MASTODON
Moderatorzy: Heretyk, Nasum, Sybir, Gore_Obsessed, ultravox
Regulamin forum
Tematy związane tylko z jednym zespołem lub jedną płytą. Wszelkie zbiorcze typu "América Latina Metal" lub "Najlepsza polska płyta thrash" itp. proszę zakładać w dziale "Dyskusje o muzyce metalowej"
Tematy związane tylko z jednym zespołem lub jedną płytą. Wszelkie zbiorcze typu "América Latina Metal" lub "Najlepsza polska płyta thrash" itp. proszę zakładać w dziale "Dyskusje o muzyce metalowej"
- vicek
- zahartowany metalizator
- Posty: 4597
- Rejestracja: 26-10-2011, 19:49
- Lokalizacja: dolinki
- Kontakt:
Re: MASTODON
szkoda że nie wrócą do grania jak na debiucie
- harvestman
- weteran forumowych bitew
- Posty: 1573
- Rejestracja: 05-11-2012, 21:10
Re: MASTODON
Mental pisze:jest szansa, że przyślą na piątek?
Mamy środę a zamówienie wciąż w realizacji. Tak więc Fan.pl nie wyrobi się na piątek
-
- zaczyna szaleć
- Posty: 188
- Rejestracja: 08-06-2015, 17:40
Re: MASTODON
A Empik dzisiaj już wysłał wiec pewnie jutro do odbioru:D zapłaciłem równiutkie 59,99 ale widzę, ze teraz jest drożej. Aha - standardowo najtaniej na dodaxie, dzisiaj było po ok 49 pln za cd...
- Mental
- weteran forumowych bitew
- Posty: 1738
- Rejestracja: 31-08-2003, 12:29
- Lokalizacja: anus mundi
Re: MASTODON
Ten dodax to chujnia jakaś, czy można walić śmiało? Kurwa w moim wypizdziejewie nie ma Empiku, jest mediamarkt ale nie majo chuje.
You may raise your chalice of nothing
And salute the leech that you are
And salute the leech that you are
-
- zaczyna szaleć
- Posty: 188
- Rejestracja: 08-06-2015, 17:40
Re: MASTODON
W mediamarkt powinny być płyty w dniu premiery w cenie zbliżonej do empiku. Dodax jak najbardziej ok, zamawiałem kilka razy i zawsze bez problemu, niestety trzeba czekać i to dłużej niż podają na stronie.
- Gunman
- rasowy masterfulowicz
- Posty: 2261
- Rejestracja: 13-07-2012, 20:23
Re: MASTODON
No i miałeś do odbioru? Ja też wczoraj dostałem info o wysyłce a dzisiaj cisza.thespectator pisze:A Empik dzisiaj już wysłał wiec pewnie jutro do odbioru:D
-
- zaczyna szaleć
- Posty: 188
- Rejestracja: 08-06-2015, 17:40
Re: MASTODON
U mnie niestety to samo, nie dostałem smsa o możliwości odbioru:-/ co ciekawe na stronie Empiku można sprawdzić dostępność i rzekomo płyty już sa prawie w każdym salonie, ale zaznaczam, ze nie sprawdzałem osobiscie czy to prawda.
- Dragazes
- w mackach Zła
- Posty: 777
- Rejestracja: 27-02-2012, 00:24
Re: MASTODON
Przecież napisali, że dostawa w terminie 1-2 dni roboczych. Jutro będzie do odbioru.
Should the compact Disc become soiled by fingerprints, dust or dirt, it can be wiped with a clean and lint free soft, dry cloth. If you follow these suggestions, the Compact Disc will provide a lifetime of pure listening enjoyment.
- ramonoth
- rasowy masterfulowicz
- Posty: 3012
- Rejestracja: 11-07-2011, 10:02
- Lokalizacja: Lublin
Re: MASTODON
Nie macie czego słuchać? Normalnie jak nastolatki przed pierwszym ruchaniem, do którego i tak nie dojdzie ;)
- Mental
- weteran forumowych bitew
- Posty: 1738
- Rejestracja: 31-08-2003, 12:29
- Lokalizacja: anus mundi
Re: MASTODON
a ty co, stary impotent, że nie rozumiesz tego napięcia przed premierą wyczekiwanej płyty?ramonoth pisze:Nie macie czego słuchać? Normalnie jak nastolatki przed pierwszym ruchaniem, do którego i tak nie dojdzie ;)
You may raise your chalice of nothing
And salute the leech that you are
And salute the leech that you are
-
- weteran forumowych bitew
- Posty: 1568
- Rejestracja: 21-08-2014, 09:03
- Lokalizacja: Electric Ladyland
Re: MASTODON
Ale to jest bardzo fajny płyt. Nie że genialny, ale mimo wszystko na wysokim poziomie. W skali Mastodon - na pewno lepiej niż ostatnio, są momenty które spokojnie można postawić na równi z ich najlepszymi, ogólnie zawodu nie ma. Ja jestem kontent!ramonoth pisze:Nie macie czego słuchać? Normalnie jak nastolatki przed pierwszym ruchaniem, do którego i tak nie dojdzie ;)
Baton na tropach Yeti
You are just a
PART OF ME
You are just a
PART OF ME
- ozob
- zahartowany metalizator
- Posty: 6656
- Rejestracja: 19-02-2017, 22:50
Re: MASTODON
Na pewno nie jest lepiej niz ostatnio, ale i tak jest co najmniej dobrze.
"Bawi mnie, gdy widzę jak ludzie, których tam wtedy nie było, albo nie są Norwegami, rozwodzą się nad dawanymi czasami, jakby wszyscy jednoczyli się wówczas przeciwko wspólnemu celowi" - Dolk.
-
- zaczyna szaleć
- Posty: 188
- Rejestracja: 08-06-2015, 17:40
Re: MASTODON
Przyszedł sms o odbiorze czyli jednak dojdzie;-)ramonoth pisze:Nie macie czego słuchać? Normalnie jak nastolatki przed pierwszym ruchaniem, do którego i tak nie dojdzie ;)
- ramonoth
- rasowy masterfulowicz
- Posty: 3012
- Rejestracja: 11-07-2011, 10:02
- Lokalizacja: Lublin
Re: MASTODON
;)
- Gunman
- rasowy masterfulowicz
- Posty: 2261
- Rejestracja: 13-07-2012, 20:23
Re: MASTODON
Płyta odebrana. Szata graficzna i wkładka to graficzny ściek. Czegoś tak słabego od Mastodon nie widziałem. Zawartość muzyczna musi poczekać na obiektywną ocenę. Póki co jest dobrze ale to pierwsze podejście, bo oprócz singli nic nie słyszałem.
-
- zaczyna szaleć
- Posty: 188
- Rejestracja: 08-06-2015, 17:40
Re: MASTODON
Kurde mam dokładnie to samo wrażenie, może nie ściek ale to na pewno najsłabiej wydana ich płyta pod względem graficznym:-( Chodzi mi o sam booklet bo akurat okładka zyskuje na żywo.
- Dragazes
- w mackach Zła
- Posty: 777
- Rejestracja: 27-02-2012, 00:24
Re: MASTODON
No i jak? Tyle osób zamówiło płytę, a dyskusji nie ma!
Imo to ich najbardziej "inna" płyta. Zbliżona do Crack, ale w innym duchu to wszystko jest. Obawiam się że jednak są 2 czy 3 mielizny. Na plus że znowu grają utwory a nie piosenki. Jaguar God bardzo fajny, wyróżnia się.
Oprawa graficzna najgorsza jak dotąd. :(
Ogólnie rzecz biorąc to czuję że Emperor jest lepszy od poprzedniczki, ale z oceną jeszcze się wytrzymam.
Bez zmian Mastodon i Gojira to moje ulubione mainstreamowe zespoły metalowe XXI wieku i nadzieja na przyszłość.
Imo to ich najbardziej "inna" płyta. Zbliżona do Crack, ale w innym duchu to wszystko jest. Obawiam się że jednak są 2 czy 3 mielizny. Na plus że znowu grają utwory a nie piosenki. Jaguar God bardzo fajny, wyróżnia się.
Oprawa graficzna najgorsza jak dotąd. :(
Ogólnie rzecz biorąc to czuję że Emperor jest lepszy od poprzedniczki, ale z oceną jeszcze się wytrzymam.
Bez zmian Mastodon i Gojira to moje ulubione mainstreamowe zespoły metalowe XXI wieku i nadzieja na przyszłość.
Should the compact Disc become soiled by fingerprints, dust or dirt, it can be wiped with a clean and lint free soft, dry cloth. If you follow these suggestions, the Compact Disc will provide a lifetime of pure listening enjoyment.
-
- zaczyna szaleć
- Posty: 188
- Rejestracja: 08-06-2015, 17:40
Re: MASTODON
Album bardzo fajny ale niestety dupy nie urwało, słucham od momentu wycieku i album zyskuje z czasem ale i tak na ten moment wydaje mi się najsłabszym z ich dyskografii. Najlepszy na plycie to zdecydowanie Clandestiny, genialna melodia refrenu i odlot w połowie, mistrzostwo, wszystko co najlepsze w ich muzyce!
Co dziwne w necie wszyscy pieją z zachwytu nad Emperorem a przecież Once More… było zdecydowanie lepsze z takimi hiciorami jak Motherload czy Halloween. W ogóle najlepszy album z ich "nowego" wcielenia to Hunter, obecnie brakuje mi kawalkow w stylu The Sparrow czy tytułowy The Hunter. Na nowej w podobnym kierunku dryfuje Jaguar God ale drugiej połowie się sypie:P
Co dziwne w necie wszyscy pieją z zachwytu nad Emperorem a przecież Once More… było zdecydowanie lepsze z takimi hiciorami jak Motherload czy Halloween. W ogóle najlepszy album z ich "nowego" wcielenia to Hunter, obecnie brakuje mi kawalkow w stylu The Sparrow czy tytułowy The Hunter. Na nowej w podobnym kierunku dryfuje Jaguar God ale drugiej połowie się sypie:P
- Gunman
- rasowy masterfulowicz
- Posty: 2261
- Rejestracja: 13-07-2012, 20:23
Re: MASTODON
Ta płyta musi się osłuchać. Pierwsze wrażenie było średnie ale po tych kilku dniach od premiery nie mogę się od niej oderwać. Na ten moment przeszkadza mi odrobinę produkcja a dokładniej "mętna" i schowana z tyłu perkusja. Gdyby nie to, to nie miałbym się do czego przyczepić. Mielizn nie stwierdzono, niczego bym z niej nie wyrzucił.
-
- postuje jak opętany!
- Posty: 422
- Rejestracja: 05-02-2012, 17:35
- Lokalizacja: Toruń
Re: MASTODON
Po kilkukrotnym przesłuchaniu nowego mamuta wraz z kilkoma poprzednimi albumami czas na kilka krótkich przemyśleń.
Na chwilę obecną ranking ich płyt tak bym ułożył.
I. Crack the skye - płyta kompletna, perfekcyjna i wypełniona emocjami oraz kunsztem. Jeden z najlepszych albumów metalowo/rockowych ever.
II. Leviathan - Jedne z najlepszych w metalu połączeń wpierdolu z melodyjnością i techniką.
III. Blood Mountain - Najbardziej "porypana" i wypełniona narkotykami płyta. Do tego jest najbardziej spójna muzycznie.
IV. The Hunter - Wcielenie "piosenkowe" Mastodona na tej płycie wyszło tutaj bardzo dobrze. Dużo chwytliwych numerów.
V. Emperor of Sand - O tym albumie za chwilę trochę więcej powiem.
VI. Remisson - Nie mogę się do końca przekonać do debiutu. Tutaj te bardziej progresywne momenty mi trochę przeszkadzają. Lecz sam napierdol i brutalność pierwsza klasa (wręcz death metal momentami).
VII. Once more 'round the Sun - Drugi piosenkowy album i poza dwoma bardzo hitami to reszta utworów jest raczej na poziomie "przywoitym".
Ostatnio album mi się podoba. Ma swoje oczywiście za uszami co pokrótce spróbuję objaśnić. Ogólne jest znacznie większa jednolitość i spójność pod kątem muzycznym(wyłączając nieszczęsne Show yourself) w kategorii tekstowej jako koncept album jest to oczywiste. Bardzo mnie osobiście cieszy powrót do grania utworów a nie piosenek i wyraźnie widać, że album pokazuje atuty dopiero po kilku przesłuchaniach (przy pierwszym może nawet delikatnie odrzucić). Nie wprowadzają żadnych nowości w warstwie muzycznej (za wyjątkiem Show yourself i Clandestiny) mocno przy tym nawiązując do swojej dotychczasowej twórczości (moim zdaniem zwłaszcza do Blood mountain). Zwrócić można uwagę, że pierwsza połowa (melodyjna) jest inna niż druga połowa albumu (więcej ciężaru). Poziom utworów moim zdaniem uśredniając wyższy niż na poprzedniczce lecz nie brakuje kilku solidnie wyróżniających się numerów: Jaguar God, Scorpion breath, Clandestiny oraz przezajebisty Steambreather. Co do wad mógłbym wskazać trzy główne zarzuty. Primo: Nadmiar pitolenia - nie mam nic przeciwko śpiewaniu w Mastodon ale tutaj przesadzili. Nawet równoważenie melodyjności cięższą niż na "piosenkowych" albumów muzyką nie ratuje sytuacji. Szczytem tej przesady tego jest tralala w Ancient Kingdom. Paradoksalnie poza wspomnianym Ancient każdy z tych śpiewanych motywów jest bardzo dobry, jest ich po prostu za dużo.
Secundo: Nijakie solówki - co dziwi, gdyż rudy Rumcajs wie jak pisać świetne sola i na każdym z albumów to pokazywał. Tutaj odjebał fuszerkę i płyta jest wypełniona dość mdłymi, randomowymi solówkami.
Tertio: Dla kogo jest ten album? - Album jest zachowawczy co sugeruje, ze jest przeznaczony dla fanów. Pytanie tylko: jakiego okresu? Dla lubiących "piosenkowe" wcielenie płyta jest zbyt rozbudowana i wymaga skupienia. Ulubieńców trzech pierwszych albumów odrzuci melodyjność. W przypadku fanów BM i CtS problem może stanowić z kolei z uproszczenia przekazu. Nie tworzą przy tym nowej jakości w swojej muzyce i nie widać tutaj sugestii nowego etapu ich twórczości.
Ogólnie jednak bardzo mi się spodobał. Wolę inne płyty tego zespołu. Uważam, że jest warty uwagi i odłożenia do ewentualnej powtórki na kiedyś tam.
Na chwilę obecną ranking ich płyt tak bym ułożył.
I. Crack the skye - płyta kompletna, perfekcyjna i wypełniona emocjami oraz kunsztem. Jeden z najlepszych albumów metalowo/rockowych ever.
II. Leviathan - Jedne z najlepszych w metalu połączeń wpierdolu z melodyjnością i techniką.
III. Blood Mountain - Najbardziej "porypana" i wypełniona narkotykami płyta. Do tego jest najbardziej spójna muzycznie.
IV. The Hunter - Wcielenie "piosenkowe" Mastodona na tej płycie wyszło tutaj bardzo dobrze. Dużo chwytliwych numerów.
V. Emperor of Sand - O tym albumie za chwilę trochę więcej powiem.
VI. Remisson - Nie mogę się do końca przekonać do debiutu. Tutaj te bardziej progresywne momenty mi trochę przeszkadzają. Lecz sam napierdol i brutalność pierwsza klasa (wręcz death metal momentami).
VII. Once more 'round the Sun - Drugi piosenkowy album i poza dwoma bardzo hitami to reszta utworów jest raczej na poziomie "przywoitym".
Ostatnio album mi się podoba. Ma swoje oczywiście za uszami co pokrótce spróbuję objaśnić. Ogólne jest znacznie większa jednolitość i spójność pod kątem muzycznym(wyłączając nieszczęsne Show yourself) w kategorii tekstowej jako koncept album jest to oczywiste. Bardzo mnie osobiście cieszy powrót do grania utworów a nie piosenek i wyraźnie widać, że album pokazuje atuty dopiero po kilku przesłuchaniach (przy pierwszym może nawet delikatnie odrzucić). Nie wprowadzają żadnych nowości w warstwie muzycznej (za wyjątkiem Show yourself i Clandestiny) mocno przy tym nawiązując do swojej dotychczasowej twórczości (moim zdaniem zwłaszcza do Blood mountain). Zwrócić można uwagę, że pierwsza połowa (melodyjna) jest inna niż druga połowa albumu (więcej ciężaru). Poziom utworów moim zdaniem uśredniając wyższy niż na poprzedniczce lecz nie brakuje kilku solidnie wyróżniających się numerów: Jaguar God, Scorpion breath, Clandestiny oraz przezajebisty Steambreather. Co do wad mógłbym wskazać trzy główne zarzuty. Primo: Nadmiar pitolenia - nie mam nic przeciwko śpiewaniu w Mastodon ale tutaj przesadzili. Nawet równoważenie melodyjności cięższą niż na "piosenkowych" albumów muzyką nie ratuje sytuacji. Szczytem tej przesady tego jest tralala w Ancient Kingdom. Paradoksalnie poza wspomnianym Ancient każdy z tych śpiewanych motywów jest bardzo dobry, jest ich po prostu za dużo.
Secundo: Nijakie solówki - co dziwi, gdyż rudy Rumcajs wie jak pisać świetne sola i na każdym z albumów to pokazywał. Tutaj odjebał fuszerkę i płyta jest wypełniona dość mdłymi, randomowymi solówkami.
Tertio: Dla kogo jest ten album? - Album jest zachowawczy co sugeruje, ze jest przeznaczony dla fanów. Pytanie tylko: jakiego okresu? Dla lubiących "piosenkowe" wcielenie płyta jest zbyt rozbudowana i wymaga skupienia. Ulubieńców trzech pierwszych albumów odrzuci melodyjność. W przypadku fanów BM i CtS problem może stanowić z kolei z uproszczenia przekazu. Nie tworzą przy tym nowej jakości w swojej muzyce i nie widać tutaj sugestii nowego etapu ich twórczości.
Ogólnie jednak bardzo mi się spodobał. Wolę inne płyty tego zespołu. Uważam, że jest warty uwagi i odłożenia do ewentualnej powtórki na kiedyś tam.