IMPERIAL TRIUMPHANT

[RippingHeadache]

Własnym oczom nie wierzę, ale wyszukiwarka naprawdę pokazuje mi, że nie ma tematu o tej ekipie...
A tymczasem właśnie ogłoszono preorder na nowy album, pt "Alphaville". Co ciekawe, jak na tak pojechane dźwięki, wydaje to Century Media. Czyżby pozazdrościli Nuclear Blast dealu z Oranssi Pazuzu?

Kawałek z nadchodzącej płyty:


Kawałek z ostatniej, jak dotąd, płyty:

[Drone]

Nie, nie i jeszcze raz nie. Dla mnie to jest infantylna kopia DsO.

[RippingHeadache]

DsO w kontekście IT musiała się pojawić, ale opinia, że ci drudzy to po prostu kopia tych pierwszych jest wg mnie krzywdząca. To jest jednak trochę inny level kombinowania, bardziej zaawansowany w przypadku Imperial Triumphant (przynajmniej porównując ostatnie płyty obu kapel). Można tego nie trawić, ale kopiowaniem marnej jakości za nic bym tego nie nazwał.

[Drone]

Nie zgadzam się zupełnie, ale to nawet w 1%. I nie jest też tak, że to jest marnej jakości. Napisałem, że to jest infantylne - bo i ten projekt to dość utalentowany młodziak, który wziął sobie do składu starszych kolesi niezwiązanych nawet specjalnie z metalem i odgrywających to, co on sobie wymyśli. Ale nie czuję w tym prawdy, to dla mnie facebook black metal zajęty sam sobą i swoją kreacją.

Niestety nie widziałem koncertu, bo tego samego dnia w W-wie był SACRED REICH, na który czekałem bardzo długo. IT mieli być ponownie w Polsce pod koniec sierpnia, ale czy to się da zrobić, to zdaje się jeszcze nie wiadomo. Chętnie zobaczę na żywo.

[RippingHeadache]

Cała trójka nie ukrywa, że nie są typowymi metalowcami, tylko wykształconymi muzykami. Dawno temu pewnie by mi to przeszkadzało, teraz już niespecjalnie. Ty nie czujesz w tym prawdy, a mnie się takie DsO, które mocno poszło w jazz oraz eksperymenty podoba i moim zdaniem nie zasługuje na miano kopii. Co do kreacji, cóż, niektórzy zbiorowo zakładają pończochy na głowy oraz skóry i nikomu to jakoś nie przeszkadza.

[Drone]

To nie chodzi o to, co grają i jak się ubierają - dla mnie mogą grać rumbę w cygańskich trzewikach i też będzie dobrze, jeśli będę czuł w tym ducha. Po prostu tu tego nie czuję.

[KKK]

Nie zgadzam się zupełnie, ale to nawet w 1%. I nie jest też tak, że to jest marnej jakości. Napisałem, że to jest infantylne - bo i ten projekt to dość utalentowany młodziak, który wziął sobie do składu starszych kolesi niezwiązanych nawet specjalnie z metalem i odgrywających to, co on sobie wymyśli. Ale nie czuję w tym prawdy, to dla mnie facebook black metal zajęty sam sobą i swoją kreacją.

O, fajnie, że mój termin tak się przyjął na forum!
A tego czegoś nowego nawet nie sprawdzam, nieufność mam do tego rodzaju kapel. Z identycznych powodów.

[RippingHeadache]

Wszystko by się zgadzało, gdyby w tej muzyce death metalu i jazzu nie było więcej niż black metalu.

[Harlequin]

Miałem pprzedni album, puściłem w długą. Raczej muzyczna ciekawostka i grupa sprawnych mzyków, która chce trochę za zbyt iele sznurków ciągnąć. Ciekawe z początku, a finalnie z deka nudne. Nie wiem do konca czy za tą muzyką stoi jakaś sensowna myśle przewodnia poza tym, żeby "zaskoczyć". Pewnie posłucham całosci, ale też i zapewne na tym się skonczy

[Drone]

O, fajnie, że mój termin tak się przyjął na forum!
A tego czegoś nowego nawet nie sprawdzam, nieufność mam do tego rodzaju kapel. Z identycznych powodów.

Użyłem tego nieświadomie, ale wiem, że już gdzieś to określenie widziałem.

Co do reszty, to zgadzam się z kol. Harlequinem. W ogóle uważam, że nie ma nic gorszego, jeżeli bardzo zdolni i utalentowani ludzie (a tak jest w tym wypadku), biorą się za rzeczy, których nie czują.

[KKK]

O, fajnie, że mój termin tak się przyjął na forum!
A tego czegoś nowego nawet nie sprawdzam, nieufność mam do tego rodzaju kapel. Z identycznych powodów.

Użyłem tego nieświadomie, ale wiem, że już gdzieś to określenie widziałem.

Co do reszty, to zgadzam się z kol. Harlequinem. W ogóle uważam, że nie ma nic gorszego, jeżeli bardzo zdolni i utalentowani ludzie (a tak jest w tym wypadku), biorą się za rzeczy, których nie czują.

Gorszy jest jedynie facebook black metal.

[Triceratops]

Cała trójka nie ukrywa, że nie są typowymi metalowcami, tylko wykształconymi muzykami. Dawno temu pewnie by mi to przeszkadzało, teraz już niespecjalnie. Ty nie czujesz w tym prawdy, a mnie się takie DsO, które mocno poszło w jazz oraz eksperymenty podoba i moim zdaniem nie zasługuje na miano kopii. Co do kreacji, cóż, niektórzy zbiorowo zakładają pończochy na głowy oraz skóry i nikomu to jakoś nie przeszkadza.

Mi tez to w sumie pasi, calkiem fajnie sie tego slucha i pierdoli mnie kompletnie czy to satanisci, nazisci, jazzmeni czy inne najduchy. Otoczki, teksty itp mam kompletnie w zadzie, juz pisalem, jak chce studiowac poezje to wezme sobie ksiazke Brzechwy

[nicram]

Posłuchałem sobie ostatniej płyty. Ogólnie może być. Ja tutaj jednak czuję więcej naleciałości death metalu niż blacku, tym niemniej co mnie nieco drażni to zbyt duża paleta zastosowanych ozdobników (i zajeżdża mi to ostatnimi Behemothami). A tutaj klawisze, a tutaj chórki, srórki, spodnie rurki itd. Gdyby ta muzyka była podana w bardziej surowej wersji, jej oddziaływanie na mnie, byłoby większe.

[Anzhelmoo]

Dziś premiera. Jest fajnie generalnie, lepiej niż poprzednio. Czyżby album roku? Wiele osób tak twierdzi i zdziwiony jestem, że aż tak skrajnie negatywną opinią tenże kolektyw cieszy się na Masterfulu.

Nieszczerości w ich muzyce osobiście nie słyszę, a to, że sprawia wrażenie sztywnej i wykalkulowanej? Cóż, to już subiektywne odczucia, ale myślę, że taki odbiór może wynikać z ram i konwencji, które muzycy sobie wyznaczyli. DsO, OP, czy Portal - to jest ta frakcja kapel, tylko, że w przypadku powyższych w grę wchodzi ponadto black metalowy vibe, który nadaje "ducha" - tutaj tego elementu brak.

[Medard]

Ostatniej płyty nie słuchałem, ale wszystkie poprzednie mi się nie podobają zbytnio, a w okresie koniec czerwca i początek lipca badałem ten zespół całościowo, nie oceniałem zawartości trve w muzyce, po prostu to nie jest dla mnie i nie chciało mi się aż takich analiz przeprowadzać.

[RippingHeadache]

Kapitalna płyta. Jedyne co mogliby poprawić, to wokal.

[Harlequin]

Generalnie solidna/dobra rzecz, ale mnie to nie bierze (a pisze to osoba, która lubi "formę" w muzyce). Goście umieją grać, ale... jazz jazzem, ale np. takie Defeated Sanity na tegorocznym krążku wcale nie zagrało jazzu gorzej. Do tego pomysły nie wynikają tu jeden z drugiego. Nie jest to moze zlepek luźnych pomysłów, ale mam trochę wrażenie, że same kompozycje trochę trącą niedojrzałością, ale i strasznym wyrachowaniem. Coś na zasadzie 'teraz gramy brdziej jazzowy fragment, teraz przyspieszymy, dowalimy ciężko, zagramy dysonans, a na finiszu dołożymy trąbke lub klawiorki'. Jeżeli to m być "awangarda" to dla mnie to trochę za mało. w 2006 wyszło coś takiego jak UneXpect "In A Flesh Aquarium", gdzie goście też mieli trochę taką wymysloną konwencję, w tamtym przypadku okołocyrkową, ale same kompozycje były spójne, rozwijały się, mieszały różne style w całej długości. Tam było coś magicznego zarówno na poziomie etalu jak i na poziomie większej całosci. Tutaj jest fascynacja jedynie na poziomie detalu. Chaos kontrolowany. Tutaj nie ma chaosu, nie ma szaleństwa, ale jakieś takie 90sowe podejście na zasadzie najpierw gramy 1, potem, 2 potem 3 itd. Ja osobiście lubie takie granie, ale niekonircznie dla tego typu muzyki. W przypadku Imperial Triumphant nie zdaje to dla mnie egzaminu. Jest spójniej niż na poprzedniej, ale ja wiem ,że odnajduję tu bardzo mało dla siebie.

[RippingHeadache]

Nadchodzi nowa płyta pt. "Spirit of Ecstasy". Pierwszy upubliczniony numer, z gościnnym wokalem Snake'a, jak dla mnie robi robotę:

[piotraz]

Robi taką robotę, że snake mógłby z nimi całą płytę nagrać!!!!!

[Maruder]

Nowej jeszcze nie słyszałem ale poprzednia jest bardzo ciekawa. Mnie to pachnie mocno Gorguts (z okresu Obscura). Numer że snakiem też fajny.

Zobaczymy w sobotę jak taka zupełnie pokopana rytmika sprawdza się na żywo.