IRON MAIDEN

[BOLEK]

Straszne gówno.Klip okropnie kiczowaty.Zaorać

również boleję w jakim kerunku idzie ta cała fantastyka

[Żułek]

kolejny Blaze

[Żułek]

[mocny2_3]

Pierwszy odłuch bd mam za sobą.Na razie nie mam zamiaru wracać do tej płyty,Takie moje wrażenia

[est]

A była już oficjalna premiera?

[ozzy]

nie było, u ruskich też jeszcze tej płyty nie ma ;p

[Gunman]

No to nie trudno nie chcieć do niej wracać

[Żułek]

Blaze i Bruce są w wypożyczalniach

[habit]

Blaze i Bruce są w wypożyczalniach

Ostatnie solowe dzieło Bruce'a.....
To jakaś tragedia....
Jeśli przyjąć, że The chemical wedding to 10/10 to to coś co zaraz ma premierę to max 2/10.
Te dwa promocyjne, promowane utwory to są najmocniejsze punkty z całej płyty. Reszta to jakieś miałkie popłuczyny....
Jeśli ktoś liczy na powtórkę chemical wedding lub accident to srodze się zawiedzie.

Szkoda.

[Żułek]

mi sie tam podoba o wiele bardziej od kilku ostatnich płyt Maiden
a ostatni kawałek jest nawet super bym rzekł

w twórczością solową jestem troche na bakier więc się nie odniose mimo że mam kilka kaset ale nigdy specjalnie mnie one nie jarały

[habit]

mi sie tam podoba o wiele bardziej od kilku ostatnich płyt Maiden
a ostatni kawałek jest nawet super bym rzekł

w twórczością solową jestem troche na bakier więc się nie odniose mimo że mam kilka kaset ale nigdy specjalnie mnie one nie jarały

No tu masz rację, bo te ostatnie wypociny Ironów - srjendżitsu czy jaki choj - tego wogóle nie da się słuchać....

[Sgt. Barnes]

Nie słyszałem w całości żadnej płyty Ireny Majdaniec od X Factor. Coś straciłem?

[Nasum]

Ja słyszałem tą wydaną zaraz po brave new world - dance of death chyba....i już wtedy wydawała mi się przekombinowana. Później straciłem ich z oczu i uszu, nawet nie wiem ile wydali od tamtej pory płyt...?

[Żułek]

Ja słyszałem tą wydaną zaraz po brave new world - dance of death chyba....i już wtedy wydawała mi się przekombinowana. Później straciłem ich z oczu i uszu, nawet nie wiem ile wydali od tamtej pory płyt...?

2006 - A Matter of Life and Death
2010 - The Final Frontier
2015 - The Book of Souls 2CD
2021 - Senjutsu

Nie słyszałem w całości żadnej płyty Ireny Majdaniec od X Factor. Coś straciłem?

nic

[Nasum]

Czyli widzę, że niewiele straciłem. Singli pewnie od groma wydali. Ale że w takim wieku jeszcze im się chce, to szacunek. Nie wiem jak teraz wyglądają ich koncerty - dają jeszcze radę?

[Żułek]

koncertowo bardzo dobrze jak dla mnie

[mocny2_3]

Final Frontier jest nisko oceniana a to bardzo dobra płyta.Chyba te progresywne wstawki trochę przerosły ich fanów liczących poprostu na kolejny nudny maidenowski kloc.

[ŚWIAT BEZ KOŃCA]

Nie słyszałem w całości żadnej płyty Ireny Majdaniec od X Factor. Coś straciłem?

Ich najlepsza pkyte, czyli Brave New World;)

[10,5]

Wg. mnie urok tych ostatnich płyt polega na tym, że dopiero po wgryzieniu się odkrywamy piękno. Rzeczywiście fani "fear od the dark" nie czują ich. Mam oczywiście do nich sentyment, ale dla mnie nagrywanie takich płyt jak Senjutsu jest nonkonfomizmem. Nie nagrywają "mocniejszych, szybszych" płyt, tylko zgłębiają co chcą, rejony które sami sobie wyznaczyli w muzyce.
Chyba Bruce powiedział, że dla niego sukcesem jest to, że mogą takie płyty nagrywać a nie takie, które chce wytwórnia.

[est]

To jest akurat godne podziwu. To, że w jakimś tam sensie, po tylu latach, próbują ugryźć swój zadek w jakiś nowy sposób. Że jest tam jakaś twórcza abmicja. Niestety efekty są różne bo nagrywają strasznie nierówne płyty w moim odczuciu, solówki są co najwyżej średnie, brakuje mi tam kropki nad "i".

Ostatnia płyta, ktorej zdarzyło mi się posłuchać w pętli było A Matter of Life and Death i ta płyta z czasem mocno mi urosła więc może faktycznie trzeba się wgryźć. Najsłabiej znam The Final Frontier, w zasadzie niewiele mogę o niej napisać i zaraz sobie chyba włączę jak pójdę na spacer z psem.