Strona 1 z 1

DEATHRONER

: 29-03-2014, 11:05
autor: Lykantrop
Recenzenci z M-A po raz kolejny pokazali klasę i zrecenzowali debiutancki album Deathroner na 48%. Well done! To tylko udowadnia jak wielu jest głuchych i tępych chujów wśród metalowczyków w chwili obecnej. Bo "Death to all" to elementarny przykład tego co może dzisiejszego sierściucha szczypać w uszy i chlastać jego truchło łańcuchem - jest w chuj szorstko, niemelodyjnie, szybko i tak jakby było to nagrane pod koniec lat 80. Czyli prawidłowo. Przy czym nie jest to kolejny retro band, bo kanadyjskie zgredy mają już grubo po 30tce na karku i wiedzą jak wymieszać w jednym kotle to co najlepsze. Słychać tu same szlachetne metale, bo jest wczesny Slayer, Razor, Possessed. Przy czym słuchając tej płyty nie masz najmniejszych wątpliwości, że robią to wszystko z własnymi przyprawami i według własnej receptury.
Sumując, nic odkrywczego, ale mną "Death to all" ostro pozamiatał jakiś czas temu. Pierwotna metalowa rebelia strikes back, nie ma to tamto. Teraz wróciłem do niego i pomyślałem sobie, że czemu nie sprać paru nieuświadomionych na tak godne uwagi dźwięku. A jak się spodoba to vinyl powinien jeszcze być u Sovy, a wersja CD u Karola albo w WHP.

Słuchajcie:

" onclick="window.open(this.href);return false;
" onclick="window.open(this.href);return false;

Re: DEATHRONER

: 13-04-2014, 23:30
autor: Lykantrop
To tak, żeby nie było - oczojebny dowód, że brak zainteresowania tematem pozwala mi twierdzić, iż na masterfulu nie ostał się żaden sierściuch.

Re: DEATHRONER

: 14-04-2014, 08:48
autor: Harlequin
Słuchałem tego jakoś na wysokości premiery. muzycznie całkiem sporo. miałem wrażenie, że z jednej strony chamsko prostackie, proste granie, a w innych momentach, że próbowali co nieco kombinować. Niestety beznadziejny do granic możliwosci wokal skutecznie utrudniał mi odbiór całości.

Re: DEATHRONER

: 14-04-2014, 19:41
autor: Lykantrop
Nie wiem co jest nie taki z wokalem, barbarzyński wrzask akuratny w tym stylu. Odstrasza mnie bardziej wokal Rambusa z Bloodthirst niż gościa z Deathroner :) A co do kombinowania... TAK, jest w tym subtelny pierwiastek Voivod objawiający się w kilku momentach.

Re: DEATHRONER

: 14-04-2014, 20:46
autor: Kurt
Właśnie wokal bardzo dużo robi tej płycie. W ogóle całość jest przyjemnie nieokrzesana. Jestem na tak.

Re: DEATHRONER

: 15-04-2014, 23:46
autor: H-K44
Bardzo fajna płyta. Nie wybitna, nie genialna, ale zwyczajnie fajna. Po prostu. Tylko tyle i aż tyle. ;-)
Lykantrop pisze:To tak, żeby nie było - oczojebny dowód, że brak zainteresowania tematem pozwala mi twierdzić, iż na masterfulu nie ostał się żaden sierściuch.
Wróciłem!!! ;-D

Re: DEATHRONER

: 15-04-2014, 23:54
autor: Nasum
H-K44 pisze: Wróciłem!!! ;-D

Witamy ponownie!

: 16-04-2014, 00:14
autor: Skaut
H-K44 pisze:Bardzo fajna płyta. Nie wybitna, nie genialna, ale zwyczajnie fajna. Po prostu. Tylko tyle i aż tyle. ;-)
Lykantrop pisze:To tak, żeby nie było - oczojebny dowód, że brak zainteresowania tematem pozwala mi twierdzić, iż na masterfulu nie ostał się żaden sierściuch.
Wróciłem!!! ;-D
o, tu jeszcze nikt nie pytał. Kiedy lista mistrzów typowania? :D

Re:

: 16-04-2014, 00:25
autor: H-K44
Skaut pisze:
H-K44 pisze:Bardzo fajna płyta. Nie wybitna, nie genialna, ale zwyczajnie fajna. Po prostu. Tylko tyle i aż tyle. ;-)
Lykantrop pisze:To tak, żeby nie było - oczojebny dowód, że brak zainteresowania tematem pozwala mi twierdzić, iż na masterfulu nie ostał się żaden sierściuch.
Wróciłem!!! ;-D
o, tu jeszcze nikt nie pytał. Kiedy lista mistrzów typowania? :D
Bo znowu sobie pójdę... :-P