Północny zachód Stanów. Rzężący defdum. Demo "Sentient Pile of Amorphous Rot" było absolutnie wspaniałe i aż żal dupe ściska, ze na CD tego nie ma. 7 czerwca w 20 bukszpan ukaże się debiutancki album "Steeping Corporeal Mess".
Harlequin pisze:Północny zachód Stanów. Rzężący defdum. Demo "Sentient Pile of Amorphous Rot" było absolutnie wspaniałe i aż żal dupe ściska, ze na CD tego nie ma. 7 czerwca w 20 bukszpan ukaże się debiutancki album "Steeping Corporeal Mess".
demo na cd. spoko. będzie. tak sądzę. zobacz na przykładzie Tomb Mold.
Re: FETID
: 27-04-2019, 08:07
autor: nagrobek
zajebista skupina. ten def doom z demo miał jeszcze taki goregrindowy sznyt bym powiedział. chociaż się nie znam.
ustawiam się w kolejce oczekujących na debiut.
[youtube][/youtube]
Re: FETID
: 27-04-2019, 10:25
autor: Harlequin
Żadne to przekłamanie, przecież OF CORPSE miało bardzo dużo naleciałosci grindowych
Re: FETID
: 28-04-2019, 01:05
autor: Sybir
Jest to jedna z płyt, na które w tym roku jakoś tam czekam (a tak naprawdę to wyglądam tylko jednej premiery), ba! mam nawet zaklepany egzemplarz w przedsprzedaży.
Coś mi to wszystko przypomina, ale nie mogę sobie przypomnieć, co? Jakieś takie duńskie jest to granie.
Re: FETID
: 07-05-2019, 20:34
autor: Harlequin
No jest tym jakaś basowość współczesnej duńskiej szkoły, ale jednak FETID brzmi masywniej w moim odczuciu.
Swoją drogą, płyta jest bardzo dobra - takie wrażenia po kilku odsłuchach. Zapewne nie będzie to płyta roku, ale na pewno czołówka.
Ta płyta to reczywiście trochę taki tytułowy "mętny, cielesny bajzel". Cała płyta pzypomina troche bezkształtną masę, kawałki płyną niczym strumien. Trochę tu taka analogia do Swallowed, gdzie kawałki w sumie też płynęły niczym strumień. Myślę, sobie, że mogą pojawic się zarzuty, że w tych kawałkach nie dzieje się dużo, że może za mało punktów zaczepienia, że gdzieś brakuje jakiejś kulminacji, ale chyba nie o to chodziło grajkom z Fetid. Jest kurewsko ciężko, lepko, cuchnąco, przytłaczająco. Ta płyta jest trochę jak bagno, które wciąga. Wspaniała płyta. aż chyba wykopie jakis fajny, stary, czarny jewelcase i podmienie pudełko jak płyta dotrze
Re: FETID
: 16-05-2019, 16:08
autor: maciek z klanu
Harlequin pisze:Wałek nr 2:
[youtube][/youtube]
Ale mnie przeorał ten kawałek. Ideal. Aż się boje jak to będzie brzmiało z fizycznego nosnika.
Re: FETID
: 16-05-2019, 19:42
autor: Ogre
Harlequin pisze: Myślę, sobie, że mogą pojawic się zarzuty, że w tych kawałkach nie dzieje się dużo, że może za mało punktów zaczepienia, że gdzieś brakuje jakiejś kulminacji, ale chyba nie o to chodziło grajkom z Fetid.
Wszak nie zawsze muzyka jest taką, od której wymaga się aby była przeładowana ze wszechmiar ilością skal i 56789 dźwięków oraz brzmień na minutę. Jeżeli ktoś oczekuje podobnych wrażeń to może posłuchać na przykład:
[youtube][/youtube]
Harlequin pisze: Jest kurewsko ciężko, lepko, cuchnąco, przytłaczająco.
Naprawdę, powyższe zdanie i dwa opublikowane utwory to w przypadku Fetid wystarczająca zachęta.
Re: FETID
: 29-05-2019, 15:12
autor: maciek z klanu
Kto do huja będzie to miał w Polsce na sprzedaż. Gdzie mogę już przelać kasę. Jaram sieeeeeee
Za około 3 tygodnie winyle będzie miał fallen temple. Materiał idealny pod winyla, zatem czekam
Re: FETID
: 09-06-2019, 15:38
autor: macias1977
I to jest good info w to upalne popołudnie
Re: FETID
: 10-06-2019, 09:55
autor: Mol
fajne brzmienie, ale poza tym nuda na dluzsza mete :)
Re: FETID
: 10-06-2019, 10:05
autor: Harlequin
To zdecydowanie nie jest band z Twjej parafii, więc nie jestem zaskoczony tą opinią. Mnie ten materiał robi strasznie. A co do brzmienia to fakt, Wilkinson bardzo ładnie odrobił lekcje.