KORN

Zasada tworzenia tematu - NAZWA ZESPOŁU + ewentualnie tytuł płyty lub inna treść jeżeli coś chcemy dodać.

Moderatorzy: Heretyk, Nasum, Sybir, Gore_Obsessed, ultravox

Regulamin forum
Tematy związane tylko z jednym zespołem lub jedną płytą. Wszelkie zbiorcze typu "América Latina Metal" lub "Najlepsza polska płyta thrash" itp. proszę zakładać w dziale "Dyskusje o muzyce metalowej"
Awatar użytkownika
Medard
mistrz forumowej ceremonii
Posty: 10129
Rejestracja: 22-04-2017, 19:15
Lokalizacja: Prag

Re: KORN

24-05-2020, 00:06

Maruder pisze:
23-05-2020, 23:49
Medard pisze:
23-05-2020, 23:32
Triceratops pisze:
23-05-2020, 22:37
Dzieki za dobre slowo, sluchalem tego setki razy i nie skojarzylem.

Bez skojarzeń :)

Co do rhcp tylko mothers milk i bssm były świetne, wcześniejsze tylko miały momenty.
Tak jest ale świetne są również dwie kolejne po Blood Sugar - czyli niedoceniona po premierze, unikalna One Hot Minutę z Navarro na wiośle i hitowa Californication z naprawdę pięknymi utworami choć niemozebnie przez radio obrzydzonymi.
One hot minute jest ok, ale
Californication to kupa sroga, dodatkowo w jednym kawałku ukradli melodię od Budgie.
Die Welt ist meine Vorstellung.
535

Re: KORN

24-05-2020, 00:44

Medard pisze:
24-05-2020, 00:06
Maruder pisze:
23-05-2020, 23:49
Medard pisze:
23-05-2020, 23:32



Bez skojarzeń :)

Co do rhcp tylko mothers milk i bssm były świetne, wcześniejsze tylko miały momenty.
Tak jest ale świetne są również dwie kolejne po Blood Sugar - czyli niedoceniona po premierze, unikalna One Hot Minutę z Navarro na wiośle i hitowa Californication z naprawdę pięknymi utworami choć niemozebnie przez radio obrzydzonymi.
One hot minute jest ok, ale
Californication to kupa sroga, dodatkowo w jednym kawałku ukradli melodię od Budgie.
Faktycznie grzech zajebać coś od Badżi. Wpisujcie kapele, które nigdy nie zajebały nikomu żadnej melodii. Perfect z Hołdysem.
Awatar użytkownika
Żułek
Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
Posty: 14147
Rejestracja: 10-07-2013, 15:43
Lokalizacja: from hell

Re: KORN

24-05-2020, 00:55

a idzcie w huj z tym spamem :P

Mocarne knury w butach biegają po lesie z połówkami melona na głowach wykrzykując pod adresem maciory jestem chomikiem z azbestu.

memberlist.php?mode=&sk=d&sd=d#memberlist
Awatar użytkownika
moonfire
zahartowany metalizator
Posty: 3483
Rejestracja: 10-05-2011, 00:48

Re: KORN

24-05-2020, 01:11

Ciekawy temat urodził się z Korna; mam na myśli ewolucję gustu. Zaraz zakładam osobny wątek.

W kwestii głównej - nigdy ich nie słuchałem. NIN również.
535

Re: KORN

24-05-2020, 01:13

Pozostaje jeszcze niewyjaśniony los płyt z twórczością Slipknot. Kolego Vulture. Poszły do mieszkańca kraju znajdującego się na terenie Palestyny?
[V]
mistrz forumowej ceremonii
Posty: 8581
Rejestracja: 07-06-2009, 16:29

Re: KORN

24-05-2020, 06:15

535 pisze:
24-05-2020, 01:13
Pozostaje jeszcze niewyjaśniony los płyt z twórczością Slipknot. Kolego Vulture. Poszły do mieszkańca kraju znajdującego się na terenie Palestyny?
Tak! Jeszcze tylko debiutu nie sprzedałem ale pogonię szybciutko.Taka sama sytuacja jak z Korn.
If any man should attempt to criticize Braun's actions, he should be thoroughly patronized for his obviously Jewish behavior
Awatar użytkownika
Triceratops
Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
Posty: 15935
Rejestracja: 25-05-2006, 20:33
Lokalizacja: Impossible Debility

Re: KORN

24-05-2020, 09:19

Do debiutu mam najwiekszy sentyment, pamietam jak kupilem w Lodzi na pietrynie w czerwonej budce przylepionej do sciany, obok przejscia podziemnego xD Spit It Out rozjebalo mnie dokumentnie, do dzis moj ulubiony kawalek
woodpecker from space
Awatar użytkownika
hcpig
mistrz forumowej ceremonii
Posty: 9323
Rejestracja: 06-07-2008, 13:23

Re: KORN

24-05-2020, 09:25

Mi kolega pożyczył dwie nowości: 'Slipknot' i 'Brave New World', pierwsza rozjebała, drugiej nie dałem rady przesłuchać w całości co utrzymało się po dziś dzień mimo prób.
Yare Yare Daze
Awatar użytkownika
Triceratops
Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
Posty: 15935
Rejestracja: 25-05-2006, 20:33
Lokalizacja: Impossible Debility

Re: KORN

24-05-2020, 09:27

Ja Brave New World musialem sluchac, bo kolega z pracy byl maniakiem, napierdalal od rana do wieczora non stop. Z pewnym przerazeniem przyjalem fakt, ze zaczyna mi sie to podobac :D
woodpecker from space
Awatar użytkownika
hcpig
mistrz forumowej ceremonii
Posty: 9323
Rejestracja: 06-07-2008, 13:23

Re: KORN

24-05-2020, 09:31

Chyba bym się porzygał :/

BTW ważna rzecz słuchałem w WALKMANIE!

Kurwa, właśnie WALKMAN! Jak wrócę na chatę to muszę poszukać czy jeszcze mam takie urządzenie.
Yare Yare Daze
Awatar użytkownika
Triceratops
Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
Posty: 15935
Rejestracja: 25-05-2006, 20:33
Lokalizacja: Impossible Debility

Re: KORN

24-05-2020, 09:34

Ja mam zarowno starego jak i NOWEGO z roku 89. Mam znajomego, ktory ma dostep do nowiutkich nieuzywanych sprzetow z tamtych lat i mi przywozi takie rzeczy. Cudnie sie slucha. W nowej Angorze jest artykul, ze jakas francuska firma konczy opracowywac jakis nowy walkman i ma brzmiec lepiej niz wszystko do tej pory, premiera we wrzesniu. Czekam wchuj
woodpecker from space
Maruder
postuje jak opętany!
Posty: 657
Rejestracja: 02-01-2011, 22:21

Re: KORN

24-05-2020, 11:19

Triceratops pisze:
23-05-2020, 23:54
Moze i sa fajne, ale malo redhotowe
W tym starym, pierwotnym funkujacym znaczeniu - owszem. Ale na Californication słychać też sporo takiego bardziej wyrafinowanego funkowego rocka - surowa pięknie brxmizca gitarka Frusciante, klangujacy basik. Ciut za dużo balladek kosztem ognia.

No i to na niej rozpoczął się postępujący koniec kapeli - etap dominujacejb fascynacji Beatlesami kosztem wpływów Funkadelic/Hendrixa.

Medard pisze:
24-05-2020, 00:06
Maruder pisze:
23-05-2020, 23:49
Medard pisze:
23-05-2020, 23:32



Bez skojarzeń :)

Co do rhcp tylko mothers milk i bssm były świetne, wcześniejsze tylko miały momenty.
Tak jest ale świetne są również dwie kolejne po Blood Sugar - czyli niedoceniona po premierze, unikalna One Hot Minutę z Navarro na wiośle i hitowa Californication z naprawdę pięknymi utworami choć niemozebnie przez radio obrzydzonymi.
One hot minute jest ok, ale
Californication to kupa sroga, dodatkowo w jednym kawałku ukradli melodię od Budgie.
Ktory kawałek?
Awatar użytkownika
Triceratops
Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
Posty: 15935
Rejestracja: 25-05-2006, 20:33
Lokalizacja: Impossible Debility

Re: KORN

24-05-2020, 11:49

Maruder pisze:
24-05-2020, 11:19
Triceratops pisze:
23-05-2020, 23:54
Moze i sa fajne, ale malo redhotowe
W tym starym, pierwotnym funkujacym znaczeniu - owszem. Ale na Californication słychać też sporo takiego bardziej wyrafinowanego funkowego rocka - surowa pięknie brxmizca gitarka Frusciante, klangujacy basik. Ciut za dużo balladek kosztem ognia.

No i to na niej rozpoczął się postępujący koniec kapeli - etap dominujacejb fascynacji Beatlesami kosztem wpływów Funkadelic/Hendrixa.
No wiem, staralem sie nie lubic Californication jak sie tylko dalo, ale slucha jej sie swietnie, zwlaszcza w aucie ;)
A potem - potem niby powrot do korzeni ale za dlugie te plyty, Mother;s Milk to ideal czasowy.
woodpecker from space
Awatar użytkownika
Medard
mistrz forumowej ceremonii
Posty: 10129
Rejestracja: 22-04-2017, 19:15
Lokalizacja: Prag

Re: KORN

24-05-2020, 13:04

Przecież californication to sztandarowy przykład płyty nagranej w loudness war, przez co wszystkie utwory zlewają się w jedno, nadaje się tylko do radia, bo na jakimkolwiek sensownym audio boli człowieka od słuchania.
Dlatego takie opinie mnie dziwią u fanów analogowego audio, gdzie właśnie miękkość i rozpiętość brzmienia robi wiele.

Chyba, że ktoś wrzuca cd do tostera, to przyklejony ser po wyjętej wcześniej kanapce nie robi mu różnicy.

A co do samej zawartości merytorycznej to imo tylko zgrabnie skomponowane utwory, ale to nie mój gust, więc trudno mi się odnieść. Być może gdzieś tam bas ładnie chodzi, w końcu flea potrafi zagrać, ale nie dałem rady się nigdy wgryźć. Miałem nieszczęście osłuchać się tą płytą, bo akurat kiedyś była popularna wśród młodzieży na domowkach w tzw. moich czasach
i podobała się bardzo dziewczynom :)
Ostatnio zmieniony 24-05-2020, 13:09 przez Medard, łącznie zmieniany 2 razy.
Die Welt ist meine Vorstellung.
Awatar użytkownika
Triceratops
Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
Posty: 15935
Rejestracja: 25-05-2006, 20:33
Lokalizacja: Impossible Debility

Re: KORN

24-05-2020, 13:08

Medard pisze:
24-05-2020, 13:04
Przecież californication to sztandarowy przykład płyty nagranej w loudness war, przez co wszystkie utwory zlewają się w jedno, nadaje się tylko do radia, bo na jakimkolwiek sensownym audio
Czyli jakim?
woodpecker from space
Awatar użytkownika
Medard
mistrz forumowej ceremonii
Posty: 10129
Rejestracja: 22-04-2017, 19:15
Lokalizacja: Prag

Re: KORN

24-05-2020, 13:21

Triceratops pisze:
24-05-2020, 13:08
Medard pisze:
24-05-2020, 13:04
Przecież californication to sztandarowy przykład płyty nagranej w loudness war, przez co wszystkie utwory zlewają się w jedno, nadaje się tylko do radia, bo na jakimkolwiek sensownym audio
Czyli jakim?

Loudness war słychać prawie na każdym sprzęcie, obstawiam u Ciebie jakiś stary technics, a oni mieli świetne niezniszczalne gramofony i chyba w dacach do kaset byli nieźli, bo wzmaki tylko wyższe półki dobrze brzmiały. W podstawówce męczylismy zestaw technicsa, który kumpel dostał od ojca więc coś tam pamiętam.

Słucham na starych wzmakach rotela i yamahy, bo jeden zestaw mam u rodziców. To nie jest jakaś extra półka, oba,zlozobe za kilka tysi, ale bije technicsy z tamtych lat w przelocie.
Ostatnio zmieniony 24-05-2020, 13:31 przez Medard, łącznie zmieniany 2 razy.
Die Welt ist meine Vorstellung.
Awatar użytkownika
Rumburak
rasowy masterfulowicz
Posty: 2198
Rejestracja: 22-12-2016, 20:43

Re: KORN

24-05-2020, 13:23

[V] pisze:
23-05-2020, 18:48
pogoniłem pierwsze 5 płyt tych brudów ,kurwa jak mi się to wywróciło do góry nogami te zespołe.
Bardzo dobra robota. Korn był i pozostanie smutnym pierdoleniem dla gimbusów. Fakt, faktem wymyślili jakiś tam zajebany styl i nikt przed nimi tak nie grał. Możemy być im wdzięczni za masę wspaniałych kapel typu Mudvayne, Linkin Park, Ill Ninio i tym podobne EMO gówna. Ja mam tylko debiut na kasecie, ładnie na półce wygląda.
Awatar użytkownika
Triceratops
Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
Posty: 15935
Rejestracja: 25-05-2006, 20:33
Lokalizacja: Impossible Debility

Re: KORN

24-05-2020, 13:49

Medard pisze:
24-05-2020, 13:21
Triceratops pisze:
24-05-2020, 13:08
Medard pisze:
24-05-2020, 13:04
Przecież californication to sztandarowy przykład płyty nagranej w loudness war, przez co wszystkie utwory zlewają się w jedno, nadaje się tylko do radia, bo na jakimkolwiek sensownym audio
Czyli jakim?

Loudness war słychać prawie na każdym sprzęcie,
To w koncu na "jakimkolwiek sensownym czy na "prawie kazdym" bo to roznica
Medard pisze:
24-05-2020, 13:21
obstawiam u Ciebie jakiś stary technics, a oni mieli świetne niezniszczalne gramofony i chyba w dacach do kaset byli nieźli, bo wzmaki tylko wyższe półki dobrze brzmiały. W podstawówce męczylismy zestaw technicsa, który kumpel dostał od ojca więc coś tam pamiętam.

Słucham na starych wzmakach rotela i yamahy, bo jeden zestaw mam u rodziców. To nie jest jakaś extra półka, oba,zlozobe za kilka tysi, ale bije technicsy z tamtych lat w przelocie.
Stare Technicsy to byla klasa, tak do polowy lat 80, zreszta jak z kazdym sprzetem. Im nowesze tym gorsze.
woodpecker from space
Scorn
w mackach Zła
Posty: 701
Rejestracja: 23-07-2012, 10:58
Lokalizacja: Þríhnúkagígur

Re: KORN

24-05-2020, 13:50

A ja to pierdolę i właśnie kupiłem "czwórkę" Korna. Mam na półce płyty 1-4 i się tego nie wstydzę. Nie jest to wybitna muzyka, ale nazywanie tego gównem jest niesprawiedliwe. Czasem zapuszczę sobie i posłucham bez uczucia żenady. Podobnie jak Coal Chamber, które wciąż lubię, mimo że to wiocha i rżnięcie z Korna (ale są elementy death metalu na "trójce"). Takie moje guilty pleasure. Co zrobić, nie każdy wychował się na demo Blasphemy albo Throbbing Gristle.
heykvísl og ofn
Awatar użytkownika
Triceratops
Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
Posty: 15935
Rejestracja: 25-05-2006, 20:33
Lokalizacja: Impossible Debility

Re: KORN

24-05-2020, 14:16

Mam troche szajsu do wypchniecia, zbierasz moze plyty?
woodpecker from space
ODPOWIEDZ