Masterful Magazine

Za cały koncept odpowiada niejaki JR Robinson, który do udziału na płytach i koncertach zaprasza liczne osobistości ze świata metalu, jazzu i alternatywy. Wystarczy powiedzieć, że na płytach udzielają się m.in. Wrest z LEVIATHAN, Sanford Parker z CORRECTIONS HOUSE/MINSK, Bruce Lamont z YAKUZA, Chris Brokaw z CODEINE, wiolonczelista Fred Lonberg-Holm, saksofonista Ken Vandermark i wielu innych. Kompozycje WREKMEISTER HARMONIES są długie, rozwijają się stopniowo, od pojedynczych dźwięków i serialistycznych eksperymentów, przez ambientowo/drone'owe plamy, często z jednoczesnym wykorzystaniem zarówno elektroniki jak i naturalnych instrumentów (wiolonczeli, skrzypiec itp.), aż do kulminacji, gdy całość zmienia się w black/doomową wymianę ciosów, kojarzącą się np. z YOB/MINSK/SUNN O))). Sam założyciel określa tę muzykę jako "pastoral doom", chyba dość trafnie.

Wydali dotąd trzy albumy:
- Recordings Made in Public Spaces, Volume 1 (2009)
- You've Always Meant So Much to Me (2013)
- Then It All Came Down (2014)

Na zachętę jeden z utworów z drugiej płyty:
[youtube][/youtube]

Przy okazji innego tematu przypomniało mi się, że w zeszłym (2015) roku wyszła nowa płyta. Świetna, choć nie aż tak odkrywcza jak poprzednia:

[youtube][/youtube]

Ładnie to tak przemilczać jedną z najlepszych zeszłorocznych płyt, tj. "Light Falls", nagrane w składzie z muzykami GODSPEED YOU! BLACK EMPEROR? Przy okazji: okładka narysowana przez gościa od płyt RUDIMENTARY PENI.



Kto był na koncercie w Poznaniu, ten wie, jak to wypadło :)

Okładka prześliczna. Obadam w wolnej chwili : )

Co tu dużo gadać, jeden z najlepszych koncertów zeszłego roku (Gdynia) i w ogóle jeden z lepszych, jakie widziałem.

Wiosna to nie jest może najlepsza pora by słuchać tego zespołu, ale płyta 'You've Always Meant So Much to Me' to świetne klimatyczne jak ktoś potrzebuje. Ambient, post rock, drone podane w klimacie zimowej aury. Doskonała pozycja do 'ochłodzenia' latem lub do przemyśleń zimą.

Chciałem przypomnieć (chociaż nie wiem komu, bo zainteresowani i tak już wiedzą, a reszta i tak ma to w poważaniu), że miesiąc temu wyszedł nowy album:



Tym razem z perkusistą ze SWANS. O mniejszych proporcjach, bardziej stonowany i wyciszony niż poprzednie, acz nie bez pierdolnięcia. Inny też wokalnie - wczoraj zastanawiałem się na koncercie i po, co mi te nowe wokale przypominają i już wiem: manierę wokalną pana z ROME.

Płyta faktycznie sprawia wrażenie wyciszonej, ale to taki spokój ciemnosmreczynowego lesa.

Bardzo dobry płyt, ale wcześniejszych nie słuchałem niestety

Na pierwszej gra m.in. Vandemark i Lonberg-Holm z BALLISTER, coś dla Ciebie ;)

O! No to już rekomendacja!