Masterful Magazine

Zakładam temat, bo nazwa już się przewinęła w kilku innych tematach, a szkoda, żeby zespół zginął w odmętach Masterfula.

Także po kolei.





Nowy zespół członków Mayhem i Cadaver w składzie:
Kjetil "Manheim" Haraldsson - perkusja
Eirik "Messiah" Nordheim - wokal
René Jansen - bas
Anders "Neddo" Odden - gitary


Na zachętę:

[youtube][/youtube]

I jeszcze wywiad z Andersem Oddenem (Link).

o, i słowo ciałem sie stało...

czekam na nagrania bo szykuje sie rozpierdol

Our former manager before he lost his old job...:



https://www.facebook.com/Orderofficial" onclick="window.open(this.href);return false;

Ten teaser mi wystarczył, żeby podjąć decyzję o kupieniu ich nadchodzącego krążka w ciemno. Jawi mi się to jako jeszcze bardziej chamskie oblicze "Necrosis" z domieszką Autopsy i szwedzkiej szkoły. Czyli muy bien.

ja jeszcze stare SODOM tutaj słyszę...

Zapowiada się mocarnie.

Trudno się wypowiadać po takim króciutkim kawałku... ale coś jest intrygującego w tych dźwiękach :)

Tutaj był cały numer:

http://www.blabbermouth.net/news/origin ... -in-order/" onclick="window.open(this.href);return false;

Swietnie sie to zapowiada.

a kiedy ma to wyjść?

a nie mogą już teraz?

Nawet nie będę próbował odpowiadać na to pytanie.

Ten krótki teaser robi smaka. Bardzo zajebiste może to być.

Pięknie się wpina na gołą klatę!

[youtube][/youtube]

Setlista ich dzisiejszego, pierwszego koncertu ever wygląda następująco:

Intro
Cannibalistic Dissection
Procreation of the Wicked
Victimized
Chainsaw Gutsfuck
Witching Hour
Savage
Innominate
Weird Manheim
Pure Fucking Armageddon
Deathcrush

Sądziłem, że to będzie jednak set nastawiony na granie premierowych utworów, a nie występ coverbandu. Z dziesięciu plus intro raptem dwa nowe, no nieźle. W sumie dobrze, że nie uległem pod ciśnieniem norweskich marketingowców, bo bliski byłem podjęcia decyzji o wyjeździe na ten koncert. Pewnie fajnie byłoby posłuchać coverów Venom, CF, Cadaver i Mayhem zagranych tym składem, ale jednak nie tego się spodziewałem.. uff

Może potrzebują się razem ograć, żeby móc przyjebać nowym materiałem? Dajmy im szansę :)

To już szlachetniej by postąpili, gdyby zacisnęli zęby, poczekali, nagrali swoje i dopiero potem truli dupę :)

Budują markę; marketing te sprawy. Na to nie ma mocnych.