Masterful Magazine

Zauważyłem, że sporo użytkowników masterfula zapoznało się z ich dokonaniami i popuściło strużkę po ostatnim albumie a tematu ni ma więc wjeżdżam z takim.

Co państwo sądzą o tej wykręconej kapeli ?

Mnie z kapci wyrywa ''Error'' i ''Nothing but the whole''. Jak usłyszałem ich najnowszy album to stwierdziłem - Coroner spotyka spowolnione Immolation i chuj wi co jeszcze. Jednym słowem - MIÓD !

Podchodzę dość restrykcyjnie do metalu od dłuższego czasu, dlatego nie nastawiałam się na to, że mi się spodoba, a tu jedno testowe odtworzenie zeszłorocznej płyty skończyło się zapętlaniem jej przez parę dni. Jest strasznie niekonwencjonalna, a przy tym niewymuszona. Nawet nie da się jej specjalnie zaszufladkować, co mi bardzo odpowiada. Ostatnio szczególnie sobie upodobałam Lowland.

Muszę sprawdzić pozostałe płyty, Error w pierwszej kolejności.

mothra pisze:Podchodzę dość restrykcyjnie do metalu od dłuższego czasu.

to oczywiste
:*

yossarian84 pisze:

mothra pisze:Podchodzę dość restrykcyjnie do metalu od dłuższego czasu.

to oczywiste
:*

Josi skarbie, tęskniłam :*

Uslyszalem przypadkowo(skuszony okladka chyba) nothing but a whole i wywalilo mnie z butow..swietna plyta i troche mi zal ze nie widzialem ich na zywo w katowicach ;/

TheDude pisze: MIÓD !

pełna zgoda

Starsze ich płyty też są takie dobre?

na youtube radzę obadać

https://youtu.be/jb1WOVdKI-U
Nowy wałek

^ Może być ciekawie na albumie

Jakoś mi to nie robi : (

Wydaje Season of Mist, więc płyta będzie kosztować jakieś siedem dych. Fajnie.

W studio działali z nimi Sean Beavan i Jeordie White, więc podejrzewam, że będą dziwne klimaty na tym krążku. Oby nie zjebali roboty

Oby to było coś dobrego.

Ostatnia była taka sobie, bardzo hermetyczna. Nie trafiła do mnie.

Widziałem dziś wzmiankę na ich profilu FB. Jestem bardzo ciekaw co tym razem zaserwują. Lubię wszystkie płyty, ale przedostatnia to był dla mnie przyjemny cios w samo serduszko. Ostatnia mniej mnie zakręciła ale też mi się podobała, choć też nie od razu.

Z tym, że ta zapowiedź nawiązuje jednak graficznie do ostatniej. Też wolałbym coś w stylu Nothing But the Whole.

Kolejny album