ULCERATE /New Zealand/
Moderatorzy: Heretyk, Nasum, Sybir, Gore_Obsessed, ultravox
Regulamin forum
Tematy związane tylko z jednym zespołem lub jedną płytą. Wszelkie zbiorcze typu "América Latina Metal" lub "Najlepsza polska płyta thrash" itp. proszę zakładać w dziale "Dyskusje o muzyce metalowej"
Tematy związane tylko z jednym zespołem lub jedną płytą. Wszelkie zbiorcze typu "América Latina Metal" lub "Najlepsza polska płyta thrash" itp. proszę zakładać w dziale "Dyskusje o muzyce metalowej"
- Harlequin
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 10814
- Rejestracja: 12-03-2010, 13:38
- Lokalizacja: Koko City
Re: ULCERATE /New Zealand/
Włoże kij w mrowisko. Brzmienie werbla jest tak płaskie (co słychać zwłaszcza w szybkich fragmentach) i sztuczne, że aż mam bul dópy, że ak fantastyczne kompozycje mają taką skaze. Ani na słuchawach, ani na żadnym sprzęcie nie brzmią one niestety dobrze. Co nie zmienia faktu, że nadal uwazam, że to kompozytorskie mistrzostwo świata.
- ozob
- zahartowany metalizator
- Posty: 6650
- Rejestracja: 19-02-2017, 22:50
Re: ULCERATE /New Zealand/
Bede lepszy. Jebie ten material taka podnioslascia jakby chcieli rznac z Behemoth.
"Bawi mnie, gdy widzę jak ludzie, których tam wtedy nie było, albo nie są Norwegami, rozwodzą się nad dawanymi czasami, jakby wszyscy jednoczyli się wówczas przeciwko wspólnemu celowi" - Dolk.
- Self
- rasowy masterfulowicz
- Posty: 2522
- Rejestracja: 03-03-2011, 23:30
Re: ULCERATE /New Zealand/
Tu nie ma mowy o żadnym rżnięciu z wesołej trupy Nergusia, uspokój się, proszę.
Fenomenalna płyta. Byłem odrobinę sceptyczny, ale jak weszła przy bodaj 3. czy tam 4. odsłuchu to siadła mi całkowicie. Rzeczywiście jest bardziej melodyjna niż poprzednie i kompletnie odeszli od próby zbrutalizowania tego konceptu obecnej na Vermis (dzięku boku!). Osobiście słyszę w niej dużo wczesnego death/doom metalu, takie wczesne Paradise Lost, może odrobina Asphyx, ale z tych melodyjnych fragmentów. Kompozycyjnie szczena na podłodze, a szlachetna doza melodii tylko dodaje tej muzyce... no, szlachetności.
Klimat faktycznie podniosły, ale nie widzę w tym nic złego. Dużo mniej taka podniosłość pasowałaby np. do Everything is Fire, która w swojej strukturze nadal była mocno deathmetalową płytą. A nowy materiał wprawdzie nie odżegnuje się od death metalu, ale traktuje go raczej jako drogę do celu niż cel sam w sobie, jeżeli to ma jakiś sens.
Fenomenalna płyta. Byłem odrobinę sceptyczny, ale jak weszła przy bodaj 3. czy tam 4. odsłuchu to siadła mi całkowicie. Rzeczywiście jest bardziej melodyjna niż poprzednie i kompletnie odeszli od próby zbrutalizowania tego konceptu obecnej na Vermis (dzięku boku!). Osobiście słyszę w niej dużo wczesnego death/doom metalu, takie wczesne Paradise Lost, może odrobina Asphyx, ale z tych melodyjnych fragmentów. Kompozycyjnie szczena na podłodze, a szlachetna doza melodii tylko dodaje tej muzyce... no, szlachetności.
Klimat faktycznie podniosły, ale nie widzę w tym nic złego. Dużo mniej taka podniosłość pasowałaby np. do Everything is Fire, która w swojej strukturze nadal była mocno deathmetalową płytą. A nowy materiał wprawdzie nie odżegnuje się od death metalu, ale traktuje go raczej jako drogę do celu niż cel sam w sobie, jeżeli to ma jakiś sens.
- Plagueis
- rasowy masterfulowicz
- Posty: 3011
- Rejestracja: 19-02-2015, 16:22
- Lokalizacja: South of Heaven
Re: ULCERATE /New Zealand/
Mógłbym pisać tu o paleniu wiosek, niszczeniu obiektów etc., ale wspomnę jedynie o pierwszoligowym kompozycyjnym i warsztatowym kunszcie, który zderza się tu z klimatem przez duże "K" i razem tworzą one dzieło monumentalne i jedyne w swoim rodzaju. Najlepsza rzecz, jaką słyszałem w tym roku.
Uwielbiam Ulcerate od czasu debiutu i niesamowitym jest dla mnie fakt, że po tylu latach wciąż potrafią zachwycić, ale też i trochę zaskoczyć.; niewiele jest zespołów, o których można powiedzieć to samo.
Uwielbiam Ulcerate od czasu debiutu i niesamowitym jest dla mnie fakt, że po tylu latach wciąż potrafią zachwycić, ale też i trochę zaskoczyć.; niewiele jest zespołów, o których można powiedzieć to samo.
"Argument stoi pierwszy, wykręt na szarym końcu."
-
- weteran forumowych bitew
- Posty: 1555
- Rejestracja: 19-10-2011, 16:55
Re: ULCERATE /New Zealand/
W zasadzie trudno napisać coś więcej. Odbieram tą płytę dokładnie tak samo. Winyleum w drodze. Jaram się jak stos ciał w Auschwitz.Plagueis pisze: ↑11-05-2020, 10:03Mógłbym pisać tu o paleniu wiosek, niszczeniu obiektów etc., ale wspomnę jedynie o pierwszoligowym kompozycyjnym i warsztatowym kunszcie, który zderza się tu z klimatem przez duże "K" i razem tworzą one dzieło monumentalne i jedyne w swoim rodzaju. Najlepsza rzecz, jaką słyszałem w tym roku.
Uwielbiam Ulcerate od czasu debiutu i niesamowitym jest dla mnie fakt, że po tylu latach wciąż potrafią zachwycić, ale też i trochę zaskoczyć.; niewiele jest zespołów, o których można powiedzieć to samo.
-
- Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
- Posty: 17700
- Rejestracja: 12-12-2006, 09:30
Re: ULCERATE /New Zealand/
Kolejna płyta, która nie uniknęła słusznej krytyki brzmienia perkusji, ale kto w tym roku dobrze nagrał (raczej wydał) perkusję?
Jeśli prawdę można wypowiedzieć tylko szeptem, oznacza to, że kraj został opanowany przez wrogów.
- Harlequin
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 10814
- Rejestracja: 12-03-2010, 13:38
- Lokalizacja: Koko City
Re: ULCERATE /New Zealand/
Oranssi Pazuzu, Defeated Sanity (mi odpowiada), Disembowel
- Self
- rasowy masterfulowicz
- Posty: 2522
- Rejestracja: 03-03-2011, 23:30
Re: ULCERATE /New Zealand/
DIsembowel trochę kartonowy (tzn. brzmienie perkusji, płyta sama w sobie bardzo spoko). Mi bardzo podeszła produkcja bębenów w Caustic Wound.
- Plagueis
- rasowy masterfulowicz
- Posty: 3011
- Rejestracja: 19-02-2015, 16:22
- Lokalizacja: South of Heaven
Re: ULCERATE /New Zealand/
"Argument stoi pierwszy, wykręt na szarym końcu."
-
- Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
- Posty: 17700
- Rejestracja: 12-12-2006, 09:30
Re: ULCERATE /New Zealand/
Znowu odpaliłem ten album i teraz jestem pewien, że to ich najbardziej przestrzenny i jednak najłatwiejszy do przyswojenia materiał. Jestem ciekaw odbioru tego na żywo, koniecznie wieczorową porą.
Jeśli prawdę można wypowiedzieć tylko szeptem, oznacza to, że kraj został opanowany przez wrogów.
-
- rasowy masterfulowicz
- Posty: 2290
- Rejestracja: 08-09-2007, 00:55
- Lokalizacja: Jeteborie
Re: ULCERATE /New Zealand/
Jest teledysk do Dissolved Orders.
Nie chcę popadać w przesadną egzaltację ale, kurwa, NISZCZY!
Tak sobie wyobrażałem graficzną ilustrację ich muzyki i konceptu tej płyty. Nawiasem mówiąc: widać i czuć Narzędzie.
Nie chcę popadać w przesadną egzaltację ale, kurwa, NISZCZY!
Tak sobie wyobrażałem graficzną ilustrację ich muzyki i konceptu tej płyty. Nawiasem mówiąc: widać i czuć Narzędzie.
- Harlequin
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 10814
- Rejestracja: 12-03-2010, 13:38
- Lokalizacja: Koko City
Re: ULCERATE /New Zealand/
Doskonale oddaje ducha muzyki. A co do samej płty złapałem się na jednej rzeczy - ilekroć chciałbym zarzć coś tej płycie (nawet te nieszczęsną kompresję werbla_, to gdy puszczam ten materiał każdorazowo jestem na kolanach. Mam ciary gdy tego słucham i chyba żaden inny album w tym roku takich odczuć we mnie nie wywołał do tej pory.
- Plagueis
- rasowy masterfulowicz
- Posty: 3011
- Rejestracja: 19-02-2015, 16:22
- Lokalizacja: South of Heaven
Re: ULCERATE /New Zealand/
Przechodzę przez to samo.
"Argument stoi pierwszy, wykręt na szarym końcu."
- uglak
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 9669
- Rejestracja: 15-06-2012, 12:03
- Lokalizacja: ארץ ישראל
- Plagueis
- rasowy masterfulowicz
- Posty: 3011
- Rejestracja: 19-02-2015, 16:22
- Lokalizacja: South of Heaven
Re: ULCERATE /New Zealand/
^ Zajebisty ten clip. Dawno już nie widziałem obrazu tak dobrze korespondującego z muzyką.
"Argument stoi pierwszy, wykręt na szarym końcu."
- ozob
- zahartowany metalizator
- Posty: 6650
- Rejestracja: 19-02-2017, 22:50
Re: ULCERATE /New Zealand/
Behemoth (:
"Bawi mnie, gdy widzę jak ludzie, których tam wtedy nie było, albo nie są Norwegami, rozwodzą się nad dawanymi czasami, jakby wszyscy jednoczyli się wówczas przeciwko wspólnemu celowi" - Dolk.
-
- weteran forumowych bitew
- Posty: 1421
- Rejestracja: 28-12-2012, 19:41
- TheDude
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 6731
- Rejestracja: 23-03-2011, 00:43
Re: ULCERATE /New Zealand/
^ miód karwasz twarz!
- Plagueis
- rasowy masterfulowicz
- Posty: 3011
- Rejestracja: 19-02-2015, 16:22
- Lokalizacja: South of Heaven
Re: ULCERATE /New Zealand/
Od dłuższego już czasu jeden z moich ulubionych pałkerów deathmetalowych. Facet myśli samodzielnie, nie jedzie na szkółkach Kolliasa i Roddy'ego i wypracował swój własny, rozpoznawalny styl, a o to niełatwo w ekstremalnym metalu. Techniczne granie z głową, szacun!
"Argument stoi pierwszy, wykręt na szarym końcu."