Strona 1 z 3
ABORYM
: 03-03-2006, 17:16
autor: black_lava
...hmmm...słucham nowego Aborym i muszę powiedziec,że bardziej mi się podoba od poprzedniego.jest mniej przeładowany elektroniką,więcej tam typowego metylowego grania.moim zdaniem dobrze się stało,że ten materiał jest troszeczkę zachowawczy ale przez to łatwiej przyswajalny.no i "żywa"prekusja to jest to,co przydało mocy takim dźwiękom.
: 03-03-2006, 17:43
autor: Pi
Album wywołujący skrajne opinie. Ja mysle, ze jest w sumie ok, bez rewelacji, bez obciachu, taki po prostu ok.
: 03-03-2006, 17:57
autor: Morph
BLACKLODGE - ABORYM 1:0
: 03-03-2006, 22:00
autor: black_lava
pierdolisz.
: 03-03-2006, 22:32
autor: longinus696
Nie słyszałem jeszcze, ale to:
[quote][i]Wysłane przez black_lava[/i]
łatwiej przyswajalny. [/quote]
trochę mnie zniechęca.
W ogóle to chyba przeoczyłem moment, w którym "łatwa przyswajalność" stała się cnotą w metalu.
: 04-03-2006, 08:53
autor: black_lava
"With no human intervention" moim zdaniem był zbyt przekombinowany.Muzyka żeby istnieć,musi mieć odbiorców-słuchaczy.Ten z kolei zaczyna się gdy jest w stanie odebrać przekaz nadawcy-artysty.Ja poprzedniej płyty Aborym nie rozumiałem i nie mogłem jej sluchac,dlatego bardziej podoba mi się Generator.i nigdzie nie napisałem,że cnotą w metalu jest przyswajalność.Generator bardziej do mnie przemawia w porównaniu do porzedniego wydawnictwa i tylko o to mi chodziło,a widzę longi że stosujesz pis-owskie metody dyskursu.
: 04-03-2006, 08:54
autor: black_lava
poza tym cytuj w całości moje wypowiedzi a nie wyrywasz dwa słowa z kontekstu i na tym budujesz cały swój wywód.
: 04-03-2006, 10:18
autor: longinus696
[quote][i]Wysłane przez black_lava[/i]
Muzyka żeby istnieć,musi mieć odbiorców-słuchaczy.Ten z kolei zaczyna się gdy jest w stanie odebrać przekaz nadawcy-artysty.[/quote]
I TU SIĘ MYLISZ. Artysta ma tworzyć wedle swojego uznania, a nie patrzeć na odbiorcę, bo odbiorcy są różni i nigdy nie wiesz komu przypasujesz. Wtedy zaczyna się artystyczna schizofrenia.
Dla mnie "With No..." nie był wcale przekombinowany i powstaje pytanie, czy Aborym ma wziąć pod uwagę moje przekonania, czy Twoje.
Ostatnie dzieła Beethovena były niezrozumiałe dla jego współczesnych. Dziś są uważane za najlepszą część jego twórczości. Rozważ to.
[quote][i]Wysłane przez black_lava[/i]
poza tym cytuj w całości moje wypowiedzi a nie wyrywasz dwa słowa z kontekstu i na tym budujesz cały swój wywód. [/quote]
Nie ma takiej potrzeby. Zacytowałem jedynie ten fragment, do którego się odnoszę. Więcej nie było sensu.
: 04-03-2006, 10:54
autor: black_lava
nic nie będę rozważał.dzięki za radę ale nie skorzystam.opisałem wyłącznie swoje subiektywne przeżycia związane z obcowaniem z Generatorem i nic więcej.nie lubię takiego mentorskiego przemawiania w Twoim wykonaniu.rozważ zmianę w tym zakresie.i wracając do cytatu,cytowanie nawet nie zdania(sic!)a dwóch słów w moim przekonaniu nie ma sensu i nie wiem czemu miałoby służyć.udowodnieniu Twojej tezy jakoby artysta ma w dupie odbiorców?więc dla kogo tworzy?wyłacznie dla siebie?rozważ to zanim odpiszesz.ozdrawiam.
: 04-03-2006, 11:05
autor: pajonk
zajebalo frostem
: 04-03-2006, 11:06
autor: longinus696
[quote][i]Wysłane przez black_lava[/i]
artysta ma w dupie odbiorców?więc dla kogo tworzy?wyłacznie dla siebie?rozważ to zanim odpiszesz.ozdrawiam. [/quote]
Rozważam to od ponad dekady.
Artysta tworzy wedle własnych upodobań. Inaczej nie jest artstą tylko spekulantem.
Zauważyłem, że lubisz raczej bezkompromisowe zespoły, więc tym bardziej dziwi mnie Twoja opinia. Gusta odbiorców uwzględnia się w kulturze masowej i nosi to nazwę homogenizacji. W sztuce alternatywnej takich rzeczy się nie robi.
Jak myślisz, czy mogłoby powstać dobre dzieło Aborym, gdyby członkowie tego zespołu zastanawiali się komu dogodzić, czy longinusowi696, czy black_lavie?
: 04-03-2006, 11:16
autor: P.
Tak jak pisałem w temacie włoskim: najsłabszy album.
: 04-03-2006, 11:19
autor: black_lava
ok,mozliwe że masz rację.wcale nie twierdzę że ja ją mam.napisałem tylko to,że bardziej mi się podoba Generator a dyskusja zboczyła na tory moim zdaniem czysto akademickie.nie wiem na czym opierasz twierdzenie,ze w muzyce metylowej gusta odbiorców nie sa brane pod rozwagę?to niczym nie poparta hipoteza.jeżeli słucham danego zespołu to nie po to żeby doświadczać transcendecji tylko żeby poprzebywać w towarzystwie "miłych"dźwięków.poza tym uważam że odejście mrocznego A. z Aborym dobrze zrobiło zespołowi.dobre dzieło powstało niezależnie od "dogadzania" nam.tako rzecze black_lava.

: 04-03-2006, 11:20
autor: black_lava
P.nie wierzę że wierzysz w to co piszesz;) wcale nie jest taki zły.
: 04-03-2006, 11:26
autor: P.
Nie mówię, że zły. Jest gorszy od trzech poprzednich. Skromniejsza elektronika, gorsze wokale, klawisze bardziej typowe...
: 04-03-2006, 11:53
autor: black_lava
nie mów że jest gorszy od Kali...bo to chyba lekkie naduzycie intelektualne;)
: 04-03-2006, 11:54
autor: Morph
...do tego wieje brakiem pomysłu, brakuje mu pierwiastka nieprzewidywalności, nie ma tej "narkotycznej atmosfery" znanej z poprzednich płyt i brakuje na nim utworu na miarę "Chernobyl Generation" :]
: 04-03-2006, 11:59
autor: black_lava
ok widzę,że to mnie przypadła niewdzięczna rola obrony tego albumu przed niewiernymi!gotów jestem oddać zycie za Generatora!!!:)jak wam za mało elektroniki to zacznijcie słuchać takiego rodzaju muzyki,gdzie jest jej więcej.
: 04-03-2006, 12:02
autor: Morph
problem w tym, że Aborym to zespół, w którym tej elektroniki zawsze było dużo, jak chcę typowy nibyBM bez większych ambicji to sobie puszczam brytyjski Frost.
: 04-03-2006, 12:03
autor: P.
[quote][i]Wysłane przez black_lava[/i]
nie mów że jest gorszy od Kali...bo to chyba lekkie naduzycie intelektualne;) [/quote]
"Kali Yuga Bizzarre" to bardzo dobra plyta!!