BLOOD INCANTATION

[Kilgore]

Dyliżansem dotarły na wybrzeże, teraz zakładają płozy i czekają aż lód skuje Atlantyk, potem już będzie z górki. Zaraz po wiosennych roztopach, jeszcze przed żniwami, płyty będą u Was.

[Harlequin]

Ja zwrotu za zamówione 8 sztuk nie dostałem. Ani centa. Ale na wysyłkę narzekać nie mogę, przynajmniej do Lipska szła jak burza, potem ciut gorzej, ale dostała cała i zdrowa. Swoją drogą, im więcej słucham tej płyty tym mniej zwracam uwagę na te aspekty, które mi przeszkadzały w tej płycie. I lepiej mi się tego słucha niż "Starspawn".

[Ogre]

Winyl dotarł do mnie dzisiaj, co prawda z poślizgiem, ale zapakowany pancernie.

[Harlequin]

A się podzielę doświadczeniem. Słucham sobie tej płyty codziennie przynajmnej 1 raz. Wczoraj zrobiłem coś, czego nie robiłem chyba z 15 lat, albo i więcej - wziąłem sobie zrobiłem herbe, siadłem na spokojnie, wziałem booklet, teksty, odpaliłem płytę i odpłynąłem. Dałem się porwać w niesamowita podróz, w której całe to matematyczno-logiczne rozkładanie płyty na czynniki pierwze nie istniało. Nie mierzyłem ile patentów podjebali, a ile nie, ile jest retro w retro, a ile w tym Blood Incantation. Wiem, ze przezyłem niesamowita i dziwaczną drogę, pełną różnorakich meandrów, gąszczu dziwnych, pozornie przypadkoch dźwięków, które są niczym inną jak drobnymi dekoracjami i elementami stworzonego przez BI świata. Nagle zaczałem dostrzegac pukty kulminacyjne tam, gdzie ich nie słyszałem, nagle kolejne, pozornie oderwane od siebie elementy układanki zaczynają się zazębiac, a maszyna zaczyna trybić tak jak bym tego oczekiwał. "HHOTHR" objawił mi się jako wielki, tętniący życiem i wybrzmiewający oddechem wielki organizm, pełen różnych dziwnych neuronów, arterii, pomp. Że pozwole sobie zastosować małe porównanie - to takie muzyczne miasto Metropolis", tylko takie tętniące życiem własnych tkanek i przestrzeni w koło, a nie napędzane industrialnymi machinami.

Totalny odlot. Płyta krótka, BARDZO DYNAMICZNA, zjawiskowa, kórej świetnie się słucha. W tym momencie jestem skłonny powiedzieć, że to najlepsza rzecz jaką nagrali. Z obecnie funkcjonujących kapel chyba tylko HORRENDOUS potrafi się zbliżyć poziomem do takiej reinterpretacji tego co już było, poukładać puzzle tak, aby powstała z tego nowa jakość. Bo myślę, że inneg pierwszego wrażenia, to ta płyta stanowi nowa jakość, wyznacza jakieś nowe granicze interpretacji klasyki, podaje jest w ciekawy sposób, tak, aby słuchacz mógł to odkrywac, przeżywac, kupiać sie na niuansach. Myślę, że jest to płyta, która musi trochę dojrzeć w słuchaczu, a rozkładanie jej na to ile w niej death metalu, a ile rozmemłania nie ma sensu. To po prostu Muzyka.

Mówiłem, że w tym roku brakuje mi płyt na miarę ubiegłoroczneego Infernal Coil czy Bad Luck. Dzięki w/w mam i w tym roku dwóch faworytów.

[Pablo]

bardzo ładnie napisane......dla mnie jest to bardzo dobry kawał death metalu słychać bardzo wysoki poziom aranzacyjny plus produkcja idealnie do ich twórczości pasująca...są jacyś A o to dzisiaj trudno

[Sybir]

Prosiaczek zaczął słuchać sercem <3 :3

[Żułek]

no prosze prosiaczek przejrzał na uszy ;) bardzo dobrze ;)

[Harlequin]

Co nie zmienia faktu, ze riff otwierający "Slave Species..." to chamska zżyna z "Immortal Rites i nic tego nie zmieni. Skuteczna, ale chamska ;)

[Żułek]

na zakute łby trzeba po chamsku ;) a jak coś brać to od najlepszych ;)

[Gall]

https://www.fan.pl/blood-incantation-hi ... ,p94023622" onclick="window.open(this.href);return false;

Jewel, ale póki co drogo. Może zejdą z ceny za chwilę.

[nicram]

^ nie mam parcia na tę płytę, tym bardziej na zakup, Słucham sobie codziennie (z przymusu, bo w ogóle nie chce mi się do niej wracać), żeby znaleźć te ochy i achy, ale wciąż ich nie znajduję. Czas chyba powiedzieć dość i zawierzyć swoim początkowym wrażeniom i ocenom.

[Gall]

To po co czas tracisz? Daj se luz i przeskocz na coś co Ci siedzi.

[fugazi]

1,5 miesiąca w drodze. Nareszcie!!!

[Ogre]

1,5 miesiąca w drodze. Nareszcie!!!

Ile się naczekałes i nawk...wiales to Twoje, nie zazdroszczę.
Ważne, że dotarło w końcu i w są w calosci.

[trueyak]

^ nie mam parcia na tę płytę, tym bardziej na zakup, Słucham sobie codziennie (z przymusu, bo w ogóle nie chce mi się do niej wracać), żeby znaleźć te ochy i achy, ale wciąż ich nie znajduję. Czas chyba powiedzieć dość i zawierzyć swoim początkowym wrażeniom i ocenom.

Czy ty jesteś mną?;) Mam to samo. Debiut ciekawy, ale też bez zabijania się o to. Dobry band i to wszystko.

[Medard]

^ nie mam parcia na tę płytę, tym bardziej na zakup, Słucham sobie codziennie (z przymusu, bo w ogóle nie chce mi się do niej wracać), żeby znaleźć te ochy i achy, ale wciąż ich nie znajduję. Czas chyba powiedzieć dość i zawierzyć swoim początkowym wrażeniom i ocenom.

Czy ty jesteś mną?;) Mam to samo. Debiut ciekawy, ale też bez zabijania się o to. Dobry band i to wszystko.

Jakaś nowa forma masochizmu, po co tracić czas na płyty, które się nie podobają?
Na mojej dzielni, w czasach dzieciństwa jeden z sąsiedztwa miał przyjemność z cięcia się żyletką po rękach, robił sobie tzw. sznyty.

[Nasum]

Nie masochizm ale próba odpowiedzi na pytanie o co tyle krzyku w przypadku tej płyty. Skoro zewsząd padają same ochy i achy, każde czasopismo chce przeprowadzać z nimi wywiad, to aż tylu ludzi nie może się mylić. kolega jednak nie dał się porwać prądowi od razu, i nadal próbuje odnaleźć w tym albumie coś dla siebie. To, że bezskutecznie to inna bajka.

[Wódka i Piwo]

Dobra płyta. I to wszystko. Ale daleki jestem od ekstazy którą przeżywa Danuta Holecka, podczas wizyty w studio TVP naczelnika Republiki Banasi.

[Medard]

Nie masochizm ale próba odpowiedzi na pytanie o co tyle krzyku w przypadku tej płyty. Skoro zewsząd padają same ochy i achy, każde czasopismo chce przeprowadzać z nimi wywiad, to aż tylu ludzi nie może się mylić. kolega jednak nie dał się porwać prądowi od razu, i nadal próbuje odnaleźć w tym albumie coś dla siebie. To, że bezskutecznie to inna bajka.

Dużo jest płyt uznanych za wspaniałe, czy klasyczne w gatunku, a mi akurat się nie podobają i nie słucham ich na siłę.
Nie słucham dla własnego dobra :)

[Heretyk]

dla mnie lekkie rozczarowanie. za dużo "progresywnego" pitolenia, za mało death metalu. debiut znacznie lepszy