Strona 1 z 1

CAUSTIC WOUND

: 10-02-2020, 17:42
autor: Harlequin
Relatywnie świeży projekt gości z Mortiferum i Cerebral Rot. Bardziej deathgrind niż death metal. Do tej pory jedn demo na koncie, ale 10 kwietnia ukaże sięd debiut "Death Posture" w barwach Profound Lore. Pierwszy singiel poniżej.

[youtube][/youtube]

Re: CAUSTIC WOUND

: 10-02-2020, 18:18
autor: ursus
Kurwa dobre

Re: CAUSTIC WOUND

: 10-02-2020, 19:02
autor: Pablo
nawet bardzo

Re: CAUSTIC WOUND

: 10-02-2020, 20:04
autor: Hellrocker
Bardzo!

Re: CAUSTIC WOUND

: 10-02-2020, 21:28
autor: Wasyl
Posłuchałbym więcej .

Re: CAUSTIC WOUND

: 12-04-2020, 06:36
autor: Pablo
https://m.youtube.com/watch?v=eWBxRYUNy9c" onclick="window.open(this.href);return false;

Re: CAUSTIC WOUND

: 12-04-2020, 11:03
autor: Pacjent
Świetne granie, choć koło grindcore'a to może trochę leżało, ale nim się nie zaraziło. Perkusja i bas rządzą tym materiałem, a bębniarz wali w MAGRUDERGRIND i tam rzeczywiście robi grind.

Re: CAUSTIC WOUND

: 12-04-2020, 11:11
autor: Harlequin
Bardzo fajny, masywny i zwięzły materiał. Raczej nie rozpatruje go w kategoriach kto tu rządzi, ale całosciowy vibe mocno mi odpowiada.

Re: CAUSTIC WOUND

: 12-04-2020, 11:22
autor: Wódka i Piwo
Obleci. Ale bez spustu. Muszę posłuchać jeszcze kilka razy...

Re: CAUSTIC WOUND

: 13-03-2025, 11:46
autor: Bolt


Nowy album nadchodzi.

Re: CAUSTIC WOUND

: 24-04-2025, 08:06
autor: Soundterror
Całość do odsłuchu:


Re: CAUSTIC WOUND

: 24-04-2025, 09:46
autor: r o b e r t
Cudnie !!!

Re: CAUSTIC WOUND

: 24-04-2025, 11:05
autor: Soundterror
Końcówka ostatniego numeru czyste KO!

Re: CAUSTIC WOUND

: 25-04-2025, 21:54
autor: Harlequin
Zupełnie szczerze, po 3 okrążeniach ten album wciąż zostawia we mnie poczucie rozczarowania, albo raczej niedosytu. I nie, że jest słaby, nie, jest dobry. Ale jednak jedynka zrobiła na mnie większe wrażenie, była chyba bardziej masywna, bardziej wściekła. Tutaj niby proporcje sa fajne, jest grind, punk, def, ale brakuje mi tu jakiegos gamechangera. Może to kwestia moich wysokich oczekiwań, a moze po prostu tak tu jest na tej płycie. No nie ma miłosci póki co.

Re: CAUSTIC WOUND

: 26-04-2025, 08:09
autor: nagrobek
może zrobiła większe wrażenie bo była właśnie jedynką i tyle;) dla mnie poziom spokojnie utrzymany i nie odczuwam braków ,to nie granie od zaskakiwania nieoczekiwanymi zwrotami akcji tylko od deptania po twarzach a tutaj tego nie brakuje

Re: CAUSTIC WOUND

: 26-04-2025, 10:53
autor: nagrobek
dobra. odświeżyłem pierwszą i fakt, jest tam chyba wiecej chwytliwych momentów które zostają w głowie i może lekka różnica w brzmieniu..ale i tak ta nowa wraz Vacuous i Pissgrave to dla mnie tegoroczna czołówka młócenia póki co

Re: CAUSTIC WOUND

: 26-04-2025, 11:47
autor: wonsz
nagrobek pisze:
26-04-2025, 10:53
dobra. odświeżyłem pierwszą i fakt, jest tam chyba wiecej chwytliwych momentów które zostają w głowie i może lekka różnica w brzmieniu..ale i tak ta nowa wraz Vacuous i Pissgrave to dla mnie tegoroczna czołówka młócenia póki co
podobne wrażenia, tylko Pissgrave na Corpus Offal bym zamienił :nerd:

Re: CAUSTIC WOUND

: 26-04-2025, 12:20
autor: Harlequin
U mnie korpus opla, vacuś i chaos inception (bez szczególnej kolenosci) wyżej niz CW. Pissgrave tez lepsze niz CW. Ba, nawet ten koślawy Morbifik przegryza mi sie i zaczyna trybić fajnie i ciagnie mnie do niego bardziej niz do tego CW.

A tak serio to cos z tym brzmieniem na tym nowym CW jest na rzeczy. Te gary brzmią troche jak na ostatnim Suffo, niby gęsto ale jakos sztucznie. I mimo wszystko nie czuć tutaj tej masy debiutu. No, ale moze zaskoczy w końcu.

Re: CAUSTIC WOUND

: 26-04-2025, 13:41
autor: Sybir
Harlequin pisze:Ba, nawet ten koślawy Morbifik przegryza mi sie i zaczyna trybić fajnie i ciagnie mnie do niego bardziej niz do tego CW.
Presja ma sens. :D

Re: CAUSTIC WOUND

: 08-06-2025, 22:12
autor: tomaszm
Harlequin pisze:
25-04-2025, 21:54
Zupełnie szczerze, po 3 okrążeniach ten album wciąż zostawia we mnie poczucie rozczarowania, albo raczej niedosytu. I nie, że jest słaby, nie, jest dobry. Ale jednak jedynka zrobiła na mnie większe wrażenie, była chyba bardziej masywna, bardziej wściekła. Tutaj niby proporcje sa fajne, jest grind, punk, def, ale brakuje mi tu jakiegos gamechangera. Może to kwestia moich wysokich oczekiwań, a moze po prostu tak tu jest na tej płycie. No nie ma miłosci póki co.
No nie wiem. Właśnie to ta nowa ma więcej pokładów wściekłości, jest mniej chwytliwa od poprzedniczki, bardziej skomasowana. Do mnie trafia bardziej.

Więcej tu pokładów wkurwienia i wściekłości odnajduje niż na poprzedniej plycie.