ROCK AND ROTLF
Moderatorzy: Heretyk, Nasum, Sybir, Gore_Obsessed, ultravox
Regulamin forum
Tematy związane tylko z jednym zespołem lub jedną płytą. Wszelkie zbiorcze typu "América Latina Metal" lub "Najlepsza polska płyta thrash" itp. proszę zakładać w dziale "Dyskusje o muzyce metalowej"
Tematy związane tylko z jednym zespołem lub jedną płytą. Wszelkie zbiorcze typu "América Latina Metal" lub "Najlepsza polska płyta thrash" itp. proszę zakładać w dziale "Dyskusje o muzyce metalowej"
- Egr
- zaczyna szaleć
- Posty: 102
- Rejestracja: 24-12-2004, 19:45
- Lokalizacja: Wrocław
[quote]Czy Waszym zdaniem muzyka metalowa poniękąd po "rokendrolowych" rytmach kontunuje deprawację młodzieży, czy może wręcz przeciwnie rolę rock'n'rolla przejęła muzyka dyskotekowa (mam na myśli przekazywany ładunek emocjonalny a nie masowość)?[/quote]
Ja tam nigdy nie kojarzyłem sex, drugs & rock&roll z Presleyem, ale nie wypowiadam się, bom za młody...
Odpowiedź na drugie pytanie: Ja tam tupię nóżką
Ja tam nigdy nie kojarzyłem sex, drugs & rock&roll z Presleyem, ale nie wypowiadam się, bom za młody...
Odpowiedź na drugie pytanie: Ja tam tupię nóżką
- antigod
- w mackach Zła
- Posty: 997
- Rejestracja: 12-07-2005, 18:09
- Lokalizacja: Szczecin
- Kontakt:
- longinus696
- zahartowany metalizator
- Posty: 3644
- Rejestracja: 20-02-2005, 01:19
- Lokalizacja: Łódź
Ciężko przechodzi mi przez gardło stwierdzenie, że metal to rock'n'roll, ale....
....tak właśnie jest (mimo wielu różnic).
A już na pewno metal kontynuuje niechlubną tradycję muzyki rock'n'rollowej wabienia młodych duszyczek i sprowadzania ich na złą drogę.
Nieee. Muzyka dyskotekowa nie ma nic wspólnego z rock'n'rollem, bo ten jest wyrazem buntu wobec standardów myślowych, jest związany z łamaniem zasad i skrajnym indywidualizmem (przynajmniej takie były założenia kontrkultury).
Muzyka dyskotekowa to absolutny konformizm, zgoda na panujące trendy i chęć podporządkowania się im, by być tolerowanym przez rówieśników.
....tak właśnie jest (mimo wielu różnic).
A już na pewno metal kontynuuje niechlubną tradycję muzyki rock'n'rollowej wabienia młodych duszyczek i sprowadzania ich na złą drogę.
Nieee. Muzyka dyskotekowa nie ma nic wspólnego z rock'n'rollem, bo ten jest wyrazem buntu wobec standardów myślowych, jest związany z łamaniem zasad i skrajnym indywidualizmem (przynajmniej takie były założenia kontrkultury).
Muzyka dyskotekowa to absolutny konformizm, zgoda na panujące trendy i chęć podporządkowania się im, by być tolerowanym przez rówieśników.
- twoja_stara_trotzky
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 9857
- Rejestracja: 14-03-2006, 20:37
- Lokalizacja: 3city
- antigod
- w mackach Zła
- Posty: 997
- Rejestracja: 12-07-2005, 18:09
- Lokalizacja: Szczecin
- Kontakt:
- Brzachwo Wój
- w mackach Zła
- Posty: 869
- Rejestracja: 30-08-2004, 12:21
[quote][i]Wysłane przez Maria Konopnicka[/i]
Czy gdy słyszycie takich wykonawców jak Chuck Berry, Buddy Holly, Elvis Presley, Little Richard czy Jerry Lee Lewis to tupiecie nóżką, czy zbiera się Wam na wymioty? [/quote]
Chuck Berry, Jerry Lee Lewis - tupiemy nóżką
Buddy Holly, Elvis Presley, Little Richard - zbiera nam sie na wymioty
Czy gdy słyszycie takich wykonawców jak Chuck Berry, Buddy Holly, Elvis Presley, Little Richard czy Jerry Lee Lewis to tupiecie nóżką, czy zbiera się Wam na wymioty? [/quote]
Chuck Berry, Jerry Lee Lewis - tupiemy nóżką
Buddy Holly, Elvis Presley, Little Richard - zbiera nam sie na wymioty
Ludwiku Dorn i Sabo, nie idźcie tą drogą !!!
- Trojan
- postuje jak opętany!
- Posty: 546
- Rejestracja: 08-04-2005, 00:29
- Lokalizacja: Kraków
- Najprzewielebniejszy
- zahartowany metalizator
- Posty: 4459
- Rejestracja: 31-12-2001, 18:22
- Einherjer
- zaczyna szaleć
- Posty: 102
- Rejestracja: 07-05-2004, 12:20
- Lokalizacja: Bydgoszcz/Wrocław
rzygi i smiech na sali - to bylo dobre kilkadziesiat lat temu
Hej młody Junaku, smutek zwalcz i strach! Przecież na tym piachu za trzydzieści lat, przebiegnie z pewnością jasna, długa, prosta, szeroka jak morze Trasa Łazienkowska! I z brzegiem zepnie drugi brzeg, na którym twój ojciec legł ! La, la, la, laaa, la, la, la...
- longinus696
- zahartowany metalizator
- Posty: 3644
- Rejestracja: 20-02-2005, 01:19
- Lokalizacja: Łódź
Wiem, że tak to wygląda, ale... (musi być "ale")...Wysłane przez antigod
Ale Longinie, to łamanie barier, bunt i rock'n'roll było swojego czasu trendem. I to, śmiało stwierdzę, przez dłuższy okres czasu.
...wydaje mi się, że rock zawiera u swoich podstaw jakiś pierwiastek negacji. Może nie widać tego w stylu życia Elvisa, ale straceńcze zachowania Janis Joplin, czy Hendrixa już w jakiś sposób to poakazują.
Bob Dylan powiedział kiedyś fajne słowa: "Gdybym powiedział, o co naprawdę chodzi w naszej muzyce, prawdopodobnie wszystkich nas by przymknęli."
Nie porównujmy muzyki rockowej, będącej wytworem niewolnictwa i ucisku kulutrowego z dyskotekową papką, która operuje banałem i propaguje standaryzację.
- Bonny
- rasowy masterfulowicz
- Posty: 2133
- Rejestracja: 20-01-2006, 17:37
- Lokalizacja: Ross Bay
W pierwszej chwili myślałem, że to temat o RUNNING WILD:)
To własnie dzięki r'n'r duch indywidualnego uczucia i emocji został tchniety do muzyki popularnej. W tym sensie metal jest jego naturalna kontynuacją.
Uwielbiam Boba Dylana, za Elvisem czy J. $ przepadam średnio, ale szanuje ich dorobek i wkład do muzyki popularnej. Bardzo podoba mi się natomiast płytka "Lemmy, Slim Jim And Danny B." będąca skladanką klasyków r'n'r i country. I jeszcze jeden singiel "Lemmy & Upsetters feat. Mick Green - Blue Suede Shoes " - oczywiście cover Króla.
100% racji. Dodatkowo przykład Boba Dylana w Twoim drugim poście był bardzo dobrze trafiony.Wysłane przez longinus696
metal to rock'n'roll, ale....
metal kontynuuje niechlubną tradycję muzyki rock'n'rollowej
Muzyka dyskotekowa nie ma nic wspólnego z rock'n'rollem, bo ten jest wyrazem buntu wobec standardów myślowych. Muzyka dyskotekowa to absolutny konformizm.
To własnie dzięki r'n'r duch indywidualnego uczucia i emocji został tchniety do muzyki popularnej. W tym sensie metal jest jego naturalna kontynuacją.
Uwielbiam Boba Dylana, za Elvisem czy J. $ przepadam średnio, ale szanuje ich dorobek i wkład do muzyki popularnej. Bardzo podoba mi się natomiast płytka "Lemmy, Slim Jim And Danny B." będąca skladanką klasyków r'n'r i country. I jeszcze jeden singiel "Lemmy & Upsetters feat. Mick Green - Blue Suede Shoes " - oczywiście cover Króla.
- Block69
- zahartowany metalizator
- Posty: 4979
- Rejestracja: 04-02-2006, 12:14
- Lokalizacja: Górny Śląsk
Ja myślałem, że to temat o Running Wild...
[quote][i]Wysłane przez Maria Konopnicka[/i]
Czy gdy słyszycie takich wykonawców jak Chuck Berry, Buddy Holly, Elvis Presley, Little Richard czy Jerry Lee Lewis to tupiecie nóżką, czy zbiera się Wam na wymioty? [/quote]
Sam bym sobie raczej nie odpalił muzyki ww wykonawców ale jak gdzieś coś leci to raczej sie potupie;)
[quote][i]Wysłane przez Maria Konopnicka[/i]
Czy gdy słyszycie takich wykonawców jak Chuck Berry, Buddy Holly, Elvis Presley, Little Richard czy Jerry Lee Lewis to tupiecie nóżką, czy zbiera się Wam na wymioty? [/quote]
Sam bym sobie raczej nie odpalił muzyki ww wykonawców ale jak gdzieś coś leci to raczej sie potupie;)
- Don
- rozkręca się
- Posty: 66
- Rejestracja: 02-04-2006, 02:12
- Lokalizacja: Słupsk
Zgadzam się. Dodam jeszcze tylko, że rock'n'roll już jakiś czas temu przestał być terminem określającym gatunek muzyczny. Teraz jest on ogólnym określeniem pewnego sposobu myślenia, podejścia do życia. A największy magazyn muzyczny ze Stanów, Rolling Stone, nakleja tę nalepkę na wszystko od hip hopu, przez emo, po metal. Oczywiście z pominięciem disco.Wysłane przez longinus696
rock'n'roll (...) jest wyrazem buntu wobec standardów myślowych, jest związany z łamaniem zasad i skrajnym indywidualizmem (przynajmniej takie były założenia kontrkultury).
Muzyka dyskotekowa to absolutny konformizm, zgoda na panujące trendy i chęć podporządkowania się im, by być tolerowanym przez rówieśników.
- black_lava
- rasowy masterfulowicz
- Posty: 2031
- Rejestracja: 25-08-2005, 09:24
- Lokalizacja: O.
-
- rasowy masterfulowicz
- Posty: 2621
- Rejestracja: 10-05-2005, 23:03
- Lokalizacja: Trójmiasto
- Wieczor
- zaczyna szaleć
- Posty: 127
- Rejestracja: 05-01-2004, 23:35
- Lokalizacja: Częstochowa
Ja nie tupię, wręcz przeciwnie bardzo lubię posłuchać szczególnie Elvisa. Mówcie co chcecie, ale głos miał zajebisty.Wysłane przez Maria Konopnicka
Czy gdy słyszycie takich wykonawców jak Chuck Berry, Buddy Holly, Elvis Presley, Little Richard czy Jerry Lee Lewis to tupiecie nóżką, czy zbiera się Wam na wymioty?
"Jak długo będziesz po stronie tej stał? Jak długo będziesz w obronę brał krzyż? Jak długo będziesz nawracał do zła? Jak długo możesz oszustwem tym żyć?"