lat robią swoje nie oglądając się na innych. :)

Czego dowodzi ich nowy klip

ja pierdolę, jaka wiocha :D to ma być thrash? to jakiś żart

znasz podejscie do muzyki i życia tankard?

[Lykantrop]

Mistrz też uważa, że "Morbid Visions" Sepy jest bardziej dzikie i nieokiełznane, niż "INRI", "FAOD" czy "Deathcrush", więc o czym my tu mówimy...

[Mistrz]

Oczywiście, że jest. można uznać, że FOAD jest najbardziej ekstremalny z tych albumów - głównie z uwagi na brzmienie - ale jeśli wziąć pod uwagę agresję, brutalność, okrucieństwo i pierdolnięcie to "Morbid Visions" i - przede wszystkim - "Pleasure to Kill" nie mają konkurencji. Z prostego powodu - to jest muzyka oparta na RIFFACH, pozbawiona tanich, wykalkulowanych sztuczek mających nadać jej ekstremalne brzmienie; jest szczera w swojej nieokiełznanej wściekłości, dlatego do dziś 99% zblastowanego, współczesnego gówna brzmi śmiesznie i anemicznie w porównaniu do tych albumów. To jest thrash metal, który zawędrował w rejony black/death nie dlatego, że chciał się wpisać w ramy istniejącego gatunku - on ten gatunek ODKRYŁ. :)

Żeby nie było - uwielbiam FOAD i INRI, bardzo wysoko cenię sobie te albumy, nie odmawiam im oryginalności i wielkiego wpływy na tę muzykę, ale to jednak klasa niżej od PTK, MV, czy np. "The Return".

Jak ktos nie zauważa ze Tankard to aktualnie 1 liga Thrashu, nie powinien sobie zaprzatac głowy tym gatunkiem muzycznym.

LOL, a kogo to obchodzi? Powiedzmy sobie szczerze - bycie I ligą w thrash metalu w roku 2012 jest takim samym powodem do dumy, jak zdobycie złota na paraolimpiadzie. :D

[Adrian696]

FOAD jest najbardziej ekstremalny z tych albumów

uwielbiam FOAD i INRI

ale co w tej dyskusji robi DarkThrone??

on ten gatunek ODKRYŁ

ale kto - Sepultura czy Kreator??

[maciek z klanu]

nie kop sie z koniem Adrian

[Gore_Obsessed]

jeśli wziąć pod uwagę agresję, brutalność, okrucieństwo i pierdolnięcie to "Morbid Visions" i - przede wszystkim - "Pleasure to Kill" nie mają konkurencji.

Nie słyszałeś "Darkness descends" i "The force"? Że o pewnej jednej takiej kapeli jeszcze nie wspomnę...

Co do bohaterów tematu - łykaj --->
Chamówa na sterydach. W tym jednym kawałku masz tyle RIFFÓW, że wystarczyłoby na zajebisty minialbum.

[est]

Będzie nowy płyt na lato 2014, R.I.B. (Rest In Beer). gut

[Peebuls]

Sehr gut

[Żułek]

słabiutki ten album :(

[black_lava]

oni tak na powaznie? nie mogli się rozwiazać po I albumie?

[manieczki]

pan Olaf (bebniarz) prawdopodobnie mial udar (pisza na razie o podejrzeniu) jest w szpitalu.

We’re shocked and keep our fingers crossed for Olaf, that the suspicion doesn’t confirm and that he will be released from the hospital soon. We wish, that he will get well soon and fast. And we want to thank Gerd, who consented short dated to play these both shows with us.

[Gore_Obsessed]

Ostatnia płyta jest bardzo udana. Trudno sobie wyobrazić fana zespołu, który mógłby być rozczarowany. Rasowe, ogniste, pełne energii thrashowe granie z jajem. Zwłaszcza trzy pierwsze kawałki i dwa ostatnie koszą nisko, przy ziemi. Gdyby jeszcze w środek wcisnęli choć jedną petardę na miarę "Die with a Beer in Your Hand" to w zasadzie byłbym w pełni usatysfakcjonowany. Według mnie to wielka sztuka wypuszczać taśmowo kolejne albumy utrzymane w tym samym, lata temu zdefiniowanym stylu i prezentować co najwyżej ledwo zauważalne wahnięcia formy.
Jedyne co bym poprawił to okładka, która nie przekonuje mnie tak samo jak w przypadku poprzedniej płyty oraz forma wydania wersji digi. To pierwsze wydanie w mojej, niemałej kolekcji, gdzie dysk CD (zresztą DVD również) trzeba wyciągać z nieco za ciasnej kieszonki uważając przy tym na to, żeby:
a) nie porysować płyty
b) nie zniszczyć, na przykład rozrywając, opakowania.
Porażka.

[est]

Strasznie niedoceniany zespół. Dzisiejsi thrashersi mogliby im pianę z piwa zdmuchiwać.

[moonfire]

Strasznie niedoceniany zespół. Dzisiejsi thrashersi mogliby im pianę z piwa zdmuchiwać.

Patrząc na dzisiejszy poziom Sodom, Destruction i Kreatora, nietrudno dojść do takich wniosków.