Masterful Magazine

maciek z klanu pisze:Coffin i jak pan ocenia te płytę bo widziałem że słuchane bylo

Niezły odjazd momentami muszę powiedzieć. Wokalnie chyba najbardziej, wodze puszczone i o to chodzi. Gitary świetne, warto się przysłuchać. Sama konwencja jednego kawałka z przeszło trzydziestoma minutami i jednoczesne pojscie lekko w inne rejony, niz dwa poprzednie materiały pokazuje, że mają wenę. Nie zgodzę się z recenzją powyżej, bo dramaturgię ma ten kawałek, a jego poczatek fajnie wprowadza w nastrój całości. Inna forma smoły, tak bym to nazwał po jednym odsłuchu.

'Zakonnica pięknonoga...'.

No, miesiące mijają i po powrocie do tej płyty mogę już spokojnie napisać że nadal jest to nudny i nieprzekonujący klocek. Mało się o tym albumie pisze ale chyba to dobrze bo za bardzo nie ma o czym

To, że jest inaczej pod kazdym wzgledem nie od razu musi oznaczać, że nudno. Juz tutaj wielu krzyczalo, że np takie CDG chujnia itd, a później bywalo zgoła inaczej, w przypadku tych samych osób oczywiście. Zobaczymy, bo sam dopiero co przysiadłem do tego materiału, ale na dzień dobry gównem tego na pewno nazwać nie można.

Bless this tongue pisze:No, miesiące mijają i po powrocie do tej płyty mogę już spokojnie napisać że nadal jest to nudny i nieprzekonujący klocek. Mało się o tym albumie pisze ale chyba to dobrze bo za bardzo nie ma o czym

To samo. Robiłem do tego materiału wiele podejść i za każdym razem dochodziłem do wniosku, że ten rytualny death metal im nie wyszedł. Chcieli dobrze, wzorce szczytne, ale wystarczy sięgnąć chociażby do 3 ostatnich kawałków z debiutu AMOK i być z takiego grania bardziej ukontentowany.

o proszę.... cicho cicho a tu sru!

^ No to jest kurwa grube!!!!

Nooo... Huh! Chaos Magic Devil Worship! Tak. To jest GRUBE!

I kolejne wydawnictwo, które ukaże się "kiedyś w 2024". To jakaś nowa moda na niepodawanie dokładnej premiery? No ale chuj z tym, nowe Death Like Mass bardzo cieszy, bo już od pewnego czasu zastanawiałem się, kiedy Marek uraczy nas kolejną porcją swoich wokaliz. Jakby CdG dało jakiś znak życia, to też bym się nie obraził

może nie moda, tylko przez opóźnienia w tłoczniach, chuj z tym zresztą - będzie jak będzie

Blackult pisze: ↑

17-04-2024, 14:13

może nie moda, tylko przez opóźnienia w tłoczniach, chuj z tym zresztą - będzie jak będzie

+1. Wcześniej na pewno nie będzie.
Kawałek bdb. Ta perkusja na froncie ładnie napierdala. Tak od 0:48 to niby nic, ale jest w tym coś nieludzkiego.

Jest w tym graniu coś złego. Podoba mi się, nawet bardzo,

Czy tym razem to będzie pelniak ?

a jesli nie to co?

To DLM wciąż nie wyda pełniaka. Co, jak wiadomo, nie żadnego znaczenia.

Pełny album.

Całkiem ok kawałek, faktycznie czai się w tym wszystkim jakieś pokraczne zło. Szkoda tylko, że brzmienie bębnów to kompletna padaka, w szybszych partiach tragicznie wręcz to wypada.

Daj sobie spokój z Death Like Mass.