350

[bartwa]

478. Opornie to idzie. Chyba że liczymy tytuły płyt. Niektóre mam podwójnie, a może nawet potrójnie...

[rmk]

478. Opornie to idzie. Chyba że liczymy tytuły płyt. Niektóre mam podwójnie, a może nawet potrójnie...

A to ja w drugą stronę, jeszcze trochę muszę dokupić żeby zostać płytowym murzynem.

[Bonecrusher]

478. Opornie to idzie. Chyba że liczymy tytuły płyt. Niektóre mam podwójnie, a może nawet potrójnie...

Różnią się wydaniami chociaż?

[bartwa]

478. Opornie to idzie. Chyba że liczymy tytuły płyt. Niektóre mam podwójnie, a może nawet potrójnie...

A to ja w drugą stronę, jeszcze trochę muszę dokupić żeby zostać płytowym murzynem.

W przyrodzie nic nie ginie. Ktoś musi przestać być murzynem, by murzynem mógł zostać ktoś.

Murzyn wiecznie żywy.

[Bolt]

Myślę, że za murzynami kryje się coś więcej. Tropem może być pieśń Napalm Death:

Look into yourself
And you'll find the real oppressor
To a life of unchallenged hate
It's you who's the nigger!

[devastator77]

305.E. DEMARCZYK-Śpiewa Piosenki Zygmunta Koniecznego
306.M. GRECHUTA-Złote Przeboje

Ta płyta Ewy Demarczyk jest naprawdę wielka. Tego słuchałem za dzieciaka i zdaje się, że 535 też pisał, że się na tym wychował. Dobrze, że ta muzyka się tu znalazła. Witamy także Grechutę. Tylko gdzie kultowy "Korowód" albo pierwsza płyta z Anawą? Zespół ANAWA nagrał też świetny album bez Grechuty, ale z Andrzejem Zauchą za mikrofonem. Powinien się znaleźć na Twojej półce z polskim rockiem (patrz: pierwszy wpis w temacie), bo to był już rock, a nie poezja śpiewana.

Czarny Anioł Ewa to prawdziwa muzyczna perełka,ta płyta jest ze mną od zawsze,moja siostra miała ją na winylu,potem jak się tylko ukazała na cd to ją od razu kupiłem,ten jej głos,texty Koniecznego,tu wszystko zagrało jak trzeba.
Jeżeli chodzi o Grechutę to mam tą dwupłytową składankę i jest na razie ok,jest na niej wszystko co dobre i co u niego lubię.

[devastator77]

Wkradł mi się wczoraj błąd,Ewa śpiewa texty min Tuwima,Baczyńskiego,a nie Koniecznego,on jest od muzyki.

[Agony]

Nie inaczej, to teksty polskich poetów, w tym m. in. słynnny wiersz "Karuzela z madonnami" Mirona Białoszewskiego. Podoba mi się określenie "czarny anioł polskiej piosenki", jakim zwykło nazywać się Ewę Demarczyk. Był też "biały anioł", ale zapomniałem, kto nim był, a nie chce mi się szukać.

[Bonecrusher]

Murzyna przed chwilą widziałem, zapomniałem spytać ile ma płyt:c

[Ascetic]

Przyszła pora na mnie. Pierwsza tura, z jednej szafy zmienia właściciela. Tak nie do końca, bo będę miał dalej na oku, bo idzie po rodzinie, daleko nie będą miał, aby złapać jak mnie najdzie, a że mnie (nie) najdzie, to jednak można powiedzieć, że się pozbywam. A jak sprzeda, bo pewnie część opyli, będzie miała na coś tam. Nie mój biznes już teraz.




Żeby nie było za słodko. Wyszło około 70 sztuk. Wpadnie w tym tygodniu z 20. Kierunkowych.

... A już we wrześniu kolejne czyszczonko, wietrzonko. Tego pierdolnika zasyfionego. Bo czego tu nie ma i czego mi już nie szkoda. Cza ciąć, do żywego.





+ Te dobre dwie dyszki też idą w dobre, rodzinne ręce, przy czym, czeka je jeszcze minimum po jednym obrocie. Wyselekcjonowane, ale jeszcze muszą nabrać odpowiedniego kolorku, aby spaść z mojego licznika. Reasumując - pierwsza setka robi out.

[Ascetic]

^^ A to, wszystko po to, aby zacząć robić miejsce pod kasjetki, bo się tutaj jakiś takiś burdel zrobił, który pora była, powolutku doprowadzać do jako takiego porządku.




Pierwsze sukcesy są. Do końca roku 200 ?? kasjetek, tych defowych powinno być, tych które powinnny tutaj być . Później będzie pora na wyjeb skrzeków, dandżeonów. Kroczek po kroczku. Do celu.

[Gore_Obsessed]

Muszę przyznać z dziką satysfakcją, że ja nic czyścić nie muszę. Od lat zastanawiam się dwadzieścia jeden razy zanim coś kupię, z reguły obwąchuję wielokrotnie na YouTube, sprawdzam o różnych porach dnia, nocy i roku. Na trzeźwo i na rauszu. Od tyłu i od przodu, od góry i od dołu. Częściej po wnikliwym przejrzeniu oferty kolejnego distro odchodzę z pustymi rękoma niż z nowymi zakupami, które jeśli się już zdarzają, to w ilościach iście symbolicznych. Jest trochę staroci, które mocno mnie tarmosiły X lat temu, a teraz już w zasadzie nie wracam, ale jest to tak minimalna ilość (pewnie ze 2-3% kolekcji), że nie ma o co drzeć szat. Trzymam, bo może mi się jeszcze znowu odmieni. Poza tym uważam, że płyt wartych posiadania jest 728, a nie żadne tam czysta pindzisiunt.

Z tych 306 tytułów wymienionych przez autora tematu, nie mam nawet 40. Gusta, gusta, guściki...

[Ascetic]

Narysowałeś idealny świat, który w moim przypadku nie istnieje. Choćby ze względu na zmianę gustu, chwilowe wahnięcia i emocje co do danego materiału, czy tez trywialne chciejstwo i zbieractwo

[devastator77]

Radosny jestem,że niektórzy robią porządki na półkach i pozbywają się niepotrzebnego muzycznego badziewia które tylko zajmuje niepotrzebnie miejsca na półkach.
Powtarzam tu od lat,że liczy się jakość,a nie ilość.Amen!

[bartwa]

Powtarzam tu od lat,że liczy się jakość,a nie ilość.

Podpisuję się wszystkimi kończynami.

[Ascetic]

Radosny jestem,że niektórzy robią porządki na półkach i pozbywają się niepotrzebnego muzycznego badziewia które tylko zajmuje niepotrzebnie miejsca na półkach.
Powtarzam tu od lat,że liczy się jakość,a nie ilość.Amen!

No tutaj, jak ująłeś, badziewstan. Wymarsz, z półek. Marsz.

[Bonecrusher]

Przyszła pora na mnie. Pierwsza tura, z jednej szafy zmienia właściciela. Tak nie do końca, bo będę miał dalej na oku, bo idzie po rodzinie, daleko nie będą miał, aby złapać jak mnie najdzie, a że mnie (nie) najdzie, to jednak można powiedzieć, że się pozbywam. A jak sprzeda, bo pewnie część opyli, będzie miała na coś tam. Nie mój biznes już teraz.




Żeby nie było za słodko. Wyszło około 70 sztuk. Wpadnie w tym tygodniu z 20. Kierunkowych.

... A już we wrześniu kolejne czyszczonko, wietrzonko. Tego pierdolnika zasyfionego. Bo czego tu nie ma i czego mi już nie szkoda. Cza ciąć, do żywego.





+ Te dobre dwie dyszki też idą w dobre, rodzinne ręce, przy czym, czeka je jeszcze minimum po jednym obrocie. Wyselekcjonowane, ale jeszcze muszą nabrać odpowiedniego kolorku, aby spaść z mojego licznika. Reasumując - pierwsza setka robi out.

Daj znać jak będziesz sprzedawać, we wrześniu mam urodziny, może zrobimy deal jakiś

[Ascetic]

Przyszła pora na mnie. Pierwsza tura, z jednej szafy zmienia właściciela. Tak nie do końca, bo będę miał dalej na oku, bo idzie po rodzinie, daleko nie będą miał, aby złapać jak mnie najdzie, a że mnie (nie) najdzie, to jednak można powiedzieć, że się pozbywam. A jak sprzeda, bo pewnie część opyli, będzie miała na coś tam. Nie mój biznes już teraz.




Żeby nie było za słodko. Wyszło około 70 sztuk. Wpadnie w tym tygodniu z 20. Kierunkowych.

... A już we wrześniu kolejne czyszczonko, wietrzonko. Tego pierdolnika zasyfionego. Bo czego tu nie ma i czego mi już nie szkoda. Cza ciąć, do żywego.





+ Te dobre dwie dyszki też idą w dobre, rodzinne ręce, przy czym, czeka je jeszcze minimum po jednym obrocie. Wyselekcjonowane, ale jeszcze muszą nabrać odpowiedniego kolorku, aby spaść z mojego licznika. Reasumując - pierwsza setka robi out.

Daj znać jak będziesz sprzedawać, we wrześniu mam urodziny, może zrobimy deal jakiś

Córkę uczulam, aby unikała kontaktu ze starszymi Panami, może się nie udać A tak poważnie. Jak zrobi sobie przelot, co chce zostawić, a co nie, dam znać. U mnie zawsze niskie ceny. "Dogadać się" to moje drugie imię. Trzecie to "alkohol", czwarte "policja" itd. ....

[Bonecrusher]

Policja? O co chodzi?

[Żułek]

Jak zrobi sobie przelot, co chce zostawić, a co nie, dam znać. U mnie zawsze niskie ceny. "Dogadać się" to moje drugie imię.

chętnie przejrze spis treści

Poza tym uważam, że płyt wartych posiadania jest 728, a nie żadne tam czysta pindzisiunt.

a czemu akurat tyle ?