SCOUR
: 02-02-2018, 18:02
Philip Anselmo jedzie z death/black i jedzie jak należy. Kto ma problem niech wypierdala.
https://www.youtube.com/watch?v=KM2q6BWo6-w
https://www.youtube.com/watch?v=KM2q6BWo6-w
Death and Black Metal Magazine
https://masterful-magazine.com/forum/
https://masterful-magazine.com/forum/viewtopic.php?f=13&t=16583
Na pierwszy rzut uchem jest to bdb.TheDude pisze:Philip Anselmo jedzie z death/black i jedzie jak należy. Kto ma problem niech wypierdala.
https://www.youtube.com/watch?v=KM2q6BWo6-w
Miałem wypierdalać, ale nie jest takie złe.TheDude pisze:Philip Anselmo jedzie z death/black i jedzie jak należy. Kto ma problem niech wypierdala.
https://www.youtube.com/watch?v=KM2q6BWo6-w
Nie lubię PANTERy. Drewniane to strasznie i w ogóle nie porywa, ale wiele innych projektów Anselmo chwyta mnie przyjemnie za wątrobę.DST pisze:W sumie działa mi jakoś na nerwy ten gość, ale to naprawdę na pierwszy rzut ucha brzmi dobrze. Zrobione z wyczuciem. Mam ziomka, który jest jego fanem i mnie próbował prać na to, ale dopiero teraz posłuchałem.
Wiedziałem, że Anselmo jest wszechstronny, ale te wokale są naprawdę zajebiste.
Ja mocno cenię "Far Beyond Driven" i "Vulgar Display of Power", bo to świetne albumy, ale ciężko mi je zaklasyfikować jako "kanon" szeroko pojętego mainstreamowego, heavy metalowego "hall of fame" wraz z, nie wiem, Iron Maiden, starą Metalliką, Slayer itd. Zawsze będzie miał szacunek u mnie za granie na GENIALNYM "Holocausto de la Morte" i promowanie bllack metalu, ale drażni mnie jego persona, zachowanie w wywiadach i na scenie itd. Wypowiedzi w tonie "jestem zajebisty Philip H. Anselmo", bycie napierdolonym na granicy zezgonowania na co drugim koncercie, wyjechanie z hitlerowskim salutem i krzykiem "White Power" na scenie, a potem płakanie, że "źle go odebrano" itp. Nie ma to jednak wpływu na mój odbiór jego muzyki, więc spoko.Pacjent pisze:Nie lubię PANTERy. Drewniane to strasznie i w ogóle nie porywa, ale wiele innych projektów Anselmo chwyta mnie przyjemnie za wątrobę.DST pisze:W sumie działa mi jakoś na nerwy ten gość, ale to naprawdę na pierwszy rzut ucha brzmi dobrze. Zrobione z wyczuciem. Mam ziomka, który jest jego fanem i mnie próbował prać na to, ale dopiero teraz posłuchałem.
Wiedziałem, że Anselmo jest wszechstronny, ale te wokale są naprawdę zajebiste.
Ostatni Philip H. Anselmo & the Illegals też znakomity!dzik pisze:Te EPki Scour znakomite!
Portal, Deathspell Omega - sporo tych ciekawych koszulek by się znalazło... To bez wątpienia człowiek z pasją, nie musi już nic udowadniać i bardzo mnie cieszy, iż wycofał się z main streamu. Dzięki temu może skupić się na tym co lubi najbardziej - robi swoje i nie jest obarczony wygórowanymi oczekiwaniami, które zapewne fani Pantery by mieli. Albumy wychodzą mu raz lepsze, raz gorsze - ale zawsze są szczere i bezkompromisowe. Człowiek instytucja i zdecydowanie ktoś zasługujący na miano legendy. Porównując go z innymi frontmanami lat 90-tych jak Cavalera, Flynn... No delikatnie mówiąc jest kilka poziomów wyżej, starzeje się z godnością ;)EatMyFuck pisze:mi tam nigdy nie było po drodze z Panem Filipem. no może tylko w Down. tak trochę.
ten Scour to jakiś taki podobny. do niczego. albo wszystkiego. blak/ def jakich na ruski wypożyczalniach po 3 tygodniowo.
to co muszę mu oddać, co było już napisane, że śledzi scenę.
nie często w mejstrimowej prasie muzycznej można było zobaczyć muzyka w koszulce Portal. zawsze to był jakiś tam sygnał dla czytelników, że na Megadeth się "świat matalowy" nie kończy.
ja pierdole,jaki zajebisty stuff dojebał Anselmo....napierdalam ten"chory" album od kilku dni,i nie potrafię się od niego oderwać,patenty już wcześniej znane z np: SUPERJOINT RITUAL, powiększone o blasty ,"potrójne"warstwy vocalne, zaciągane czasem riffy w swej budowie z PORTAL (aaaa takk !!!!!) , świetnie mi się tego słucha !!!!!Pacjent pisze:Ostatni Philip H. Anselmo & the Illegals też znakomity!dzik pisze:Te EPki Scour znakomite!