Critical Defiance

[jesusatan]

Tak malo jest obecnie thrashu na wysokim poziomie. dla tych ktorzy tesknia mam taki oto wynalazek z Chile. enjoy!

http://arrundergroundmetal.blogspot.com ... ption.html" onclick="window.open(this.href);return false;

" onclick="window.open(this.href);return false;
" onclick="window.open(this.href);return false;

[Harlequin]

Ta płyta to pierdolona rozjebunda. Niesamowity materiał. Szybki, rozbudowany, świetnie zagrany i napisany. Oryginalnością może nie grzeszy, ale ostatni raz thrashową płytą jarałem się tak mocno gdy wychodziło "Black Future" Vektorów.

[smooker]

Tak powinien brzmieć cały ten kierwa retro thrash, a nie jak te gówno co wypłynęło w połowie poprzedniej dekady.

[Mental]

https://www.decibelmagazine.com/2019/02 ... onception/

Całość w linku. nie jestem fanem thrashu, ale tutaj przyznaję certyfikat jakości.

[smooker]

Na bandcampie labelu w 1. poście też już jest całość. Dzisiaj trochę posłuchałem i się napaiłem jeszcze bardziej. Sztosik.

[Triceratops]

Nie jest tak och i ach jak sugerujecie, ale jest w miare solidnie. Po doglebniejszej analizie moze zmienie werdykt

[Harlequin]

A co Ci w tym nie pasi poza tym, że to nie Anthrax?

[Plagueis]

Muzycznie świetne, brakuje mi tu jedynie wrzasków a'la Petrozza; chyba dobrze by korespondowały z muzyką.

[Triceratops]

A co Ci w tym nie pasi poza tym, że to nie Anthrax?

Nie napisalem, ze nie pasi, solidne to znaczy, ze nie pasi? Na razie nie slysze tu tego naj2019 po prostu ;) Na razie.. :) A do Anthrax im daleko ;)

Wolalbym zeby Defiance cos w koncu wydalo xD

[Harlequin]

Czy tylko ja tak bardzo jaram sie debiutem Chilijczyków? W zasadzie jest to jedyny metalowy album, w tym roku, którego słucham jak pojebany. Przede wszystkim jestem pod wrażeniem tego, że to co grają nie jest jednolitą papką, co chyba jest dość częstą przypadłością współczesnych thrashersów. Cholernie mi się podoba energia jaka bije z tej płyty, słychać, że tym gościom się chce grać i mają pomysły, aby stworzyc dobrą muzę. "Onset" to w ogóle numer z innej galaktyki, festiwal riffów najwyższej próby.

[smooker]

Tak bardzo to chyba rzeczywiście tylko ty :D. Mnie się bardzo podoba, jest to thrash jaki uwielbiam.

Muszę sobie w końcu sprawić do domu, ale budżet już pod wodą.

[Pacjent]

Nowe, 3-utworowe demo:

[Pacjent]

Idzie.

[ozob]

Kiedy?

[Pacjent]

Kiedy?

Bądź cierpliwy.

[Żułek]

dajcie znać jak debiut bedzie można u nas gdzieś kupić

[Maro]

Czy tylko ja tak bardzo jaram sie debiutem Chilijczyków? W zasadzie jest to jedyny metalowy album, w tym roku, którego słucham jak pojebany. Przede wszystkim jestem pod wrażeniem tego, że to co grają nie jest jednolitą papką, co chyba jest dość częstą przypadłością współczesnych thrashersów. Cholernie mi się podoba energia jaka bije z tej płyty, słychać, że tym gościom się chce grać i mają pomysły, aby stworzyc dobrą muzę. "Onset" to w ogóle numer z innej galaktyki, festiwal riffów najwyższej próby.

nie tylko ty

[Pacjent]

[Harlequin]

Niezłe, ale na pierwszy zyd ucha wydaje się mniej nośne niż to co było na "Misconception". I jednak do Mental Devastation troche brakuje. Czuje lekki niedosyt w pierwszym odruchu, ale i tak bardzo czekam

[Żułek]

będziem śledzić uważnie