Strona 1 z 158

CANNIBAL CORPSE

: 16-08-2005, 00:53
autor: Gore_Obsessed
Aż trudno w to uwierzyć, ale o tym zespole jeszcze na forum nie było tematu (przynajmniej za mojej kadencji). Uważam to za spore niedopatrzenie i postanowiłem temu własnoręcznie zaradzić.
Mam wrażenie, że nie jest on zbyt popularny wśród forumowiczów. Trochę zbyt pospolity i niezbyt trendi się przyznawać do jego płyt, czy istnieją inne przyczyny - jestem ciekaw.
Do założenia tematu skłoniło mnie wygrzebane spod kilku warstw cedeków "Butchered At Birth" o którym już prawie zapomniałem, a teraz w odwecie chłoszcze mnie po dupie z siłą wodospadu.
Dla mnie, czy tego chcę czy nie, CC jest jednym z ważniejszych akapitów w rozdziale pod tytułem "Muzyczna edukacja". Raczej nic tego nie zmieni (przynajmniej przez najbliższe lata).
Później się bardziej wyprodukuję, teraz Wasza kolej.

: 16-08-2005, 01:01
autor: antigod
Nigdy za nimi nie przepadalem. Jakos death metal serwowany przez tych amerykancow nie podszedl mi. Albumy, ktore przesluchalem i zawieraly jakies superlatywy w moim mniemaniu to:
"Butchered at Birth"
"Vile"
"Gore Obsessed"

: 16-08-2005, 01:06
autor: Mol
Kanibale rzadza, to jedna z pierwszych kapel death metalowych, ktore poznalem. Cenie ich wczesniejsze dokonania, ale ostatnie plyty bardziej mi wchodza. "Bloodthirst" to dla mnie ich szczytowe osiagniecie, plytka naprawde zajebista. Dodam jeszcze, ze na deskach sa zajebisci, jedna z najlepszych kapel koncertowych. Kto widzial, ten wie hehe.

: 16-08-2005, 01:07
autor: Gore_Obsessed
[quote][i]Wysłane przez antigod[/i]
Nigdy za nimi nie przepadalem. Jakos death metal serwowany przez tych amerykancow nie podszedl mi. Albumy, ktore przesluchalem i zawieraly jakies superlatywy w moim mniemaniu to:
"Butchered at Birth"
"Vile"
"Gore Obsessed" [/quote]
Dobrze, że swoją opinię wyrobiłeś sobie na podstawie kilku płyt, a nie jak to teraz ma wielu w zwyczaju, kilku próbek z sieci. Według mnie mogłeś trafić lepiej z albumami, ale to by nic nie zmieniło.

: 16-08-2005, 01:10
autor: stary
topic był.zespól który nie zasługuje na topic na masterfulu.

: 16-08-2005, 01:11
autor: Gore_Obsessed
Wysłane przez Mol
ostatnie plyty bardziej mi wchodza.
"Wczesny Fisher" jest świetny, ale ostatnio zaczynają się powtarzać, a na dodatek wygląda na to, że wspomnianemu panu wysiadają struny głosowe.
Wysłane przez Mol
"Bloodthirst" to dla mnie ich szczytowe osiagniecie
Ja trzy pierwsze z Fisherem lubię chyba jednakowo. A "szczytowali" według mnie kilkakrotnie.
Wysłane przez Mol
na deskach sa zajebisci, jedna z najlepszych kapel koncertowych.
Oj tak. Za każdym razem jak ich widziałem grało przed nimi całe stado supportów, a oni pierwszym utworem zmiatali to tałatajstwo w pył.

: 16-08-2005, 01:22
autor: antigod
Według mnie mogłeś trafić lepiej z albumami, ale to by nic nie zmieniło.
Mialem jeszcze nie raz okazje posluchac ich innych dokonan, ale widocznie albo nie bylem zbyt wnikliwy, albo zwyczajnie nie posiadaly one tego pierwiastka 3 albumow, ktore wymienilem. Moze kiedys sie do nich bardziej przekonam, moze nie...

: 16-08-2005, 07:29
autor: dybek
Lubię ten zespół. Połykają, mielą i wypluwają słuchacza. Na koncertach tym bardziej :)

: 16-08-2005, 07:48
autor: Kilmister
ja tam wole SFU.... chociaż Tomb of mutilated swego czasu namiętnie słuchałem...

(ale nie chce wpierdol...)

: 16-08-2005, 07:51
autor: Wieczor
Lubie CC, ale najlepszy według mnie okres ich pogrywania to ten w ktorym mieli Krzysia na wokalu. Wszystkie te płyty pochłaniałem i pochłaniać będe bez problemu. Potem od kiedy pojawil się Corpsgrinder było różnie. Czasami fajnie czasami nudno. Ale jesli chodzi o ich występy na żywo to zarówno wtedy jak i teraz najzwyklej w swiecie ZABIJAJĄ.

: 16-08-2005, 07:53
autor: Zenek
Lemmy? jak to nie chcesz? Wszyscy chcą :D

A Kanibale to solidny zespół, ale dawno ich nie słuchałem więc nie jestem zbytnio kompetentny żeby ich oceniać, możę jak wygrzebię kasetki? (:

Do Starego - Jak Kanibale nie zasługują na temat to co kurwa zasługuje? To w końcu forum Death&black niby jest? Może byś tak sam założył jakiś temat...

Edit: Na żywo zabijają bo panowie wiedzą co się robi z instrumentami po prostu :D

: 16-08-2005, 08:07
autor: Max_Disgruntled
Ojej, znowu taki temat. Porozmawiajmy o czymś nowym, ciekawym, a nie cały czas wałkujemy jakieś starocie.

: 16-08-2005, 08:10
autor: esq
Jakoś kultem ich nie otaczam,lubie Vile

: 16-08-2005, 10:24
autor: nan
[quote][i]Originally posted by esq[/i]
lubie Vile [/quote]

Ale płytę, czy zespół? Bo w sumie obie opcje pasowałyby do tematu, jako że Vile rypie z CC na potęgę.

: 16-08-2005, 10:39
autor: wlood
Ja nie przepadam. słuchałem paru płyt i tylko koncertówka robi na mnie większe wrażenie.

: 16-08-2005, 10:53
autor: Brutalize666
Swojego czasu bylem wielkim fanem.Łykam bez popity wszystkie płyty z krzysiem na wokalach+vile+bloodthirst. Na żywo zabijają...a stary jak zwykle uderzył sie nieszczęśliwie w głowe.

: 16-08-2005, 11:22
autor: Mental
Pierwsze dwa albumy to kawał porzadnego deathmetalowego mięcha,"Tomb..." juz byl sredniawy (oprocz absolutnego killera pod postacią "hammer smashed face"). Ostatnia rzecz CC jaką słyszalem to "gore obsessed", na ktorym slychac wyrazny spadek formy, jedynie ponad przecietnosc wybija sie "when death replaces life". Nigdy nie bylem wielkim fanem Kanibali, ale niektorych albumow , lub przynajmniej pojedynczych utworow slucham z przyjemnoscia.

: 16-08-2005, 11:24
autor: MacieX
Ja bardzo lubie CC, znam ich wszystkie płyty bardzo dobrze, choc ostatnia jest dosyc srednia i mozna sobie ja darowac... Dla mnie CC to jedni z klasyków tej muzyki. Na zywo z cala pewnoscia jedni z najlepszych na tej planecie, totalna miazga.

: 16-08-2005, 11:29
autor: esq
[quote][i]Wysłane przez nan[/i]
[quote][i]Originally posted by esq[/i]
lubie Vile [/quote]

Ale płytę, czy zespół? Bo w sumie obie opcje pasowałyby do tematu, jako że Vile rypie z CC na potęgę. [/quote]
hehe..i to i to;),aczkolwiek Vile'a(zespół) słyszałem tylko Stench Of The Deceased

: 16-08-2005, 11:41
autor: BadBlood
Wysłane przez Maniek z bagien
Dla mnie, czy tego chcę czy nie, CC jest jednym z ważniejszych akapitów w rozdziale pod tytułem "Muzyczna edukacja
Z dziką rozkoszą stwierdzić mogę, że u mnie było wręcz odwrotnie i nigdy CC nie lubiłem, a Barnes swoim płaskim jak biust enerdowskiej sprinterki burczeniem doprowadzał mnie do szału.