Masterful Magazine

Nie chce mi sie powtarzac, ale Terrorfront zabija ! Okladka jest oldskulowa, plonaca jasna gora jest git:dev:
Mam zamiar, sie najebac z chlopakami, na okolicznosc ukazania sie plyty, a Ty Jajo nie boisz sie ze bozia sie obrazi, ze sluchasz takiej muzy ?:P

wrzuci ktos skana tej okladki na forum?

DELETED

DELETED

DELETED

Max...a co wtedy się stanie z moim zdjęciem?

[quote][i]Wysłane przez przystojniak[/i]

nie pisz nic, jesteś z częstochowy i masz od dzisiaj materiał, ja jestem z drugiego końca kraju i album (oczywiście na przepałce) miałem w miesiąc po nagraniu:hahaha: [/quote]

ale ty kurwa glupi jestes :shoot1::krzeslo:

DELETED

mam w końcu kurwa mam. Płyta rządzi, poprostu zabija. Genialne solówki rozpierdalają łeb od środka, a teksty.... manifest antychrześcijański w najczystszej postaci...

Be a Slave or be a Lord :hdbng::hdbng:

DELETED

taaaa plyta jest zajebista i rozpierdala, mam tylko jedno ale (Ale to byly dwie jedna dawala a druga nie, jak mawiala kumpela ze studiow) brzmienie mogloby byc bardziej niszczace, bardziej potezne, w sumie Radioaktywni to nie Hendrix...

racja, jedyne do czego można sie przyczepić to brzmienie... Na splicie z Warheads wydawało sie bardziej "potężne" no i album jest troche przykrótki, ale dzięki temu z większym utęsknieniem bede wyczekiwał nastrepnego albumu

Infernal War rządzi !!!:piwko:

[quote][i]Wysłane przez Syndrom[/i]
raNa splicie z Warheads
[/quote]

Warhead

Szatan kurwa rządzi !!!! :dev::hdbng:

[quote][i]Wysłane przez Wieczor[/i]
[quote][i]Wysłane przez Syndrom[/i]
raNa splicie z Warheads


Warhead[/quote]

sorry Warhead
:-D przycisk "s" jest niedaleko d a po drugim winie to już bardzo niedaleko :P ale Infernale to wydażenie roku 2005 :perka::perka::piwko:

Pomijając wszelkie niuanse brzmieniowo-czasowo-chuj wie jakie,nowy Infernal War pozamiatał mym ciałem z taką siłą,z jaką Tajami pozamiatało tsunami

Mario, może chodzi o intensywność materiału i stąd to porównanie? Przecież Marduk jako przedstawiciele szwedzkiej sceny bm swego czasu równo napierdalali. Innej opcji nie widzę. Tak czy inaczej, "Terrorfront" nieźle rozpierdala.

[quote][i]Wysłane przez Maria Konopnicka[/i]
Taki Marduk powinien rozgrzewac koncerty przed Infernal War - na Terrorfront jest trzy razy wiecej jadu, bluznierstwa i energi niz [b]na ostatnich czterech[/b] plytach Szwedow, razem wzietych. Nie wiem skad akurat wzielo mi sie to porownanie... [/quote]

proszę się odpierdolić od Panzer Division :p. Zmień 'czterech' na 'trzech' i będzie git

Moim zdaniem na nowej płycie bliżej im do Angelcorpse,niz Marduk,chociaż czasem Marduka bardzo mocno słychać.No i chwilami jest też Belphegor

[quote][i]Wysłane przez Morph[/i]
[quote][i]Wysłane przez Maria Konopnicka[/i]
Taki Marduk powinien rozgrzewac koncerty przed Infernal War - na Terrorfront jest trzy razy wiecej jadu, bluznierstwa i energi niz [b]na ostatnich czterech[/b] plytach Szwedow, razem wzietych. Nie wiem skad akurat wzielo mi sie to porownanie... [/quote]
proszę się odpierdolić od Panzer Division :p. Zmień 'czterech' na 'trzech' i będzie git [/quote]
Popieram. Nie chce mi się wierzyć, że jest to bardziej intensywne od wspomnianej płyty Marduk.
Z twórczości Infernal War słyszałem tylko to wydawnictwo ze zdjęciem sterty zwłok na okładce i nie zrobiło na mnie specjalnego wrażenia. Szybkie (nawet bardzo) było i precyzyjne, porządnie brzmiało, ale wszystkie utwory zlewały mi się w jedno. Nie znalazłem tam wystarczającej liczby zalet, żeby wydać 30 złotych.

[quote][i]Wysłane przez Maniek z bagien[/i]
[quote][i]Wysłane przez Morph[/i]
[quote][i]Wysłane przez Maria Konopnicka[/i]
Taki Marduk powinien rozgrzewac koncerty przed Infernal War - na Terrorfront jest trzy razy wiecej jadu, bluznierstwa i energi niz [b]na ostatnich czterech[/b] plytach Szwedow, razem wzietych. Nie wiem skad akurat wzielo mi sie to porownanie... [/quote]
proszę się odpierdolić od Panzer Division :p. Zmień 'czterech' na 'trzech' i będzie git [/quote]
Popieram. Nie chce mi się wierzyć, że jest to bardziej intensywne od wspomnianej płyty Marduk.
Z twórczości Infernal War słyszałem tylko to wydawnictwo ze zdjęciem sterty zwłok na okładce i nie zrobiło na mnie specjalnego wrażenia. Szybkie (nawet bardzo) było i precyzyjne, porządnie brzmiało, ale wszystkie utwory zlewały mi się w jedno. Nie znalazłem tam wystarczającej liczby zalet, żeby wydać 30 złotych. [/quote]

To nowe wydawnictwo jest dużo lepsze od "Infernal ss" który i tak bardzo mi sie podobał.Kompozycje sa ciekawe i maja ognia! Dla mnie zajebista płytka. Nigdy nie uwazalem sie za fana black metalu ale ci kolesie przekonuja mnie swoim napierdalaniem w 100%.Pałker i wypasione solosy najbardziej mi sie podobaja.Czekam na kolejny gig w poznaniu.