DIPYGUS

[Sybir]

Kto by tam słuchał Twojego chrumkania?

[markiz666]

cd w selfmadegod

Już nie ma. Trzeba poczekać:(

[Sybir]

Winyl i szmatkę tzo zrobiono? W pijanym widzie zakupiono

[r o b e r t]

Brawo Ty ! mega materiał ja cd ale jest luta Panna na wokalu daje radę

[ryjek]

Dam za debiut 250zł. Są chętni na pozbycie się swojego egzemplarza?

[Sybir]

Brawo Ty ! mega materiał ja cd ale jest luta Panna na wokalu daje radę

Dzięki, potrzebowałem do kompletu z kompaktem Do wokalu nie można mieć absolutnie żadnych zastrzeżeń, jest wzor(c)owy. Bardzo bym chciał zobaczyć kiedy koncert Dipygus z Vastum (imho to dość zbliżone momentami granie).

Dam za debiut 250zł. Są chętni na pozbycie się swojego egzemplarza?

Nie spodziewałbym się, że ktoś to tutaj puści, Panie Kolego, aczkolwiek mogę się mylić.

[maciek z klanu]

Dam za debiut 250zł. Są chętni na pozbycie się swojego egzemplarza?

Lp?

[ryjek]

Dam za debiut 250zł. Są chętni na pozbycie się swojego egzemplarza?

Lp?

Interesuje mnie wersja CD

[bartwa]

Dam za debiut 250zł. Są chętni na pozbycie się swojego egzemplarza?

Lp?

Interesuje mnie wersja CD

Tu masz taniej, do wyboru do koloru:

https://www.discogs.com/sell/release/17209393?ev=rb

[Harlequin]

Krzychowi chyba chodziło do cd Deathooze

[bartwa]

o sory, faktycznie o debiut mu chodziło

[ryjek]

Tak chodzi tylko o Deathooze.
ps. szukam jeszcze Hyperdontia - Nexus of Teeth na CD ktoś coś?

[Harlequin]

Tak chodzi tylko o Deathooze.
ps. szukam jeszcze Hyperdontia - Nexus of Teeth na CD ktoś coś?

Hyperdontia to DDR, sold out chyba nie jest

[Ogre]

W końcu wyszarpałem własną kopię "Bushmeat" i miałem możliwość posłuchania z fizycznego nośnika, zamiast raczyć się dźwiękami nowego albumu bohaterów tematu z odsłuchów przez sieć.
Odsłuchy ze sprzętu do którego ucho jest przyzwyczajone utwierdziły mnie we wcześniejszych wrażeniach. "Bushmeat" jest godnym następcą "Deathooze". Może nieco ugładzonym wokalnie i brzmieniowo, ale to oczywista dźwiękowa oraz kompozycyjna kontynuacja pełnowymiarowego debiutu.
Umościli się Kalifornijczycy w swojej niszy i poczynają znamienicie - oby jak najdłużej.

[Harlequin]

Ugładzonym wokalnie i brzminiowo?

[Ogre]

Ugładzonym wokalnie i brzminiowo?

Ano - takie mam wrażenie, że jest trochę grzeczniej. Nie jest to rewolucja w ujęciu brzmienia i nadal to dzicz.
Przy "Deathooze", "Bushmeat" wydaje się mieć mniejsze zadziory.
To wciąż czysty "chaos kontrolowany" jeden z najlepszych materiałów z tej niszy jaki słyszałem w tym roku

[Harlequin]

Ja właśnie mam wrażeie, że jest na odwrót zwłaszcza w kwestii brzmienia. tzn mam na myśli to, że jednak nowa ma głębsze brzmienie, ogólnie rzecz biorą masywniejsze. Co do wokali - na Bushmeat chyba są trochę bardziej z tyłu w miksie niż to miało się na debiucie. No i sam mamteriał - jednak brdziej przemyslany niż debiut, mniej "na żywioł", ale nie mniej spontaniczny chyba.

[tommek]

https://store.witchinghour.pl/DIPYGUS-B ... -CD-p10819

[Pablo]

https://store.witchinghour.pl/DIPYGUS-B ... -CD-p10819

Dzięki bardzo

[Sybir]

Jeszcze się człowiek nie nacieszył Bushmeat, a tu takie rzeczy.