Strona 1 z 24

BENEDICTION

: 28-07-2005, 14:22
autor: Gore_Obsessed
O drugim z bliźniaków (BOLT THROWER) jest już temat w dziale "Koncerty". A ja chciałem zapytać o wasze zdanie na temat tej grupy.

Do wczoraj znałem cztery pierwsze płyty (plus mini "Dark Is The Season"). Od kilkunastu godzin katuję "Grind Bastard", który ku mojemu ogromnemu zaskoczeniu dosłownie urwał mi łeb! Prostackie te dźwięki jak Six Feet Under, ale to bez znaczenia. 62 minuty muzyki zlatują momentalnie.

: 28-07-2005, 14:38
autor: Gore_Obsessed
[quote][i]Wysłane przez Max_Disgruntled[/i]
Angielski, death metalowy klasyk ze wszelkimi swoimi wadami i zaletami. Najbardziej lubię dwie pierwsze płyty, ale w ich przypadku wymienianie faworytów nie ma jakoś sensu, bo przecież styl mają raczej niezmienny ;) [/quote]
Może Cię zaskoczę, ale uważam że w ich przypadku im dalej tym lepiej (choć zaznaczam, że nie słyszałem "Organised Chaos"). Według mnie jednak się zmieniają. Między debiutem, a "Grind Bastard" jest zauważalna różnica. Z drugiej strony faktycznie słychać, że to ten sam zespół.

: 28-07-2005, 14:58
autor: Mol
Dobra kapelka, wczesne plyty sa dosc dobre, ale juz "Grind bastard", a tym bardziej "Organized chaos" to zajebisty stuff, prosta muzyczka, ale jak wchodzi. Maniek zapoznaj sie czym predzej z "Organized..." bo jest naprawde tego warta!

: 28-07-2005, 15:04
autor: knaar
Ja najbardziej cenię pierwszą i trzecią płytę. Swego czasu, gdy wyszedł Transcend The Rubicon, był to jeden z moich ulubionych zespołów. Płytę tą (kasetę) byłem w stanie słuchać kilka razy dziennie. Kupiłem też bluzę z tej płyty, aby jeszcze bardzieć wyrażać swoje uwielbienie. Najdziwniejsze co mi się kojarzy z tą płytą, to fakt, że notorycznie wykradał mi kasetę mój Ojciec....aby ją słuchać.
Później mi przeszło i Grind Bastard oraz Organized Chaos nawet nie słyszałem.

: 28-07-2005, 15:12
autor: BadBlood
chętnie pozbędę się "The Dreams You Dread" + "Dark Is The Season" (na jednej płycie) za cenę bardzo przyzwoitą

: 28-07-2005, 15:25
autor: stary
lipa i nuda.szkoda czasu.zeby uprzedzic was-odpowiadam od razu: pisze w tym temacie bo to jest forum hehehd

: 28-07-2005, 15:41
autor: Brzachwo Wój
[quote][i]Wysłane przez stary[/i]
lipa i nuda.szkoda czasu.zeby uprzedzic was-odpowiadam od razu: pisze w tym temacie bo to jest forum hehehd [/quote]

dołączam się - nie sposób sie nie zgodzic :-)))

: 28-07-2005, 16:11
autor: Edinazzu
Zespól nie tyle przeciętny co "bez wyrazu".Owszem można posłuchać ,ale nie aby się tym od razu podniecać ...

: 28-07-2005, 16:12
autor: Gore_Obsessed
[quote][i]Wysłane przez edinazzu 77[/i]
Zespól nie tyle przeciętny co "bez wyrazu".Owszem można posłuchać ,ale nie aby się tym od razu podniecać ... [/quote]
A słyszałeś płytę której poznanie skłoniło mnie do założenia tego wątku?

: 28-07-2005, 16:13
autor: Edinazzu
[quote][i]Wysłane przez Maria Konopnicka[/i]
Muzyka Benediction jest jak doby pornos - nie musi zachwycac fabula, wielowatkowa akcja i efektami specjalnymi. Liczy sie czysta forma [/quote]
Ale ja nie lubię pornosów :) a treść musi być! :)

: 28-07-2005, 16:20
autor: Edinazzu
[quote][i]Wysłane przez Maniek z bagien[/i]
A słyszałeś płytę której poznanie skłoniło mnie do założenia tego wątku?[/quote]
Właśnie o to chodzi, że nic mnie do tego nie skłoniło. W całości słyszałem tylko "Transcend The Rubicon" - nic wielkiego.
Mam także nagrane na VHS fragment koncertu z trasy z Death z 1998 roku. Fajnie się to ogląda. Tylko tyle i aż tyle. Poza tym in minus działa ich zbyt "punkowe" podejście do tematu...

: 28-07-2005, 16:38
autor: Gore_Obsessed
Wysłane przez edinazzu 77
Właśnie o to chodzi, że nic mnie do tego nie skłoniło. W całości słyszałem tylko "Transcend The Rubicon" - nic wielkiego.
Spróbuj z "Grind Bastard", bo według mnie jest zdecydowanie najmniej "bezwyrazowa". To jest po prostu świetne przebojowe granie. Brakuje czegoś takiego. Wszyscy brudzą brzmienie, rżną gitary piłami tarczowymi albo wokalistki, przesterowują wokale, kombinują z tempami, harmoniami, automatami perkusyjnymi, wrzucają tony sampli, dziwnych instrumentów, skreczują, buczą w studni/jaskini/lesie, itd. A tu jest godzina zajebiście przebojowej muzyki, która jednocześnie nie jest rozmiękczonym gównem na jedno posiedzenie.
Dla mnie ten album to mikstura stylu znanego z dokonań BOLT THROWER (przynajmniej wczesnych, bo te kojarzę), najmniej grindcorowych patentów NAPALM DEATH i grania w stylu kapel takich jak DRILLER KILLER.
Wysłane przez edinazzu 77
in minus działa ich zbyt "punkowe" podejście do tematu...
Trochę z tym punkowym podejściem przesadzasz. To nie IMPALED NAZARENE.

: 28-07-2005, 17:27
autor: MacieX
lubile Benediction, kiedys przesłuchałem sobie debiut i dalej mi sie podoba, lubie tez dwóje, trojki nie słyszałem, potem dopiero "The Dreams..." obiło mi sie o uszy. "Grind.." i "Organised..." nie słyszałem, mam nadzieje ze nadrobie któregos razu. Dobra banda lecz zawsze bardziej odpowiadlo mi granie ich krajanów z Boltów Throwerów.

: 28-07-2005, 18:34
autor: stary
[quote][i]Wysłane przez Maria Konopnicka[/i]
BENEDICTION to takie death metalowe AC/DC. Kupuje w ciemno ich wszystkie plyty i jeszcze nigdy sie nie zawiodlem. Grind Bastard jest chyba najbardziej hiciarska ich plyta. Zawsze rozwalala mnie ich wersja "Electric Eye". Miod w uszach :)

Stary nie korespondowales z Benediction jak wydawali demowki? Kurwa. Chyba przestane ich sluchac :( [/quote]

heheheheh jak zaczynali wydawac płyty to akurat juz odchodziłem troszkę ze sceny..to dla mnie tacy sami małolaci jak ty..

: 29-07-2005, 15:40
autor: Pukajacy Bob
lubie Benediction...najbardziej Transcend the rubicon - świetny album, żywy, mocny i czadowy. W dodatku numer "Wrong side of the grave" z Janem od Gorefestów na bonusowych wokalach zabija... "Organized chaos"... też dobry, mocny i uczciwy album. Jak wyświetliło się pierwszy raz 60 min na odtwarzaczu to myślałem,że zanudzi mnie. A tu ciekawostka, jedyny godzinny death metalowy krążek, który nie nudzi i nie wyłączam go po 45 minutach hehe

: 29-07-2005, 19:39
autor: absu
dla mnie Benediction zawsze pozostanie bardzo dobrą kapelą. od początku do końca (może z małym wyjątkiem, "The Dreams You Dread", która wydała mi się nieco za wolna, za nudna). A na koncercie, jak ich widziałem w 1998 roku to pozamiatali mną kompletnie! Żywioł!

: 06-09-2005, 13:43
autor: Sothis
"Grind Bastard" ma w sobie "ogień z dupy", "Organised Chaos" też wali w mordę, ale dla mnie najlepszy stuff to "Transcend The Rubicon". Generalnie kapela znakomita!

: 06-09-2005, 14:36
autor: Brutalize666
Szczerze to znam tylko nazwe i wiem ze sa z anglii :) Niestety jakos nigdy nie mialem okazji ani checi posluchac ich muzy. Może dużo trace. Ale spróbuje nadrobic zaległości. Co polecacie?

: 06-09-2005, 17:22
autor: roman
Przy Benediction ziewam tak samo jak przy Obituary (debiut).

: 18-02-2006, 21:37
autor: lordfekal
Mój typ to "Transcend The Rubicon". Świetny materiał.